22/07/2024
Po 2.5 latach walki z alergią Pysia Ptysia, możemy w końcu powiedzieć, że temat (odpukać) został opanowany.
Dziesiątki wizyt w lecznicy, badań skóry i całego kota pod każdym kątem, prowadzonych przez dermatologa (...), sterydy, antybiotyki, odczulanie, próby z karmą mono i nie wiem co jeszcze, a wszystko to w ciągu dwóch lat bez żadnej poprawy, a wręcz czasem z pogorszeniem... Z regularnym nadkażaniem ran, bo sterydy nie zadziałały i kot się rozdrapał do krwi, a więc trzeba było zastosować antybiotyk, i tak w kółko...
W końcu zdecydowaliśmy o zmianie lekarza. Cóż mogę powiedzieć, zawsze warto to zrobić, a Pysio jest tego najlepszym przykładem.
Dziękujemy Pani Asi Faryniarz, "Gabinet Weterynaryjny Szczecin Joanna Faryniarz" na Bulwarze Gdańskim: https://www.facebook.com/profile.php?id=100091392760197
, która szybko i celnie zaplanowała dla kota terapię. Od prawie pół roku Pysio się nie rozdrapał, a bywały miesiące, kiedy jego skóra była wielką raną. Tak jak na samym początku, gdy znaleźliśmy go przypadkowo podczas łapanki innych kotów na sterylizację w Trzebieży. (foto.2,3,4).
Dziś Pysiula co drugi dzień przyjmuje jedną tabletkę, która skutecznie powoduje brak świądu i rozdrapywania. Mieszka od dwóch lat u Pani Kazia Kryger, ale pozostaje pod naszą opieką jeśli chodzi o wizyty wet. Lepszego domu nie mogliśmy sobie dla niego wymarzyć 🤍 Ale i też innego byśmy mu nie znaleźli, biorąc pod uwagę jego chorobę...