07/09/2021
Pomóż mi znaleźć moją bezpieczną przystań ,mój prawdziwy dom
Upadam ...każdego dnia niżej,byłem coraz bliżej dna.
Wokół tylko ból,wspomnienia i łzy.
Od dziecka mówiono,że nie jestem nic wart. Nie wart miłości,
nie wart by żyć. Ta noc miała być moją ostatnią...tak zadecydowali.
Zanim przyszli aby przywiązać mnie do auta .Po raz ostatni spojrzałem w niebo. Ogarnął mnie spokój ,bo czułem jej obecność. Pogodzony ze swoim losem zamknąłem oczy.
Mam na imię Ikar mam 5 lat mówią,że jestem symbolem zwycięstwa dobra na złem . Poznaj moją historie.
Przyszedłem na świat w 2016 roku. Nie potrafiąc jeszcze samodzielnie chodzić ,zdążyłem doświadczyć zła tego świata. ...doświadczyłem czym jest piekło. Czy byłem tym wyczekiwanym ? Tak miałem zająć miejsce mamy. Rodząc mnie ostatkiem sił płakała ,wiedziała bowiem jak wyglądać będzie moje życie. Przeżyłem jako jedyny. Moi bracia i siostra przyszli na świat martwi. Mama kochała mnie ,wiedziałem o tym. Przychodziła do mnie tylko nocą obolała , pachnąca krwią. Nigdy nie zapytałem jej kto ją krzywdzi...teraz już wiem, wiedziałem od zawsze ...lecz bałem się prawdy
Przyszli po mnie parę miesięcy później. Nigdy nie zapomnę rozpaczy mamy .
Od tamtej pory już nigdy nie spojrzała mi w oczy,czuła się winna. Nie byłem na nią zły ,kochałem ją .
Biegnąc za autem płakałem ,sznur wyginał moją szyję ,łapy odmawiały dalszego wysiłku. Upadałem...lecz oni wciąż jechali wlokąc moje ciało po ziemi. Patrzyłem wtedy wysoko w niebo pytając Boga dlaczego ?.
Moja gehenna trwała 3 lata. Wracając każdej nocy widziałem mamę spoglądającą w niebo ...płakała . Nie miałem odwagi aby do niej podejść .Wiedziałem,że mój widok łamie jej serce,odbiera nadzieje.
Pewnej nocy przyszła do mnie i wskazała jedną z gwiazd . Powiedziała ,że ilekroć na nią spojrzę to ujrzę ją . Czułem ,że odchodzi zacząłem płakać...wtedy ona wyszeptała: " Tylko najczystsze z serc pośród ciemności potrafią ujrzeć gwiazdy. Pamiętaj o tym synku . Mój czas nadszedł lecz ty będziesz żyć. Będziesz szczęśliwy ,a ja zawsze będę przy Tobie ,nigdy Cię nie opuszczę" ... Z naszych oczu popłynęły łzy.
Rok po śmierci mamy odzyskałem wolność. Oszukałem przeznaczenie. Noc ,która miała być tą ostatnią okazała się być nocą wybawienia. Leżąc samotnie na drodze nie myślałem o bólu,nie myślałem o krwi sączącej się z mych ran ...Myślałem o życiu. Wierzę bowiem w lepszy świat tam na górze,pomimo wszystko wierzę tez w dobro tutaj na ziemi,ale czy to właśnie to życie tutaj na ziemi nie jest poniekąd piekłem ? Każdego dnia wystawia nas na ciężkie próby,igra z naszymi uczuciami...pozwala triumfować złu .Co parę minut bliźni bliźniemu krzywdę zadaje . Nie tak wyglądać powinno życie na ziemi. Zrozumiałem coś ważnego. Poddając się dam przewagę złu . Nie mogłem na to pozwolić ,nie mogłem się poddać . Wy również nie możecie .Zawsze walczcie do końca. Bowiem wiara,miłość ,nadzieja są najsilniejszymi z uczuć .Tylko one mogą pokonać zło tego świata,rozkruszyć najczarniejsze z serc. Wybrałem życie ,wybrałem miłość . Żyje ,chce kochać i być kochanym.
"Wierzył w słońce ,nawet gdy nie świeciło
Wierzył w miłość,choć nigdy jej nie odczuwał
Wierzył w Boga choć On milczał "
Ikar to pies ,który stał się symbolem zwycięstwa dobra nad złem . Pomimo krzywd jakie zadał mu człowiek on nadal go kocha i potrzebuje . Jego czyste serce przepełnione jest miłością. Ikar od 2 lat szuka swojego miejsca na ziemi,swojego przyjaciela dla którego stałby się rodziną ,której nigdy nie miał .Ze względu na traumatyczne wspomnienia Ikar nie pozwoli założyć sobie obroży .Nie możemy go za to winić ...dlatego szuka domu z ogrodem . Jest wykastrowany, zachipowany i zaszczepiony . Jest gotów aby pójść naprzód . Spełnijmy jego marzenie . Dajmy mu rodzinę .
Kontakt w sprawie adopcji :Gosia 516 555 815