23/12/2022
Odpalacie w większości wrotki ,,aby do świąt”. Podczas gdy, ja jestem w domu istnym Ostatnim Mohikaninem. Tylko ja leżę bez grypy i gorączki. 🎄😅🔥
Dzizes! Ostatnia względnie ,,żywa” osoba, która gotuje, sprząta, zdobywa pokarm w horrendalnych kolejkach, wyprowadza pieseła…
Ale moi Drodzy są plusy! Dzięki trwającej u domowników infekcji nie weźmiemy udziału w ,,rodzinnych świętach” 😀! Będą święta w brudnym dresie, szlafroku lub pidżamie z brudnym, niesfornym włosem 😂! Cieszę się na taką wizję. Cisza, spokój! No dobra, może z ciszą i spokojem przesadziłam, bo będę kamerdynerem, spowiednikiem, pielęgniarką swojego stada.
Noc, gdy jedyny nieprzerwany sen trwa między 2, a 5 w nocy, bo w innych godzinach dzieci stale wędrują, potrzebują wody, leków, kołdry, przytulenia, położenia ręki na czole jest hardcore’ m! Dopijam jeszcze ciepła kawę w kryjówce w garażu i mknę do rzeczywistości 🙃!
Trzymajcie się ciepło!
Świąt, jakich pragniecie Wam życzę! 🎄
Merry kiss my ass!
Matula.