Tymczasówek - Złotoria i Toruń

  • Home
  • Tymczasówek - Złotoria i Toruń

Tymczasówek - Złotoria i Toruń Od 2016 r. jesteśmy domem tymczasowym dla psich seniorów z toruńskiego Schroniska dla Zwierząt. Prowadzimy też domowy hotelik dla psów.

Trafiają do nas te najbardziej potrzebujące i często jesteśmy z nimi po prostu do końca.

Na zakończenie tygodnia mamy miłą wiadomość: nasza kochana Zębuszka znalazła dom stały i od wczoraj jest mieszkanką Wiel...
26/01/2025

Na zakończenie tygodnia mamy miłą wiadomość: nasza kochana Zębuszka znalazła dom stały i od wczoraj jest mieszkanką Wielkopolski 🙂 Teraz ma na imię Zoja🙂
Nowym Opiekunom i Zojusi życzymy wszystkiego dobrego, dużo zdrowia i radości 💚 Dziękujemy!

Od niedawna naszą tymczasową podopieczną ze Schronisko Dla Zwierząt Toruń jest Bagietka. Wyjątkowo, nie trafiła do nas z...
23/01/2025

Od niedawna naszą tymczasową podopieczną ze Schronisko Dla Zwierząt Toruń jest Bagietka. Wyjątkowo, nie trafiła do nas ze względu na podeszły wiek lub choroby, ale z powodu dużych problemów adaptacyjnych, jakie miała w schronisku.
Teraz jest gotowa do adopcji, w udostępnianym poście jest jej pełny opis i dużo zdjęć.

Friko - w imieniu całej ekipy - przesyła podziękowania dla Pani Joli Dombkowskiej za karmę💐
09/01/2025

Friko - w imieniu całej ekipy - przesyła podziękowania dla Pani Joli Dombkowskiej za karmę💐

31 grudnia musieliśmy pozwolić odejść Babci Czesi. Przegraliśmy z rozległym procesem nowotworowym. Walczyła ona, starali...
02/01/2025

31 grudnia musieliśmy pozwolić odejść Babci Czesi. Przegraliśmy z rozległym procesem nowotworowym. Walczyła ona, staraliśmy się my, dłużej się nie dało. Spędziła u nas pół roku, mamy nadzieję, że to był dla niej szczęśliwy czas.
Dziękujemy Fundacja Najlepszy przyjaciel , schroniskowej Pani Doktor Marcie, PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA 4PET , przede wszystkim Panu Doktorowi Marcinowi Przystalskiemu, który zawsze miał dla Czesi czas. I wszystkim, którzy trzymali za Czesię kciuki.
Na zdjęciu jest Babcia Czesia w dniu, gdy się poznałyśmy w Schronisko Dla Zwierząt Toruń💔

Wczoraj odszedł nasz najkochańszy, niepowtarzalny Przyjemniaczek. Zdawał się być niezniszczalny, ale jednak...🥲
30/12/2024

Wczoraj odszedł nasz najkochańszy, niepowtarzalny Przyjemniaczek. Zdawał się być niezniszczalny, ale jednak...🥲

Pożegnaliśmy dziś Fortisa🥹
27/12/2024

Pożegnaliśmy dziś Fortisa🥹

Zdrowia i spokoju wszystkim życzymy na ten świąteczny czas!Pozdrawia Zębuszka😁
24/12/2024

Zdrowia i spokoju wszystkim życzymy na ten świąteczny czas!
Pozdrawia Zębuszka😁

Babcia Czesia właśnie pomogła ubrać choinkę, robiła to nie przeszkadzając🎄😝
22/12/2024

Babcia Czesia właśnie pomogła ubrać choinkę, robiła to nie przeszkadzając🎄😝

Dawno nie pisaliśmy co słychać u Babci Czesi. Latem udało się nam doprowadzić psinę do formy, zaczęliśmy ogłaszać ją do ...
20/12/2024

Dawno nie pisaliśmy co słychać u Babci Czesi. Latem udało się nam doprowadzić psinę do formy, zaczęliśmy ogłaszać ją do adopcji. W opisie zaznaczyliśmy, że to pies po nowotworze i należy się liczyć ze wznową (Czesia tyle lat żyła z guzami, że miało czas się rozsiać), tak na wszelki wypadek, by uświadomić potencjalny nowy dom. Nie myśleliśmy jednak, że to nastąpi tak szybko... Zdecydowaliśmy, że w tych okolicznościach, zostanie Czesia z nami do końca.
12 grudnia Czesia przeszła kolejną operację. Dochodzi do siebie, widać jak jej ulżyło (guzy powodowały bolesny ucisk).
W tym miejscu chcemy podziękować Fundacja Najlepszy przyjaciel oraz Zespołowi PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA 4PET , dzięki którym Babcia Czesia dostała kolejną szansę, by jeszcze pocieszyć się życiem. Dla nas to też duży komfort w opiece nad chorym zwierzakiem, że mamy takie wsparcie, że zawsze jest dla nich pomoc. Dziękujemy💚

