Szeptun - Uczymy Rozumieć Psy

  • Home
  • Szeptun - Uczymy Rozumieć Psy

Szeptun - Uczymy Rozumieć Psy SZEPTUN to marka edukacyjna działająca wokół porozumienia z psem w oparciu o rozumienie świata zwierząt.
(8)

To również psychologia w służbie budowania relacji człowieka i psa.

Alicja idzie z maleńką córką w chuście. I z psami. Znacie je. Wallie i Mambo. Z serii postów o psach i dzieciach. I jaki...
22/11/2024

Alicja idzie z maleńką córką w chuście. I z psami. Znacie je. Wallie i Mambo. Z serii postów o psach i dzieciach. I jakiś mężczyzn z boiska nagle do Ali, że: "Co to tyle psów!" Alicja patrzy zdziwiona i mówi, że: "Dwa to chyba nie aż tyle”? A on, że trzy😅 Ala tłumaczy, że dwa i dziecko. A pan: „Aaaa, to dziecko?! Myślałem, że pies”.

Pies? W czapce. W chuście. Przy piersi młodej kobiety?😆

Brzmi śmiesznie, co?

Ale moja wyobraźnia i lekkie wybieganie w przyszłość, każe mi się chwilę zastanowić. Bo człowiek w relacji z psem przekroczył już tyle granic, że czymże byłoby niańczenie psów w chustach, wzorem dzieci?🤔

Ja Wam mówię, dożyjemy i takich czasów😏

Z cyklu niekoniecznie chciane przepowiednie Cioci Szepci🤦‍♀️

A wy? Ja myślicie?😏😏😏 Bo to jest bardzo ciekawy wątek. Osobiście bardzo bliski Szeptunowi. Dlaczego psy tak spokojnie i ...
19/11/2024

A wy? Ja myślicie?😏😏😏 Bo to jest bardzo ciekawy wątek. Osobiście bardzo bliski Szeptunowi. Dlaczego psy tak spokojnie i bezproblemowo drepczą za tymi, którzy sporo lub większość czasu spędzają na ulicy i nie są często wystarczająco uposażeni życiowo.

Dlaczego❓️❓️❓️

Ooooo!!! Jakie kluseczki😆😆😆 nam tu Wujek Mirek pokazuje😏Mam taki może niechlubny zwyczaj, ale szczery, że gdy wchodzi do...
17/11/2024

Ooooo!!! Jakie kluseczki😆😆😆 nam tu Wujek Mirek pokazuje😏

Mam taki może niechlubny zwyczaj, ale szczery, że gdy wchodzi do Szeptuna nowy piesek np. na wizytę zapoznawczą i jest gruby, to ja tuż za furtka pomiędzy piątym a piętnastym metrem chodnika, czyli w jakiejś drugiej lub trzeciej minucie spotkania mówię, że ten piesek jest za gruby😅😅😅

Dużo czasu i uwagi poświęcamy żywieniu psów. Prawidłowości żywienia. Ma to ogromny wpływ na wiele obszarów życia psa. A także na chęć psa do współpracy z człowiekiem, występowanie tzw. zachowań niepożądanych, sposób, długość i jakość odpoczynku itd.

A zatem,czy Twój piesek nie jest zbyt gruby?😏😏😏

Jak widać przekarmiane psy to nie tylko problem naszych czasów 😊, XVI wiek

Dzień dobry 😁

Aaaaaaa!!!!! Jestem podekscytowana, dumna, wszystko naraz!!! Komandos ze zdjęcia to mój od początku Szeptuna serdeczny k...
15/11/2024

Aaaaaaa!!!!! Jestem podekscytowana, dumna, wszystko naraz!!! Komandos ze zdjęcia to mój od początku Szeptuna serdeczny kolega. Pomagał mi, gdy zaczynałam. Wspaniały człowiek. Ktoś kto żyje i pracuje z psami od lat. A teraz już w służbie. Psa jeszcze nie poznałam, ale liczę na ich wspólne odwiedziny. Przeczytajcie. O pierwszym bojowym psie na Opolszczyźnie.

