Z głową w szczurach

Z głową w szczurach O szczurach inaczej niż wszędzie
- okiem hodowcy zrzeszonego i zoopsychologa :)

Mam ostatnio mniej czasu (i sił trochę) na prowadzenie FB i pisanie dłuższych postów, jakie miały gościć na Z głową w sz...
19/06/2024

Mam ostatnio mniej czasu (i sił trochę) na prowadzenie FB i pisanie dłuższych postów, jakie miały gościć na Z głową w szczurach :( Z miotami na razie też cisza, co zresztą widać.

Nie jest jednak tak, że nic "szczurzego" nie robię. Niedawno podzieliłam się z Wami moją wizytą w radiu. Dziś wracam z tematem e-booka "Dobry Opiekun Szczurów". Co u niego słychać? ;) A słychać!

Makieta wypełnia się tekstem i ilustracjami coraz bardziej. Przede mną i moją małą, wydawniczą ekipą ❤️ jeszcze trzecia korekta, walka z wiszącymi spójnikami oraz dopieszczenie całości.
Już teraz mogę powiedzieć, że premierę będziemy mieli w lipcu ☀️ Po więcej informacji zapraszam Was na fanpejdż Szczurnik.pl.

Nic się nie dzieje, nic się nie dzieje, ale się zadziało :PWczoraj w niedzielne popołudnie kolejny już raz byłam gościem...
10/06/2024

Nic się nie dzieje, nic się nie dzieje, ale się zadziało :P

Wczoraj w niedzielne popołudnie kolejny już raz byłam gościem nowej audycji “Dzieciaki kochają zwierzaki” Polskiego Radia Dzieciom. A może raczej “byliśmy”, bo razem ze mną siedzibę radia odwiedzili Sejmik, Takoż i Hot Dog oraz mały osobisty opiekun Hot Doga w osobie mojego synka

"Bez przesady, to tylko..."🐭🐹🐰🐦🐌🕷🐢🐍🐠Nie!To takie samo "aż", jak pies, kot czy koń. W złych warunkach również choruje, ci...
22/05/2024

"Bez przesady, to tylko..."
🐭🐹🐰🐦🐌🕷🐢🐍🐠

Nie!
To takie samo "aż", jak pies, kot czy koń. W złych warunkach również choruje, cierpi i umiera.
Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym.

Długo była cisza, wiem. Bo mam "kryzysa". Bywa. Z tego powodu cisza panowała w mailach i pw (bardzo przepraszam zwłaszcz...
14/05/2024

Długo była cisza, wiem. Bo mam "kryzysa". Bywa. Z tego powodu cisza panowała w mailach i pw (bardzo przepraszam zwłaszcza tych, którzy mi piszą, że jak nie kliknę w ich link, to mi zamkną stronę 🙃).

M.in. kryzys okołohodowlany. Trochę związany z tym, że w okolicach majówki odeszły mi 3 zwierzaki, w tym 2 szczury. Tak, minęły już dwa tygodnie, ja jednak potrzebuję czasu na wygrzebanie się z takiego czegoś.

Przeżywam też kryzys poczucia sensu tego, co robię. Od lat mówię o tym, że szczur to nie jest d***l napędzany jedynie hormonami. Od lat mówię, że kastracja nie załatwia tematu agresji w każdym przypadku. Ba, ostatnio cały cykl postów był temu poświęcony. Od lat pokazuję, jak łączyć szczury, bez pierdoletów o stresie, bez zbędnych narzędzi, bez demonizowania samych szczurów.
I przegrywam. Przegrywam z - pardon - bzdurami z odległego kosmosu. Np. że szczury nie powinny się dotykać podczas terenu neutralnego. Że do łączenia potrzebujesz całego zestawu narzędzi. (Od zarania dziejów - z perspektywy większości szczurarzy - łączę, mając za jedyne narzędzie półkę z klatki, leżącą sobie spokojnie w pobliżu, bym mogła po nią sięgnąć w razie potrzeby; nie pamiętam przy tym, kiedy musiałam jej ostatnim razem użyć). Kastracja jako remedium na wszelkie zło, również nieistniejące (ostatnio mignął mi post z opisem niegroźnych przepychanek, w komentarzach oczywiście "kastracja i przejdzie"). Nagradzanie smaczkami za pozytywne interakcje zwierząt, których sygnałów przeciętny właściciel, zwłaszcza początkujący, nie umie odczytać ("Było wszystko dobrze i nagle się pobiły, co robić?”). A skąd pewność, co nagradzasz?
Szczurom poświęciłam pół swojego życia, nie tylko je mając, ale obserwując, czytając, hodując, studiując, szkoląc się, wyciągając wnioski... Trochę trudno pogodzić się w takiej sytuacji z tym, że moje doświadczenie służy bardzo wąskiemu gronu, przez pozostałych jest jakby niedostrzegane.

