Dog-re-mi

Dog-re-mi Behawiorysta/psycholog zwierząt
Trener psów
(59)

LATO, upały...Watro wiedzieć jak zadbać o swojego psa!!!
12/07/2024

LATO, upały...
Watro wiedzieć jak zadbać o swojego psa!!!

WATRO WIEDZIEĆ !!!
12/07/2024

WATRO WIEDZIEĆ !!!

Miałam na profilu Silvy nie zamieszczać, żadnych negatywnych treści, które pogłębiają podziały między trenerami. Miałam… Są jednak takie stwierdzenia i sytuacje wobec, których nie można przejść obojętnie zwłaszcza, gdy szkodliwe treści głoszą osoby o ogromnych zasięgach.

Podczas jednego z webinariów padło takie zdanie: “Psy nie odczuwają bólu jak człowiek, odczuwają go w dużo mniejszym stopniu...”. Jestem w stanie puścić mimo uszu cały szereg głupot jakie tam padły ale tej, z racji medycznego wykształcenia oraz wykonywanego zawodu zootechnika i psychologa zwierząt po prostu nie mogę pozostawić bez komentarza.

Stwierdzenie, że "psy nie odczuwają bólu jak człowiek, odczuwają go w dużo mniejszym stopniu", jest zarówno naukowo niepoprawne, jak i etycznie wątpliwe. Przez lata wiele błędnych przekonań na temat percepcji bólu przez zwierzęta było wynikiem niezrozumienia ich biologii oraz ograniczonej empatii wobec nich.

Zacznijmy od historii:
René Descartes (znany jako Kartezjusz) , filozof XVII-wieczny, twierdził, że zwierzęta są automatami bez uczuć i świadomości. Jego podejście doprowadziło do przeprowadzania eksperymentów na żywych zwierzętach bez znieczulenia, co obecnie byłoby uznane za nieetyczne i okrutne (wiwisekcje). Poglądy Kartezjusza przez wiele lat wpłynęły na traktowanie zwierząt w nauce i medycynie, co niestety opóźniło postęp w rozumieniu ich zdolności do odczuwania bólu i cierpienia. Jedną z najlepiej oddających stosunek Kartezjusza do zwierząt jest ta scena:
Jesteśmy w ciemnym, skromnie urządzonym laboratorium XVII-wiecznej Europy. Światło wpada przez małe okna, rzucając plamy na drewniane stoły i kamienną posadzkę. Na jednym z tych stołów leży pies, mocno przypięty pasami, otoczony szklanymi kolbami i metalowymi narzędziami. W powietrzu unosi się zapach metali i chłodnego kamienia. René Descartes, ubrany w charakterystyczne dla tamtej epoki ciemne ubranie, stoi nad psem, trzymając w ręku skalpel. W jego oczach widać zarówno ciekawość naukową, jak i dystans emocjonalny do przedmiotu swoich badań.
Pies, mimo oczywistego bólu i strachu, nie wydaje z siebie dźwięków. W pewnym momencie, gdy Descartes pochyla się, aby dokonać kolejnego cięcia, pies delikatnie liże jego rękę. Dla Descartesa, zatopionego w swoich filozoficznych przekonaniach o braku świadomości i uczuć u zwierząt, ten gest nie jest wyrazem bólu czy prośbą o litość, ale mechaniczną reakcją bezmyślnej maszyny. W jego umyśle, jakby przekonany o własnych teoriach, pies jest tylko skomplikowanym automatem, reagującym na bodźce bez głębszego zrozumienia czy emocji.

