Dom tymczasowy ,,Mother of cats''

Dom tymczasowy ,,Mother of cats'' Jestem kocią behawiorystką. Ratuje i znajduje domy najmłodszym pupilom, przy okazji obserwując ich rozwój i procesy uczenia się.

Jeśli zdecydujesz się na adopcje u mnie - nigdy nie odmowie Ci bezpłatnej pomocy.

Bracia do pilnej adopcji!!!! 💔💔💔
19/02/2023

Bracia do pilnej adopcji!!!! 💔💔💔

Do adopcji! 💔 Bracia wyrośli na 5 kg kocury i rosną dalej. Są puszyste, duże i przytulaśne. Niestety najstarsza rezydent...
11/11/2022

Do adopcji! 💔
Bracia wyrośli na 5 kg kocury i rosną dalej. Są puszyste, duże i przytulaśne. Niestety najstarsza rezydentka okropnie znosi ich obecność, nie wiele można z tym zrobić oprócz separacji i cierpią na tym wszyscy. Poważnie zastanawiam się nad tym co dalej, bo nie możemy niestety żyć w ten sposób :(

Adopcja tylko w dwupaku ze względu na zażyłość braci. Transport nie jest dla mnie problemem, byle znaleźć im na prawdę dobry dom.

Jak tam, słoneczko u Was?
24/06/2022

Jak tam, słoneczko u Was?

Czekamy na nowy dom. Adopcja tylko w dwupaku.
19/06/2022

Czekamy na nowy dom. Adopcja tylko w dwupaku.

Już się trochę umyłem, ale zgadnijcie co było moją super zabawą w nocy! (Podpowiedź na łapce) :D
31/05/2022

Już się trochę umyłem, ale zgadnijcie co było moją super zabawą w nocy! (Podpowiedź na łapce) :D

Nikt o nas nie zapytał...
19/05/2022

Nikt o nas nie zapytał...

Do pilnej adopcji!Chłopcy byli zabrani z mazowieckiej wsi, nieszczepieni, nieodrobaczani, całkowicie zdziczali, z nocami...
16/03/2022

Do pilnej adopcji!

Chłopcy byli zabrani z mazowieckiej wsi, nieszczepieni, nieodrobaczani, całkowicie zdziczali, z nocami spędzanymi w garażu. Przebywają w domu tymczasowym.

🌸 Stosunek do innych kotów: Pozytywny
🌸 Stosunek do psów: Pozytywny, o ile psiak ich nie goni 🙂
🌸 Osobowość Damianka (czarny): Pewny siebie, chętnie eksplorujący otoczenie, kontaktowy, aktywny
🌸 Osobowość Tomaszka: gadatliwy do opiekuna, nie jest chętny na dotyk (deficyt wynikający z braku kontaktu z człowiekiem we wczesnym kocięstwie)
🌸 Odrobaczenie: ✅
🌸 Kastracja: tak
🌸 Szczepienia: Tak
Wymagania: Umowa adopcyjna i zapoznanie się!
Zapraszam do zadawania pytań, odpowiem na wszystkie 🙂
- Mother of Cats 😽

Mamy czas do maja!!! Nikt kompletnie nie pyta o chłopaków mimo ogłaszania na różnych stronach :( Bez tego nie mogę przyj...
09/03/2022

Mamy czas do maja!!! Nikt kompletnie nie pyta o chłopaków mimo ogłaszania na różnych stronach :( Bez tego nie mogę przyjmować kolejnych kociąt!

Chłopaki mają 4 miesiące i szukają wspólnego domu! 🏡

05/03/2022

Braciszkowie nadal szukają wspólnego domu! ;) Pączuś (Damianek), czarny kotek jest przytulakiem, przychodzi na kolana do opiekuna z którym jest zżyty. Taś (Tomaszek), nie lubi dotyku, ale bez problemu przychodzi zawołany i kładzie się blisko człowieka.

Kociaki wnoszą dużo radości do życia, rano i wieczorem szaleją, a w nocy i dniami śpią przytuleni 💖 Są bardzo zabawni i gadatliwi.

Są zaszczepieni, niebawem kastracja.

Jeśli dom ma być wychodzący to tylko na totalnym pustkowiu, bez sąsiadów ;) I nie na zasadzie "wystawiam kota na dwór i nie wiem cały dzień, gdzie jest".

Więcej zdjęć na profilu. Zapraszam do kontaktu :)

Pączuś to jest taki nicpoń, że sobie nie wyobraźcie 😅Braciszkowie są baardzo chętni na jedzenie. Uwielbiają kuchnie 😂 Pą...
22/02/2022

Pączuś to jest taki nicpoń, że sobie nie wyobraźcie 😅
Braciszkowie są baardzo chętni na jedzenie. Uwielbiają kuchnie 😂 Pączuś mi dziś koniecznie chciał wejść do patelni podczas smażenia.

