Dawno nas nie było...
Ale już po wakacjach wracamy.
Dziewczyny jak zwykle radosne.
Cysia uczy Inę aportować...
Dla jednego z nich to ostatni dzień u nas i ostatnie chwile zabawy z matką... Jutro jedzie w wielki świat a mama I reszta rodzeństwa zostają sami. Ale na razie jeszcze o tym nie wiedzą I cieszą się chwilą.... <3
Dla jednego z nich to ostatni dzień u nas I ostatnie chwile zabawy z matką... Jutro jedzie w wielki świat a mama I reszta rodzeństwa zostają sami. Ale jeszcze o tym nie wiedzą I cieszą się chwilą....
Dla jednego z nich to ostatni dzień u nas i ostatnie chwile zabawy z matką... Jutro jedzie w wielki świat a mama i reszta rodzeństwa zostają sami. Ale na razie jeszcze o tym nie wiedzą i cieszą się chwilą... ❤️
#dogs #dogsofinstagram #puppies #swd #spanishwaterdog #pdae #perrodeaguaespañol #hiszpańskipiesdowodny #hiszpanskipiesdowodny
Zabawka na inteligencję dla psów. Ale mają zabawę! Dziękujemy cioci Canis Marinus Anna Rapp za pożyczenie tej szczeniakowej łamigłówki ;*
Mniej ostatnio wstawiam, to fakt. Nie dlatego, że nic się u nas nie dzieje, tylko dlatego, że nie nadążam ;-)
Nie zawsze mam czas coś nakręcić, a już prawie nigdy dobrze to opisać. Mam w domu osiem absorbujących małych diabełków, więc naprawdę czasu na internety brakuje, także że śledzeniem cudzych wpisów też jestem na bakier. Jeśli więc nie złożyłam komuś życzeń albo czegoś nie pogratulowałam, to zapewne z braku czasu, nie ze złośliwości ;-)
Dzieciaki chowają się dobrze, w dużej mierze razem, bawią się tymi samymi zabawkami o w ogóle- mają trochę podobieństw ;-) staramy się dbać o socjalizację w konwencjonalnym rozumieniu, mamy dużo gości, dostarczamy różnych bodźców sensorycznych itd. a dodatkowo bardzo o socjal dba Cysia, waląc na przykład z lubością w metalowe wiadro i oswajając dzieciaki z dźwiękami. Ale przede wszystkim - szczeniaki są z nami w domu, zaanektowały salon i tym samym są po prostu od początku częścią normalnego życia. Dzwonków do drzwi, domofonu, wiertarki u sąsiada, wkrętarki w domu, odkurzania, płaczu dziecka, muzyki, ktorej u nas leci duzo i to różnej, miauczenia kotów, kolegów i koleżanek moich dzieci, wpadających do nas i bardzo głośno grających w jakieś gry komputerowe (oczywiście jak już wyprzytulają szczeniaczki). Jest pełno domowych zapachów, gotowania, pieczenia, kwiatów. Są po prostu częścią naszego życia, naszej rzeczywistości. Robiliśmy im, tak jak przy poprzednim miocie, wczesną stymulację neurologiczną. Nie dlatego, że nie mają wystarczająco bodźców, tylko dlatego, że jednak, jak twierdzą specjaliści, chodzi o odpowiednią sekwencję i natężenie tych bodźców. Jeśli możemy sprawić, żeby było im i ich rodzinom w życiu lepiej, to czemu nie spróbować?
Tym razem po raz pierwszy szczeniaki miały też robione testy psychiczne. Nie dlatego, że potrzebuję tego, bo nie mogę sprzedać psów, ani dlatego, że nie umiem nic