Uch, ulało mi się. Czasem trochę trzeba pomarudzić. W dużej mierze na algorytmy i że doba nie jest z gumy - choć nie tylko.

Oj, Szczury, Szczury...Gdyby świat wiedział, jak wiele Wam zawdzięcza, traktowałby Was zdecydowanie z większym szacunkie...
04/04/2024

Oj, Szczury, Szczury...
Gdyby świat wiedział, jak wiele Wam zawdzięcza, traktowałby Was zdecydowanie z większym szacunkiem.

Z lekceważeniem szczurów i innych gryzoni spotykam się nieraz, również w miejscach i wśród ludzi, gdzie wydawałoby się szacunek do różnych zwierząt powinien być standardem. Miłośników zwierząt. "Lepiej kup sobie chomika", "To tylko szczur" – znamy?
Dla mnie ten dzień – Światowy Dzień Szczura – to także okazja do pokazania światu, że szczury m.in. są:
🐭 również zwierzętami towarzyszącymi i z powodzeniem mogą zastąpić wielu osobom psa lub kota
🐭 𝐬𝐭𝐚𝐝𝐧𝐞, 𝐚 𝐭𝐫𝐳𝐲𝐦𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐢𝐜𝐡 𝐬𝐚𝐦𝐨𝐭𝐧𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐫óż𝐧𝐢 𝐬𝐢ę 𝐨𝐝 𝐭𝐫𝐳𝐲𝐦𝐚𝐧𝐢𝐚 𝐩𝐬𝐚 𝟐𝟒𝐡 𝐧𝐚 𝐤𝐫ó𝐭𝐤𝐢𝐦 ł𝐚ń𝐜𝐮𝐜𝐡𝐮 𝐩𝐫𝐳𝐲 𝐝𝐳𝐢𝐮𝐫𝐚𝐰𝐞𝐣 𝐛𝐮𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐥𝐮𝐛 𝐤𝐨𝐣𝐜𝐮 𝟐 𝐱 𝟐 𝐧𝐚 𝐭𝐲ł𝐚𝐜𝐡 𝐝𝐨𝐦𝐮
🐭 bohaterami ludzkości – czy współczesna nauka rozwinęłaby się tak do dziś bez szczurów?
🐭 traktowane przez ludzi przedmiotowo
🐭 porzucane
🐭 zdolne do odczuwania bólu, stresu, przywiązania, w tym do opiekuna – czego, mam wrażenie, odmawia im się tylko dlatego, że nie są psami. Lub nie dostrzega, bo nie są psami.

Życzę szczurom wyłącznie empatycznych, mądrych i wytrwałych opiekunów, na szczęście takich nie brakuje ❤️ Wielu dobrych, odpowiedzialnych hodowli. I jak najmniej uwagi ze strony osób traktujących zwierzęta domowe wybiórczo czy jako kaprys.

Szczurarze: to również nasze święto :3 Życzę Wam samych radości w życiu ze szczurami, jak najmniej dramatów i wizyt w lecznicach, jak najwięcej satysfakcji i samych (co najmniej) trzylatków na Waszych "kontach" 🌻 Jesteście opiekunami maleńkich cudów na czterech łapkach i z łebkami nie od parady.

Słuchajcie (dosłownie): już za pół godziny w Polskie Radio Dzieciom! 👂
04/04/2024

Słuchajcie (dosłownie): już za pół godziny w Polskie Radio Dzieciom! 👂

Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt 🥚 w gronie rodzinnym lub w upragnionej ciszy i bez awaryjnych wyjazdów do lecznicy...
30/03/2024

Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt 🥚 w gronie rodzinnym lub w upragnionej ciszy i bez awaryjnych wyjazdów do lecznicy ;)

PS. Jajem można szczury poczęstować. Ciachem i sałatką z majonezem nie bardzo.

Moi drodzy, przykro mi bardzo, ale z powodu choroby niestety nie mogę za dużo mówić, co za tym idzie: Rat Breeder Q&A Pa...
28/03/2024

Moi drodzy,
przykro mi bardzo, ale z powodu choroby niestety nie mogę za dużo mówić, co za tym idzie: Rat Breeder Q&A Party zmuszona jestem odwołać 😔
Pomyślę nad innym terminem. Może okolice majówki?

