27/02/2021
pomagam.pl/998fbb
LOS RZUCIŁ GO DO BOKSU W SCHRONISKU BEZ WOLONTARIATU!
PIES NIE WIDZI, NIE SŁYSZY, JEST BEZRADNY! CZY MOGLIŚMY GO ZOSTAWIĆ BEZ POMOCY?
Ten cudowny, przygnębiony pyszczek należy do Losa - pieska, którego dostrzegliśmy na oficjalnej stronie schroniska w Sobolewie. Czy miał kiedyś dom? Być może. Możliwe, że zgubił drogę do domu i znalazł się w złym miejscu i o złej porze. Los go przechytrzył. Znalazł się w betonowym, zimnym boksie, z którego nie miał szansy wyjść nawet na spacer. A widać, że nie jest psem pierwszej młodości.
Na szczęście znalazło się kilka osób, które wzięły ten psi los w swoje ręce. Wszystkim dziękujemy! Znalazł się dom tymczasowy! Jednak bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego. Pani Agnieszka prowadzi stajnię oraz mały azyl dla chorych, kalekich, potrzebujących psów i kotów. W tej chwili schronienie znalazło u niej osiem kotów i siedem psów. W czasach pandemii utrzymanie takiego stadka jest podwójnie trudne. Musimy więc pomóc i zabezpieczyć dla Losa karmę, środki na pchły, kleszcze oraz pasożyty wewnętrzne, trzeba będzie przeprowadzić pełną diagnostykę weterynaryjną, wykastrować go jeśli nie będzie przeciwwskazań i z całą pewnością leczyć oczka u dobrego specjalisty. Prosimy więc o Waszą pomoc i chociaż drobne wpłaty! Odmieńmy los Losa!
LOS RZUCIŁ GO DO BOKSU W SCHRONISKU BEZ WOLONTARIATU! PIES NIE WIDZI, NIE SŁYSZY, JEST BEZRADNY! CZY MOGLIŚMY ZOSTAWIĆ GO BEZ POMOCY? Ten cudowny, przygnębiony pyszczek należy do Losa - pieska, którego dostrzegliśmy na oficjalnej stronie schroniska w Sobolewie. Czy miał kiedyś dom? Być mo...