🔥🔥🔥

Poniżej tekst w oryginale ze strony POLICji OPOLSKIEJ

Policja Opolska

Aktualności

"Pierwszy bojowy pies Policji na Opolszczyźnie
Posterunkowy Thor to półtoraroczny owczarek holenderski, który przeszedł pomyślenie rekrutację i szkolenie na psa bojowego Policji. To pierwszy taki czworonożny funkcjonariusz w szeregach opolskiego garnizonu. Thor jest w dobrych rękach. Jego przewodnikiem jest doświadczony policjant Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Opolu. Thor przeszedł ścisłą selekcję na poligonie wojskowym, obserwowali go komandosi z „BOA”, szkolił się w policyjnym zakładzie kynologicznym. Będzie służył w szeregach opolskich komandosów i uczestniczył realizacjach zespołu bojowego podczas zatrzymywania najniebezpieczniejszych przestępców.

Selekcja bojowych psów do służby w Policji jest wyjątkowo wymagająca i skrupulatna. Przechodzi ją raptem kilka procent czworonogów sprawdzanych pod tym kątem. Zanim owczarek holenderski Thor został kandydatem do służby, przeszedł już wstępną kwalifikację. Miał lepsze predyspozycje niż jego konkurenci pochodzący od innych, specjalizujących się w tej branży hodowców. Ale to jeszcze nie oznaczało, że włoży obrożę z napisem „Policja”.

Thor trafił w dobre ręce. Jego przewodnikiem jest doświadczony opolski komandos. Pies razem ze swoim opiekunem spotkali się w jednostce wojskowej w Celestynowie. Oprócz Thora zjechali się tam czworonożni adepci na psa bojowego z kilku państw Europy. Pod okiem policyjnych ekspertów, treserów oraz behawiorystów psy przechodziły liczne próby. Były sprawdzane pod kątem ich predyspozycji psychicznych i fizycznych. Ten specyficzny obóz szkoleniowy trwał 2 tygodnie.

Thor okazał się odpowiednim kandydatem. Kolejny tydzień spędził ze swoim przewodnikiem w Centralnym Pododdziale Kontrterrorystycznym Policji „BOA”. Tam prowadzona była kolejna weryfikacja. Musieliśmy mieć pewność, że pies sprawdzi się przy realizacji zadań związanych ze służbą w Policji. Po przejściu tego etapu owczarek holenderski trafił do policyjnego zakładu kynologii w Sułkowicach.

Posterunkowy Thor już jako mundurowy rekrut przez 6 miesięcy uczył się zasad postępowania policyjnego psa bojowego i ścisłej współpracy ze swoim przewodnikiem. Szkolenie to ukończył na początku listopada. Jednakże utrzymywanie w pełnej dyspozycji do działań psa bojowego to praca 24 godziny na dobę. Thor i jego przewodnik razem pełnią służbę i razem mieszkają. Jak podkreśla policjant, to bardzo ważne dla psa bojowego. Musi on być świadomy swoich zadań i kontekstu ich realizacji. Tresura w środowisku bojowym jest równoważona funkcjonowaniem w rodzinie przewodnika. Odbywa się to podczas zwykłych spacerów czy zabaw z dziećmi.

Choć wyszkoleniem psa zajmuję się jego opiekun, to Thor będzie realizował nie tylko jego polecenia. Owczarek, jako członek zespołu bojowego, razem z pozostałymi opolskimi komandosami, będzie uczestniczył w realizacjach dotyczących zatrzymywania najniebezpieczniejszych przestępców.

Kontrterrorysta i Thor nieustannie się szkolą, by doskonalić swoje umiejętności oraz budować więź. W trakcie jednego ze szkoleń przewodnika psa oraz jego czworonożnego przyjaciela odwiedziła insp. Magdalena Nguyen-Fudala - Komendant Wojewódzki Policji w Opolu. Pani Komendant pogratulowała Dowódcy Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Opolu nadkom. Maciejowi Mazurowi czworonożnego funkcjonariusza, a nowemu duetowi życzyła samych udanych akcji.

Zakup psa został zrealizowany dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego w Opolu"

👏👏👏👏👏❤️

15/11/2024

Zapraszam do obejrzenia wczorajszego LIVE

14/11/2024

Live Szeptuna 14.11.24

Wpadki hotelowe i petsitterskie czyli najdziwniejsze historie z branży opieki nad psami

Z sezonu LATO 2024

by Ciocia Szepcia

Siadłam wczoraj, żeby finałowo zebrać materiały do dzisiejszego LIVE i powiem Wam, że mimo, że wiem przecież o czym chcę...
14/11/2024

Siadłam wczoraj, żeby finałowo zebrać materiały do dzisiejszego LIVE i powiem Wam, że mimo, że wiem przecież o czym chcę i będę mówić, to oczy i minę miałam mniej więcej taką jak na foto😆😆😆 Tyle się uzbierało przez lato i to takiego materiału, że zastanawiam się czy i ile zdążę i czy nie podzielić tego na dwie części.

