Z PAMIĘTNIKA ZBIERACZKI
W dniu 17-08-2024 Monika jadąc przez Drewnowo (Mazowieckie)
znalazła w rowie małego, strasznie mocno płaczącego kitka. Nie zostawiła biedaka, zabrała do siebie. Niestety mógł być u niej tylko do niedzieli. I tak kitku zamieszkał u mnie.
Jest bardzo chory, kiwa się na wszystkie strony, sam nie da rady zjeść, muszę karmić go z ręki I trzymać główkę żeby mógł trafić do jedzonka. Zamieszkał w klatce. Innego lokum nie posiadam. W każdym kąciku domu czai się kot, lub pies, a kitku potrzebuje bezpiecznego miejsca.
Tak na 100% nie wiadomo co mu jest, mam nadzieję, że to nie hipoplazja móżdżku, tylko coś innego co da się wyleczyć. Kitku jest w trakcie badań, codziennie jeździ na zastrzyki. Najgorsze w tym wszystkim są jego rozpaczliwe, nie miaukniecia, a wręcz krzyki. Obawiam się, czy to nie jest z bólu.
Nie skarżę się, że zabrałam kitku do siebie, może sobie u mnie mieszkać, tylko co to za życie za kratami. Może ktoś da MUZI domek, w którym będzie mogła swobodnie żyć, swoim życiem. Ja niestety nie jestem w stanie jej tego zapewnić, choć nie wiem jak bym chciała.
Dziękuję
W komentarzu filmik jak malutka zachowuje się poza klatką.
Pierwszy, samodzielny posiłek " Butelkowców".Małgorzata Poznańska kitki dziękują za pyyyszne paszteciki😻
!!!NA POMOC PSIEJ RODZINIE!!!
Na Podlasiu, w belach słomy oszczeniła się dzika sunia. Szczeniaki mają około 2/3 tygodni ( już widzą). Sunia dzikulina straszna, na widok człowieka ucieka. Na szczęście przychodzi do jedzenia. Nie jestem w stanie sama pomóc szczeniakom i ich mamie. Nie mam gdzie ich zabrać, ponieważ mam już tyle zwierzaków pod opieką, że mogę ubiegać się o status schroniska. BLAGAM O POMOC. Sunię złapię ( jak nie sama, to poproszę o pomoc podlaskich super łapaczy KtoDogOniPsa ), szczeniorki wyciągnę z bel i dowiozę gdzie będzie trzeba. Proszę Wszystkich o liczne udostepnienia I odznaczanie fundacji. Jak nie znajdzie się ratunek to rodzinka marnie skończy. Dokładne miejsce zamieszkania podam zainteresowanych pomocą. Kontakt w sprawie pomocy 504 113 053. Dziękuję
W kom zdjęcie mamy i miejsce przebywania maluszków
BEZDOMNA SUNIA I 10 TYGODNIOWYCH SZCZENIAKÓW - odnaleziona, ale nadal bezdomna i potrzebuje pomocy
Bezdomna sunia oszczeniła się w opuszczonym budynku. Jest dokarmiana, niestety jest tak ufna, że chodzi za ludźmi krok w krok. Przedwczoraj zaginęła. Okazało się, że pojechała pociągiem do sąsiedniej miejscowości oddalonej o 8 km. Prawdopodobnie za kimś pobiegła i wsiadła do pociągu. Dziś szukałem jej pół dnia, bez rezultatu. Wracając do domu, otrzymałam tel, że jest. Weszła do auta klienta sklepu (całe szczęście, że zostawiłam swój nr tel. Pani sprzedwaczyni). Zabrałam podróżniczkę i zawiozłam do szczeniaczków. Niby wszystko dobrze się skończyło, ale nadal jest bardzo źle. Sunia z małymi mieszka w budynku, który stoi na nieogrodzonym podwórku. W każdej chwili może wyjść i już nie wrócić. Ja zabrać nie mam gdzie, do schronu jak pójdą to wiadomo jak skończą. BLAGAM O POMOC. Proszę udostępniać, odznaczać fundację. Kontakt w sprawie 504 113 053. Dziękuję Dz
EDIT
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=6033988699971910&id=100000825192368
"ODDAM W DOBRE RĘCE" no i oddał.
Dobre ręce przywiązały szczeniaka do łańcucha. W tym przypadku Dobre Ręce, pewnie były by Dobre, gdyby potrafiły zadbać same o siebie. Niestety nie potrafią, bo są chore. Ludzie wcisnęli choremu czlowiekowi szczeniaka, bo nie mają już komu ich rozdać. Niestety nie wiem, co stało się z pozostałymi.