Mówię, że go zamknę w szafce.
*Nie działa* 😆
Podchodzi kolejny raz
*Biorę go i wsadzam do szafki*
Nie chce. Wyskakuje. Myśli....
Po chwili namysłu wskakuje znowu i pcha buzia do gorącej patelni.
Ponawiam proces. Czas między namysłem, a wskoczeniem wydłuża się 😂
*NAGŁE POJAWIENIE SIE TASIEŃKA*
Tasia na ręce wziąć nie mogę, ta podstępna awersja nie będzie działać 😂
*PĄCZUŚ ZAPOMINA CZEGO SIE NAUCZYŁ, BIEGNIE DO PATELNI*
Koniectego.jpg
Zamykam tego Bobka do szafki.
Pączuś chwilę myśli, ogarnia, że nie może wyjść.
*Bardzo mały płaczący kotek uwięzionkiem*
Wypuszczam.
*Pączuś najszczęśliwszym koteczkiem ever, ociera się o nogi, mruczy, masuje*
Już nie idzie do patelni. Masuje mnie, chyba żebym mu pokazała sama patelnie 😂
*Pączuś masuje ciocie*
- Ciocia wyzwolicielka! Bobecek wolnym kotkiem! 😆
Wybaczcie mi to dodawanie kary 😆🙏 To warunkowanie instrumentalne, bez większej wiedzy o nim nie wolno tego powtarzać.

Umawiamy się dziś na kastrację.

Pierdzioły zaszczepione ✨💖 Taś nawet nie zauważył, z pozdrowieniami dla byłej pani wet ;)
14/02/2022

Pierdzioły zaszczepione ✨💖 Taś nawet nie zauważył, z pozdrowieniami dla byłej pani wet ;)

Dzieci w tym wszystkim pozostają pocieszne, o ile są zdrowe. Na szczęście Pączuś i Taś mają się dobrze :) Zaraz musimy s...
10/02/2022

Dzieci w tym wszystkim pozostają pocieszne, o ile są zdrowe. Na szczęście Pączuś i Taś mają się dobrze :) Zaraz musimy szukać weta, który da rade podać im drugie szczepienie.

Kisa: A wiesz, mama, że wszystko jest na niby?
08/02/2022

Kisa: A wiesz, mama, że wszystko jest na niby?

Nie zdążyłam wstawić tego zdjęcia 💔 Haji i Pączuś.
08/02/2022

Nie zdążyłam wstawić tego zdjęcia 💔 Haji i Pączuś.

I opuścił swój 6,5 kilowy pojazd pełny lepszych i gorszych wspomnień. Na zewnątrz jeszcze upewnił się, że nie musi już s...
08/02/2022

I opuścił swój 6,5 kilowy pojazd pełny lepszych i gorszych wspomnień. Na zewnątrz jeszcze upewnił się, że nie musi już służyć człowiekowi i że staje się wolny...

Jesteśmy u weta... Okazuje się, że serce to nie wszystko. Zdjęcie płuc - brzydkie. Nerki - siadły całkiem. Podajemy krop...
07/02/2022

Jesteśmy u weta... Okazuje się, że serce to nie wszystko. Zdjęcie płuc - brzydkie. Nerki - siadły całkiem. Podajemy kroplówkę, czekamy na siku, bo padnięte nerki to powolnie zatruwany organizm...Jeśli do jutra nie będzie poprawy to będzie koniec.

07/02/2022

Haji... Źle z nim. Nie je od wczoraj. Dziś rano byliśmy u weterynarza - serce nadal bardzo słabe. Stan krytyczny. Karmię strzykawką i myślę. Może to koniec jego podróży. Może tego mamy teraz doświadczyć.

Wczoraj byliśmy na pierwszym szczepieniu, ale to co się wydarzyło w gabinecie to był jakiś totalny chaos. Kompletny brak...
03/02/2022

Wczoraj byliśmy na pierwszym szczepieniu, ale to co się wydarzyło w gabinecie to był jakiś totalny chaos. Kompletny brak podejścia do kotów zdziczałych. Stres podbijany przez samą weterynarz i techniczke, którym trzęsły się ręce, mówiły że zdenerwowania podniesionym głosem i to ja musiałam je uspokajać. Zacznijmy od tego, że to ja powinnam trzymać kocięta do szczepień, natomiast panie bardzo dynamicznie uznały, że same to zrobią lepiej. Przypominam, że obydwie kobiety były roztrzęsione, a techniczne, która trzymała kota trzęsły się ręce jak galareta.

Z Pączusiem poszło lepiej. Ale w momencie kiedy chciałam wytłumaczyć paniom procedurę szczepienia kota "dzikiego" to zostałam CAŁKOWICIE OLANA i zapewniona, że kobiety wiedzą co robią. Chciałam przekazać jak to zrobić, natomiast weterynarz bez doświadczenia w tej czynności nie dała mi dojść do słowa i próbowała to zrobić po swojemu... Ale ok, to weterynarz, więc MOZE wie co robi. I tak zaczął się prawdziwy koszmar.