Włożyłam wszystko do folderu z końcem wakacji, a wczoraj tam zajrzałam i wybierałam co ciekawsze historie. No i serio niektóre sytuacje są nie do pomyślenia🤦‍♀️😅

O pomoc poprosiłam dwoje znanych mi hotelarzy Pana Daniela z Centrum psiej opieki Tajga (województwo świętokrzyskie) i Paulinę z -Merdu (woj. mazowieckie). Przekazali mi do opowiedzenia Wam swoje naj hotelowe historie. Ostrzegam. Będzie śmiesznie i tragicznie zarazem.

Link do wydarzenia podaję w komentarzu.

Zapraszam serdecznie!

Ciocia Szepcia💛

Nawet jeśli temat opieki petsitterskiej czy hotelowania nie jest Wam jeszcze znany, to naprawdę warto usiąść z herbatką, bo stety niestety będzie ciekawie😏 Sensacyjnie nawet.

Marta Rutkowska Kasia Petelska Najle-PSIEGO wysłane! Dajcie znać gdy dotrą. Najlepiego-wysłane do Polski czyli już za mi...
13/11/2024

Marta Rutkowska Kasia Petelska Najle-PSIEGO wysłane! Dajcie znać gdy dotrą. Najlepiego-wysłane do Polski czyli już za miesiąc książka w Waszych rękach. Będzie nam tzn. mi i Mirkowi bardzo miło, jeśli pokażecie książki i nas oznaczycie. No i powiem jeszcze tylko, że to nie ostatnia okazja być coś zgarnąć. Na pewno do zgarnięcia będą mieli uczestnicy Spacer z psami Szeptun + Songo czyli Mirek i Ciocia Szepcia zapraszają😊 Ale też przy okazji każdego kolejnego naszego wspólnego LIVE Szeptun+Songo jest okazja na upominek. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji czy w grudniu przed świętami będzie nasz LIVE 3. Ale to się wkrótce okaże.

Przypominam, że nasze dwa poprzednie LIVE są do obejrzenia na FB lub na YT.

Dzień dobry. Nasi Szeptunowi fani z Szeptun Wczasy Twojego Psa - hotel dla psów wiedzą od lat, że szlafrok i spacery w t...
12/11/2024

Dzień dobry. Nasi Szeptunowi fani z Szeptun Wczasy Twojego Psa - hotel dla psów wiedzą od lat, że szlafrok i spacery w tymże szlafroku z psami po polach i lasach z kubkiem kawy o pewnych porach roku, to mój flagowy sport😆 Zatem pozwolę sobie i tutaj. Ale że nie o mnie chodzi, tylko o to, co chcę powiedzieć, to ewentualnie czytajcie, nie oglądajcie😂

Kochani prosiłam o udostępnienie posta. Obiecałam 1 książkę. Jedną! Ale jak to ja, jak masz miękki tyłek, to musisz mieć… więcej nagród🤣 Postanowiłam obdarować 3 osoby😁😁😁

Kasia Petelska
Marta Rutkowska

Gratuluję!👏👏👏

A jeśli dowiem się jak dostarczyć bez większych nakładów książkę w świat do Najle-PSIEGO to będzie i trzeci upominek.

Paniom serdecznie gratuluję🥰💛

Rozrzutna jestem😏🙈 Ale po prostu lubię ludzi i ich doceniam. Dziękuję🙏 Mam nadzieję, że czytacie, komentujecie i udostępniacie moje posty ze względu na ich treść i Wasze odczucia. To najlepsza nagroda. Dla twórcy.

Nieee no, dzisiaj była „promka”. Były pieszczoty, co dla tak nietulaśnego psa nie jest oczywiste. A wczoraj mówię Córce,...
10/11/2024

