Swobodnie o psie

Swobodnie o psie Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Swobodnie o psie, Opiekun zwierząt, Białystok.

👱🏼‍♀️Od 2,5 lat pracuję i podglądam zachowania psów w Świetlicy dla psów w Białymstoku.

🐕 Opiekunka rocznej Sansy

➡️ Prowadzę konsultacje behawioralne

➡️ Spacery socjalizacyjne (soon…)

08/12/2024

Co tutaj się wydarzyło? Krótki wstęp : Bella (posokowiec, 3lata)Nura (z białym kołnierzem 11 lat)Zara (biała z czarnymi plamami, 7 lat)
Zara i Nura są z jednego domu.

Bella (posokowiec) zachodzi Nurze drogę i tutaj macie zachowania kontrolujące - nie pozwala jej przejść, chce zmienić jej kierunek, nachodząc na nią chce wywrzeć jeszcze mocniejszy wpływ, tym samym sprawdzając granice Nury - zwróćcie uwagę jak nachalnie wciska jej pysk.Nurka pięknie to wytrzymuje, nie daje się przesunąć, prosi o przestrzeń, odwraca głowę, ale wcześniej też patrzy na białą Zarę, z prośbą o pomoc - nie chce jej się wchodzić w grubszą dyskusję - i gdy Bella zaczyna wchodzić mocno w jej przestrzeń pojawia się ona cała na biało - Zarka - spójrzcie na ogon Nury kiedy Zara podchodzi 😉

Zara pięknie ją przejęła, pomagając Nurce (tutaj spojrzę jak Bella jeszcze chce przytrzymać Nure - patrząc na nią mocnym spojrzeniem i uderzając ją bardzo chamsko pyskiem) - zwróćcie uwagę, Nura też nie odchodzi od razu tylko we dwie przytrzymują Belle, później Zara - raz naskakuje intensywnie łapami, drugi raz przytrzymuje ją ciałem, Nura odchodzi w moją stronę, Zara rusza za nią ( nie wiem dlaczego jej tu nie pochwaliłam, a powinnam bo pięknie to zrobiła) Bella niby odchodzi, ale wciąż chce kontrolować sytuację - Bella podchodzi i Zara trzeci raz zabiera ją za sobą, żeby dała spokój Nurze.

Bella później jeszcze widać, że próbuje coś wykombinować, ale wie, że raczej jej się to nie uda, więc podejmuje mądrą decyzję - odpuszcza i odchodzi.Kilka osób napisało, czy przypadkiem nie chodzi o dołek. Rzeczywiście na początku może się tak wydawać, że odgradza Nure od dołka, ale znając dziewczyny - Nury nie interesują totalnie dziury, Bella też nie jest fanką wykopalisk 😅 ale za to lubi kontrolować i lubi testować inne psy, zachodząc im drogę. I patrząc na cały film, oglądając od początku do końca - widać, że nie o dziurę tutaj chodzi - spójrzcie, że Zara na samym początku przechodzi przez dołek, Nura odeszła od dołka - a mimo to Bella nie odpuściła.

napisałam, że dziewczyny są z jednego domu - bo biała Zarka - nie często wchodzi w takie intereakcje, żeby komuś coś wytłumaczyć, wejść w konflikt lub dyskusje - a tutaj jak już chodzi o rodzinę - pomogła dla Nury, której było ciężko, bo jakaś małolata, większa i silniejsza - chce tutaj zarządzać jej przestrzenią i wyznaczać kierunki. I takie sytuacje są piękne, i widać jak psy się otwierają i rosną po takich akcjach.

Mam nadzieję, że po opisie zwróciliście uwagę na jeszcze więcej rzeczy. I jeszcze raz dzięki za taki odzew, ciszę się, że Wam się podoba ❤️😎

Ciągle pobudzenie, szczekanie, merdanie ogonem jest wciąż często interpretowane jako psia radość. Aha no i pies jest wyb...
05/12/2024

Ciągle pobudzenie, szczekanie, merdanie ogonem jest wciąż często interpretowane jako psia radość. Aha no i pies jest wybiegany, a jak wiadomo - wybiegany pies = szczęśliwy pies. Ale czy na pewno?

A Ty, co myślisz o aportowaniu?

