Koci domek Moni - dom tymczasowy Lubań

01/01/2025

Nowy Rok a z nim życzenia! 🥂

Czego mogłaby życzyć sobie i nam Molly? Być może tego:

🎉 Aby nie było bezdomnych i zaniedbanych zwierząt.
🎉 By zwierzęta, które potrzebują pomocy, zawsze otrzymały ją na czas.
🎉 By wszystkie zwierzęta, niezależnie od gatunku, otrzymały należny im szacunek.
🎉 I przede wszystkim, aby żadne więcej zwierzęce istnienie nie odeszło porzucone i niekochane przez nikogo... 😞

Nam ludziom Molly mogłaby życzyć przede wszystkim wrażliwości, empatii, odwagi w reagowaniu na krzywdę i zaniedbanie zwierząt, otwartych serc ❤️ oraz grubych portfeli💰 i hojności!

Oby rok 2025 był dla nas łaskawy 😽

Odpoczywamy z Molly po ciężkiej nocy. Niestety fajerwerki były dla niej stresujące i bała się dziś do nas wyjść z klatki, którą zna najlepiej i do której się chowa kiedy czuje się zagrożona.

Maluszki już dokazują w swoich nowych domkach. Niedługo będę wrzucać relację z ich adaptacji. Najważniejsze, że są oczkiem w głowie nowych opiekunkow! 😻

25/12/2024

Pamiętaj, zwierzę to nie prezent!
Chociaż są wyjątki 😹

24/12/2024

Spokojnych Świąt! 😻

21/12/2024

Kiedy kumpel przyszedł spytać czy wyjdziesz, ale ty jesteś tylko małym kotkiem i mama nie pozwala Ci się szlajać po nocy... 😿

20/12/2024

Kochani!

Dzięki Wam kociaki uwierzyły, że Święty Mikołaj 🎅 naprawdę istnieje! 😻

Jesteście niesamowici! Obdarowaliście nas karmą, która spokojnie wystarczy na najbliższy miesiąc. Dzięki Wam mama Molly i maluchy będą mogli jest do woli wysokomięsną karmę, która pomoże w dochodzeniu do pełni zdrowia i da siłę do szalonych zabaw! 🥰

Część zabawek musiałam na razie schować, żeby się paputkom w ogonkach nie poprzewracało! Wiecie jak to jest z dziećmi i nadmiarem zabawek 😅 Ale u nas nic się nie marnuje. Wszystko czego mamy w nadmiarze przekazujemy innym bezdomniakom lub zostawiamy dla kolejnych miotów, które u nas zamieszkają 😉

Jeszcze raz DZIĘ-KU-JE-MY!!! 😻

19/12/2024

Dziś podrzucam cudowną grafikę przygotowaną przez Fundacja "Tymczasem u Magdy" o tym jak możemy pomagać zwierzakom, jeśli z różnych względów nie możemy ich mieć w domu.

Zarówno Schronisko Przylasek jak i IDZ Schronisko Dłużyna Górna przyjmują wolontariuszy na spacery z pieskami. Masz czas? Pomóż!

Tworzysz rękodzieło? Prowadzisz własny biznes? Wrzuć przedmiot lub voucher na Bazarek dla Bolesławieckie Koty.

Osoby z samochodami moga pomóc w przewożeniu leków, zwierzaków do lecznic czy przedmiotów na bazarek. Zaobserwuj profil Bolesławieckie Koty, gdzie takie ogłoszenia się pojawiają.

Wiadomo, że ratowanie zwierząt łączy się z kosztami, które czasem idą w tysiące. Wpłaty na zrzutki linkowane przeze mnie oraz Bolec Koty i Bolesławieckie Koty na pewno zostaną przeznaczone na pomoc zwierzakom!

Włączenie się w pomoc bezdomniakom to świetne postanowienie noworoczne! 😉

Idzie Nowy Rok, czyli czas postanowień. Aby trochę pomóc tym, którzy z różnych powodów nie mogą mieć zwierząt, stworzyłam inforgrafikę z pierwszymi pomysłami, jakie przyszły mi do głowy. Bardzo Was zachęcam do kontaktu z lokalnymi schroniskami i fundacjami, bo nawet jeśli nie możecie adoptować albo wziąć zwierzaka na tymczas, możecie pomóc w inny sposób!

A jeśli macie już doświadczenie w wolontariacie, pochwalcie się, w jaki sposób pomagacie i dajcie znać, czy przychodzą Wam jeszcze jakieś pomysły do głowy 🫶 Oczywiście zachęcam też do podania dalej!
___
Postaw mi kawę: buycoffee .to/magjaz
Wspieraj ratowanie osieroconych zwierząt:
BLIK: 789 467 756
Przelew (można ustawić stały):
10 1870 1045 2078 1076 1099 0001
Nest Bank, SWIFT: NESBPLPW
Odbiorca: Fundacja “Tymczasem u Magdy”
Tytuł przelewu: Na cele statutowe
PayPal: [email protected]
zrzutka .pl/z/umagdy
patronite .pl/umagdy

18/12/2024

**Oswajanie dzikich kotów – trudna, ale piękna droga do zaufania 🐾**

Każdy, kto choć raz próbował oswoić dzikiego kota, wie, jak wymagający jest to proces. To nie tylko cierpliwość i miłość – to również godziny pracy, obserwacji i dostosowywania się do potrzeb czworonoga.