Zębuszka oficjalnie szuka domu stałego :)https://www.facebook.com/media/set/?set=a.993262352844963&type=3
13/12/2024

Zębuszka oficjalnie szuka domu stałego :)
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.993262352844963&type=3

Zębuszka (24/0680) trafiła do schroniska w połowie października 2024 r., błąkała się bowiem bezpańsko w okolicach ulic Krętej i Szubińskiej na toruńskim lewobrzeżu. Nikt jej w schronisku nie szukał – możemy spekulować, czy czasem nie wstydził się tego, do jakiego stanu doprowadził tę biedną psinę? Liczne guzy na obu listwach mlecznych, wychudzenie, a do tego masakryczny stan uzębienia (tam nie było trzeba zaglądać, zapach mówił sam za siebie), podrażnienie trzustki. Już po kilku dniach Zębuszka zamieszkała w domu tymczasowym, nie było innej opcji. Doskonale zaadoptowała się do nowych warunków. Bardzo dobrze zafunkcjonowała w psim stadzie, czasem potrafi być kontrolująca, ale umie się komunikować i zachowywać kulturalnie. Lubi spacery i są one dla niej radosnym wydarzeniem, na które czeka (o ile nie jest bardzo zimno, bo to zmarźlak;) Na zwykłej smyczy radzi sobie doskonale (smyczy typu „flexi” mówimy nie!). Akceptuje, a nawet lubi gości. Chętnie posiedzi na kolanach, ale nie wchodzi na łóżko, za to lubi kocyki i własne aranżacje swoich posłań. Jest bardzo pojętna, ale też samodzielna – umie sama sobie organizować czas. Szczeka stosownie do sytuacji. Jak najbardziej może mieszkać z kotami. Widać, że zna zabawy z piłką czy pluszakiem, ale brak zębów ją do tego zniechęca. Niestety nie jest fanką zabiegów higienicznych i weterynaryjnych. Choć waży tylko 3 kg z groszami, walczy wtedy jak lew. W połowie listopada Zębuszka przeszła operację chirurgiczną, usunięte zostały jej guzy, wszystkie zęby (właściwie wypadły same), została wysterylizowana. Doszła już do siebie po tym poważnym zabiegu, jest po kontrolnych badaniach krwi. Dość powolnie przybiera jednak na wadze. No ale nie jest już najmłodsza, może mieć nawet z 10 lat, więc może musi to potrwać dłużej.
Jeśli dla osoby zainteresowanej adopcją Zębuszki najważniejsze będzie, że jest w typie rasy, to prosimy ochłonąć i pomyśleć o tym, że to pies jak każdy inny, ze swoimi psimi potrzebami, a fakt bycia yorkiem to tak naprawdę dodatkowe, zdrowotne obciążenia. U Zębuszki może pojawić się wznowa procesu nowotworowego, suczka wymaga wzmożonej profilaktyki weterynaryjnej (o szczegółach powiemy), diety, zabiegów higienicznych (brak zębów np. powoduje ślinienie się). Choć oczami wyobraźni każdy widzi pewnie śliczną yorczkę z kokardką i we wdzianku, to podkreślamy, że akurat Zębuszce to wcale nie jest do szczęścia potrzebne (wiadomo, w mrozy i deszcz chronić ją trzeba). Ona lubi spacery, węszenie, grzebanie w ogródku. Ważne są dla niej normalne kontakty z innymi psami. Ze względu na wiek, nie polecamy jej do domu z małymi dziećmi. Ułatwieniem będzie mieszkanie w parterowym domku, bo co prawda bardzo długo Zębuszka wytrzymuje z załatwianiem potrzeb, ale kiedy już chce na dwór, to szybko;)
Opis: Kamila Pokrzywnicka
KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu, ul. Przybyszewskiego 3, 87-100 Toruń, tel. 56 622 48 87 (poniedziałek – sobota od 8:00
do16:00, niedziela od 10:00 do 16:00) UWAGA! Kontaktując się ze schroniskiem należy podać numer ewidencyjny psa! Prosimy wypełnić ankietę przedadopcyjną na stronie www.schronisko-torun.oinfo.pl
Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

Od 22 października mieszka z nami podopieczna Schronisko Dla Zwierząt Toruń oryginalnej urody yorczka Zębuszka. Zadecydo...
02/12/2024

