Bursik – kot w wieku ok 13 lat został znaleziony na ulicy w jeden z tych upalnych dni kiedy człowiek ledwo dyszy. Leżał sobie na chodniku i umierał. W stanie, który ciężko określić pojechał do kliniki gdzie zaczęła się nierówna walka o jego życie. Opiekę nad nim przejęło Pruszkowskie Stowarzyszenie na Rzecz Zwierzę. Bursik miał mega ropień, który był wielkości prawie całej jego głowy!!! Nikt nawet
nie próbował sobie wyobrazić jak to musiało boleć :((( Kot został od razu zoperowany. Ropień zlikwidowano, kot dostał środki przeciwbólowe i antybiotyki. Po wykonaniu badań krwi okazało się, że kot już dostał wyrok...Poziom mocznika i keatyniny jednoznacznie wskazał na problem z nerkami. Bursik miał wysoką anemię, był niedożywiony, odwodniony i całkiem rozbity. Lekarze podjęli się ratowania i próby podleczenia. Bursik bardzo chciał żyć, co pokazywał od samego początku. Kolejne badania pokazały poprawę. Bursik miał lepsze wyniki, zaczął jeść i był w coraz lepszej kondycji. Pojawiła się niewielka szansa na parę miesięcy życia. Nikt nie wiedział ile to będzie, jednak z uwagi na jego wiek dawano mu 2-3 miesiące życia. Pruszkowskie Stowarzyszenie na Rzecz Zwierząt zaczęło szukać domu, który przygarnie Bursika na ostatnie chwile jego życia, inaczej swoje ostatnie chwile spędziłby w lecznicowej klatce. Nie było łatwo – Bursik wymagał specjalistycznej opieki (podawania codziennie kroplówek, mnóstwa lekarstw i częstych kontroli), a co za tym idzie dość sporych miesięcznych nakładów finansowych. pojawiły się osoby, które postanowiły dać dom Bursikowi i zapewnić mu jak najlepszą opiekę przy finansowej pomocy Stowarzyszenia oraz osób, którym los Bursika nie pozostał obojętny.
2 września 2016 r. minął rok Bursika w jego domku! Jednak każdy dzień to walka o jego zdrowie. Cały czas zbierane są środki na jego utrzymanie. Jego losy można prześledzić w wydarzeniu:
https://www.facebook.com/events/1479127229073796/
oraz w jego kontynuacji:
https://www.facebook.com/events/1641575799500083/