Dzikie koty, które trafiają do domów tymczasowych, często mają za sobą trudne doświadczenia. Strach, brak zaufania do człowieka, a czasem także agresja wynikająca z obrony – to wszystko wymaga ogromnego zaangażowania. Każdy najmniejszy krok w kierunku akceptacji człowieka, jak choćby pierwszy kontakt wzrokowy bez ucieczki czy delikatne „mruknięcie”, to dla nas wielkie zwycięstwo. 🐱❤️ Szczególnie ciężko przebiega proces oswajania z człowiekiem podczas leczenia z koniecznością regularnego podawania leków, które dla tych kotów jest szczególnie stresujące.

Nie poddajemy się, dajemy kotom czas i przestrzeń. Niektóre potrzebują kilku dni, inne wielu miesięcy. Proces oswajania to także koszty – specjalistyczna karma, leki, zabawki czy środki wspomagające wyciszenie.

Dlatego prosimy Was o wsparcie. Dzięki Wam możemy dalej pomagać dzikim kotom odnaleźć w człowieku przyjaciela, a nie zagrożenie.

🧡 **Link do wsparcia:** https://pomagam.pl/kdpa7g

Dziękujemy za każdą pomoc i za to, że jesteście z nami. To dzięki Wam możemy zmieniać kocie życie na lepsze! 🙏

Na zdjęciu moja córka, która bardzo wspiera mnie w opiece nad kotami w naszym domu. Sprząta, karmi, podaje leki i zapewnia kociakom mnóstwo przytulasów i buziaków. Tu pracowała z mamą Molly, która na początku na naszą obecność reagowała dużym stresem. Po prawie 3 tygodniach pracy, sama do nas przychodzi i domaga się głaskania! 🥰

17/12/2024

"Paka dla Słodziaka", czyli podaruj prezent kociakom z domu tymczasowego! Dziś o wsparcie prosi mama Molly!

Jeśli finanse nie pozwalaja Ci zafundować Słodziakowi całej paczki, wpłać grosik lub dwa na zrzutkę (link w komentarzu). Udało nam się uzbierać na dotychczas wystawione faktury, ale leczenie Molly potrwa przynajmniej 28 dni. Po tym czasie czeka ją uzupełnienie szczepień i sterylizacja.

16/12/2024

Zastanawiacie się co u nas? Jak to mówią pomalutku 😉
Mama Molly czuje się coraz lepiej. Zaczęła jeść i dużo odpoczywa.
Za to jej synów roznosi energia! 😅 Nie wykazują żadnych objawów choroby a ich zachowanie tylko to potwierdza. Pomalutku i na razie nieśmiało wychodzą "na salony" i obserwują domowników. Już niedługo będą mogli trafić do swoich stałych domków. Czekamy na ostatnie wyniki badań i zakończenie okresu prezentowego.

Pamiętajmy, zwierzę to nie prezent!

Zachęcam do dołączenia do akcji "Paka dla Słodziaka" i wpłat na zbiórkę 😉

14/12/2024

Otwieram akcję "Paka dla Słodziaka", czyli podaruj prezent kociakom z domu tymczasowego!

Małe kociaki w okresie intensywnego wzrostu jedzą więcej niż dorosłe! :P Wierzcie albo nie ale dziennie schodzą nam 4 puszki 400g 😱 Nie wiem gdzie one to mieszczą, ale jak się najedzą to zaraz biegną do kuwety. Nasze zapasy karmy i żwirku topnieją szybciej niż śnieg w Lubaniu! 😅

Jeśli finanse nie pozwalaja Ci zafundować Słodziakowi całej paczki, wpłać grosik lub dwa na zrzutkę (link w komentarzu). Rachunki z lecznicy przekroczyły dotychczas zebraną kwotę...

13/12/2024

Codzienność w domu tymczasowym to regularne podawanie leków. Przez chorobę mamy Molly trochę nam ich przybyło... 😞 Antybiotyk, leki na odrobaczenie, apetyt, wzmocnienie, jelita i probiotyki i to zestaw, który podajemy codziennie. Do tego zakrapianie oczu maluszkom, czyszczenie uszek i nosków....

Nie narzekam i nie marudzę! Po prostu uświadamiam ;)

Środki chigieniczne i do dezynfekcji kupuję sama. Was proszę o pomoc w opłacaniu faktur od weterynarza, które na tę chwilę wynoszą 1 275zl.