Do dzisiejszego postu natchnął mnie kolejny smutny widok psa, który był nabuzowany jak po dobrym koksie, z oczami wyłażącymi na wierzch, latającego za piłką non stop, który nie zauważył dziury i wpadł w nią z wielkim impetem … ale szybko wstał(nawet się nie otrzepał) i dalej podrzucał piłkę pod nogi.

17/11/2024

W tym magicznym miejscu, stworzonym przez Olę Świetlica dla psów, psie przedszkole Białystok- psy mogą złapać oddech, psy uczą się kultury, uczą się fajnych zachowań, gdzie są wyznaczane granice i są one szanowane, gdzie starsze psy uczą młode jak „żyć” 😉

Przychodzą tu psy, które mają 5 miesięcy, ale też takie które mają 13 lat. Są psi profesorowie, którzy odnajdują się w nauce młodych psów, ale i psy, które przychodzą tu spotkać się z kumplami, poleżakować na słońcu, powymieniać się informacjami i spędzić spokojnie dzień. Szczeniaki szaleją pod okiem starszych, gdy przegną albo zabawa jest zbyt intensywna są upominani, żeby trochę zwolnili. Podrostki (psia młodzież)oprócz zabaw, uczą się spokoju, leżenia przy innych psach i najnudniejszego nicnierobienia, uczą się szanowania granic ale i stawiania ich kiedy trzeba.

Czasem psy po intensywnym weekendzie, przychodzą, robią szybkie rozeznanie na placu i idą spać, mają taką możliwość, od lat w świetlicy są dwie drzemki, na których psy uczą się odpoczywania i spania w grupie, mogą wybrać miejsce do spania, ale jeżeli jakiś pies jest zmęczony i nie ma ochoty na integrację to może wcześniej się „odmeldować” 😉

Nad wszystkim oczywiście czuwamy My, bywa, że niektóre psy są sfrustrowane, mają gorszy dzień, albo młodziaki chcą wejść na głowę i nie mają wcale ochoty na nauki, wszystko wiedzą lepiej i nie będą przestrzegali zasad, inne psy nie mają ochoty im już tłumaczyć, więc nasza rola, żeby ten spokój w grupie utrzymać, pozwalamy im na popełnianie błędów i brania na klatę konsekwencji, dajemy psom przestrzeń i czas, żeby też miały możliwość mądrych wyborów, a że nie każdy lubi mądre wybory to 🤷🏼‍♀️ używamy mowy ciała, tonu głosu i wzorku, żeby pies się zatrzymał, wiedział, że zwracając mu uwagę po raz drugi, za trzecim razem już taryfy ulgowej nie będzie i jak nie chce się zachowywać to niestety nie będzie spędzał z nami dnia 😉

Mam ten niesamowity przywilej być w tej grupie, która uczy mnie dużo za każdym razem, bywają dni kiedy można poczillować i powygłupiać się razem z psami na trawie, ale bywają też dni kiedy trzeba mieć oczy dookoła głowy, wiedzieć kiedy „przeciąć” daną sytuacje, kiedy pozwolić psom na mocniejsze postawienie granic, a kiedy jednak powiedzieć dość i zabrać psa na smycz. Popełniłam i popełniam wciąż masę błędów, a najlepiej widzę to na filmikach, które czasem oglądam po 100 razy, ale to ile się uczę dzięki byciu między grupą psów, obok psów od ponad dwóch lat ani razu nie pomyślałam „ale mi się nie chce tam iść” (no chyba, że jest zima, wilgotno, szaroburo, zimno i wstawanie wtedy o 6:30 jest udręka😅) .

Lubię tą pracę, psie zachowania, psia komunikacja jest fascynująca, mimo, że wymaga to ode mnie tony cierpliwości, jeszcze więcej uważności to ciągle mnie czymś zachwyca ❤️Tak w wielkim skrócie gdzie pracuje, co to za miejsce i mam nadzieję, że chętnie będziecie podglądać co w świetlicowym stadzie słychać. A na filmiku kilka miłych urywek jak tu mija codzienność.

