06/10/2023
LEKCJA NR 14 📚
HEJ, TO JA BEARDED Collie :-)
Bearded Collie, w skrócie nazywany Beardie, to mały klaun, kochający całym sobą, pozytywny, empatyczny, radosny, pełen radości życia pies, który pozbawiony jest złości czy agresji.
Dla niego najważniejsza w życiu jest miłość, tak do właściciela jak również innych osób i zwierząt. To, że kocha innych, nie oznacza, że właściciela kocha mniej, czy tak samo. Swoją rodzinę, swojego opiekuna kocha nade wszystko, ale nie wyklucza to kochania i lubienia innych.
Pozytywnie nastawiony do innych zwierzęcych domowników, w tym również kotów. Jedyne co im grozi, to zagonienie do właściwego im miejsca. To opiekun, więc nierzadko kiedy rozdawane będą smakołyki przygoni i kota.
Jako psiak radosny, jest jak klaun bawiący publiczność. Lubi psoty, lubi zmuszać nas do zabawy, czasem w gonito, czasem w chowanego, a repertuar dowcipów ma bardzo duży. Potrafi podkopać się pod ogrodzeniem, po czym szczekać przy furtce, by mu otworzono, albo i użyć dzwonka, jeśli jest na odpowiedniej wysokości.
Nie lubi nudy. Doskonale sprawdzi się w niemal wszystkich psich sportach i aktywnościach. Jako pies o bardzo zbalansowanej, dość lekkiej budowie nada się do sportów psich, agility, posłuszeństwo, taniec z psem, tropienie, ratownictwo. Jego ciepła i empatyczna natura wspaniale nadaje się do dogoterapii.
Są cierpliwe, a zarazem kreatywne i uważne, potrafią wybaczyć kiedy dziecko pociągnie za włosy, ale też i uniknąć krzywdy, którą mogłoby dziecko zadać. To pies posłuszny, ale... posłuszny rozsądnie :-). Obejścia pilnuje, ale nie jako typowy stróż, raczej jako informator, że ktoś czy coś nadchodzi.
Jest bardzo przywiązany do opiekuna czy opiekunów. Do całej rodziny, a rozstanie jest dla niego ogromnym problemem, stąd aby uniknąć problemów musi być przyuczony natychmiast po przyjściu do nowego domu pozostawania w nim samemu. To kluczowe dla jego psychiki, bowiem w tylko w tym momencie jest w stanie to zaakceptować i się z tym pogodzić. Jeśli o tym zapomnisz, do końca życia będzie z tym problem, i to wcale nie mały, bo jego upór i determinacja potrafią zrobić z niego nie lada niszczyciela! Nie dlatego, że jest zły, ale z rozpaczy i przywiązania. Jeśli za młodu, od początku nie nauczy się, że rozstania są normalne, nie nauczy się tego tak naprawdę nigdy. On kocha całym sobą, nie tylko sercem, a rozłąka to dla niego najtrudniejsza sztuka jakiej w życiu przychodzi mu się nauczyć. Beardie pragnie miłości i uwagi, a pozbawiony ich może popaść w depresję.
Beardie nie ma w sobie agresji, nie rozumie zabaw wielu psów które prowadzą między sobą zabawowe walki czy zabawy w osaczanie. Choć w opisach mówi się o nim jako o rycerzu w szarym habicie, on nie rozumie co oznacza "rzucona rękawica", wezwanie do pojedynku. On tę "rękawicę" podniesie i poda jakby mówiąc, przepraszam, coś zgubiłeś, coś ci upadło. Mimo jednak braku agresji, w sytuacji podbramkowej, gdzie będzie zmuszony do obrony bliskich, zrobi to, bo musi. Na agresję wobec niego samego, szczególnie, kiedy atakujący jest zdecydowanie bardziej agresywny często udaje nieżywego. Potrafi ocenić, czy warto, czy da radę i woli się poddać. Kłótnie pomiędzy samymi beardetami nie zdarzają się często, wynikają raczej ze złych doświadczeń, i jeśli do nich dojdzie kończą się najwyżej paroma skaleczeniami.
Beardie to wspaniały kompan rodzinny, lubiący zabawy i relaks w towarzystwie sobie najbliższych. Uczestnictwo w normalnym życiu rodzinnym jest dla psów tej rasy niezbędne. To nie jest pies, który może przebywać większość czasu w odosobnionym pomieszczeniu, nawet z innym zwierzęcym towarzyszem. On potrzebuje obecności i bliskości człowieka.
Uczy się poprzez obserwację i naśladownictwo, a pochwała to jedyna droga do sukcesu. Często uśmiech i dobre słowo działają lepiej niż smakołyk. On żyje po to, by zadowolić właściciela. Trzeba jednak uważać, bowiem, kiedy zrobi coś niewłaściwego i napotka na uśmiech, będzie to powtarzał i nie zawsze łatwo jest to niewłaściwe zachowanie przekierować na coś akceptowalnego.