Karol Darwin , będący jednym z pionierów w badaniu zachowań zwierząt i ewolucji, miał znacznie bardziej współczujące i postępowe podejście do kwestii odczuwania bólu przez zwierzęta, w tym psy, niż wielu jego ówczesnych współczesnych. Jego prace, zwłaszcza "O pochodzeniu człowieka" i "O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt", zawierają liczne obserwacje dotyczące emocjonalnych i fizycznych reakcji zwierząt na ból oraz inne stymulacje. Darwin argumentował, że zwierzęta, w tym psy, wykazują emocjonalne reakcje, które są podobne do ludzkich. Opisywał, jak psy wyrażają ból, smutek czy radość, często przez gesty i zachowania, które można łatwo zinterpretować jako wyrażanie tych emocji. Uważał także, że u ludzi i zwierząt obserwuje się podobne mechanizmy reakcji na ból, co jest wynikiem wspólnego pochodzenia i ewolucyjnych ścieżek. Uważał, że zdolność do odczuwania bólu ma funkcje adaptacyjne, pomagając zarówno ludziom, jak i zwierzętom unikać zagrożeń. Darwin rozważał również zdolność zwierząt do wykazywania empatii, co dodatkowo wspiera tezę o ich zdolności do odczuwania bólu. Uważał, że te zachowania są częścią większej sieci zjawisk społecznych i emocjonalnych, które są obecne nie tylko u ludzi, ale i u zwierząt. W swoich pracach często odnosił się do naturalnych sposobów, w jakie zwierzęta, w tym psy, wyrażają swoje uczucia, w tym ból. Opisywał, jak psy mogą kwilić, jęczeć lub wykazywać inne fizyczne oznaki dyskomfortu, które są łatwo rozpoznawalne.

Podczas gdy badacze, tacy jak Kartezjusz (czy niektórzy współcześni szkoleniowcy) , często minimalizowali lub ignorowali emocjonalne i fizyczne doświadczenia zwierząt, Darwin przedstawiał bardziej holistyczne i empatyczne spojrzenie na zwierzęta. Jego prace pomogły kształtować nowoczesne podejście do etologii i zrozumienia zwierzęcego bólu, podkreślając znaczenie etyki w badaniach nad zwierzętami i ich traktowaniu. Darwin, opierając się na swoich obserwacjach i badaniach, nie tylko potwierdził zdolność zwierząt do odczuwania bólu, ale także przyczynił się do rozwoju współczucia i szacunku dla ich dobrostanu.

Do niedawna uważano, że ludzkie noworodki i niemowlęta także nie odczuwają bólu!!!

Praktyka operowania noworodków bez znieczulenia była stosowana do późnych lat 80. XX wieku, co jest zaskakującym i alarmującym przykładem błędnych przekonań medycznych tamtych czasów. Przyjęło się wówczas wierzyć, że noworodki, ze względu na niedojrzałość swojego układu nerwowego, nie odczuwają bólu w sposób, w jaki doświadczają go dorośli. To przekonanie miało swoje korzenie w ograniczonych badaniach naukowych oraz niepełnym zrozumieniu neurofizjologii niemowląt. Do połowy lat 80 tych, uważano, że układ nerwowy noworodków nie jest w pełni rozwinięty, ich zdolność do przetwarzania bodźców bólowych jest więc ograniczona. Przyjmowano, że brak pełnego rozwoju ścieżek nerwowych odpowiedzialnych za przekazywanie informacji o bólu do mózgu oznacza, że noworodki nie odczuwają bólu w sposób świadomy. Interpretacje reakcji noworodków na zabiegi medyczne często były mylne; płacz i inne wyraźne oznaki stresu nie były rozumiane jako wyraźne sygnały bólu, lecz przypisywano je innym przyczynom, takim jak ogólne dyskomfort czy reakcje na chłód i światło. Istniały również obawy o bezpieczeństwo stosowania anestezji u bardzo małych dzieci. Ze względu na obawy przed możliwymi powikłaniami związanymi z zastosowaniem środków znieczulających, często rezygnowano z ich użycia! Szok powodowany bólem sprawiał, że dzieci umierały nie wyniku operacji a właśnie reakcji stresowej wywołanej bólem.

W wielu krajach i momentach historii podobne poglądy dotyczyły osób innych ras – czarnoskórych niewolników, indian czy więźniów obozów koncentracyjnych. Uważano, że jako podludzie nie odczuwają oni bólu i emocji jak przedstawiciele lepszych ras czy gatunków.