Szczeniak ma około 5 miesięcy, będzie raczej dużym psem ( matka w typie owczarka niemieckiego), ojciec NN. Jest bardzo przyjazny pomimo swojej niedoli. Może ktoś zechce odmienić jego los i go zabrać. Ja niestety mogę tylko pomóc dając karmę. Szczeniak przebywa w okolicach Czyżewa ( Podlasie). Kontakt 504113053
EDIThttps://m.facebook.com/story.php?story_fbid=705666141349873&id=100057194809792
WITAMY W RAJU -CZYLI DZIKA SUKA, CZTERY SZCZENIORY, GOŁA ZIEMIA.
Dzika suka, oszczeniła się pod drzewem na gołej ziemi. Nie mam pojęcia jakim cudem szczeniaki przeżyły. Są malutkie, około 3 tygodniowe, wtulone w siebie... Matka mała, całkowicie dzika. Uciekła jak mnie zobaczyła. GDZIE MAM JE ZABRAĆ...KTO POMOŻE.... Podlasie, okolice Rosochatego. Tel w sprawie pomocy 504113053.
EDIT
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=684646070118547&id=100057194809792
NIEWIDOMY ???PIES I JEGO "PRZYJACIEL" LAŃCUCH.
Wczoraj dostaliśmy informacje , że we wsi, w okolicach Wysokiego Mazowieckiego (Podlasie) od Nowego Roku błąka się pies. Pies prawdopodobnie podczas Sylwestra zerwał się z łańcucha. Nie ma obroży, łańcuch wisi mu przy samej szyi. Jak widać na zdjęciach, jest chyba niewidomy (lub widzi bardzo słabo), nie jest pierwszej młodości, sięga ponad kolano. Jest dokarmiana przez mieszkańca wsi. Nie podchodzi do człowieka, okropnie boi się samochodów. Szukamu dla niego ratunku. Wszyscy pomagający w najbliższej okolicy mają "nadwyżkę" bezdomniaków. Prosimy o liczne udostepnienia i odznaczanie fundacji. Wszystkich, którzy będą oferować realną pomocą proszę o kontakt 504113053 lub 661091337
SONIA - SUNIA Z OCZAMI RUSAŁKI SZUKA DOMU. Sonia ma około 2 lat. Jest wykastrowana, zaszczepiona, zachipowana. Waży około 20 kg. Jest bardzo łagodna, bez problemu toleruje inne psy, napotkani na spacerze ludzie nie wzbudzają w niej emocji. Ze względu na swą tragiczną przeszłość jest jeszcze lękliwa, boi się podniesionej ręki, gwałtownych ruchów i odgłosów. Sonia mieszka w kojcu. Więc nie wiem jak będzie zachowywała się w domu. Coraz lepiej chodzi na szelkach. Sonia Rusałka szuka kochającego i cierpliwego domu. Nie szuka budy i kojca. Obowiązują procedury adopcyjne. Pomagam z transportem. Czyżew Podlasie. Kontakt w sprawie adopcji 504113053 jak nie odbieram proszę o sms oddzwonię. Dziękuję
SUNIA BEZ ŁAPKI +JEJ TRZY SZCZENIAKI=TRAGEDIA BEZDOMNOŚCI I BEZSILNOŚCI. Do pewnego gospodarstwa nieopodal Czyżewa (Podlasie) w lutym przybłąkała się bezdomna sunia bez przedniej łapki. Nie byłam w stanie dobrze sprawdzić w jakim stanie jest ta łapka (sunia się mnie bała). Zamieszkała w stodole. Około miesiąca temu okazało się że sunia ma 3 szczeniaki. Gospodarze nie mieli serca zostawić rodzinki bez pomocy i pozwolili im zostać na swojej posesji. Niestey posesja jest nieogrodzona , szczeniaki biegają po całej wsi i zaczepiają ludzi. Sunia pewnie niedługo dostanie cieczki i znowu będą małe. Szczeniaki i ich mama bez problemu podchodzą do gospodarza nie są dzikie tylko boją się obcych. Mieszkańcy wsi "kazali" gospodarzom pozbyć się kłopotu. Gospodarze (strasza pani i jej syn) zgłosili się o pomoc. Szkoda im rodzinki, ale nie mają warunków żeby dalej im pomagać. Jak nie znajdziemy wspólnie ratunku mogą trafić do schronu, ludzie ze wsi mogą sami zrobić z nimi porządek... Zakończenie może być różne. Błagam o pomoc. Ja już nie mam nawet pół miejsca. Zostawiłem karmę, jutro pojadę podam simparice. Dowieziemy w każde miejsce aby ktoś zechciał im pomóc. Kontakt w sprawie 504113053 jak nie odbieram proszę o sms. Kto chce realnie pomoc proszę kontaktować się bezpośrednio ze mną. Komentarze nie zawsze ma się czas żeby czytać. Dziękuję
.
Złomkowe zabawy z młodszym kolegą. Ze śmietnika do kochającego dt. Złomek ciągle jest głodny i spragniony. Wcina i pije. Pije i wcina. Podklady i jedzenie idą jak woda. ZŁOMEK PROSI O WSPARCIE NA LECZENIE I JEDZENIE https://pomagam.pl/gf6gdeh8