Mógłby tu być post, że ooo, już wkrótce jedyny taki e-book, blabla.Ale wtedy nie byłoby tak śmiesznie 🙃Tak: wkrótce poja...
27/03/2024

Mógłby tu być post, że ooo, już wkrótce jedyny taki e-book, blabla.
Ale wtedy nie byłoby tak śmiesznie 🙃

Tak: wkrótce pojawi się w Szczurniku e-book mojego autorstwa. Niedługi, nienudny, taka ścisła pigułeczka 💊 podstaw opieki nad szczurami. Coś dla tych, co lubią pewną wiedzę zebraną w jednym miejscu. Myślę, że ponad 15 lat doświadczenia pozwala mi na wydawanie tego typu pozycji :D Od pewnego czasu robię, co mogę, by to maleństwo było wykonane jak najlepiej. Stąd m.in. posłałam je na zabiegi redakcji i korekty, a także po opinie do beta-readerów. Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie 28 marca wciąż aktualny 🍹😏Impreza jest za darmo, ale drinki i przekąski bierzecie swoje ...
24/03/2024

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie 28 marca wciąż aktualny 🍹😏
Impreza jest za darmo, ale drinki i przekąski bierzecie swoje 🍣

🔥Kastracja, cz. 3: kastracja samców z powodu agresji 🔥(Uwaga, długie).Sztandarowy powód kastracji samców szczurów i nie ...
21/03/2024

🔥Kastracja, cz. 3: kastracja samców z powodu agresji 🔥
(Uwaga, długie).

Sztandarowy powód kastracji samców szczurów i nie tylko. Likwiduje problem gryzienia, do tego jest zabiegiem prostym, stosunkowo niedrogim i w ogóle po co te jajka zwierzakowi, który nie będzie rozmnażany, c’nie?

Temat agresji jest tak szeroki, że trudno mi go tu nie potraktować nieco po łebkach.
🔥 Zachowania agresywne są normalne. O ile nie wykraczają poza pewien poziom i pewne zrozumiałe sytuacje, nie powinny niepokoić. Jednorazowe ugryzienie opiekuna lub innego szczura do krwi jeszcze nie musi świadczyć o tym, że szczur jest agresywny i należy interweniować bardziej inwazyjnie. Zdarzyło się, że zostałam ugryziona tak przez szczurę przy próbie sprawdzania ciepłoty jej ciała dzień po operacji. Agresywna? Nie. Przez całe życie ugryzła mnie tylko ten jeden jedyny raz. Była bardzo obolała po operacji i bardzo źle się czuła 💊
Magiczne słowo: KONTEKST.

🔥 Problem zaczyna się wtedy, kiedy takie zachowania pojawiają się często i trudno je przyporządkować do jakiegoś sensownego powodu. Jeśli szczur gryzie po rękach za każdym razem, kiedy chcę go podnieść, to mam zagadkę do rozwiązania. Agresja bowiem może mieć różne podłoże:
🩸 genetyka (skłonność do agresji)
🩸 silny stres
🩸 złe relacje w stadzie
🩸 stan zdrowia - i nawet nie chodzi o jakieś zaawansowane guzy mózgu, ale o ból, który nie zawsze widzi opiekun, a szczur przecież nie powie, że go boli
🩸 lęk, strach
🩸 brak socjalizacji
🩸 doświadczenia życiowe
🩸 postępowanie opiekuna wobec szczura lub szczurów…
W zależności od genezy problemu, postępowanie powinno być nieco inne.

🔥 Nie w każdym przypadku kastracja ma szansę pomóc. Są sytuacje, kiedy nie pomoże, a wręcz pogłębi problem (sic). Temat doskonale znany każdemu, kto interesuje się pracą z psami 🐶 Świat kynologiczny od pewnego już czasu zauważa, że jajcięcie to żadne złote remedium na każdy problem z agresją. Kastracja bowiem nie przestawi np. straumatyzowanemu zwierzakowi wajchy w głowie. Jeśli problem związany jest z lękiem, kastracja prawdopodobnie ten lęk jeszcze pogłębi. Testosteron wpływa m.in. na pewność siebie.
Być może (!) szczur nie będzie gryzł, ale może nadal generować konflikty. Do wkurzania innych nie trzeba mieć jąder. Kastrowany szczur (zwykle) nie gryzie, ponieważ nie ma już tej pewności siebie, która pozwala mu na otwarty konflikt. Może być i tak, że pomimo kastracji problem eskaluje. Kastrowane szczury również są oddawane, bo nie dogadały się ze stadem. 𝐓𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐭𝐚𝐤, ż𝐞 𝐤𝐚𝐬𝐭𝐫𝐚𝐜𝐣𝐚 𝐳𝐚𝐰𝐬𝐳𝐞 𝐳𝐫𝐨𝐛𝐢 𝐳𝐞 𝐬𝐳𝐜𝐳𝐮𝐫𝐚 𝐤𝐨𝐜𝐡𝐚𝐧𝐞𝐠𝐨, 𝐩𝐨𝐭𝐮𝐥𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐦𝐢𝐬𝐢𝐚 🧸

🔥 Kastracja nie wyeliminuje każdej przyczyny agresji. Przyczyną może być – pomijając lęki itd. – denerwujący kumpel w stadzie, błędy opiekuna (a jest co popełniać), ból czy też rozwijająca się choroba. Co to oznacza dla samego szczura? Bólu i choroby objaśniać nie trzeba. Jednak złe relacje w stadzie czy z opiekunem będą powodowały ciągły stres, który przełoży się z czasem na rozwój chorób – bo wiele z nich rozwija się dzięki wpływowi przewlekłego stresu.

💬 Pamiętajcie, proszę, że szczury komunikują się ze sobą cały czas. One o sobie nawzajem wiedzą więcej, niż my o nich! W dodatku każdy z nich ma inny charakter, inne cechy. Tego, co jeden szczur będzie olewał lub znosił z godnością, inny może nie zdzierżyć.

W następnej części będę jeszcze kontynuowała temat kastracji z powodu agresji, skupiając się na słynnej burzy hormonalnej 🌩

Na zdjęciu szczur agresywnie atakujący j***o 🙃

Hej,co powiecie na webinar, podczas którego pogadamy sobie o hodowli szczurów rodowodowych? 🐀🐀 Taki wiecie: dziś pytanie...
04/03/2024

Hej,
co powiecie na webinar, podczas którego pogadamy sobie o hodowli szczurów rodowodowych? 🐀🐀 Taki wiecie: dziś pytanie, dziś odpowiedź, jak to jest być hodowcą szczurów, dobrze?
Mam wolny termin 28 marca, muszę sobie potestować pewne rozwiązania techniczne, więc nagrania nie obiecuję, ale za to będzie darmowy :v 💸

🚹Kastracja, cz. 2: kastracja samców z powodów medycznych🚹Na początku tego miesiąca minęło dokładnie 16 lat, odkąd mam sz...
27/02/2024

🚹Kastracja, cz. 2: kastracja samców z powodów medycznych🚹

Na początku tego miesiąca minęło dokładnie 16 lat, odkąd mam szczury. Przez ten czas miałam ich pod swoją opieką dobrze ponad setkę. Większość z nich trafiała do mnie jako maluchy lub u mnie się rodziła i u mnie sobie dożywała swoich dni. Nie jestem w stanie powiedzieć, ile samic musiałam poddać operacji z powodu gruczolaków listwy mlecznej. Za to jestem w stanie powiedzieć, ilu z moich samców stało się kastratami. Do dzisiejszego dnia – dwóch. Jeden trafił do mnie już wykastrowany (z powodów tzw. behawioralnych). Drugi musiał mieć usunięte jądra (i nie tylko) z powodu rozległego stanu zapalnego i ropni. Gdy hodowlę prowadziłyśmy w dwie osoby, w tym drugim stadzie, całkowicie męskim i funkcjonującym równie długo, jak mój harem, kastracje były również dwie. Jedna z powodów behaworialnych (nie pomogła, bo nie mogła; dziś wiemy, dlaczego), druga – z medycznych. Zaczęło nowotworzyć jądro. I dotychczas to jest jeden z dwóch znanych mi bliżej takich przypadków.

W zasadzie tu mogłabym spuścić kurtynę🧧 Tak, kastracja samców chroni je przed nowotworem jądra 🥚 i to byłoby na tyle. Sęk w tym, że znacznie częściej mamy do czynienia z nowotworami w innej lokalizacji, bo te jąder zdarzają się rzadko. Również stany zapalne, choć mogą się zdarzyć (jak wszędzie i zawsze), nie są jakieś wybitnie częste. W przypadku gruczolaków u samiczek mówimy o czymś, czego wystąpienie w pewnym wieku jest wysoce prawdopodobne 💹 dlatego kastracja w ich przypadku jak najbardziej jest korzystna. W przypadku samców – moim zdaniem bardzo średnio. A skoro tak… Moi panowie szczurowie biegają z pełnym wyposażeniem 🥚🥚 nie tylko dlatego, że są potencjalnie hodowlani. Problemów wynikających z braku kastracji praktycznie nie ma, zwłaszcza w porównaniu z niekastrowanymi samicami.

Na zdjęciu Jego Cieplutka Łysość Hot-Dog, czyli Akito (czyli Akatsuki of Zirrael).

Skupiamy się ostatnio na 55 szczurach z Willa Szczurna, których rozmnażanie wymknęło się komuś spod kontroli. I dobrze. ...
22/02/2024

Skupiamy się ostatnio na 55 szczurach z Willa Szczurna, których rozmnażanie wymknęło się komuś spod kontroli. I dobrze. Super, że szybko udało się ogarnąć pomoc choćby z transportem do innych DT. Kto może, niech wesprze leczenie bidek.

Pozwolę sobie też zwrócić uwagę na coś, co mnie zatkało w pierwszej chwili. Co zobaczyłam kilka minut temu. Na - nazwijmy to - defenestrację wrocławską.
Wrzucam skrin. Widzicie po prawej stronie, przy drzewie, taki rozmazany prostokącik? To klatka ze szczurami, która leci z okna na 3. piętrze i zaraz rozbije się o ziemię.
Szczurkom pomaga EKOSTRAŻ - warto wesprzeć też, bo ogony nie wyszły z tego bez szwanku...

Post nieplanowany w żaden sposób, ale rzadko kiedy czuję aż taki wewnętrzny oburz i brak zgody na takie traktowanie zwierząt. I mam autentyczne ciarki, jak pomyślę, że moje maluchy mogłyby trafić w ręce kogoś takiego...

Zasadniczo co publikuję na wydarzeniu, to jest i ma być na wydarzeniu, ale uważam, że temat jest na tyle istotny, że war...
21/02/2024

Zasadniczo co publikuję na wydarzeniu, to jest i ma być na wydarzeniu, ale uważam, że temat jest na tyle istotny, że warto go przerzucić także tu, gdzie ma szansę dotrzeć jeszcze szerzej.

🧠 Wiele razy, w różnych miejscach i prowadzonych przez różne osoby, czytałam i wciąż czytam, że nietrzymanie jedzenia w łapkach to jeden z pierwszych objawów guza przysadki. Otóż nie, kochani. Guz przysadki często melduje się wcześniej*. Po 16 latach ze szczurami, przy moim szczęściu do akurat tej choroby, widziałam naprawdę dużo przypadków. Beznadziejnych i nadziejnych. Wiem, że więcej jest tych drugich, ale jako środowisko trochę mylimy typowe objawy z wczesnymi objawami. Jako ludzie wiele upraszczamy, co niestety nieraz przekłada się na nasz osąd i skuteczność. Jest sporo sygnałów, które zwiastują kłopoty, również takie, jak guz przysadki, z którymi początkowo trudno je powiązać bez fachowej wiedzy i diagnostyki. 𝗝𝗲ś𝗹𝗶 𝗶𝗱𝘇𝗶𝗲𝘀𝘇 𝗱𝗼 𝘄𝗲𝘁𝗲𝗿𝘆𝗻𝗮𝗿𝘇𝗮 𝘄𝘁𝗲𝗱𝘆, 𝗸𝗶𝗲𝗱𝘆 𝗹𝘂𝗱𝘇𝗶𝗲 𝘇 𝗜𝗻𝘁𝗲𝗿𝗻𝗲𝘁𝘂 𝘀ą 𝘄 𝘀𝘁𝗮𝗻𝗶𝗲 „𝘇𝗱𝗶𝗮𝗴𝗻𝗼𝘇𝗼𝘄𝗮ć” 𝗰𝗵𝗼ć 𝗰𝘇ęś𝗰𝗶𝗼𝘄𝗼 𝘁𝗿𝗮𝗳𝗻𝗶𝗲 𝘀𝘇𝗰𝘇𝘂𝗿𝗮, 𝘁𝗼 𝘇𝗻𝗮𝗰𝘇𝘆, ż𝗲 𝗶𝗱𝘇𝗶𝗲𝘀𝘇 𝗰𝗶𝘂𝘁𝗲𝗸 𝗽óź𝗻𝗼.

*Pamiętajmy, że szczury mimo wszystko potrafią zgrabnie ukrywać swoje problemy zdrowotne. Jeśli jednak wiesz, na co patrzeć, skutecznie możesz im to utrudnić. O tym, na co patrzeć, opowiem na jutrzejszym webinarze.

Uchylę teraz rąbka tajemnicy: planuję webinar na temat guzów przysadki mózgowej u szczurów. Prawdopodobnie będzie to kwiecień. Szczegóły jeszcze dopracowuję; będzie to naprawdę wysokokaloryczny, konkretny posiłek z wiedzy, suto okraszonej doświadczeniem 🍔 a takie dania nie powstają w 5 minut.

Na koniec: kastracja samców z powodów medycznych planowana jest na weekend. Tekst w sensie :v

💟Kastracja, część 1 - kastracja szczurzyc 💟W czasach przedhodowlanych starałam się kastrować wszystkie moje samiczki moż...
16/02/2024

💟Kastracja, część 1 - kastracja szczurzyc 💟

W czasach przedhodowlanych starałam się kastrować wszystkie moje samiczki możliwie wcześnie, zwykle koło 4.-5. miesiąca życia. Obecnie najczęściej kastruję, gdy pojawia się jakiś problem, by zapobiec kolejnym i poprawić samiczce komfort życia. Swoim domom kastrację samiczek oczywiście zalecam, przede wszystkim w ramach profilaktyki gruczolaków listwy mlecznej. Kastracja chroni samiczki również przed wieloma chorobami układu rozrodczego. Podobno także zapobiega guzom przysadki mózgowej. Napisałam „podobno”, ponieważ moje doświadczenia jakoś nie pozwoliły mi nabrać przekonania do tego twierdzenia :(

💟 Same gruczolaki potrafią być jednak wystarczająco uciążliwe, by możliwie wczesna kastracja szczurzycy była jedną z najlepszych decyzji jej opiekuna. Niewiele niekastrowanych szczurzyc nigdy nie będzie miało problemu z gruczolakiem listwy mlecznej (pomijając te, które odejdą przedwcześnie). Jedna samica nie wyhoduje sobie do 2. roku życia żadnego gruczolaka, inna będzie miała usuwanego jednego, jeszcze inną trzeba będzie znieczulać i ciąć co trzy miesiące odkąd skończy 1,5 roku, nierzadko usuwając więcej niż jedną zmianę. Nigdy nie wiesz, jaki (wątpliwie) szczęśliwy numerek ma Twoja.

💟 Zaletą kastracji samiczek jest również ograniczenie innych problemów zdrowotnych ceniących sobie narządy rodne jako lokalizację ;) W końcu nie tylko gruczolaki mogą być problemem. Bardziej niebezpieczne są choćby zmienione nowotworowo jajniki. Prosty powód: gruczolaka zazwyczaj widać z zewnątrz, takiego jajnika nie. Dochodzą do tego również stany zapalne, nierzadko trudne do wyłapania, póki nie pojawi się wypływ krwi lub ropy z dróg rodnych. Pół biedy, jeśli stan szczurzycy w takiej sytuacji pozwoli ją operować bezzwłocznie…

❗️ Usunięcie macicy wraz z jajowodami i jajnikami, nawet we wczesnym wieku, nie zapobiega jednak absolutnie wszystkim problemom ze strony układu rozrodczego. W końcu zostaje jeszcze pochwa, która nie jest magicznie chroniona przed chorobami, w tym nowotworami. Nie zdziw się więc, jeśli u Twojej kastratki pojawi się wypływ ropy z dróg rodnych, nie pytaj w necie, czy ktoś tak miał, tylko umów się do weterynarza 🧑‍⚕️

❌Na sam koniec króciutko: kastracja samiczek nie zapobiegnie skłonności do agresji. Nie zmienia zachowania szczurzycy. No chyba, że przyczyną tej agresji jest ból, powodowany np. przez nowotwór usytuowany w macicy lub na jajniku.

Na zdjęciu Elena Emerald Moon, czasy przedhodowlane (ur. 2 marca 2013 roku). Kastrowana w wieku 5 miesięcy. Nie uciekła przed guzem przysadki (wcale nie w zaawansowanym wieku), a co do gryzienia... Elena to ciekawy materiał na osobny post, naprawdę :D Czytał(a)byś?

🤭
14/02/2024

🤭

Tiana i Tiya spod Husarskich Skrzydeł.Tiya ("cmokająca" ;) ) szuka swojego stada i ludzika. Na ten moment to spora dziew...
14/02/2024

Tiana i Tiya spod Husarskich Skrzydeł.