Taś zaczął krzyczeć jakby dosłownie obdzierali go ze skóry, bał się niesamowicie i próbował wyrwać. Pączuś wystraszył się tym również i zaczął w panice próbować uciec, udało mi się go opanować żeby nie zrobił sobie krzywdy. W tym czasie kobiety pełne strachu i nerwów walczyły z przerażonym 4 miesięcznym kocięciem.

Powiem szczerze, że zabrakło mi męskiej energii by już na samym początku wyjść z tego gabinetu. Niepotrzebnie zaufałam, że jakoś to będzie. Byłam w szoku.

Na koniec techniczka palnęla, że szkoda, że nie powiedziałam, że Taś jest AŻ TAK DZIKI. I doslownie pani wet nie dała mi dojść do słowa. Chciałam wyjaśnić sytuację i objaśnić swoje stanowisko - bez skutku. Dosłownie wchodzono mi w słowo mówiąc, że dzikich kotów się nie szczepi (😂), że ja chcę się odezwać bo chce się wymądrzyć, że mój ton jest wyniosły (przypominam, że nawet nie miałam okazji do pełnego odezwania się) i że jak chce pouczać, to one nie chcą tego słuchać.

To przykre. Bardzo przykry jest taki brak profesjonalizmu, nawet w komunikacji z klientem. Ego i zdenerwowanie totalnie przyćmiły umysł osobom mogłoby się wydawać z doświadczeniem.

Taś czuję się już dobrze, zrobiliśmy sobie relaksującą sesję, która podniosła jego nastrój. Nadal jednak boi się "wujka", czyli osób trzecich.

30/01/2022

Mój pierwszy budyń w życiu... Po prostu nigdy nie lubiłam, a teraz nabrałam ochoty. "Komentarz" Pusika chyba mówi wszystko 😂😂😂

30/01/2022

Życie ze staruszkami to doświadczenie bardzo mocne. Ciężkie, ale tego właśnie potrzebowałam. Nauki płynącej z tej lekcji. Wczoraj Haji nic nie zjadł, nie był w stanie także przyjąć leków przez ataki paniki. Nie mogłam mu ich podać na siłę, jego stan zdrowia fizycznego i psychicznego na to nie pozwala. Zasmuciliśmy się wszyscy.

Ale z rana nastąpiło coś niesamowitego. Gdy tylko zeszłam do Haji - ten zaczął się niesamowicie cieszyć. Wypuscilam go z kennela. O dziwo był bardzo ruchliwy i zadowolony, zaczepiał mnie do zabawy, gonił koty (!:D), a na dworze nawet ... Podniósł nogę! (Na co dzień nie ma siły na to). Czy jego nastrój podniosła głodówka? Być może. Dziś ładnie zjadł wieprzowinki i przyjął leki... Jutro umawiamy się na operację.

Pierwszy raz u wujcia na rękach 🌸🌸🌸 "Jak nie pacylem na jego twas to nie było stlasnie" 😂
30/01/2022

Pierwszy raz u wujcia na rękach 🌸🌸🌸 "Jak nie pacylem na jego twas to nie było stlasnie" 😂

Co ma się wywalić to i tak to zrobi... ;)
29/01/2022

Co ma się wywalić to i tak to zrobi... ;)

Dzień dobry w piękny poranek 🌸 Pamiętajmy, żeby żyć na spokojnie 😊
29/01/2022

Dzień dobry w piękny poranek 🌸 Pamiętajmy, żeby żyć na spokojnie 😊

28/01/2022

Dziwny dzień. Mówi się, że prowadząc dom tymczasowy nie pyta się czy będzie przerąbane, tylko kiedy :) Od rana: wymioty Tasia, wymioty Sargona z glizdą, wizyta u weta, wymioty Pusika, biegunka i saneczkowanie u Pączka. I ma koniec Haji, który źle się czuje i nie jest w stanie stać. Widocznie cierpi. Ehhh, trzymajcie kciuki.

28/01/2022

Kiedy ciotka woła na obiad to jest poważna sprawa 😏

Adres

Płock
44-100

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Dom tymczasowy ,,Mother of cats'' umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Dom tymczasowy ,,Mother of cats'':

Widea

Udostępnij

DOM TYMCZASOWY

Podczas gdy ludzie nie zdają sobie sprawy, jak ważna jest kastracja kotów- schroniska pękają w szwach od ich nadmiaru. Co roku zaczyna się tak zwany „sezon na kocięta” gdzie urodzi się ich całe mnóstwo.

Część z nich umrze na koci katar, część zostanie zabita w rozmaitych okolicznościach, a część trafi do schronisk i fundacji. Te ostatnie z powodu braku miejsca będą zmuszone do przebywania w klatkach, a jak można się domyślić nie jest to idealne środowisko do rozwoju młodziutkich istot.

Z tego względu schroniska znajdują kociętom domy tymczasowe, które dadzą im kawałek domu i serca sprawiając, że mają większą szansę socjalizowania się ze światem i znalezienia dobrego, bezpiecznego domu.

Nie kupuj= Adoptuj, Nie rozmnażaj= zostań domem tymczasowym