Jak lubimy spać? Najlepiej w swoim łóżku, które jest wygodne, w którym możemy się wyciągnąć i obrócić, gdzie nikt i nic ...
13/11/2024

Jak lubimy spać? Najlepiej w swoim łóżku, które jest wygodne, w którym możemy się wyciągnąć i obrócić, gdzie nikt i nic nam nie przeszkadza, nie gada do nas, nie dotyka itd W miejscu w którym czujemy się bezpiecznie i dobrze, gdzie możemy pójść na drzemkę, a w nocy przespać te 8h z pewnością, że każdy uszanuje że śpimy. Teraz przypomnijmy sobie jak się czujemy kiedy jesteśmy niewyspani?

Psy powinny przesypiać 14-15h na dobę. A szczeniaki i seniorzy nawet do 20h.

Czemu tak często lekceważymy ten sen u psów?Czemu tłumaczymy sobie, że a pogłaszcze go bo tak słodko wygląda, a jedno buzi w łapkę przecież nie zaszkodzi, jak wyganiam go na miejsce to tak „smutno na nas patrzy”, więc pozwalam mu ciągle być obok.

Psy, tak jak ludzie mają fazy snu NREM (czyli sen krótkofalowy) - moment w którym pies odpręża się i zasypia, oraz fazę REM (sen głęboki) szybki ruchy gałek ocznych, pies może wtedy biegać przez sen, jedzenie się, popiskiwanie, warczenie - wtedy organizm się regeneruje, śni, przetwarza informacje i układa sobie swoje doświadczenia.

Pies powinien mieć wygodne posłanie, w którym będzie mógł się wyłożyć na boku, w miejscu w którym nikt mu nie przeszkadza, i gdzie jest w miarę możliwość oddzielony od bodźców, w miejscu gdzie będzie miał swój azyl, w którym nikt nie będzie go dotykał, mówił do niego albo się wpatrywał.

Nauczmy psa gdzie jest jego miejsce,do którego będzie mógł pójść, kiedy będzie mu za ciężko, za dużo, albo po prostu będzie chciał odpocząć i pospać w spokoju. Nie pozwalajmy psom łazić ciągle za sobą, to nie jest miłość to kontrola. Jeżeli szkoda Wam „tego” spojrzenia - zróbcie mu kurtynkę, oddzielcie kocem/czymkolwiek co nie pozwoli wam na siebie zerkać, pomożecie i psu i sobie 🙂

Pies który z każdym waszym ruchem podnosi głowę, który wstaje kiedy wy wstajecie, który reaguje na każdy dźwięk, który zrywa się na każdy szelest z kuchni, bo może akurat coś dla niego macie - taki pies czuwa, a nie śpi.

Pamiętajcie, pies który nie sypia, nie odpoczywa, będzie szczekać, będzie reagował nieadekwatnie na życiowe sytuacje,małe rzeczy bedą go wyprowadzać z równowagi.
Dbajcie o dobry i wartościowy sen waszych czterołapych ❤️

08/11/2024

Patyk patykowi nierówny
To jak to z tymi patykami jest?
Czy każde gryzienie patyka, każde podrzucanie, każde bieganie z nim, każde chwycenie, niesienie go jest okej?

Oczywiście odpowiedź jest jedna: TO ZALEŻY 😉

Na filmiku widzicie psa, która radośnie bryka ze swoją zdobyczą, którą sam samiusieńki znalazł i musi się nim wszystkim pochwalić! Czasem się położy i go pogryzie, czasem chwilę pobawi podrzucając, po czym zostawia go i dalej eksploruje świat i zajmuje się spacerem. I to jest okej.
Kiedy się zatrzymujemy, robimy przerwy na spacerze i pies znajdzie patyk i sobie go czillowo gryzie, potrafi go jednak zostawić i pójść dalej. To jest okej.
Niektóre psy łapią patyk kiedy są wysokie emocje, jakaś sytuacja je przerasta, i taki patyk je wycisza, chwilę go niosą/gryzą, otrzepią się i idą dalej. To też jest okej.
Chociaż tutaj też ZALEŻY, od wielu czynników, bo jeżeli pies łapie w każdej sytuacji patyk, nie potrafi odpuścić, chwyta mocniej, i zaczyna łapczywie gryźć to tu już zaczyna się robić problem - i tu zastanowiłabym się jak takiego psa wzmocnić i pokazać, że da radę postawić się jakiejś sytuacji bez konieczności brania czegokolwiek w pysk.
A to co totalnie nie jest okej, a na pewno świadczy o jakimś problemie to kiedy pies cały „spacer” trzyma patyk/piłkę/szarpak, ma spięte ciało, prze do przodu i chce jak najszybciej wrócić do domu. Nie potrafi węszyć, minięcie jakiegoś psa bez czegokolwiek w pysku jest niemożliwe, pies nie eksploruje, nie doświadcza, a jedyna czynność to pobieganie za tym co ma w pysku, to tu już nie mamy doczynienia ze szczęśliwym pieskiem, tylko z głębszym problemem.