Choć uczy się bardzo szybko to wrodzony upór i niesamowita pamięć nie dla każdego są łatwe do opanowania. Tam, gdzie inne rasy poprzez powtarzanie uczą się właściwych zachowań, można sobie pozwolić na błędy i je naprawiać, u beardeta nie ma na to za wiele czasu. On uczy się na "pstryk", zadowolenie opiekuna, uśmiech, pochwała są rejestrowane natychmiast. On reaguje zdecydowanie bardziej na bicie naszego serca niż na wymuszone czy wyuczone postawy i miny. To kudłaty telepata. Ma pamięć absolutną więc to czego się nauczył, będzie pamiętał na zawsze. Jednocześnie to pies, który uczyć się lubi całe życie, i nie jest niczym odosobnionym, że 10 letni beardie nauczy się nowej sztuczki.
To pies pasterski, wykorzystywany nawet i dziś do zaganiania i pasienia głównie owiec. Jego nieustępliwość i upór są konieczne, by owce nie stratowały go w pracy i słuchały go. To cecha rasy bardzo zakorzeniona na tyle, że większość beardetów bez problemu przechodzi testy pasienia.
Pracuje w sposób przypominający omiatanie miotłą, a skryte pod włosami oczy nie straszą wrażliwych ras owiec. Jego rozwiany włos od głowy po czubek ogona, piękny posuwisty, lekki ruch doskonale pomagają mu wykonywać swoje zadanie. On lubi opiekować się stadem, z łatwością wypatrzy zagubionego malucha. To jego charakterystyczne zachowanie można zauważyć na spacerach, kiedy obiega swoich opiekunów, rodzinę, grupę i pilnuje, by się nie rozproszyli.
Rozumiejąc jego zachowanie, akceptując i lubiąc to jakim został stworzony, ma się niesamowitego przyjaciela, towarzysza, kudłatą wersję najlepszego terapeuty.
Jeśli szukasz takiego właśnie psa, który kocha bezgranicznie, jest posłuszny, ale nie bezwzględnie, którego futrzaste łapki przyniosą piasek i liście, a w futerko zaplącze się niejedna gałązka, albo pod którym ukryje skradzioną ukradkiem kanapkę, to jesteś gotów, by zapoznać się z jego szczególnym rozwojem, by uniknąć niepotrzebnych rozczarowań i problemów.
Szczeniaki wielu ras wyglądają jak dorosłe widziane przez niewłaściwy koniec teleskopu. Patrzenie, jak dorasta, jest jak powiększanie obrazu. Ale robiąc zdjęcia swojego Beardie w wieku 8 tygodni, 6 miesięcy, roku, 18 miesięcy i trzech lat, możesz mieć trudności z przekonaniem ludzi, że wszystkie zdjęcia przedstawiają tę samą rasę, nie mówiąc już o tym samym psie.
Bearded Collie przechodzą przez wiele szczególnych etapów rozwojowych. To, co można zobaczyć u dwuletniego Beardie, przeraziłoby cię u czterolatka. Zachwycający, utytułowany 10-miesięczny szczeniak może w wieku dojrzałym okazać się zaledwie przeciętny podczas, gdy nieszczególny 18-miesięczny może wyrosnąć na uosobienie rasy po roku lub dwóch.
Kiedy Bearded Collie mają od 6 do 8 tygodni, oferują ci okno na przyszłość. To, co widzisz w tym wieku, otrzymasz gdy dorosną w wieku trzech lat lub więcej, bez względu na to, jak brzydkie lub piękne staną się w międzyczasie. To dość typowe i szczególne dla tej rasy,
Niektóre szczenięta w tym wieku mają węższe dolne szczęki niż górne, co może powodować wpychanie dolnych kłów w podniebienie. Z biegiem czasu problem ten zwykle ustępuje, ponieważ żuchwa nadal rośnie po zakończeniu wzrostu górnej szczęki, ale może to zająć sporo czasu, aż pies skończy prawie rok. Warto o tym pamiętać zanim zdecydujesz się na zabiegi proponowane przez weterynarza.
Przednie łapy często skierowane są rozbieżnie, jak u baletnicy. Jeśli szczenię miało prawidłowo ustawione łapki jako 6-8 tygodniowy psiak, jego przód w końcu się wyprostuje, ale często trwa to do czasu, aż skończy 18 miesięcy i zacznie zyskiwać na mięśniach oraz rozszerzać się w klatce piersiowej. To samo dzieje się z tyłu, ale umięśnienie tyłu rozwija się jeszcze dłużej. Nie ma sensu stosowanie szczególnych terapii czy treningów, to typowe w rozwoju tej rasy.
