West Highland White Terrier - Bydgoskie westy

West Highland White Terrier - Bydgoskie westy Po co blog, gdy można mieć fanepage :) Idźmy z duchem czasu. Wspaniałe bydgoskie westy zasługuj O dwóch takich, co podbijają bydgoskie ulice.

Jest ich wszędzie pełno. Pojawiają się gdzie tylko mogą. Lecz nie zawsze jest kolorowo. Nie wszędzie są mile widziani. Czas zmienić ludzką mentalność i pokazać, że pies też czuje.

10/06/2017

Wyznacznik temperatury - Amy 💙

21/01/2017

Po błotnym SPA, czas na prawdziwą kąpiel💙

15/01/2017

Pospacerkowy ''chilloucik''💙

10/01/2017

Spacerkowo 💙

20/11/2016

Ostatnimi czasy, jak to u nas wiele się działo.
W różnych miejscach bywaliśmy.
W różnych nocowaliśmy
lecz w końcu udało nam się wrócić na ,,stare śmiecie".
Przetrwaliśmy upały.
Przetrwaliśmy deszcze.
Pokonaliśmy biegunkę i kaszel kenelowy.
Jak zwykle wracamy silniejszy.

28/08/2016

Wszyscy plażują, plażujemy i my.
niestety z przyczyn wyższych Amy nie mogła jechać.

28/07/2016

Gdy deszcz pada westy się nudzą😁

01/06/2016

U nas dzie dziecka pełen napięcia.
zdjęliśmy Kabiemu kołnierz
z uszkiem lepiej.
A jutro sądny dzień - spotkanie z behawiorystą.
liczymy,że Kabi wróci do swojego stanu sprzed wypadku.

15/05/2016

Dawno nas nie było.
Jednak nie do końca jest to zależne od nas.
Już spieszymy z wyjaśnieniami.
Postanowiliśmy pójść na dłuższy spacer.
Razem z nami była czórka innych smoków.
Spacer był długi, około trzy godzinny, więc wszyscy już byli zmęczeni.
Widząc, że w naszą stronę zbliża się psiak ( ważący na oko ok. 25 kg, będący bez właściciela), długo się nie zastanawiając, przeszliśmy na drugą stronę ulicy.
W tym momencie Kabi postanowił obsiusiać krzaczek (oczywiście nic już w sobie po tak długim spacerze nie miał, lecz łapkę podniósł).
W tym momencie podbiegał do nas nieznajomy psiak z drugiej strony ulicy i bez żadnego ostrzeżenia całym ciałem stanął nad Kabim, tak, że widac było tylko biały łepek i zaczął się atak.
Kabi nie zdąrzył nawet postawić nogi, a już został ugryziony.
Nie wiem co by się stało, gdyby psiak - agresor nie posiadał obroży za którą udało się go odciągnąć, a Kabi nie był na smyczy, którą to ciągnącpróbowaliśmy odciągnąć go.
Oczywiście bardzo szybko znalazł się właściciel, który to akurat szukał psa - uciekiniera.
Sprawa stała się poważna, gdyż właściciel stwierdził, że to tylko psy i właściwie nic się nie stało, a fakt iż z Kabiego ciurkiem leci krew, spuentował , że się zagoi.
Wszyscy którzy nas znają, wiedzą jak ważne są dla nas nasze pociechy, więc właściciel źle trafił.
W chwilę później już zawoził nas do weterynarza, gdzie Kabiemu zszyto przepołowione uszko.
Właścicel oświadczeniem zobowiązał się do pokrycia kosztów leczenia.
Pokrył je prfzez trzy wizyty.
Przy kolejnych się wyparł.
Twierdząc, że pies to nie człowiek i że jest to przedmiot który nic nie czuje.
Wiele się nie zastanawiając oddaliśmy sprawę na policję, gdzie poinformowaliśmy, iż do chwili obecnej pies - agresor nie posiada aktualnego szczepienia na wściekliznę ( poprzednie zakończyło się w grudniu 2015).
Teraz czeka nas sprawa sądowa.
I koolejne wizyty u weterynarza, gdyż u Kabiego wdało się zakażenie.

Jesteśmy wyczerpani psychicznie i fizycznie.
Kabi się uwstecznił.
Sam nie potrafi jeść.
Nie napije się.
Trzeba mu wszystko podkładac pod pyszczek.
Je tylko z ręki.
Na wszystkie - nawet znajome psiaki warczy.
Na Amy nawet po spacerze siusia.
Nie śpi po nocach.
Snuje się i piszczy.
Jest na silnych lekach.
A z nas coraz bardziej ulatuje energia.

Kochani i tu apel do Was.
Pamiętajcie aby chodzić z psami na smyczy oraz aby ogródki z wktórych puszczacie swoich pupili , były dobrze zabezpieczone.
Nawet najłagodniejszy pies może okazać się psem agresywnym, gdy opiekuna nie ma w pobliżu.
I jeszcze jeden ważny apel:
SZCZEPCIE swoje pociechy.
Jest to ważne zarówno dla inncyh, jak i dla samych psiaków.
Dzięki szczepeniom macie pewność, że zwierzak jest zdrowy.
Nie narażajcie siebie i innych na stres.
Nas czeka jeszcze ogromna przeprawa przed sądem.
Lecz dla dobra Kabiego będziemy walczyć doupadłego.

24/04/2016

U nas jak zwykle wiele się dzieje.
Tak wiele, że nawet zaniedbaliśmy opowiadanie co u nas słychać.
Wszędzie nas pełno.
O wiele walczymy, by poprawić byt nie tylko swój.
Lecz ostatni tydzień jest dla nas nazdwyczaj inetnsywny.
Od poniedziałku czujemy się jak na wakacjach.
Postanowiliśmy ( może nie do końca z własnej woli) spędzić trochę czasu u dziadków wraz z wspaniałą Sami i tak się bujamy już od prawie tygodnia.
Jednak to co było dla nas najwspanialszym przeżyciem, to kolejna wizyta u naszej kochanej cioci Kasi, wujka Sebastiana i psiej sfory przy krótej czujemy się znakomicie.
Dodatkową nowością dla wszystkich smoków była Sami, którą postanowiliśmy zabrać ze sobą, by poznała naszych psich kuzynów.
Sami była trochę zaszkoczona taką ilością psiaków. Nas zna od zawsze, a tu zaskoczenie - cała gromadka nowych pyszczków.
Jak zwykle zostaliśmy niezwykle miło przyjęci i gdyby nie kiepskie warunki atmosferyczne , bawilibyśmy się do nocy.

17/03/2016

Szkrab Tofiś - nowo poznany, trzymiesięczny kolega Kabiego.
Kabiś był tak nim oczarowany, że Tofik mógł skakać Kabiemu nawet po głowie💙

15/03/2016

Księżniczka mówi - dobranoc💜

Adres

Bydgoszcz

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy West Highland White Terrier - Bydgoskie westy umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Kategoria



Może Ci się spodobać