A teraz wyobraźmy sobie, że nagle na takim spacerze zabraknie owego patyka/zabawki/czegokolwiek co mógłby złapać - co wtedy złapie i na czym odreaguje? 🤔

05/11/2024

Dziś słów kilka o sikaniu 🐕
Znaczeniu, odczytywaniu, zbieraniu informacji, odpowiadaniu na nie, przywitaniu się - taki mini psi czat, w którym zawarte są tak ważne informacje, jak chociażby to, jak pies się czuje, co dzisiaj robił, czy jest zdrowy, w jakim jest wieku, jakie ma samopoczucie itd.A tak często i gęsto obserwuję, że ludzie niestety odciągają, zabierają, zabraniają psom wąchać, bo w ich oczach to po prostu obrzydliwe, strata czasu i to z czym się spotykałam : „bo później mój pies wraca do dzieci i je całuje; nie chcę, żeby przeniósł jakąś chorobę” 🤦🏼‍♀️
Pamiętajmy, że psy komunikują się ze sobą jeszcze zanim spotkają się „nos w nos”. Widząc się już z daleka, zostawiają po sobie zapach i najważniejsze informacje. Drugi pies, chcąc dowiedzieć się czegoś o koledze, również zostawia po sobie „SMS-a” 😉 Chce się kulturalnie przedstawić, niestety, nie ma takiej opcji, bo jest trzymany na króciutkiej smyczy, a jak już uda mu się coś powąchać, to ludzie decydują o tym, jak długo może cokolwiek odczytać, bo wiedzą lepiej od psa kiedy już wystarczy.
Wyobraźmy sobie, że to my czytamy na telefonie jakąś ważną dla nas wiadomość, a ktoś nam ją zabiera sprzed nosa, bo tak, bo już za długo czytamy, bo ktoś uważa, że nic ważnego tam nie ma - spoko, dla drugiej osoby może nie, ale dla nas tak. I gdyby coś takiego zdarzyło się raz czy dwa, to byśmy jeszcze przymknęli na to oko, ale przy każdej kolejnej próbie wyrwania nam telefonu, nasza frustracja by tylko narastała, ściskalibyśmy telefon i nie dali sobie wyrwać, albo po prostu krzyknęli na kogoś, żeby przestał. Bylibyśmy po prostu tym faktem poirytowani i sfrustrowani.
A przy psach, dziwimy się, że potem mamy powyrywane ręce, bo pies ciągnie od drzewa do krzaka, do wszystkich hydrantów. Zaczyna aż wylizywać te s**i, żeby jak najwięcej informacji „złapać” i zostawić dla siebie, bo wie ze zaraz będzie szarpnięcie. Jednym z powodów ciągnięcia, i nagłego wyrywania barków jest właśnie zabranianie psom jednej z najbardziej naturalnych psich rzeczy, czyli wąchania i przetwarzania informacji tak długo, jak tego potrzebują.
A co w filmiku w sikach piszczy? Tobek (czarnobialy) bardzo chciał podejść do Inki (goldenki), ale ona sobie tego nie życzyła i rzuciła mu wymowne spojrzenie. Tobek chciał jej zostawić liścik (może miłosny 😍) w trawce, jednak Luki (białoruda) też chciała zostawić kilka swoich komentarzy w tym samym miejscu, później Kokos (biały malatańczyk) stwierdził, że on też doda swoje trzy grosze 😉 I taka to rozmowa, psy nawet nie muszą podejść do siebie, żeby nawiązać ze sobą jakąś konwersacje i przekazać sobie jakieś ważne info 🌸

Dziś mijają 2 miesiące, odkąd jest z nami ta ruda, uszata panna – czyli Sansa! 🌸Jak mijają dni z roczną nastolatką? Powi...
03/11/2024

Dziś mijają 2 miesiące, odkąd jest z nami ta ruda, uszata panna – czyli Sansa! 🌸

Jak mijają dni z roczną nastolatką? Powiem Wam, że miałam pewne obawy przed adopcją tak młodego psa, ale o dziwo, żyje nam się dobrze. Nawet bardzo!

