21/01/2023
Jakich komend arto nauczyć psa?
Szkolenie to jedna z ważniejszych kwestii, o których myślimy, biorąc psa pod swój dach. Czego warto go nauczyć, by wspólne życie było komfortowe zarówno dla opiekuna, jak i pupila?
Szukając metod szkoleniowych oraz rozważając, czego chcielibyśmy naszego pupila, często trafiamy na filmiki przedstawiające psy szkolone do wojska lub policji. Trenowany w ten sposób sposób zwierzak nierzadko wzbudza nasz podziw, ponieważ jego umiejętności są bardzo widowiskowe. Pies, który jest przyklejony do nogi opiekuna, wpatrzony w jego oczy i całkowicie skupiony na wykonywanym poleceniu, to marzenie wielu. Musimy jednak pamiętać, że chodzi tutaj o psa, którego umiejętności są wykorzystywane w pracy w służbach, w związku z czym kilka razy w tygodniu przechodzi profesjonalne treningi powtórkowe, nie tylko po to, żeby pamiętać polecenia, ale także, by zaspokoić swoją potrzebę pracy. Na naszym spokojnym osiedlu pupil nie będzie musiał ścigać przestępców ani spełniać się jako pomocnik żołnierza na misji, a więc nie będzie potrzebował większości z widzianych na filmach umiejętności. Dodatkowo pies będący w ciągłym stresie wcale nie jest taki szczęśliwy, ponieważ służba to nie zabawa i wymaga poświęceń nie tylko ze strony przewodnika, ale także psa.
Jakich więc poleceń najlepiej nauczyć pupila? Odpowiedź może być tylko jedna- tych najbardziej przydatnych w codziennym funkcjonowaniu, dzięki którym wspólne życie będzie dla nas lepsze i bezpieczniejsze. Pamiętajmy, że na początku pies nie rozumie ludzkiej mowy i musi się jej nauczyć. Za pomocą procesu kształtowania zachowania powinniśmy pokazać psu, czego od niego oczekujemy, a potem dopiero dokładać do tego komendę słowna lub gesty
IMIĘ, TAK, OK I KONIEC
Zanim zaczniemy naukę komend, musimy postarać się wzajemnie rozumieć. Nauczmy czworonoga reagować na swoje imię, po to, by wiedział, kiedy prosimy go na zwrócenie na nas uwagi. Imię może też oznaczać dla psa początek treningu. Słowo "tak" ma być odpowiednikiem kliknięcia klikerw, a więc narzędzia, którym komunikujemy psu, że wykonał zadanie. "Ok" to wskazówka oznaczająca zwolnienie z komendy po której pies może np. wstać z siadu do swobodnego stania. Zakończenie treningu oznajmiamy psu słowem "koniec"
SKUPIENIE UWAGI
Jeśli pies ma z nami pracować musi być na nas skoncentrowany, co najczęściej oznacza patrzenie na opiekuna w oczekiwaniu na wydanie polecenia. Niektóre rasy mają największą motywację do pracy z ludźmi w pełnym skupieniu, jak np. owczarki czy bordery. Natomiast są i takie psy, których impuls do pracy z człowiekiem będzie o wiele niższy, co przełoży się nie tylko na mniejszą liczbę sukcesów, ale także na krótsze treningi i dłuższą pracę w mniejszych rozproszeniach (akita inu lub husky i inne rasy pierwotne)
DO MNIE
Mając już uwagę psa, który dobrze rozumie wskazówki dotyczące etapu treningu warto nauczyć go przydatnych i trudniejszych komend. "Do mnie" to polecenie, dzięki któremu nasz pupil przybiegnie w każdej chwili, a także coś, co zdecydowanie powinien potrafić każdy czworonoga. Komenda przywołania jest podstawą, jeśli chcemy kiedykolwiek spuścic psa ze smyczy. Dzięki temu poleceniu bezpieczny będzie zarówno nasz pies jak i inne, do których mógłby próbować podbiec. Trening przywołania ma wiele stopni trudności i dobrze jest go połączyć z treningiem podążania za opiekunem, który wprowadzamy od wieku szczenięcego.
ZOSTAŃ
Polecenie związane z zostawaniem w miejscu jest przydatne w momencie, kiedy pies musi spokojnie zaczekać, podczas gdy np. otwieramy drzei do mieszkania lub wychodzimy z samochodu dla bardziej zaawansowanych komenda przyda się w momencie oczekiwania na przejściu dla pieszych lub chęci przepuszczenia przechodnia z innym czworonogiem. Na pewno nie powinniśmy stosować tego polecenia po to by nauczyć naszego przyjaciela czekać pod sklepem. Jeśli chcemy się wybrać na zakuoy, szczególnie do większego sklepu lub marketu, zorganizujmy czas tak, by najpierw wyprowadzić psa na spacer a potem pójść po zakupy.
PRACA, KTÓRA MA SENS
Przy wyborze innych komend pamiętajmy o tym co najważniejsze - nie mają być one cyrkowymi sztuczkami, którymi zadowolimy znajomych na spotkaniu, ale przede wszystkim umiejętnościami, które przydadzą się w naszym codziennym życiu z psem. Zamiast więc uczyć go podawania łapy, którego nigdzie nie wykorzystamy, ćwiczmy np. dostawanie do nogi. Pamiętajmy też, że każda psia Rasa została stworzona do czegoś innego i wynikają z niej pewne naturalne predyspozycje, np. łatwiej będzie nauczyć aportowania Golden retrievera niż malamuta