Współczesne badania naukowe jasno pokazują, że psy, podobnie jak inne ssaki, posiadają rozwinięty układ nerwowy i odczuwają ból na sposób podobny do ludzi. Na przykład, badania nad ekspresją genów w odpowiedzi na ból wykazały, że psy reagują na ból poprzez podobne ścieżki biochemiczne co ludzie. Co więcej, obserwacje zachowań psów w odpowiedzi na urazy czy choroby (takie jak skulenie się, jęk, unikanie dotyku) są dodatkowymi dowodami na ich zdolność do odczuwania dyskomfortu i bólu.

Istnieją dowody sugerujące, że psy mogą nawet odczuwać ból w bardziej intensywny sposób, ale ze względów ewolucyjnych mogą go ukrywać. W świecie dzikich zwierząt, pokazywanie słabości może przyciągnąć drapieżniki, dlatego zwierzęta często maskują swoje cierpienie. Psy, chociaż zdomestykowane, nadal zachowują część tych instynktów.

Na stopień odczuwania bólu ma także wpływ konstytucja psa – ilość tkanki mięśniowej i tłuszczowej, rasa czy wiek. Psy wychudzone odczuwają ból intensywniej niż te posiadające prawidłową ilość tłuszczu. Wynika to z bezpośredniego drażnienia nerwów nieosłoniętych ochronna warstwą tkanki podskórnej.

Na stopień odczuwania bólu wpływają też emocje i nastrój. Podczas dużego stresu lub odwrotnie dobrej zabawy możemy nie odczuwać nawet poważnych kontuzji! Zjawisko nieodczuwania bólu w czasie dużego stresu lub intensywnej zabawy wynika z złożonych procesów neurobiologicznych, które są aktywowane w odpowiedzi na te stany. Zarówno stres, jak i zabawa mogą wpływać na sposób, w jaki nasz mózg i ciało reagują na ból poprzez różne mechanizmy regulacyjne. W czasie dużego stresu oraz intensywnej aktywności fizycznej, takiej jak zabawa, nasze ciało wytwarza większe ilości adrenaliny i endorfin. Adrenalina, również tłumić odczuwanie bólu, przygotowując ciało do radzenia sobie z bezpośrednim zagrożeniem lub wyzwaniem. Endorfiny są naturalnymi środkami przeciwbólowymi produkowanymi przez organizm. Są one uwalniane podczas ćwiczeń, stresu, bólu i zabawy. Działają jak opiaty, blokując przekazywanie sygnałów bólu do mózgu i wywołując uczucie euforii i dobrego samopoczucia, co może "zasłonić" odczucia bólowe.

Podczas zabawy lub w sytuacji stresowej nasza uwaga jest często przekierowywana na inne aspekty doświadczenia, niż ból. W przypadku zabawy, skupienie na przyjemności i zaangażowaniu w działanie może sprawić, że ból staje się mniej zauważalny.

Teoria bramy kontrolnej bólu (gate control theory) sugeruje, że ból jest doświadczany w mniejszym stopniu, gdy inne sensoryczne sygnały (takie jak intensywne skupienie się na czymś zabawnym lub stymulującym) "zamykają bramę" dla sygnałów bólowych w rdzeniu kręgowym, uniemożliwiając im dotarcie do mózgu.

Podczas intensywnej zabawy czy innych przyjemnych aktywności, zwiększona aktywność fizyczna i emocjonalna euforia mogą prowadzić do „przytłumienia” sygnałów bólowych. Zabawa może również stymulować system nagrody w mózgu, co dalej wpływa na obniżenie odczuwania bólu.

Krótko mówiąc zarówno w czasie dużego stresu, jak i intensywnej zabawy, różnorodne i złożone procesy w ciele i umyśle współdziałają, aby zmniejszyć odczuwanie bólu. Mechanizmy te są ewolucyjnie korzystne, ponieważ umożliwiają zwierzętom radzenie sobie z zagrożeniami i wykorzystywanie możliwości, które przynosi zabawa i radość, pomimo obecności potencjalnego bólu. Co nie oznacza, że za kika chwil nie będą go odczuwać!!!

Badania naukowe podkreślają, że ból jest jedną z najczęstszych przyczyn zachowań agresywnych u psów!!!! Dlatego także trener czy behawiorysta powinien zaczynać swoją pracę od wysłania psa na pełną diagnostykę weterynaryjną a dopiero potem myśleć o wdrożeniu jakichkolwiek terapii!!!