Nieee no, dzisiaj była „promka”. Były pieszczoty, co dla tak nietulaśnego psa nie jest oczywiste. A wczoraj mówię Córce, gdzie sypia w nocy podczas roboty Dziki. A ona przypomniała mi (jak ja mogłam o tym zapomnieć!!!, a jednak zapomniałam), że w tym samym miejscu spała w nocy w ostatnich latach nasza pierwsza naj i ukochana s**a Azjatka Elba! Ależ mi to zrobiło wieczór! Coś niebywałego. Z dziesiątek zakamarków wybrali to samo miejsce. A ja nie skojarzyłam🙈 Coś pięknego. S**a ta była taka pierwotna w moim odczuciu. Był w niej pierwiastek czegoś dzikiego, nieokiełznanego, z innego świata, uwielbiałam to. Byłyśmy bardzo blisko. To zdecydowanie był pies mojego życia i gdyby można było wskrzesić do życia jednego z moich psów, to byłaby ona. A Dziki ma kawałek jej duszy, jej natury. Z każdym rokiem zauważam jakiś kolejny element. Przy tym całym swoim indywidualiźmie i odrębności daje się pięknie poznawać. Jednak co roczny czy jeszcze nawet dwuletni głuptok to nie to samo co trzy czy czteroletni pies. Dojrzewanie i statecznienie azjatów (molosów) to niesamowity proces. Trwa długo. Ale to co się po tych pierwszych latach objawia jest wow. Zawsze twierdzę, że z azjatą uczysz się „żyć przy”. Echhh. Kończę, bo mogę tak długo😅

Miłej niedzieli Kochani i przypominam i zapraszam już 14go wieczorem na LIVE o hotelowych zonkach😉 Czyli podsumowanie sezonu LATO 2024 w branży opieki nad psami. Trendy, nowości, nietypowe historie.

4 lata🥳 Kuzgun vel Woolfgang vel Dziki. Rytualista do potęgi. Jak wszyscy wiemy psy kochają powtarzalny rytm dnia. To Dz...
08/11/2024

4 lata🥳 Kuzgun vel Woolfgang vel Dziki. Rytualista do potęgi. Jak wszyscy wiemy psy kochają powtarzalny rytm dnia. To Dziki stanął po tę cechę w kolejce dwa razy😄 Największy nasz azjata. Pierwszy aż taki wielki. Pierwszy z uszami i ogonem. Pierwszy tricolor. Pierwszy, który wymusił na mnie wymianę na nowe, mocniejsze i wyższe ogrodzenia podwórka😅 Pierwszy, który chętnie wchodzi i przebywa z nami w domu. Ale nie jest to pies, którego można uczłowieczyć, rozniańczyć. Oj nie. Wielu ludzi mogłoby się uczyć od Dzikiego szanowania własnych granic. Podziwiam tego psa.

Jest przepięknym, proporcjonalnym azjatą. Gdy kłusuje ją wlepiam wzrok jak zahipnotyzowana. Ogromny pies lekki w ruchu. Dostojeństwo. Duma. Godność. Żadnych głupich ruchów bez potrzeby. Taki slow motion. Ale gdy potrzeba to "w 3 sekundy do furtki"😁 Kto nie pobył trochę z tymi psami może nie wierzyc, jak szybkie i zwinne potrafią być. Odwoływalny jak Rolek 99,8%👌

Nie ma szczekania bez potrzeby. Tylko gdy coś jest za płotem i tylko wtedy. Rozumiem kilka typów jego wokalizy. Wiem kiedy kot. Kiedy człowiek pieszo. Wiem kiedy człowiek na rowerku, traktorku lub motorku. Wiem kiedy dzikie zwierzęta. Wiem kiedy ktoś podjeżdża na parking Szeptuna po zupełnie drugiej stronie dość dużego kawałka ziemi. Wiem kiedy ktoś, kto jest z nim blisko. Gdybym tylko jeszcze skumała, jak on reaguje na wilki, byłabym happy.

Dziki ogląda psy w hotelu ze swojego wybiegu jak rybki w akwarium. Cholernie jest pamiętliwy. Gdy go któryś rozjuszy będzie go pamiętał. Poza tym 95% naszych Gości nie budzi jego reakcji.

Są to psy bardzo lub wręcz totalnie niezależne. Nie trzeba im mówić co mają robić. A tylko pozwolić to robić. Są to psy samodzielne. Są to psy podejmujące własne decyzje. Czasem myślę, że fajnie aby każdy komu marzy się "niezależny" pies, pobył trochę wśród takich, poobserwował i poczuł czym jest ta "fascynująca niezależność". Nie da się uczłowieczyć azjaty. Tzn. ja sobie tego nie wyobrażam. Myślę, że dość rozumiem te psy i dlatego jestem im winna to, czego potrzebują. Dawałam im zawsze sporo wolności i nie oczekiwałam tego, czego mogłabym oczekiwać od innych psów. Mało tego! Znając historię i uwarunkowania tej rasy mam poczucie, że to co ja mogę zapewnić takiemu psu, to tylko namiastka tego, czego w swoim naturalnym środowisku miałby po pachy. Dlatego z pokorą i świadomością daję co trzeba i co mogę (teren, możliwość pracy), a czego nie potrzebuje ten pies tego mu na siłę, nie daję. Podchodzę z szacunkiem. "Dostojni mędrcy". Tak nazywane są te psy. To zobowiązuje. Człowieka. Do tego aby do tego psa "dorósł".

