W sobotę 09.12.23 zorganizowaliśmy w Arti Zoo niezwykłe wydarzenie - Zwierzaczkowe podchody zimowe-zabawa edukacyjna dla najmłodszych . Zabawa miała formę mini podchodów a uczestnicy w wieku 2-10 lat pokonywali trzy pomieszczenia tematyczne: dom, podwórko miejskie oraz las. W każdym z tych miejsc czekały na dzieci sprawności do zdobycia - a każda zdobyta sprawność była potwierdzeniem zdobytych umiejętności 🤩🥳 Każdy uczestnik zabawy otrzymał mały "Poradnik zimowego opiekuna zwierząt", w którym były informacje opracowane przy współudziale naszych ekspertów, do późniejszego czytania samodzielnego lub z rodzicami.
Miejsce nr 1 - domek, w którym mieszka piesek. Zadania zgrupowane były tak, aby "naszykować" zamieszkałego w domku pieska do wyjścia na spacer, co za tym idzie - przygotować nasze pupile domowe do spacerów w aurze zimowej - wszystko przy asyście sympatycznej Wiki Janota, studentce zootechniki.
Zaczęliśmy od podstawy podstaw - czyli samego zagadnienia czym właściwie jest domek. Dzieci nauczyły się jak istotne w życiu każdego zwierzaka, czy domowego czy wolnożyjącego jest schronienie - omówione zostały funkcje "domków", podkreśliliśmy jak ważny jest spokojny odpoczynek w bezpiecznym miejscu, a najmłodsi uczestnicy wskazali odpowiedni rozmiar i wygląd domku do pluszowego stworka.
Szykujemy naszego pupila na spacer - tutaj zadanie polegało na wyborze odpowiedniego ubrania na zimę - omówiliśmy kiedy należy, kiedy nie należy pieska ubierać, a jeśli ubierać to w co, i na co zwrócić uwagę aby strojem nie powodować dyskomfortu zwierzaka. Dobraliśmy stroje w zależności od pogody.
Ważnym zagadnieniem dla wszystkich opiekunów zwierząt jest dbanie o psie łapki - tą wiedzę przekazaliśmy dzieciom za pomocą prostej pracy plastycznej do wykonania. Dzieci za pomocą plasteliny "nabalsamowały" psią nóżkę narysowaną na papierze. W ten sposób powstał prosty znaczek informacyjny, któr
Zabawa to jedna z podstawowych potrzeb psa i doskonałe narzędzie pracy dla trenera/behawiorysty/opiekuna. Pomaga ona psu radzić sobie z frustracją i ze stresem, jest doskonałym sposobem na budowanie więzi z pupilem, ćwiczy umiejętności motoryczne.
I co najważniejsze - sprawia ogromną radość.
Przy pracy z pieskami stosujemy praktycznie każdy rodzaj zabawy (pamiętajmy, że zabawa to nie tylko szalona pogoń za piłką ;)) i treningi z pieskami które potrafią zaangażować się w zabawę z nami przynoszą najlepsze i najszybsze rezultaty.
Dlatego kochani - bawcie się z waszymi pupilami!
Na filmiku z piłką entuzajstyczny Dżeki ze Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu
Praca z Megi ze Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu trwa. W niedzielę udało nam się po raz pierwszy uzyskać jej skupienie na ćwiczeniu cierpliwości, co bardzo mocno ułatwia dalszą pracę z nią - dzisiaj wdrażamy pierwsze komendy.
Zachowanie stałego rytmu ćwiczeń bardzo pomaga - Megi, gdy zaczęła już zwracać uwagę na przewodnika robi bardzo duże postępy, ze spotkania na spotkanie. Jest ona doskonałym przykładem na to, że regularna praca z psem, nawet trudnym i w trudnych warunkach wcześniej czy później przynosi efekty. Dlatego nie warto zniechęcać się po kilku nieudanych próbach. Z Megi pracujemy od 2 miesięcy - schemat pracy odbywa się zawsze tak samo:
-najpierw pozwalamy jej swobodnie biegać i wytracić nieco energii
-potem ćwiczymy reakcję na własne imię i przywołanie
-potem spacerujemy na smyczy, bawimy się w tym czasie w szukanie smaczków, w chowanego.