Od 22 października mieszka z nami podopieczna Schronisko Dla Zwierząt Toruń oryginalnej urody yorczka Zębuszka. Zadecydował o tym stan zaniedbania, w jakim Zębi trafiła do schroniska (guzy na obu listwach mlecznych, wychudzenie, koszmar w pyszczku), w domowych warunkach mogliśmy zdziałać więcej. Dwa tygodnie temu, za sprawą Pani Doktor Lidii, Zębuszka zamieniła się w Szczerbuszkę, a także pozbyła się guzów. Diametralnie zmienił się teraz jej komfort życia, nie mówiąc o naszym (fetor z jej buźki zabijał).
Zębuszka ma jeszcze do ustabilizowania kilka zdrowotnych kwestii, ale już powoli możemy rozglądać się za nowym domem dla niej.
Choć słodka jest i rozbrajająca, to nie brak jej charakteru i inteligencji. To pies z krwi i kości, nie maskotka do torebki.

Nasza Czesia szuka domu stałego💚🙏
08/09/2024

Nasza Czesia szuka domu stałego💚🙏

Nasza tymczasowiczka Babcia Czesia odwiedziła wczoraj Schronisko Dla Zwierząt Toruń i Pani Doktor Lidia zrobiła seniorce...
04/09/2024

Nasza tymczasowiczka Babcia Czesia odwiedziła wczoraj Schronisko Dla Zwierząt Toruń i Pani Doktor Lidia zrobiła seniorce porządek w pyszczku. 9 zębów opuściło dotychczasową lokalizację, podobny los spotkał kamień😉
To było ostatnie zadanie na drodze do doprowadzenia zdrowia Czesi do porządku 💪 Teraz prosimy trzymać kciuki, by nic się nie odnowiło i nie przyplątało.

11/08/2024

I tak, znienacka, minął nam z Frikiem okrągły rok pod wspólnym dachem😁💚
Rok owocny, pełen doświadczeń, dumy z Friczka💪
Friko poleca się do adopcji, ale mamy świadomość, że o dom będzie trudno, bo kto zechce psa nietuzinkowego, w dodatku z padaczką? Gdyby jednak ktoś zechciał - piszcie, pytajcie!

Dobrze ujęte🥹
23/07/2024

Dobrze ujęte🥹

ŚMIERĆ PUPILA

Ludzie pytają mnie jak znoszę śmierć moich zwierząt. Wiedzą, że przyjmuję pod swój dach bardzo stare lub chore psy i koty, więc siłą rzeczy śmierć często u nas gości. Kiedyś trochę złościło mnie to pytanie, ale ponieważ spotykam się z nim z tą samą częstotliwością, co z ostatecznością, przyzwyczaiłam się. Przecież to oczywiste, że każdy kto się urodził, musi umrzeć i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Poza tym każdy, nawet pies i kot, muszą kiedyś odpocząć. Moim zadaniem jest uratowanie ostatnich chwil – lat, miesięcy, dni życia tych istot, które straciły już nadzieję. Jak do tej pory udaje mi się. Umierają we własnym domu, kochane i otulone troską. Nie są już schroniskowym numerem, który zwalnia miejsce w klatce. Przechodzą na „lepszą stronę” odprowadzane przez miłość. Czy można marzyć o lepszym końcu?

Zawsze gdy odchodzi stary pies lub kot, czuję jego pogodzenie się z losem i wiem, że trafi do lepszego świata.

Śmierć w kwiecie wieku spowodowana czy to chorobą, czy wypadkiem zabiera nie tylko istotę, przed którą mogło być wiele radosnych chwil, ale nadzieję tym, którzy chcieli z nią przeżyć te chwile. Na szczęście ani psy, ani koty nie robią dalekosiężnych planów. Żyją tu i teraz. Nie znaczy to wcale, że nie zależy im na życiu. Mają jak my bardzo silny instynkt samozachowawczy. Jest jednak między nami zasadnicza różnica. My boimy się śmierci, a one chcą zachować życie. Jestem prawie pewna, że nie myślą o śmierci. Nie wyobrażają jej sobie jako kościotrupa z kosą. Jednak gdy czują, że zbliża się zbyt wcześnie, biorą nogi za pas.

Gdy umiera pies trzeba być przy nim do ostatniej chwili. Szeptać do ucha najmilsze słowa, trzymać za łapę i odprowadzić tam, gdzie i my kiedyś trafimy. A co potem? Potem trzeba jak najszybciej zabrać ze schroniska następnego psa, a jeszcze lepiej dwa. Że kiedyś umrą? Tak umrą, a my będziemy mogli być z nimi do końca. Szczęśliwie żyją krócej niż my. W innym przypadku pozostałyby bezradne jak osierocone dzieci.