Pierwszy taki i ostatni. Ostatni nasz azjata. Pisałam o tym kiedyś. Licz siły i wiek na pomysły na psa. Był taki post. Że wraz z życiem warto zrobić przegląd swoich możliwości na posiadanie psa danej rasy. Decyzja o Dzikim, gdy odeszły nasze 3 poprzednie CAO, była przemyślana wzdłuż i wszerz. Nasze gospodarstwo potrzebuje stróża. Szeptun potrzebuje stróża. Zadecydowała użytkowość psa. Choć ja już miałam wątpliwości. Liczyłam ilość lat życia psa versus swoje lata😉

A w relacji postaram się znaleźć i wrzucić filmik z dnia, gdy go przywieźliśmy do domu. Ot taki mikro piesek był😅 Co on jadł, że jak Hulk tak się przeobraził, to ja nie wiem😆

Happy Birthday Dziki😊

/foto wujek Paweł Komiks Cieślak/

Krótkie pewnego spotkania podsumowanie1. Pies potrzebuje przewodnika, bo wtedy może przestać być odpowiedzialnym za sytu...
07/11/2024

Krótkie pewnego spotkania podsumowanie

1. Pies potrzebuje przewodnika, bo wtedy może przestać być odpowiedzialnym za sytuacje, rzeczy, które go przerastają. A przerastają go na pewno.

2. Smycz jest wspaniałym narzędziem do przewodzenia. Przewodzenie to zarządzanie. A zarządzania można się nauczyć nie będąc liderem!

3. Granice to wspaniała rzecz. Pozwalają czuć się istotom zależnym od nas bezpiecznymi i wyluzowanymi. Dlatego musi być NIE. Gdy jest TAK.

4. NIE, odmowa, granice, sprzeciw, a nawet czysta złość (agresja też!) są piękne. Dają poczucie sprawstwa. Chronią. Czynią życie uporządkowanym i plasują odpowiedzialność tam, gdzie ona powinna być. A tutaj powinna być po stronie dorosłych:) Bracia mniejsi jej potrzebują.

5. Odkładamy psa na noc do spania jak dziecko, jeśli ten potrzebuje odpoczynku wcześniej, dłużej, więcej i nie jest w stanie w pełni odpocząć przy nas we wspólnym pomieszczeniu (to samo dotyczy drzemek w ciągu dnia).

6. Aranż środowiska czyli pomysł na stworzenie taki warunków do życia/spania (w legowisku, zamiast z ludźmi w łóżku) aby pies był tam, gdzie chcecie by był.

7. Wymuszanie przez psa:) To Wy ustalacie, co robicie w danej chwili. Dlatego pilnujcie się, aby pies Wami nie zarządzał. Psy umieją odpuszczać. Wygra ten, kto będzie bardziej konsekwentny.

8. Możemy się "siłować" z psem na konsekwencję z czystym sumieniem, jeśli pies jest:
•wysikany
•wykupany
•wyspacerowany (po aktywnościach ruchowej, nosowej)
•nie jest bardzo głodny czyli nie jest to jego pora karmienia, po prostu jest najedzony, napojony
•jest ciepło/chłodo, sucho, bezpiecznie, nie ma zbyt wielu rozpraszających bodźców

Gdy te warunki są spełnione można z czystym sumieniem wygaszać zachowanie ignorując psa. Lub psem zarządzając;) Tak, można mu coś nakazać i to nie będzie opresja.

9. Dieta!!! Nie inwestujemy w nadwyżki energetyczne. Bo nie jest powiedziane, że pies nie użyje tej siły z tej mocy na awanturki czy inne zachowania nazywane przez nas ludzi niepożądanymi właśnie. Praca behawioralna zaczyna się od michy. Nie premiujemy gościa z góry ani też za ładne oczy;) Ani tym bardziej, gdy wymusza. Ale też nie głodzimy.