Podsumowując, stwierdzenie, że psy odczuwają ból w mniejszym stopniu niż ludzie, jest nie tylko naukowo nieuzasadnione, ale także może prowadzić do ich niehumanitarnego traktowania. Daje niebezpieczną furtkę do stosowania silnych bodźców w celu uzyskania zamierzonych zachowań u zwierząt. Jest tez obrzydliwym usprawiedliwieniem dla cięcia kosztów związanych z terapią bólu u psów w podeszłym wieku. Rozwój współczesnej weterynarii oraz nauk neurofizjologicznych jasno pokazuje, że psy i inne zwierzęta odczuwają ból w takim samym a czasem znacznie większym stopniu niż ludzie. Zwierzęta zasługują tez na i odpowiednią terapię przeciwbólową w okresie starości i rekonwalescencji. Rozumienie i szacunek dla ich dobrostanu powinien być podstawą każdej interakcji między ludźmi a naszymi zwierzęcymi towarzyszami.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o rozpoznawaniu oznak bólu u zwierząt polecam bezpłatny, certyfikowany kurs w WSAVA dotyczący rozpoznawania i leczenia bólu - https://academy-wsava.thinkific.com/courses/wsava-pain-guidelines-certificate-en

Warto też zapoznać się z praktycznym przewodnikiem WYTYCZNE DOTYCZĄCE, ROZPOZNAWANIA, OCENY ORAZ LECZENIA BÓLU :https://wsava.org/wp-content/uploads/2020/01/Pain-Guidelines-Polish.pdf

Źródła:
Bernie D. Hansen, Assessment of Pain in Dogs: Veterinary Clinical Studies, ILAR Journal, Volume 44, Issue 3, 2003, Pages 197–205, https://doi.org/10.1093/ilar.44.3.197
Holton, L., Pawson, P., Nolan, A., Reid, J. and Scott, E.M. (2001), Development of a behaviour-based scale to measure acute pain in dogs. Veterinary Record, 148: 525-531. https://doi.org/10.1136/vr.148.17.525
Holton, L.L., Scott, E.M., Nolan, A.M., Reid, J. and Welsh, E. (1998), Relationship between physiological factors and clinical pain in dogs scored using a numerical rating scale. Journal of Small Animal Practice, 39: 469-474. https://doi.org/10.1111/j.1748-5827.1998.tb03681.x
Mills, Daniel S., Isabelle Demontigny-Bédard, Margaret Gruen, Mary P. Klinck, Kevin J. McPeake, Ana Maria Barcelos, Lynn Hewison, Himara Van Haevermaet, Sagi Denenberg, Hagar Hauser, and et al. 2020. "Pain and Problem Behavior in Cats and Dogs" Animals 10, no. 2: 318. https://doi.org/10.3390/ani10020318
Yuying Hsu, Liching Sun, Factors associated with aggressive responses in pet dogs, Applied Animal Behaviour Science, Volume 123, Issues 3–4, 2010, https://doi.org/10.1016/j.applanim.2010.01.013.
Tomás Camps, Marta Amat, Valentina M. Mariotti, Susana Le Brech, Xavier Manteca, Pain-related aggression in dogs: 12 clinical cases, Journal of Veterinary Behavior, Volume 7, Issue 2, 2012, https://doi.org/10.1016/j.jveb.2011.08.002.

19/11/2023

Motywacja - myślenie...
Problem - motywacja - rozwiązanie...

Coco i Bella, mają dom. Dziękujemy rodzinie za ogrom pracy, wielkie serducho, wyrozumiałość i cierpliwość.
29/08/2023

Coco i Bella, mają dom. Dziękujemy rodzinie za ogrom pracy, wielkie serducho, wyrozumiałość i cierpliwość.

Cała prawda o psim bezrobociu...!!!
10/06/2023

Cała prawda o psim bezrobociu...!!!

🔹Jestem malinois.
Utalentowany wśród psów, znajdziesz mnie we wszystkich dyscyplinach i zawsze jestem gotowy do pracy. Dzisiaj mój właściciel poprosił mnie abym leżał na kanapie cały dzień i nic w domu nie psuł ani nie ruszał.

🔹Jestem akita Inu.
Moi przodkowie zostali wybrani do walk psów. Dziś poproszono mnie o tolerancję dla moich psich sąsiadów i obwiniają mnie za moją reaktywność, gdy jeden z nich zbliża się do mnie.

🔹Jestem beagle.
Gdy ścigałem swoją ofiarę, dawałem głos, aby myśliwi mogli mnie śledzić. Dziś zakładają mi obrożę elektryczną, żebym milczał i wszyscy chcą abym był cichy i posłuszny po kliknięciu guzika na pilocie obroży.

🔹Jestem yorkshire terrier.
Byłem skutecznym łowcą szczurów w angielskich kopalniach. Dziś ludzie myślą, że nie jestem w stanie chodzić i zawsze trzymają mnie na rękach.

🔹Jestem labrador retrevier.
Moja wizja szczęścia to nurkowanie w stawie, aby przywrócić mojemu właścicielowi kaczkę, którą właśnie wystrzelił. Dziś zapomnieliśmy, że jestem psem sportowym, jestem gruby i muszę być często psem rodzinnym i nianią dla dzieci.

🔹Jestem jack russell.
Jestem w stanie stawić czoła lisowi większemu ode mnie w jego własnej norze. Dziś obwiniają mnie za mój cholerny charakter i wszyscy chcą ze mnie zrobić spokojnego, łagodnego psa.

🔹Jestem syberyjskim huskym.
Znałem duże przestrzenie północnej Rosji, gdzie ciągnąłem sanie z niesamowitą prędkością. Dzisiaj do dyspozycji mam małe mieszkanie i 3 spacery dziennie dokoła bloku na krótkiej smyczy.

🔹Jestem border collie.
Jestem stworzony do pracy osiem godzin dziennie i jestem mistrzem pracy w stadzie. Dzisiaj właściciele są na mnie źli, bo bez owiec próbuję kontrolować rowery, samochody, dzieci w domu i wszystko, co się porusza.

‼Jestem...
Jestem psem XXI wieku.
Jestem piękny, ostrzyżony, posłuszny, mieszkam w bloku lub domu z ogrodem... ale jestem również istotą, która musi zaspokoić swoje instynkty i nie pasuje do życia siedzącego, które chcesz, żebym prowadził . Spędzanie ośmiu godzin dziennie samotnie w ogrodzie lub w mieszkaniu, chwila kontaktu, kiedy wracasz do domu i mała aktywność na krótkim wieczornym spacerze nie sprawi, że będę szczęśliwy. ‼️Wyrażę to, szczekając przez cały dzień, zamieniając Twój ogród w pole minowe, załatwiając się w domu, będąc nie do opanowania w domu i na spacerze, a czasami nawet zdarzy mi się wyrazić moje niezadowolenie agresją gdy przejdziesz obok mnie, albo znowu bez sensownie każesz mi się bawić z obcymi dla mnie psami.

💕Jeśli marzysz o psie, jeśli marzysz o mnie od zawsze, jeśli moje piękne lazurowe oczy lub wygląd sportowca sprawiają, że chcesz abym zamieszkał z Tobą, ale nie możesz zaoferować mi prawdziwego psiego życia, życia, które naprawdę kocham, jeśli nie możesz zaspokoić moich psich potrzeb, które są niezbędne do mojego szczęścia to zrezygnuj ze mnie! Jeśli podoba ci się mój wygląd, ale nie jesteś gotowy zaakceptować moich cech charakteru pochodzącego z rygorystycznego selekcji genetycznej i myślisz, że możesz je zmienić swoją jedyną dobrą wolą... to zrezygnuj ze mnie. Jestem psem XXI wieku, tak. Ale w głębi serca nadal śpi ten, kto walczył, ten, który polował, ten, który ciągnął kilometrami sanie, ten, który prowadził stado. I prędzej czy później mój instynkt się obudzi. Czy naprawdę dasz radę mi to wszystko zapewnić?

