27/07/2023
Dzisiaj będzie długo...
Wraz z Państwową Inspekcją Weterynaryjną byliśmy na interwencji w hotelu dla psów, w pobliżu Środy Wielkopolskiej.
Otrzymaliśmy zgłoszenia, że zwierzęta są trzymane w nieodpowiednich warunkach , co potwierdziły liczne filmy i zdjęcia .
Sytuacja jest tym bardzie przykra, że właścicielem jest osoba, która ma się za znawcę, wręcz trenera zwierząt, a w swych manipulacjach ludźmi osiągnęła mistrzostwo, tylko po to, żeby dorobić się na krzywdzie zwierząt, pozostawionych jej pod opiekę, i to nie za małe pieniądze!
Brała również pod opiekę psy odebrane interwencyjnie, deklarując chęć pomocy. Także psy z fundacji.
Przykre jest to, że nie zareagowała również osoba, która oprócz pracy w tymże miejscu, zajmuje się na co dzień leczeniem zwierząt, ostatnio nawet szkoleniami, i ma się za wielką miłośniczkę psów 😡. Gdzie sumienie???? Wstyd koleżanko!
Do rzeczy
Jak wyglądał cały proceder według naszych informatorów?
Oddając psa do hotelu, jego opiekun był zapewniany, że jego pupil będzie mieszkal w boksie, wewnątrz budynku. Po jego wyjeździe zwierzę było przeprowadzane do " skrytek" mieszczących się za hotelem, w miejscu dostępnym wyłącznie pracownikom. Tam psy były zamykane w pomieszczeniach 1,3*2 i 2*2 ( na tym metrażu była jeszcze buda), bez dostępu do światła dziennego. Te, które rozlewały wodę, nie miały także do niej dostępu- dostawały ją wyłącznie na wybiegu). Inne psy były zamykane w małych klatkach, lub transporterkach , jak Kiara ( pies z Fundacji, która trzymana jest w transporterku , w kotłowni a Fundacja miała przekazaną informację, że pies mieszka z właścicielką hotelu, w domu).Psy były wyprowadzane ze skrytek i kojców dwa razy dziennie, na czas sprzątania klatek. Resztę czasu spędzaly w warunkach, uniemożliwiających w większości swobodne poruszanie ( filmiki w komentarzach). Kasa przyćmiła zdrowy rozsądek, mając 16 boksów , Pani przyjęła do hotelu około 40 psów (mając do pomocy 2, 3 pracowników 😁), dlatego niektóre trzymane były na wybiegach, bez schronienia, nawet podczas ostatnich upałów .
To nie wszystko. Psy, które dotychczas mieszkały w warunkach domowych, robiły hałas, dlatego stosowano u nich obroże antyszczekowe.. Pani trener, a raczej " treser", stosowała też kary wobec zwierząt, co naszym zdaniem jest przejawem ewidentnego znęcania. Jeśli pies po wypuszczeniu z transporterka ( a siedział w nim cały dzień), nie wykonał komendy, to natychmiast do niego wracał, nie był wypuszczany na wybieg już w danym dniu. Na szczęście czasami robili to pracownicy , pomimo jej zakazów.
Jedną z praktyk było także trzymanie psa przez kilka godzin w samochodzie ( przy mega upałach), bo to go ponoć uspokajało 😡
Dlaczego nikt z osób, korzystających z usług tego hotelu nie zorientował się, że coś jest nie tak?
A to dlatego, że zwierzę można odebrać tylko po wcześniejszym umówieniu, a to dawało właścicielce czas, żeby psa wyczesać, wyperfumowac i zaprowadzić do boksu, w którym opiekun go zostawił.
Z informacji jakie posiadamy, właściciele psów otrzymywali także zdjęcia swoich pupili podczas zabawy na trawce, a w rzeczywistości zwierzę było przez większość doby trzymane w klatce , a przez czas od 12.00 do 18.00 nikt nie sprawował opieki.
Wiemy także, że były sytuacje, kiedy właściciel odbierając psa, zwracał uwagę, że zwierzę jest wychudzone .
Tłumaczono to stresem spowodowanym zmianą otoczenia.
A co faktycznie było powodem? Jedną z praktyk było układanie psa poprzez karmienie z ręki - jeśli zwierzę nie chciało podejść, to karmy nie dostawało, nawet przez dłuższy czas .
Co najlepsze, większość zwierząt było pozostawionych w hotelu przez właścicieli na tzw umowę ustną, co w przypadku jakiejkolwiek " reklamacji" , znacznie ułatwiało właścicielowi hotelu sprawę. Otrzymaliśmy zapewnienia, że większość właścicieli wyraziło zgodę na takie traktowanie, a trzymanie w transporterkach, tłumaczono tym, że psom należy ograniczać przestrzeń i bodźce.
W hotelu były także psy bez ważnych szczepień .
Co najbardziej przeraża, osoba prowadząca hotel nie widzi nic niewłaściwego zarówno w warunkach, jak i w metodach, które stosuje- zwierzę musi być karane .
Zwracamy się z prośbą do osób, które korzystały z usług hotelu i zauważyly nieprawidłowości, o kontakt. Poniżej zamieszczamy listę z imionami psów, które były lub nadal są w tym miejscu .
Mamy nadzieję, że teraz każdy z Was , zastanowi się tysiąc razy, czy faktycznie nie może zabrać zwierzaka ze sobą? Czy nie znajdzie się ktoś z rodziny, kto zaopiekuje się nim, podczas Waszego wyjazdu.
Pamiętajcie, że zmiana otoczenia, bez opiekuna, bez ukochanej rodziny, to już dla psa ogromny stres, a jeśli do tego trafi do takiego all inclusive 😡, to naszym zdaniem zagraża to jego zdrowiu i życiu .
Nie zgadzamy się na takie traktowanie zwierząt i będziemy z tym walczyć, dlatego tak ważne jest , aby nagłośnić tą sprawę i " uratować" od takich wakacji Wasze psy .Nie można nagle zamykać w klatce psa, który całe życie mieszkał z Wami w domu. Żeby sprawa była jasna, klatki kennelowe są jak najbardziej ok, pod warunkiem, że są odpowiednio wprowadzone a zwierzę stopniowo przyzwyczajane.
Jednocześnie uczulamy, że warto wcześniej zainteresować się ile osób pracuje w hotelu, ile psów przyjmują, jakie warunki zapewniają i przede wszystkim podpisać stosowną umowę, która będzie zobowiązywała hotel do odpowiedniego traktowania zwierząt, i na mocy której będzie można domagać się zadośćuczynienia w przypadku złego traktowania.
Lista psów, których imiona udało nam się ustalić, a znajdują się pod opieką hotelu
Cypis, Abra, Sami, Diego, Christmas Lovely, Coco,Senzi, Tako, Lunka, Bita, Fajna, Skipper, Papis, Doxa, Bazyl, Oreo, Diego,Max, Gaja, Diango, Razu, Jagódka, Simba, Bonzo, Olaf, Kailo, Saba, Kermit, Bordo, Javier
Dex, Volter, Nero, Chili, Kasia.
Pozostałe psy pozostawiono w hotelu bez książeczek.
Na zdjęciu w przyczepie przetrzymywane są dwa psy- w typie owczarka. Bez wody, bez możliwości ruchu 😡
Pozostała część materiału w komentarzach