10. A między Wami, wspólnymi Opiekunami psa KONIECZNIE KOMUNIKACJA - rozmowa-ustalenia-konsekwencja. A wtedy jest 99% szansy, na to, że pies się zmieni. Jeśli wcześniej człowiek nie wymięknie;) Dlatego wszystko w miarę gotowości. Po kolei. Nie musi być szybko ani wszystko naraz. Najpierw to, co łatwiejsze. Do poprawy wielu obszarów życia z psem trzeba czasu i pracy z naszymi ludzkimi emocjami (psyche).

I jeszcze na koniec taka refleksja. Że przywództwo zaczyna się, gdy odkładsz smaczki:);) - tę myśl muszę opatentować:)))

---
To ostatnie podsumowanie "ku pamięci" pewnej konsultacji behawioralnej lub jak kto woli psychologiczno-behawioralnej. Ostatnio konsultowałam też kwestie problemów wychowawczych z psami rasy... nie! To nie były psy. To były dzieci!!! Serio. Jak myślicie? Ile z tych punktów wyżej tej danej konsultacji z psem, której finał Wam przytoczyłam, wykorzystałam do tego, aby pomóc tej rodzinie, tym rodzicom i tym "dzieciom bez granic"???

Zapamiętajcie ten dekalog. Może się Wam przydać w wielu sytuacjach😉

Ciocia Szepcia

PS 1 Zapraszam na LIVE Wpadki hotelowe i petsitterowe czyli podsumowanie lata 2024 by Ciocia Szepcia już 14 listopada

Spacer z psami Szeptun + Songo czyli Mirek i Ciocia Szepcia zapraszają😊 wszystkie miejsca już zajęte, a lista rezerwowa spuchnięta

PS A jeśli ktoś jeszcze nie ma książki Mirka "O psie i człowieku", której to Szeptun jest Partnerem Głównym, to spośród osób, które udostepnią ten post wybiorę jedna i z przyjemnością obdaruję😊

Chciałam Wam przedstawić najlepszego psa tropiącego we wsi😆 Jeden z kluczy hotelowych zgubiłam rano lesie🙈🙈🙈 Zorientował...
03/11/2024

Chciałam Wam przedstawić najlepszego psa tropiącego we wsi😆 Jeden z kluczy hotelowych zgubiłam rano lesie🙈🙈🙈 Zorientowałam się dopiero, gdy poszłam na umówiony trening hotelowy. No to decyzja, że wracam i szukam. A że wspaniale tropię kupy na wybiegach hotelowych i znajdę każdą😂 na 7 tys m2, to dałam sobie szansę na znalezienie klucza w lesie, jak igły w stogu siana🌲🌲🌲 A w lesie, niech to szlag, liście jesienne opadnięte jakby w kolorze mojej smyczki do klucza przypiętej😅🍁🍂 Brunatna ze wzorkiem w kolorze dokładnie takim, jak leżące listowie😁 Żółty, pomarańcz. Nie mogło być gorzej, gdy mowa o kolorystyce😂 Już będąc na tropie miałam refleksję, że to fatalny kolor i wzór biorąc pod uwagę okoliczności. I że wymienię wszystkie na neonowe😏 Idę, idę, idę. Gapię, gapię, gapię. Liści full. Po kostki. Kroczę dokładnie tą samą drogą. I na końcu tej drogi, dokładnie tam, gdzie zawracałam, leży!!! Jest!!! Czułam się jak pies, który dobrze wykonał zadanie😄 Co za satysfakcja😁💪 Samonagrodzenie nastąpiło. I powrót w oparach sukcesu.

A tak by the way. Nagradzajcie psy stosownie do okoliczności. Do trudności wykonanego zadania. Stopnia jego osiągalności dla psa. Częstotliwości danego zachowania. (Nie)przewidywalności wystąpienia sukcesu. Okoliczności (rozproszeń). Sama praca nagrodą może zdziałać treningowe, na! nawet wychowawcze cuda.

Ciekawe czy czeka mnie dobra pełna micha? Czy pochwałka? Myślę, że świadomość braku konieczności wymiany zamka w zupełności mi wystarczy. No i teraz już wiem, że na coś było to tropienie kup👀😆

Miłego jeszcze weekendu.