Ciekawie jest obserwować na co dzień młodego psa, który nie jest już szczeniakiem, zaczyna mieć swoje zdanie. Oczywiście, lubi sobie popyskować do starszych, jak to na nastolatkę przystało, i trzeba być na nią bardziej uważnym. Uważa, że wszystko może być jej, a już na pewno wszystkie patyki i zabawki, które znajdą inni.
Jednak jest też ciekawska świata, radosna, z dobrą energią, czasem trochę boidupka, ale bierze na klatę małe i duże strachy i powoli, w swoim tempie, je przepracowuje. Na spacerach jest na mnie uważna, co jest dla mnie mega ważne, ale też potrafi zająć się sobą. Czasem lubi poprzestawiać psy wzrokiem, czy iść tak, żeby zmienić innym kierunek – nad tym pracujemy, i mam nadzieję, że kiedyś nagram te jej kombinacje. Uczymy się w pieski, początki były trudne: ogon chowany pod siebie, a jak ktoś chciał ją powąchać, to kłapała zębami. Ale już się otwiera na innych, ma pierwsze psyjaciółki w świetlicy, coraz lepiej dogaduje sie z przybranymi siostrami Zarką i Nurką (psami mojej siostry) i bratem Tobkiem (pies moich rodziców), a obce psy nie są już takie straszne. Księżna już pozwala się bardziej poznawać na spacerach! 😉

Na co dzień jest kokieterką – mojego chłopaka już przekupiła położeniem uszek po sobie i udawaniem, że jest najgrzeczniejsza.

Czy rozrabia? Owszem! Ale jest dzieciakiem, a przyglądanie się jej młodzieńczym szaleństwom jest rozczulające. Jeszcze będzie miała czas, aby być poważną i zrównoważoną. Chociaż potrafi czasem przegiąć, wówczas nie udaje, że nic się nie stało, tylko zwracam jej uwagę.

Wciąż się poznajemy. Dajemy sobie czas. Robimy kilometry na spacerach. Czasem się wkurzamy, dużo śmiejemy. I od początku mamy zasady, i myślę, że to dzięki nim żyje nam się naprawdę dobrze, a reszta to po prostu proces - w którym jesteśmy razem, i lubię to, jest to przeciekawe doświadczenie.

Cześć, jestem Natalia - na zdjęciu z moją rudą nastoletnią Sansą. Swobodnie o psie powstało z myślą o psach, dzieleniu s...
27/10/2024

Cześć, jestem Natalia - na zdjęciu z moją rudą nastoletnią Sansą.

Swobodnie o psie powstało z myślą o psach, dzieleniu się momentami z życia psów, między psami i z psami. I dla ludzi, coby lepiej rozumieli co nasi czworonożni mają do powiedzenia i jak się lepiej rozumieć, żeby żyło nam się milej.

Świat psów zaczarował mnie już kilka lat temu, najpierw jako wolontariuszka w Schronisku dla psów w Białymstoku, później moje małe duże marzenie pracy z psami stało się rzeczywistością i od 2,5roku pracuje w Świetlicy dla psów w Białymstoku, gdzie codziennie podglądam zachowania, komunikacje i życie psów w grupie, które ciągle mnie fascynuje.

Od 2miesięcy jestem opiekunką ponad rocznej Sansy, adoptowanej z białostockiego schroniska, poznawanie się, obserwowanie i uczenie się siebie to przeciekawe doświadczenie.

Jak macie ochotę poznać psią komunikacje, poobserwować życie psów w grupie, poznać strategie młodych psów, i mądrości, które płyną od starszaków, podejrzeć jak wygląda życie z dojrzewającą suczką, to zapraszam do obserwowania 🙂

Fajnie, że jesteście - Natalia 🐕

Adres

Białystok

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Swobodnie o psie umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij