16/10/2024
Atakujemy gekoniarzy! Czyli moja ulubiona czynność w czasie wolnym :D
Niestety grupy o tematyce eublefara lamparciego są wylęgarnią mitów wziętych prosto z internetu. Powielane na czatach i innych forach, tworzą system smażenia zwierząt w ciemnicy.
Mit nr 1 - eublefary to zwierzęta nocne więc muszą mieć ciemno 24/7.
Gady są zależne od warunków środowiska więc ich funkcjonowanie jest do niego dopasowane. Natura z reguły jest dynamiczna, ale są pewne powtarzalne cykle wywołujące konkretne zachowania zwierząt (np. pory roku).
Nawet zwierzęta aktywne nocą muszą mieć zapewniony cykl dnia dla pełnego dobrostanu, a co zabawniejsze nawet zgodnie z przepisami w Polsce jest to wymagane.
Ustawa o ochronie zwierząt, a dokładnie art 9.1 mówi: Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.
(Słychać cichy kwik społeczności regiusiarskiej).
Zwierzęta domowe to zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w jego domu lub innym odpowiednim pomieszczeniu, utrzymywane w charakterze towarzysza. Zgodnie z najnowszą interpretacją Ministerstwa gady są zwierzęciem domowym, które utrzymywane jest w charakterze towarzysza (choć temat jest dyskusyjny).
Jednym zwierzętom brak światła zaszkodzi bardziej a innym mniej. Nie zmienia to jednak faktu, że mówiąc o dobrostanie pełnym ten cykl dnia i nocy powinien zostać zachowany. Wpływa to na zdrowie, rozwój, zachowanie, hormony i dosłownie wszystko.
Mit nr 2 - eublefarów nie można grzać żarówką grzewczą.
A dlaczego nie można? Większość osób na to pytanie nie udzieli sensownej odpowiedzi, ponieważ w rzeczywistości nie mają bladego pojęcia dlaczego niby nie można.
Odpowiedzi, które najczęściej otrzymywałam: bo to gad nocny, bo go razi, bo się poparzyć może.
Już wyżej wspomniałam, że nawet gady nocne korzystają z światła dziennego. Niżej są zdjęcia obserwacji tych zwierząt w środowisku naturalnym (pochodzą z pewnej strony do tego przeznaczonej, ale już ją zgubiłam niestety). Obserwacje te miały miejsce w różnych godzinach: 1, 23, 20, 14, 7, 9. Wiadomo najczęściej oznaczone są w godzinach 20-23 i 4-7. Można grzać je za pomocą żarówki grzewczej w ciągu dnia i jest to w pełni bezpieczne. Do dobrze zamontowanej żarówki zwierzę się nie ma prawa dostać, a na rynku są różne żarówki, dzięki czemu jesteśmy w stanie dobrać moc i barwę światła odpowiednio. Błagam tylko o unikanie żarówek czerwonych, bo to nie wiem czemu ma służyć.
U nas eublefary w terrariach mają żarówki a te w racku mają grzane kablem/folią oraz oświetlenie led (choć staram się je szybko z tego racka przenosić).
Jeśli podczas cyklu dnia zwierzę będzie mniej widoczne i to stanowi dla ciebie problem, jedynie przypomnę: jest to żywe stworzenie, a nie twój prywatny clown do zabawiania.
Mit nr 3 - muszą mieć zawsze 35 stopni w dzień i nocą.
Gady są przez właścicieli bardzo często przegrzewane, co wpływa na pogorszenie odporności. Te 35 stopni w przypadku zwierzęcia, które podczas takich temperatur siedzi w ukryciu to za dużo. Eublefara najczęściej się trzyma w minimalnych wymiarach lub i nawet w jeszcze mniejszych z takimi temperaturami. Nie ma mowy by w terrarium 50cm na wyspie było 35 stopni, a po drugiej stronie nagle 25. Jest to po prostu fizycznie niemożliwe i najprawdopodobniej całe terrarium będzie miało te 33-35 stopni, a to oznacza 0 stref chłodnych. Dowodem na to jest usmażony eublefar z fotografii nr 1, a sprawa jest w prokuraturze.