Ciocia Szepcia Sokole (kupole😅) Oko😉

Takie smutasowate dni idą dla niektórych. W związku ze zmianą aury. Będzie zimniej, bardziej deszczowo, mgliście. Będzie...
31/10/2024

Takie smutasowate dni idą dla niektórych. W związku ze zmianą aury. Będzie zimniej, bardziej deszczowo, mgliście. Będzie ciemniej. Już jest ciemniej szybciej. Ze względu na zmianę czasu. Ale przed nami zdecydowanie więcej ciemnych dni od rana, takich jak ten dziś. Ja jestem w swoim żywiole, bo ze mną akurat bardzo współgra jesień, tym bardziej ta późna, a może nawet szczególnie, a listopad i grudzień do Świąt, to mój ulubiony czas w roku. Kocyki, kubaski, świeczki, nastrojowe oświetlenie, półmrok w domu, ogień w kominku, ciepełko, gdy za oknem zimno-mokro, no szczerze kocham.

Natomiast jest to czas dla chyba większej części ludzi niezbyt fajny. Czas przygnębiający. Czas zastoju. Większość ludzi cierpi wówczas na brak słońca. Nie lubi zimna. A słota odbiera chęć do życia.

A jak słota to obniżony nastrój lub... depresja. Która może nasilać swoje objawy w tym właśnie okresie. Jako że jestem również psychologiem, co nieprawdopodobnie pomaga mi w pracy w Szeptunie, to od zawsze przyglądam się człowiekowi i meandrom jego umysłu. Czego człowiek mi nie powie, to pies mi pokaże. I pokazują te psy. W jakich systemach rodzinnych żyją. W jakich układach. Z jakimi problemami zmagają się ich Opiekunowie. Z jakimi (coraz częściej!) problemami psychicznymi oni sami się zmagają. Nie jest możliwa praca z samym psem w takich sytuacjach. Oczywiście nie diagnozuję ludzi. Ale muszę pewne rzeczy wydobyć na światło dzienne. Inaczej nie ruszymy. Nic się nie zmieni. A żadne szkolenie nie pomoże w 100%. Poza tym my ludzie tak pięknie siebie sami sabotujemy😏 Niby chcemy rozwiązania danego problemu, ale nie bardzo widzi nam się zmiana dotychczasowego stylu życia, bo najczęściej wiąże się to ze STRATĄ, czymś NOWYM, a jak nowe to nieznane więc OBAWY. Ach, mogłabym o tym pisać godzinami.

Swoje konsultacje opieram już bardzo mocno na zanalizowaniu sytuacji człowieka-opiekuna. Przykład ostatnich dwóch pokazał mi, że nigdy w żadną stronę byśmy nie ruszyli na klasycznej konsultacji behawioralnej czy typowym szkoleniu. Sedno problemu pozostałoby tam, gdzie jest. Coś byśmy z psem "porobili". Byłoby wrażenie działania. Ale wszystko raczej pozostałoby bez zmian. Gdyby nie szczera i dogłębna rozmowa z człowiekiem. A że kocham ludzi, to umiem się nimi również zająć.

Dlatego jeśli potrzebujecie wnikliwego wywiadu, dogłębnej rozmowy, wysłuchania i pracy od podstaw - to zapraszam. Tylko bądź przygotowany na to, że jeśli przyjedziesz do mnie, to może zaboleć. Może być nie tak, jak założyłeś, że bedzie. Może to pójść nie w tę stronę, którą zakładałeś. Ale będziesz miał pewność, że jest 100% prawdziwie, do fundamentów. Czyli od problemu z psem na pewno przejdziemy do Ciebie😅 To jedyny słuszny kierunek pracy na problemami behawioralnymi psa. Najpierw człowiek i jego zawiłości. Ograniczenia, nawyki, sposób myślenia, działania, przekonania, lęki itd. A potem wrócimy do psa. I nim się zajmiemy. I Wami obojgiem. I wtedy możemy ruszyć.

Co do depresji (lub innej choroby mentalnej), nie wyleczysz jej psem. Powiedzmy to sobie wprost. Owszem. Może to być czynnik wspierający. Gdy masz psa. Ale nie leczący. Dlatego jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy, udaj się do lekarza. DEPRESJA sama nie mija, nie przechodzi. Za to jej objawy mogą przybierać na sile i któregoś dnia, po prostu możesz nie mieć siły, by wstać z łóżka i wyjść na spacer z Twoim ukochanym psem. Pomyśl o tym. Zadziałaj. Nie doprowadzaj do ostateczności.

Jestem też jawnie przeciwna kupowaniu psów celem leczenia chorób psychicznych. To się zwykle kończy olbrzymim kosztem dla zwierzęcia. Gdy już masz psa i pełnisz nad nim opiekę, nad jak to lubię mówić "bratem mniejszym", Twoim obowiązkiem jest zadbać o siebie, by móc dbać o tych zależnych od Ciebie.

