20/03/2022
Nieodłącznym elementem konsultacji online są filmy. Czasem budzi to kontrowersje i rzadko, ale zdarza się, że rezygnuję ze współpracy, bo opiekunowie kota nie są skłonni dostarczyć mi informacji, które są dla mnie niezbędne.
Dlaczego na przykład proszę Was o nagranie filmu pokazującego cały dom, w którym mieszka Wasz kot? Otóż dlatego, że tylko w ten sposób jestem w stanie zobaczyć, w jakim otoczeniu żyje i co ma do dyspozycji. Nie chodzi tylko o włączenie kamerki w telefonie i nakierowanie jej na kuwetę, drapak i miseczki, bo przecież kot nie przemieszcza się jedynie pomiędzy nimi. Nie chodzi o sfilmowanie podłogi bez słowa komentarza. Wasz dom to także meble, ściany, parapety, korytarze, czasem schody.
Nawet jeśli twierdzicie, że kot najchętniej przebywa tylko na krzesłach pod stołem albo na jednym fotelu, dla mnie BARDZO istotną informacją będzie, jak wyglądają miejsca, które omija albo których "nie lubi". Nawet, jeśli przez większość doby siedzi w jednym pokoju, bo "takie ma upodobanie" albo "boi się chodzić gdzie indziej", muszę wiedzieć, jak wyglądają inne miejsca, jak są względem siebie rozmieszczone, co się w nich znajduje - może to być dla mnie bardzo ważną wskazówką, z czego wynika takie a nie inne zachowanie kota. Piszę tu o kocie w liczbie pojedynczej, ale jeśli jest ich więcej, jest to tym bardziej ważne.
Potem, gdy zaczniecie wprowadzać w życie zaproponowane przeze mnie zalecenia, będę pewnie prosić o podobny film przynajmniej jeszcze raz - żeby porównać go z tym pierwszym i zobaczyć, gdzie rzeczywiście nastąpiły zmiany. Nagranie to taka namiastka osobistej wizyty w miejscu, w którym mieszkacie z kotem. Tak naprawdę film powinien być nagrywany niezależnie od tego, czy nasze spotkanie ma formę stacjonarną, czy online, bo pamięć jest zwodnicza, a notatki to tylko skrótowy opis.
Konsultacja nie kończy się na jednorazowej wizycie, powinniśmy być w regularnym kontakcie przez kolejne miesiące, bo tylko w ten sposób będę w stanie monitorować to, co dzieje się z Waszym kotem. Porównując film z "obchodu" domu z początku naszej współpracy do podobnych filmów nagrywanych po kolejnych kilku tygodniach + otrzymując nagrania pokazujące, jak kot w tym zmienionym otoczeniu funkcjonuje, czyli odpoczywa, korzysta z kuwety, je, bawi się, wchodzi w interakcje z innymi kotami albo z opiekunami itp., mogę ocenić, czy i na ile poprawia się jego stan psychiczny.
Czy wystarczy, gdy podczas naszej rozmowy online przejdziecie się po domu z laptopem filmując wszystko po kolei? Nie, bo takie nagranie muszę obejrzeć kilka razy i zrobić notatki, ZANIM zacznę z Wami rozmawiać. Czy wystarczy, że otrzymam od Was zdjęcia nowych kocich "sprzętów" albo wiadomość "kotu podoba się/nie podoba się nowa kryjówka"? Nie, ponieważ chcę widzieć choćby, jak ta kryjówka jest usytuowana w danym pomieszczeniu, a jeśli się uda, także zobaczyć, jak kot z niej korzysta albo obok niej kilka razy przechodzi oraz np. gdzie w tym czasie przebywa drugi kot.
Jeżeli próbuję Wam pomóc we wprowadzeniu do domu nowego kota albo pogodzeniu kotów, które są w konflikcie, nagrywanie filmów nawet kilka razy w tygodniu jest konieczne, bo tylko w ten sposób mogę zobaczyć, jak wyglądają interakcje między nimi albo jak zmienia się zachowanie każdego z nich, gdy są osobno.
Tak, wiem, że ciągłe "polowanie" na kota z włączoną kamerką jest uciążliwe i przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Jednak przecież szukamy wspólnie rozwiązania problemu, prawda? A to znaczy, że potrzebne jest tu także Wasze ZAANGAŻOWANIE i to często przez dłuższy czas. Konsultacja nie polega przecież na jednorazowej rozmowie i może trwać wiele miesięcy - to proces, który ja, jako osoba Was wspierająca, muszę naprawdę dokładnie monitorować.
Jeżeli nie jesteście skłonni lub nie chcecie brać w tym procesie udziału, być może warto się zastanowić, czy nasza współpraca będzie miała sens.
A jeżeli nagrywanie filmów pokazujących wnętrza Waszego domu to zbyt daleko idące naruszenie prywatności, będę musiała odmówić Wam wsparcia.