Wystarczy sobie zerknąć na temperatury w ich naturalnym środowisku w porach aktywności i z tego wiele można wywnioskować.
Więc biorąc pod uwagę, że większość eublefarów siedzi w pudełkach lub terrariach 60cm. Ustawienie temperatury 30-31 stopni w takim zbiorniku już może nie dać stref, choć jest to w miarę bezpieczna granica.
Na noc należy ogrzewanie oraz oświetlenie całkowicie wyłączyć/stosować słabsze (ludzie różne temperatury mają) i tu zwykle wchodzi argument z internetu: ale one się grzeją na kamieniach.
Kamień w ciągu nocy traci to ciepło więc absolutnie nie można porównywać go z wiecznie gorącą matą, która grzeje bez przerwy (to nie jest to samo). Nocami te zwierzęta wystawiane są na temperatury nawet niższe od pokojowych, z tego powodu ten kamień ciepło wytraci szybko i ryzyko poparzenia jest niskie. Edit: Chodzi tu bardziej o to, że mimo wygrzania się w nocy od kamieni nie mają one tej samej temperatury otoczenia, co w ciągu dnia. Taki kamień też przez całą noc nie ma 40 stopni a zwierzęta te się przemieszczają w celu poszukiwania pożywienia. W związku z tym chciałam nakreślić, że to nie jest identyczne a nie, że eublefar nie ma wyższej temperatury ciała nocą. Przepraszam więc za brak dokładnego wyjaśnienia.
Nasze zwierzęta mają robione spadki, a u eublefarów mam max 32 stopnie. W zależności od pory roku są inaczej ustawiane termostaty więc bywają też miesiące, gdzie mają max 29. Oczywiście nie oznacza to, że nagle mają wszyscy zjechać z 35 do 29. Nagły spadek u zwierząt mających lata stałej temperatury, może wyłącznie zaszkodzić.
Jeśli już o poparzeniach mowa to ważne jest, by zwracać uwagę na posiadany sprzęt.
Tu wchodzi mit nr 4 - grzać matą z olx firmy nikt nie wie jakiej.
Mata dziwnego pochodzenia, termostat za 15zł i zestaw pożarowy gotowy!
Pamiętajcie, że lepiej zainwestować kilka stów w porządny termostat i termometr, które będą dokonywały dokładnych pomiarów. To właśnie termostat ma chronić wasze zwierzę przed przegrzaniem. Dla przykładu historia prosto z orlego: kupiłam termometry z temu do naszych zbiorników i szczerze mówiąc każdy pokazywał temperaturę różną o nawet 5 stopni. Dokładnie te termometry widzę u wielu posiadaczy gadów z dobranym do tego termostatem, równie kiepskiej jakości. Wracając jednak do historii: podłączyłam termostat i ustawiłam na 31 stopni oraz włożyłam omawiany termometr do zbiornika. Chciałam wtedy sprawdzić do jakiej temperatury nagrzewa się mini promiennik z terrario, którego polecam UNIKAĆ JAK OGNIA.
W ciągu 15 min grzania promiennika termostat odciął go, choć termometr wskazywał 28 stopni. Promiennik był cały czerwony, aż przetapiał ręcznik, którym go owinęłam by szybko się go pozbyć z gadziego pokoju (dymił). Dobry termostat zareagował, bo dobrze mierzył temperaturę w innym wypadku mogłoby dojść do pożaru (gdyby nie był to test, a zwykłe użytkowanie i by mnie nie było w domu). Inwestujcie w dobre źródło grzania i dobre zabezpieczenia, bo oszczędzając te 200zł możecie sobie puścić mieszkanie z dymem.
Mit nr 5 - muszą mieć towarzystwo
Tu będzie krótko: nie muszą, bo stadne nie są. Dodatkowo nie oszukujmy się, ale na harem to większość ludzi nie ma warunków i wymiarach dla 1 osobnika chce trzymać 3.
Dziękuję za przeczytanie całości!