Kochani, ja wiem, że nie żyje się nam wszystkim łatwo w tak szybkim i przebodźcowanym świecie. Jest dość stresogennie. Jedziemy wszyscy na tym samym wózku. Wiem, że wśród czytających będzie sporo osób, które przeszły bądź przechodzą tego typu kryzysy. Chcę Wam ze swojej strony powiedzieć, że dziś kryzysy dotyczą wszystkich. I podczas, gdy kiedyś funkcjonowało powiedzenie, że Opiekunowie psów dzieła się na tych, którzy śpią z psami w łóżku i tych, którzy się do tego nie przyznają, to analogicznie uważam, że my dziś dzielimy się na tych, którzy mieli/mają kryzysy psychiczne i tych, którzy się do tego nie przyznają. Ja też przechodziłam swoje. Każdy kryzys to szansa na zmianę. Każdy mur to okazja do zmiany kierunku. Ale nim damy sobie szansę na zmianę, to wcześniej zwykle toczymy walkę z przeciwnikami, jakimi są: niechęć, opór, żal, złość, strach, lęk.

Dodatkowo w przeddzień święta Wszystkich Świętych chciałam Wam przypomnieć, że, cytując słowa/slogan będący mottem przewodnim jednej z pysznych restauracji w Gliwicach:

"ŻYCIE JEST PIĘKNE. ŻYCIE TO DAR"

Korzystajmy z niego jak najmocniej. Jak najpełniej. Jeśli potrzebujesz pomocy, sięgnij po nią. To już te czasy, że można, że to nie wstyd.

Postanowiłam, że pewne konsultacje i pewne problemy będę czasem po tym moim jakże niezbędnym psychologiczno-behawioralnym początku przekazywać do pracy trenerskiej dwojgu wybitnym trenerom Oli🔥 z Brave Dog Training szkoła dla psów i Mirkowi🔥 z Centrum Pracy z Psem "Songo" I odległość do nich naprawdę nie jest przeszkodą. To są takie osoby, po których się nie poprawia i nie szuka kolejnej usługi💪💪💪

/Olu, byłabyś ze mnie dumna. Jedna z moich ostatnich prac była o przywództwie bez smaczków🥰 Tutaj ukłony dla Twojego warsztatu💛 I inspiracji🙏/

Ściskam Was, tulę, rozumiem i wysyłam dużo ciepła.

Zapraszam! Ciocia Szepcia💛

PS 1 Nie da się online. Muszę zobaczyć Ciebie i psa. Na żywo. I to w różnych okolicznościach.

PS 2 Przy okazji pracy z psem rozwiązujeę również problemy w relacjsch, w związku, z rodzicami, z dziećmi, z pracodawcami, sąsiadami, ogólnie szeroko pojętym otoczeniem😄😄😄 Taki "skutek uboczny"😇

PS 3 Zapraszam już 14go listopada na arcyfajny LIVE Wpadki hotelowe i petsitterowe czyli podsumowanie lata 2024 by Ciocia Szepcia

Address


Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Szeptun - Uczymy Rozumieć Psy posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Szeptun - Uczymy Rozumieć Psy:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Pet Store/pet Service?

Share

SZEPTUN Uczymy Rozumieć Psy

Goszyce, na styku woj.opolskiego i śląskiego, przy drodze 408, pomiędzy Gliwicami a Kędzierzynem-Koźle. SZKOLENIA PSÓW na terenie ogrodzonego i oświetlonego ośrodka, przedszkole dla szczeniąt w ramach CENTRUM SOCJALIZACJI SZCZENIĄT, konsultacje BEHAWIORYSTY z możliwością dojazdu do domu klienta, WYPOCZYNEK Z PSEM czyli możliwość wynajęcia domu w Karkonoszach dla do 11 osób wraz z ponad hektarem działki i naturalnym basenem o charakterze jeziora, na wyłączność, przy nieokreślonej liczbie psów, za które nie pobieramy opłat. RAJDY i inne imprezy okolicznościowe dla właścicieli psów, w tym OBOZY dla ludzi aktywnych z psami w Karkonoszach. A także HOTEL DLA PSÓW z BASENEM, który powstaje na terenie ośrodka w Goszycach. Uprawiamy nowoczesny trening psów oparty na wiedzy o potrzebach i funkcjonowaniu psa. Szkolimy się pod okiem jednego z trenerów z czołówki europejskiej. Nasi trenerzy to wykwalifikowani pasjonaci dialogu z psem.