__________________________

Autor: Elsa Weiss Education Canine.

Niestety prawda, i tylko prawda…
15/04/2023

Niestety prawda, i tylko prawda…

ONA Ma szczeniaka, codziennie uczy psa, że świat jest ok. Ludzie są przyjaźni, nie trzeba z nimi rozmawiać, podchodzić do nich, można unikać, ale nic złego Ci nie zrobią.Ona uczy swojego szczeniaka, że dźwięk przejeżdżającego auta po kostce można zignorować, …

Address


Opening Hours

Monday 16:30 - 19:30
Tuesday 16:30 - 19:30
Wednesday 16:30 - 19:30
Thursday 16:30 - 19:30
Friday 16:30 - 19:30
Saturday 08:00 - 20:00
Sunday 08:00 - 15:00

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Dog-re-mi posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Dog-re-mi:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Opening Hours
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Pet Store/pet Service?

Share

Nie możesz wymagać od psa niczego - czego wcześniej nie nauczyłeś go sam ...

Nasza dogREmi jest lokalną, rodzinną - można powiedzieć małżeńską firmą. Ponad 30 lat temu połączyło nas nie tylko wzajemne uczucie, ale także wspólne pasje oraz miłość do zwierząt, natury, podróży. Każde z nas w młodości było posiadaczem wielu zwierząt. W dorosłym życiu, zakładając rodzinę i wychowując dwójkę naszych dzieci, zawsze towarzyszyły nam różne zwierzęta, których obecność była dla naszej rodziny (i nie tylko) źródłem radości, ale także wielu trosk, konfliktów i problemów. Bycie „wielogatunkową” rodziną w wielu momentach, stawało się trudne i nie było sielanką, jaką sobie wyobrażaliśmy i o jakiej marzyliśmy. Okazało się bowiem, że nasze definicje miłości i szacunku do zwierząt, znajomość ich potrzeb, wyobrażenie dobrostanu, podejście do ich posiadania i wychowania - głęboko zakorzenione było na naszych doświadczeniach z dzieciństwa (także bajek i filmów), tradycjach rodzinnych, kulturze, przekazanych wartościach i szczątkach - “olaboga” - podwórkowej wiedzy w tym temacie… Na szczęście - nasza pasja, a także wpojony nam w dzieciństwie szacunek do zwierząt i empatia, skłoniły nas do poszukiwania informacji i fachowej wiedzy w tym zakresie… Ale jak to w życiu, z tym także różnie bywało – trafialiśmy na świetnych fachowców, profesjonalistów, nauczycieli bardzo przeciętnych, jak i „szarlatanów”… Doświadczyliśmy różnych szkół, poznaliśmy różne poglądy na temat szkolenia zwierząt, ich miejsca w świecie i wśród ludzi. Na rynku, jak grzyby po deszczu, zaczęła ukazywać się „fachowa” literatura i „edukacyjne” filmy, Internet zalała fala „cudownych” porad od wszechwiedzących trenerów i behawiorystów, a na rynku pojawiło się całe spektrum specjalistycznych szkoleń (także online), seminariów, warsztatów, na których specjaliści prześcigają się w udawadnianiu swoich racji i negowaniu wszystkiego co „przeciw”…

BOŻE – jak żyć?! Jak oddzielić ziarno od plew?!

Jeszcze kilka lat temu, żałowaliśmy straconego czasu i pieniędzy na mierne szkolenia, żałosną literaturę, itp. Książki, która nie zasługuje na ponowne przeczytanie, nie warto było czytać w ogóle. [...] Ale dopóki jej nie przeczytamy, nie wiemy, czy zasługuje na drugie czytanie (Jaume Cabré).

Dzisiaj z perspektywy czasu wiemy, że wszystko w życiu jest potrzebne, że to także była edukacja (często bardzo wzorcowa - jak czegoś nie robić). Dzisiaj, również doceniamy fakt, że mogliśmy doświadczyć wielu odcieni, tego jakże barwnego świata. Nie można doświadczyć ciepła, jeśli nie poznało się zimna, nie można poznać białego, jeśli nie zna się czarnego…