Tiya ("cmokająca" ;) ) szuka swojego stada i ludzika. Na ten moment to spora dziewczyna, mimo to dość nieśmiała i delikatna. Może w Walentynki ktoś otworzy dla niej serducho i da stadko? ❤️

W różnych miejscach i przez różne osoby podejmowany ostatnio był jeden temat: kastracja gryzoni. Nie mogę być gorsza 🙃 w...
03/02/2024

W różnych miejscach i przez różne osoby podejmowany ostatnio był jeden temat: kastracja gryzoni. Nie mogę być gorsza 🙃 więc pozwolę sobie więc w najbliższym czasie na wpisy poświęcone właśnie kastracji szczurów. Notek będzie kilka, bo temat jest dość wielowątkowy i jeden wpis byłby zwyczajnie ciut przydługi.

PS. Tiya szuka domku z miłym stadkiem, najlepiej też z rówieśniczką 💙

Zdjęcia indywidualne maluszków z miotu + na koniec bonus, czyli mama i tata :)W opisie zdjęć podane są odmiany, na drugi...
29/01/2024

Zdjęcia indywidualne maluszków z miotu + na koniec bonus, czyli mama i tata :)

W opisie zdjęć podane są odmiany, na drugim zdjęciu dodatkowo jest jedno, pokazujące znaczenie szczurka*. Jak widać, genetyka nie jest sprawiedliwa 😅

*Przy mamie, tacie i jednym z moich chłopców tego zabrakło.

Mała zajaweczka tego, co wleci dziś wieczorem – zdjęcia indywidualne 🩷 Będą również zdjęcia Deszczyka i Chmurki, czyli r...
29/01/2024

Mała zajaweczka tego, co wleci dziś wieczorem – zdjęcia indywidualne 🩷 Będą również zdjęcia Deszczyka i Chmurki, czyli rodziców miotu.

Na zdjęciu Tamój Tsunami i Takoż Tajfun spod Husarskich Skrzydeł.

Patrzcie ludzie,wyhodowałam małża 🦪 🦪 🦪 🦪 🦪 🦪 🦪 🦪 🦪 (Obrabiam fotki 🤫).
25/01/2024

Patrzcie ludzie,
wyhodowałam małża 🦪
🦪
🦪
🦪
🦪
🦪
🦪
🦪
🦪
(Obrabiam fotki 🤫).

Migaweczki z życia przedszkolaków. Weszły w najcudowniejszy wiek ❤️ Takie piłeczki kochane. Acz powiem, że kto się po ni...
20/01/2024

Migaweczki z życia przedszkolaków. Weszły w najcudowniejszy wiek ❤️ Takie piłeczki kochane. Acz powiem, że kto się po nich spodziewa miziaczka, może się rozczarować, nie brak tu jednostek niezależnych ;)

Bukiet dla moich lajkowiczów i obserwujących 💐Minęło 10 dni. Maluchy porosły, rozwinęły się i już „paczom”, a nawet prze...
18/01/2024

Bukiet dla moich lajkowiczów i obserwujących 💐

Minęło 10 dni. Maluchy porosły, rozwinęły się i już „paczom”, a nawet przestają słuchać mamy 🤫

08/01/2024

😴🌙
Można to potraktować jako krótkiego live'a.

Dziś rusza "sezon ankietowy" 😁 Za pierwsze ankiety dziękuję!Po wstępnych oględzinach (bo na poważniejsze Chmurka nie poz...
07/01/2024

Dziś rusza "sezon ankietowy" 😁 Za pierwsze ankiety dziękuję!

Po wstępnych oględzinach (bo na poważniejsze Chmurka nie pozwala na razie jeszcze) mamy 2 chłopców i 7 dziewuszek.

Na zdjęciu jeden z chłopców.

💙🤍 MIOT T spod Husarskich Skrzydeł 🤍💙narodził się 30 grudnia 2023 roku.Rodzicami zostali:🚺 Oblakinia of Zirrael (vel Chm...
03/01/2024

💙🤍 MIOT T spod Husarskich Skrzydeł 🤍💙

narodził się 30 grudnia 2023 roku.

Rodzicami zostali:
🚺 Oblakinia of Zirrael (vel Chmurka)
🚹 Ramon Jose Sanchez Naranbaatar (vel Deszczyk).

Spodziewajki:
Uszy: standard*
Sierść: standard
Barwa: russian blue
Możliwe znaczenia: berkshire, varieberk, variegated, hooded
* Spoiler: w miocie wyszły również maluszki dumbo.

