07/02/2023
Jakiś czas temu zagadał mnie pewien dzieciak z niezbyt bogatej rodziny. Poprosił, żebym nauczył go zbierać isopody i mrówki w lesie. Niezbyt miałem na to czas, szczyt sezonu, ale pomyślałem, że przynajmniej próbuje zrobić coś więcej niż inni w jego wieku, bardzo mi tym zaimponował, ma chyba 11 czy 12 lat. No więc podjechałem po niego na swój koszt, pogadałem z jego matką, bardzo miła kobieta. Również na swój koszt pojechałem z nim na swoją miejscówkę z mrówkami Temnothorax, nauczyłem go je zbierać, oddzielać kolonię od odłamków patyków, przeprowadzać do probówki. Znalazł kilka kolonii Temnothorax i Leptothorax wartych w hurcie ze 30 zł, w detalu pewnie ze 150 zł, zachował je dla siebie. Również na swój koszt podrzuciłem go do domu, po czym odmówiłem jego mamie przyjęcia chyba 20 zł za benzynę. Nie policzyłem oczywiście swojego czasu, a że prowadzę kilka działalności równocześnie, to możecie sobie wyobrazić, że trochę tam na godzinę zarabiam. Na 3 godziny to już w ogóle. Dodatkowo obiecałem mu, że odkupię od niego wszystkie Temnothorax, które znajdzie, po 3 zł za kolonię, co pozwala mu zebrać mrówki za około 25-100 zł na godzinę, zależy jakie będzie miał szczęście. Potem w domu trzeba poświęcić godzinkę czy dwie na przerzucenie ich do probówek, ta robota jest dość żmudna. No więc młody ma w ręku fach, który pozwala mu zarobić 2-3 stówki dziennie w lesie koło domu. Las kolo domu też ma. Nieźle jak na 11-12 lat, nie? Dodatkowo kupił trochę isopodów, co jakiś czas kupuje następny gatunek. Moim skromnym zdaniem isopody to aktualnie fabryka pieniędzy. Kupujesz 10, za pół roku sprzedajesz 200. Nawet jak cena spadnie o połowę, a nie spadnie, i tak jesteś nieźle zarobiony. Wierzę w rynek isopodów na tyle mocno, że sam zainwestowałem w nie 30k przez ostatnie 4-5 miesięcy, ale oczywiście nikogo do niczego nie namawiam, nie jestem doradcą inwestycyjnym. Warto też dodać, że wyżej wspomniany chłopak ma niesamowicie dużo czasu, jest szeroko znany w środowisku z tego, że potrafi jednocześnie negocjować cenę z kilkudziesięcioma osobami, żeby zbić jeszcze te 2-3 zł. Jest online chyba z 16h dziennie.
Chciałbym Wam też powiedzieć, zupełnie bez związku z powyższą sprawą, że istnieje strona pomagam pl. Na tej stronie ludzie zbierają pieniądze na skomplikowane operacje, które mają im uratować życie, a których NFZ nie chce finansować. Niektórzy zbierają też na rzeczy, które nie mają ich ocalić, ale mogą odmienić ich życie - lepszy wózek inwalidzki, wyjście z długów po tym, jak zostali wyruchani na ileś milionów zł przez jakąś dużą firmę, tego typu rzeczy. Inni zbierają na upadające fundacje, na schroniska, na pomoc Ukrainie, na badania naukowe, jest tam tego pełno. No i są też ludzie, którzy zbierają na wędkę wartą tyle, ile są w stanie zarobić wychodząc do lasu i zbierając mrówki z rodzaju Temnothorax przez kilka godzin, w najgorszym wypadku jeden dzień od rana do wieczora.
Gdybyście chcieli wesprzeć tych pierwszych i uratować im życie, lub tych drugich i pomóc im podnieść komfort życia, bo sami nie mogą tego zrobić, bo są kalekami, albo którychkolwiek następnych, to możecie to zrobić tu:
https://pomagam.pl/
Jeśli z kolei chcielibyście wesprzeć Karola, żeby mógł kupić wędkę za Wasze pieniądze, a nie musiał sam zarabiać ich spacerując po lesie i robiąc coś, co i tak lubi, to możecie to zrobić tu:
pomagam.pl/tp6g7p
Niczego nie krytykuję, do niczego nie namawiam, będzie mi niezmiernie miło, jeśli Karol będzie jutro mógł jechać na ryby kosztem Waszej ciężkiej pracy, lub jeśli uratujecie komuś życie dorzucając 5 zł do jakiejś innej zbiórki. Mam nadzieję, że nieziemskie zasięgi tego fanpage'a przyczynią się do czyjegoś dobra.