![Dopiero teraz mamy chwilę, by przedstawić naszego nowego podopiecznego Julka 🐈Historia Julka jest trudna, tak samo trudn...](https://img4.voofla.com/256/624/122136182312566245.jpg)
28/01/2025
Dopiero teraz mamy chwilę, by przedstawić naszego nowego podopiecznego Julka 🐈
Historia Julka jest trudna, tak samo trudno jest nam zrozumieć to wszystko co się wydarzyło. Ale zacznijmy od początku.
Julek przez około 10 lat żył w stadninie koni, jakoś sobie radził, ale weterynarza nigdy nie widział na oczy. Ostatnio poczuł się gorzej i tak trafił na wizytę, niestety gorzej trafić nie mógł. "Weterynarz" stwierdził, że konieczne jest wyrwanie zębów i on bez problemu ten zabieg przeprowadzi, z racji tego, że jest to około 12-letni kot opiekunka zapytała czy będą konieczne wcześniej badania krwi itd. Pan ten stwierdził, że absolutnie nie bo przecież nie będzie go w pełni znieczulał tylko da mu tzw. "głupiego jasia". Niestety doszło do tego zabiegu, a chwilę później kot stracił wzrok..
Jak ma poradzić sobie kot w stajni, który nagle stracił wzrok i obija się o ściany? No nie ma szans.. Niestety w domu również nie było miejsca dla kota, który wymaga specjalnej opieki. Tak trafił do nas.
Julek stracił wzrok, stracił ludzi, których znał, trafił w całkiem obce miejsce, a pomimo tego kocha nas całym sercem.
My patrząc na niego czujemy ogromny ból, tak bardzo znów zawiedli ludzie, weterynarz, który powinien się kierować dobrem zwierząt zafundował mu ogromny ból i cierpienie bo zęby nie są wyrwane tylko połamane.
W tej chwili nie możemy pozbyć się korzeni, które zostały, ponieważ Julek ma chore serce, nadciśnienie i niewydolność nerek. Gdyby pan "weterynarz" pofatygował się zrobić badania wiedziałby o tym, co Julkowi dolega i być może kot dalej by widział.
Teraz Julek patrzy na nas sercem i dla nas nie jest problemem tylko najwspanialszym kotem pod słońcem. Zostało już wdrożone leczenie, mamy zaliczoną wizytę u kardiologa, przed nami dziś kolejne badania i wkrótce wizyta u okulisty.
My go nie zostawimy, dopóki będzie walczył my będziemy walczyć razem z nim. Jeśli ktoś z was chciałby dolożyć cegiełkę do dalszej diagnostyki i leczenia Julka zostawiamy tutaj link do zbiórki.
Być może uda nam się wygrać jeszcze trochę czasu dla niego, musimy spróbować, pomimo większych kosztów ta walka ma sens.
Naprawmy błędy innych ludzi, którzy zawiedli.
pomagam.pl/dnhpph