To co równie ważne, nie warto ograniczać jedzenia rosnącemu maluchowi, a nawet można pozwolić mu aby miał nieco więcej ciałka niż utrzymuje się to u wielu innych ras, bowiem gdzieś w wieku około roku nagle ten miły, solidny Beardie i tak zmienia się w "Pana Skórę i Kości". Nagle wystają żebra i kości biodrowe, wydaje się, że nigdzie nie ma mięśni, a na rękach masz po prostu chudego, tyczkowatego psa. Wszystko to jest spowodowane dorastaniem i zmianami w organizmie, które spotykają Beardies w wieku od jednego do dwóch lat. Im szczuplejszy jest jako szczeniak tym bardziej uwidoczni się "szkieletor" w tym wieku. Dobrze jest zamknąć oczy na rok i poczekać, aż nadejdzie czas, kiedy zmieni się na powrót w psa, którego chcesz pokazać innym.
Beardie to również mały wielki manipulator, który potrafi omotać właściciela i doprowadzić go do szaleństwa zakupowego karm różnych firm i form. Jeśli tylko wyczuje słabość w tym względzie nie omieszka tego wykorzystać, a rezultat w tym przypadku łatwo przewidzieć, szczególnie w połączeniu ze wspomnianym okresem rozwoju, gdzie nieświadomy opiekun będzie zdesperowany chcąc utuczyć beardie-roczniaka. Rozsądek i umiar jest tu niezbędny.
Tak, to pies kudłaty, posiada włos okrywowy i podszerstek, który u dorosłego beardeta jest niewielkim procentem całości okrywy. Jeśli nauczyć go od szczeniaka czesania, bez szarpania i rwania włosów, bez krzyków i walki, nie będzie problemów. Szczenięce futerko nie sprawia problemów, więc to dobry czas na naukę, i choć nie ma wtedy jeszcze potrzeby częstego czesania, warto to robić, by nauczył się to lubić zanim futerko zacznie nastręczać problemów. Jego włos będzie dorosły dopiero gdy skończy ok. 3 lata. Do tego momentu jest jak kameleon, który co chwilę jest inny, i gdzie futerko będzie łatwiejsze lub trudniejsze do ogarnięcia.
Szata beardeta przechodzi przez etapy dorastania, i jest różna u różnych beardie. Pluszowość szczenięcia, którą zauważyłeś po 6-8 tygodniach, szybko znika, a po trzech miesiącach większość Beardetów wygląda jak dzieci, które wyrosły z ubrań. Po 6 miesiącach pojawia się sierść pierwszoroczna. Niektóre linie nie mają w tym czasie bardzo długiej sierści, inne dostają okrywę o długości prawie dorosłej. Nie ma to żadnego znaczenia w szacowaniu długości dorosłej okrywy włosowej.
Gdy beardie skończy rok jego sierść ulegnie drastycznej zmianie. Może się to zdarzyć na kilka sposobów. Niektóre psy po prostu porzucają tę ładną sierść szczenięcia i przez wiele miesięcy noszą krótką i bardzo niechlujną sierść. Innym zaczyna rosnąć nowa sierść od ramion do tyłu pozostawiając stare szczenięce włosy – teraz suche i odstające – dopóki nie zostaną zastąpione nową sierścią. Może to stworzyć wrażenie jakby dwa różne psy były zszyte razem na środku.
Kolor to również zagadka. Początkowo szata jaśnieje, u różnych egzemplarzy różnie, czasem niemal do białego, czasem pozostanie niemal niezmieniony z rozjaśnieniami wokół oczu, na piętach czy łokciach. Dorastając zaczyna się pojawiać właściwy dorosły kolor (około 3-4 roku życia), jednak jest on nie do przewidzenia wcześniej. Czasem urodzony jako czarny beardie w dorosłości jest tak jasny jak niebiesko urodzony, a ten niebieski będzie mylony z urodzonym jako czarnym i będzie bardzo ciemny (ciemno łupkowy). To samo tyczy się odcieni brązu. Stopień, w jakim blakną, nie ma wyraźnego związku z ich kolorem, ani z tym, jak ciemne były jako szczenięta, ani jak ciemne będą w wieku dorosłym.
Beardie to jak wieczne dziecko. Niewiele z nich jest dojrzałych pod względem budowy ciała, sierści lub rozwoju umysłowego przed ukończeniem trzeciego roku życia. Większość z nich jest w pełnej formie dopiero w wieku od 4 do 7 lat i takim pozostaje. Więc trzymaj się. Bearded Collie są jak dobre wino... dojrzewają długo, ale warto na nie czekać!
Opracowała: Małgorzata Smartness