30/07/2020
Edit.
Po sześciu tygodniach w klatce, jej stan pozwolił by wrocila do swoich. Waga wzrosla do prawie 200g, a po uposledzeniu ruchowym lapek juz nie ma śladu.
Życzę powodzenia Felciu !!
Dawno tu nie pisałam, ale dużo się działo i nie wszystko dobrze się skończyło.
Jednak teraz zdarzyła się taka historia i chcę się z Wami tym podzielić.
Parę dni temu pod drzewem w ogrodzie z nalazłam wiewiórkę, taki tegoroczny podrostek, która próbowała wspiąć się na drzewo, jednak miała z tym duży problem. Jak się okazało, musiała doznać jakiegoś urazu i jej tylne łapki i ogonek były bezwładne :(
Zabrałam ją do domu by nie wpadła w łapy jakiegoś kota, dostała trochę mleka i karmy dla wiewiórek. Wyglądała na bardzo wychudzoną ( 103 g) i słabą.
Jednak wystarczyły trzy dni, spokój i jedzenie a waga podniosła się do 115 g, Feliks stał się o wiele żywszy, nawet łapki zaczynają reagować na ukłucie i zaczyna stawiać swoją rudą kitkę ! :)
Nie wiem jak skończy się ta historia, ale jak widać, zawsze warto próbować, nawet jeśli wydaje się, że to daremny trud !
CDN...
`B