14/03/2024
Uwielbiam patrzeć na swoje psy jak wchodzą do wody, taplają się w kałużach czy tarzają. Czuję w takich momentach dużą radość... zapewne dlatego, że widzę jakie są wtedy wolne, szczęśliwe i spełnione🥰
Jednocześnie bardzo ubolewam nad tym, że właśnie te czynności są tak często hamowane u psów przez ich opiekunów😞 Zachęcam do zapoznania się z poniższym wpisem! Mam nadzieję, że dzięki niemu przekonacie się, jak ważną rolę pełnią w życiu naszych psów właśnie te - często niewygodne dla nas ludzi psie zachowania😉
W minioną niedzielę odbyły się spacery socjalizacyjne w iście zalewowej scenerii 💦🚶🐕🚶♀️🐩💦 Wody w odwiedzanych przez nas stawkach nie brakowało. Nie brakowało jej również na ścieżkach naszej stałej trasy, którą wędrujemy z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi.
Woda, kałuże, błoto - pływanie, brodzenie, tarzanie…
Już na pierwszy rzut oka, podczas spacerów opiekunowie mogli zaobserwować jak obecność wody w środowisku jest spójnym elementem z psią wędrówką w grupie.
Patrząc z ludzkiej strony opiekunowie wielokrotnie chcieliby aby kałuże i stawy były omijane przez ich psy szerokim łukiem a woda gasząca ich pragnienia była “czysta”.
Jak natomiast widzi to pies? 🤔
Czy wchodzenie do jeziora, tarzanie w błocie i cała reszta aktywności prowadząca do tego, że nasz pies przestaje wyglądać jak z okładki gazety jest dla niego tylko dobrą zabawą?🐩🐕
Dlaczego takie rasy jak np. labradory, słyną z leżenia w kałużach?
Zamiłowanie kąpieli błotnych i pływania może wynikać z historii rasy i tego do czego była ona wykorzystywana. Nie dziwmy się więc, że psy ras myśliwskich, które spędzały ze swoim człowiekiem godziny na wędrówkach po lesie, przynoszeniu ustrzelonego ptactwa z wody lub bagien nię będa preferowały suchych ścieżek mając do wyboru bardziej “mokre” trasy. Jest wiele ras, które wykorzystywane są w pracy związanej z wodą (landseery, nowofunlandy, portugalskie psy dowodne, Lagotto romagnolo itd.) dlatego tak ważna jest znajomość historii rasy przed wyborem psa dla siebie! 😀
Jednak rasa to nie wszystko, są aspekty, które łączą wszystkie psy bez względu na ich rasę z wodą.
💧Woda a strategia radzenia sobie ze stresem.
Wchodzenie do wody, pływanie lub nawet samo wejście łapami do kałuży, może bardzo pomóc psu z poradzeniem sobie z emocjami. Po trudnej lub intensywnej interakcji z drugim psem, po wymagającej sytuacji z ludźmi, w momentach dużego skoku emocji twój pies może potrzebować wejść do wody aby się samoregulować, rozluźnić mięśnie, wrócić do swojej zielonej strefy, “ochłonąć”. Tak samo jest z tarzaniem, może być ono formą dobrej zabawy, ale również pies może zacząć się tarzać w celu rozluźnienia mięśni grzbietowych. Może to być sygnał, że np. spacer jest za długi i czas go kończyć, lub miejsce w które zabraliśmy psa jest dla niego za trudne. Czynność ta może mieć wiele powodów. Jednym z częstych jest również chęć pozostawienia swojego zapachu lub zebranie na siebie jakiegoś atrakcyjnego dla psa zapachu. Jak często powtarzamy naszym podopiecznym… “to zależy” 😉
💧Woda a interakcje z innymi psami.
Wielokrotnie podczas spacerów socjalizacyjnych opiekunowie mogą obserwować jak ich psy wykorzystują zbiorniki wodne w rozmowach. Gdy podczas interakcji zaczyna robić się intensywnie pies, dla którego dzieje się za dużo wchodzi do wody aby zakończyć interakcje lub odłączyć się od grupy w celu wyciszenia się. Zdarza się również tak, że najbardziej stabilny pies w interakcji, posiadający doświadczenie społeczne zachęca bardziej pobudzone psy do wejścia w wodę aby je uspokoić.
💧Woda a eksploracja.
Kałuże, błoto, jeziora, stawki to istne czytelnie dla psów, w których mogą dowiedzieć się ogromnej ilości informacji o danym miejscu i innych przebywających tam. Najważniejszym dla psa zmysłem jest węch, to nim poznaje świat. Natomiast woda jest najlepszym nośnikiem zapachów, możemy sobie wyobrazić że każdy zbiornik, rzeczka, kałuża a nawet wilgotna trawa są niczym magnes przyciągający cząsteczki zapachowe do siebie. Pies pijący wodę z kałuży może chcieć ugasić swoje pragnienie ale również może w ten sposób odczytywać informację używając swojego narządu lemieszowo nosowego (Jakcobsona) którego ujście znajduje się w podniebieniu. A jak już przy piciu jesteśmy…
💧Woda a chłodzenie organizmu.
Pies chłodzi swoje ciało w ciepłe dni lub po aktywnościach fizycznych nie tylko poprzez picie wody. Samo wejście łapkami do kałuży jest dla psa już bardzo kojące nie wspominając o zanurzeniu całego ciała. Wielokrotnie spotykamy się z tym, że opiekunowie psów nie pozwalają im na picie wody z kałuż lub zbiorników wodnych. Jednym z naszych ulubionych haseł jest “Pozwól psu być psem!”❤️ nie bądźmy mądrzejsi od nich i nie izolujmy psów od ich naturalnego środowiska. Zamiast ciągle wybiegać w przyszłość i trzymać się zmartwień co może mu się stać, zacznijmy czerpać ze wspólnych wędrówek tak jak one. Uczmy się od nich doświadczać i żyć wspólnie, ciesząc się z każdej wspólnej chwili, bo przecież wszystko dane jest nam na chwile. 🙏💓💕✨
I na koniec po wodno błotnych zabawach pamiętajcie, że przecież CO SIĘ WYSUSZY, TO SIĘ WYKRUSZY ❣️❣️❣️🥰