🌧 Deszczyk jest proludzki, ale bardzo wrażliwy na traktowanie. Potrafi być obrażalski, taka drama queen z niego 🙂 Na rękach jest bardzo spokojny, mizianki jak najbardziej, proszę drapać i kiziać. Mimo wieku (2 lata i prawie 4 miesiące) nadal panuje nad stadem składającym się głównie z dorastających smarkaczy, więc ma chłopak łapki pełne roboty. Nie bije mocno 🙃

☁️ Chmurka jest łagodna, dosyć łatwo się płoszy, ale pozostaje ciekawska i chętnie się otwiera na człowieka. Nie spina się na rękach, jest “mięciutkim”, miłym szczurkiem, który chętnie stanie przy bramce, by ze mną pogadać 😃 W stadzie zupełnie bezkonfliktowa.

📧 Sezon ankietowy rusza w niedzielę, można więc przespać się z ważnymi decyzjami. Wszelkie pytania dotyczące rezerwacji i zostania opiekunem szczurków po Chmurce i Deszczu proszę kierować na maila [email protected] - na FB mogą się zgubić wśród innych wiadomości, nie zawsze też mogę odpisywać na bieżąco.

Link do innych ważnych informacji wrzucam w pierwszym komentarzu.

Życzę Wam spełnienia marzeń w nadchodzącym nowym roku. Żeby był on dla Was jeszcze lepszy niż 2023. Żeby każdy kolejny b...
31/12/2023

Życzę Wam spełnienia marzeń w nadchodzącym nowym roku. Żeby był on dla Was jeszcze lepszy niż 2023. Żeby każdy kolejny był coraz lepszy 🥂

Waszym ogonom 🐭🐭 mnóstwo zdrowia, szczurów i wszystkiego przepysznego 🍠

Rok 2023 jest pierwszym od dawna, w którym zaczęłam jakoś sensowniej zbierać siły do w miarę normalnego funkcjonowania. ...
31/12/2023

Rok 2023 jest pierwszym od dawna, w którym zaczęłam jakoś sensowniej zbierać siły do w miarę normalnego funkcjonowania. Działo się dużo, było fajnie, ale… no działo się dużo. W mijającym roku:

🥃 Husarskie Skrzydła wróciły do funkcjonowania jako hodowla 🥳
🥃 pojawiły się 3 mioty z moim przydomkiem (tak, wiem, że z Waszego punktu widzenia to jakby ich nie było, bo dwa zostały w całości u mnie, a trzeci dopiero się urodził xD)
🥃 po raz pierwszy w Husarskich Skrzydłach pojawił się planowany miot szczurów znaczonych – to właśnie nowo narodzony miot T, zwany przeze mnie Deszczowymi Chmurkami (skoro mama to Chmurka, a ojciec Deszczyk)
🥃 zostałam zoopsychologiem 🩷 (popularnie: behawiorystą) i wiceprezesem Rodent Club PL 😎
🥃 nabyłam doświadczeń z odmianami szczurów, z którymi nie miałam wcześniej przyjemności w moim stadzie: dwarf i harley (longhair), doświadczeń o tyle cennych, że pewne rzeczy mogłam zobaczyć na własne oczy i wyrobić sobie opinię
🥃 przeprowadziłam kilka webinarów o szczurach, m.in. obszerny o łączeniach, na czym mi bardzo zależało, bo to wciąż trudny temat dla wielu osób
🥃 powstał Szczurnik - moja maskotka, sklepik edukacyjny z webinarami, docelowo również ebooki na szczurze tematy, „duża” książka oraz gadżety dla szczurniętych. Idzie póki co żółwim tempem 🐢 jak wszystko u mnie ze mną włącznie, ale idzie.

Liczę na to, że w nadchodzącym nowym roku zrealizuję jeszcze więcej moich hodowlanych i edukacyjnych planów oraz projektów. I zacznę znów robić zdjęcia 📸 Przede mną planowany miot siamese, wyzwania związane z wystawą, m.in. panelem edukacyjnym O.o i rozwój Szczurnika. Kolejny webinar planuję na luty; będzie to taki mały must know każdego świadomego opiekuna.

Życzę Wam spełnienia marzeń w nadchodzącym nowym roku. Żeby był on dla Was jeszcze lepszy niż 2023. Żeby każdy kolejny był coraz lepszy

Adres

Płock
Ryjewo

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Z głową w szczurach umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij


Inne Hodowcy zwierząt w Ryjewo

Pokaż Wszystkie

Może Ci się spodobać