Myślę, że gdy umiera pies, Pan Bóg wzywa go do niebiańskiej psiarni. Pierwsze tłoczą się przy bramie te, którym było najbardziej spieszno. Uciekły z ziemskiego piekła łańcuchów, upału, zimna, pragnienia, głodu, życia pod pejczem. Najpierw biegną do świętego Piotra. Ten czeka już z notesem. Spisuje imiona rąk, które biły, głodziły i wyrzucały z samochodów. Głaszcze potargane psie czupryny i mówi: „Niech każdy z was prosi, o co chce, a dostanie wszystko”. Psy milkną na chwilę. Najodważniejszy zaczyna: „Najpierw chcę darowania win mojemu oprawcy, wykreśl jego imię z notesu”. Potem inne, jeden przez drugiego proszą o to samo. Dlaczego? Bo one, inaczej niż my, nie są mściwe. Święty Piotr, choć niechętnie, ale wykreśla. Musi. Obiecał. Pan Bóg zna psie serca. Wie, o co będą prosić i wie, że Piotr dotrzyma słowa. Siada więc cichutko pod bramą i zapamiętuje. Nie potrzebuje notesu. Mimo bardzo szacownego wieku ma doskonałą pamięć. Psy wybaczają, on nie zamierza.

Ufam, że tak jest, bo inaczej Bóg, nie mógłby być Bogiem. Po tamtej stronie psom nie brakuje niczego. Młodnieją, zdrowieją i szaleją po niebiańskim bezkresie. Jedne czekają na swoich bliskich, inne czasem zaglądają na Ziemię.

___________________________________

Fragment książki Doroty Sumińskiej "Rok pod psem" (jako jeszcze jeden głos w dyskusji o tym, że zwierzęta RODZĄ SIĘ i UMIERAJĄ)

Od miłych Państwa z miejscowości Obory nasi podopieczni dostali kolejne, użyteczne prezenty🙂 Babcia Czesia jako pierwsza...
12/07/2024

Od miłych Państwa z miejscowości Obory nasi podopieczni dostali kolejne, użyteczne prezenty🙂 Babcia Czesia jako pierwsza zaanektowała wielkie legowisko, więc wstawiliśmy je jej do pokoju, a co tam, my dużo miejsca nie potrzebujemy🤣. Minęło kilka godzin, a ona śpi na nim tak zrelaksowana i zadowolona, że aż miło patrzeć.

Każdy sobie radzi z upałem jak może, ale chyba Fortis ma sposób najlepszy: wykopał sobie dołek w mokrym po burzy piasku,...
11/07/2024

Każdy sobie radzi z upałem jak może, ale chyba Fortis ma sposób najlepszy: wykopał sobie dołek w mokrym po burzy piasku, w głębokim cieniu. Reszta psów nie chce spędzać czasu bez nas w zasięgu wzroku, nie wpada więc na takie dobre pomysły😉

Od poniedziałku Babcia Czesia już chadza bez kołnierza pooperacyjnego. Ma zdjęte szwy i wszystko jest ładnie zagojone. T...
27/06/2024

Od poniedziałku Babcia Czesia już chadza bez kołnierza pooperacyjnego. Ma zdjęte szwy i wszystko jest ładnie zagojone. Teraz skupiamy się na odzyskaniu formy, bo bidula waży tylko 6 kg i wygląda jak cień. Trochę pracy przed nami.

Address


Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Tymczasówek - Złotoria i Toruń posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Pet Store/pet Service?

Share

Dom tymczasowy i opieka nad zwierzętami.

Witamy Państwa na naszej stronie.

Zwierzęta są w naszym życiu od zawsze. Jesteśmy wolontariuszami Schroniska dla Zwierząt w Toruniu. W lipcu 2016 r. przyjęliśmy pod tymczasową opiekę pierwszego podopiecznego ze schroniska, niepełnosprawnego kundelka Napoleona. I choć na jego przykładzie przekonaliśmy się, że z chorobą nie zawsze się wygrywa, a opieka nad starym i chorym zwierzakiem nie jest łatwa, wiedzieliśmy, że właśnie taką pomoc chcemy nieść. Od tego czasu już zawsze mamy na pokładzie jakiegoś biedaka, a najczęściej kilku. Choć z założenia jesteśmy domem tymczasowym i kilku podopiecznym udało się znaleźć nowe domy, to jednak dla większości jesteśmy domem ostatnim.

Największe doświadczenie mamy w opiece nad psami, ale również kotami, królikami, końmi.

Od 2019 r. świadczymy usługi opieki nad zwierzętami na zasadzie domowego hoteliku. Jedno z nas posiada Certyfikat Opiekuna Zwierząt COAPE Polska (Kamila ;))