-na koniec wykonujemy ćwiczenia na cierpliwość, dzisiaj wdrożyliśmy pierwszą komendę
Niedzielna praca w Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu obfitowała w wiele drobnych sukcesów, które są kamieniami milowymi dla piesków ze schroniska.
Jesteśmy niezwykle dumni z postępów Megi. Jak wspominaliśmy ostatnio jest to torpeda i wulkan energii. Wiemy już, że ma problem z emocjami, nie zwraca uwagi na przewodnika, jeszcze do niedawna spacery z nią były bardzo trudne - Megi podekscytowana wyjściem po prostu biegała w koło, nie zwracając uwagi na opiekuna, podduszając się na smyczy, nie eksplorowała terenu.
Teraz nasza Megi pięknie reaguje i wraca na swoje imię, podczas ćwiczeń zdecydowana większość uznawana przez nas jest za poprawną na tym etapie pracy. Co więcej zaczęła zwracać uwagę na opiekuna. Po pierwszym wybuchu ekscytacji z powodu wyjścia, i chwili ćwiczeń przywołujących sama zaczęła zwracać uwagę na smycz i na to co się dzieje, co my robimy. Pod koniec spaceru udało nam się skrócić linkę do ok 2m czyli do długości standardowej smyczy miejskiej, co wcześniej było niemożliwe.
Zaczęła wykazywać chęć do zabawy - bawiliśmy się w szukanie smaczków (pomaga zmęczyć się, wyciszyć, ćwiczy skupienie) oraz w chowanego (pomaga w przywołaniu, zwracaniu uwagi na przewodnika).
Największym jednak sukcesem Megi okazałały się być końcowe ćwiczenia które wykonaliśmy - czyli te na skupienie uwagi i cierpliwość. Po raz pierwszy udało się pozyskać jej uwagę i po kilku próbach poprawnie wykonać ćwiczenie.
Przed Megi jeszcze ogrom pracy, jej przyszły opiekun musi zdawać sobie sprawę jak umiejętnie zarządzać jej energią, i wykazywać dużo cierpliwości właśnie do tej energii. Mamy nadzieję że niedzielne postępy to początek jej małych-wielkich sukcesów. Oby tak dalej Megi!
Bąbel ze Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Świnoujściu dobrze radzi sobie w ruchu miejskim o umiarkowanych rozproszeniach. Nie ciągnie na smyczy, panuje nad emocjami, ładnie eksploruje teren i reaguje na polecenia.
Tego typu spacery są ważne dla każdego psa. Miasto to mnóstwo wrażeń i bodźców, z którymi nie zawsze łatwo jest sobie poradzić, dlatego warto z naszym pupilem odbywać spacery miejskie, nawet jeśli mieszkamy w spokojnej okolicy na codzień.
Dzisiaj ze schroniskową Megi pracowaliśmy nad przywołaniem.
Praca z pieskami schroniskowymi zdecydowanie różni się od pracy w domowych warunkach, gdyż pieski te z uwagi na rytm dnia i obecność innych zwierząt w schronisku ciągle pracują przy dużych rozproszeniach - jest to spore utrudnienie, ale staramy się by nasi podopieczni opuszcząc mury schroniska byli wyposażeni w pakiet umiejętności kluczowy dla własnego bezpieczeństwa.
Megi to torpeda i jednocześnie wulkan energii, której zapanowanie nad ekscytacją sprawia ogromny problem, dlatego też bardzo ważne jest aby na spacerach potrafiła zareagować na wołanie i wrócić do opiekuna.