12/12/2024

Ostatnie 3 dni były dla nas ciężkie... 😞 Mamę Molly męczyły wymioty i wodniste biegunki. W końcu wczoraj wieczorem zaczęła nieśmiało jeść. W końcu dostaliśmy też wyniki badań. Ogólnie są dobre, poza pozytywnym wynikiem toksoplazmozy... 😿 Oznacza to, że Molly musi dostawać antybiotyk przez minimum 28 dni. Dostała też leki na poprawę antybiotyku, probiotyki i coś na wzmocnienie jej biednego brzuszka. Tylko dziś "wydałam" prawie 300zl.

Leczenie będzie długie, ale mam nadzieję, że szybko przyniesie jej ulgę.

Jedną rzeczą muszę się Wam pochwalić! Molly po prawie 2 tygodniach u nas, w końcu dała się pogłaskać, sama ocierała się o rękę a nawet mruczała! 😻 Odczytuję to jako dobrą wróżbę, że od teraz już wszystko będzie dobrze. Że chłopcy będą zdrowi, mama szybko wyzdrowieje a całaa czwórka znajdzie kochające domki!

#

10/12/2024

Opieka nad kotami w domu tymczasowym to nie tylko słodziaki bawiące się puchatym pomponem ale przede wszystkim opieka weterynaryjna. Cała rodzina wymaga podawania leków 3 razy dziennie, wykonania badań 💩 i krwi oraz wizyt u weterynarza.

Niestety mama Molly ostatnio czuje się gorzej... 😞 Męczą ją biegunki i wymioty. Jest apatyczna i praktycznie całkowicie straciła apetyt. Odmowa przyjmowania pokarmu zmusza nas do kolejnych wizyt w lecznicy na podanie płynów. Jesteśmy w trakcie diagnostyki, czekamy na wyniki, żeby odpowiednio dobrać leczenie.

Tylko dziś "wydaliśmy" ponad 500zl na badania i kilka ampułek leków podanych mamie i maluchom na wizycie a to dopiero diagnostyka. Leczeni będą musieli być wszyscy, cała czwórka. Jeśli mama ma chorobę zakaźną, maluchy z całą pewnością też ją będą mieć.

W komentarzu standardowo link do zbiórki na leczenie rodzinki. Prosimy - pomóżcie nam zapewnić tym małym futrzakom zdrowie i szansę na nowe, kochające domy! ❤️ Udostępnijcie ten post, wpłaćcie chociaż drobną kwotę, a jeśli nie możecie wesprzeć finansowo, trzymajcie za nas kciuki i kibicujcie tej cudownej kociej rodzince!

#

09/12/2024

🚨 Uwaga 🚨
Zbiegły słodziak!

Na szczęście schodzenie po schodach nie jest takie łatwe dla małych łapeczek 😅

#

06/12/2024

- Co ty mi znowu dajesz babo! 😾

Na zdjęciu wyraźnie niezadowolony Harry Paputer wybudzony przez złą babę z drzemki na podanie antybiotyku...

05/12/2024

Dziś chcę Wam opowiedzieć o dzielnej kotce - mamie Molly🐈

Mama kocurków została oceniona przez Panią weterynarz na maksymalnie 8 miesięcy! 😱 To oznacza, że urodziła się w marcu tego roku a kiedy miała trochę ponad pół roku urodziła swoje kociaki... To nie powinno było się wydarzyć. Kotka nie zdążyła dorosnąć, nabrać masy a już pod swoją opieką miała 3 malutkich chłopców.

Nie miała wyjścia, ale poradziła sobie wspaniale. Jej dzieciakom niczego nie brakowało. Chłopcy od początku byli utuczeni jak małe puszyste kuleczki 😅 Czy to oznacza, że Molly nie dojadała? Na pewno! 😌 Kiedy ją odebrałam wyglądala jak skóra i kości. Jest o połwę za chuda na dorosłego kota, a na pewno na matkę karmiącą.

Zapytacie jak Molly opiekuje się chłopakami. Jest oazą spokoju! Przepełniona cierpliwością z boku obserwuje zabawy swoich urwisów. Do miseczki zawsze podchodzi ostatania. Jedzenie nakładamy każdemu osobno, ale ona nie zaczyna jeść dopóki jej chłopcy się nie najedzą 🤗 Na początku nieco się denerwowała kiedy zabierałam kocurki na zakrapianie oczek czy podanie antybiotyku. Teraz już chyba wie, że nic złego im się nie dzieje i jest spokojna.

Molly w momencie zabrania z szopy nie miała pokarmu ale po kilku dniach u nas znów zaczęła karmić synków 😻

Na pewno zostanie u mnie dłużej niż kocurki, bo musi nabrać swojej docelowej masy i przejść sterylizację. Potem będziemy jej szukać bezpiecznego i kochającego domu stałego.

Zobaczcie jakie ona ma piękne i rzadko spotykane umaszczenie! 😍