Foxowy Vault
Dziś w poniedziałek witamy was takim uroczym filmikiem. Nauka vaulta została rozpoczęta na porannym spacerze (wcześniej wskakiwanie na udo, w różnej pozycji), a na popołudniowym spacerze mieliśmy niemal perfekcyjne odbicie. Czasem się jeszcze zdarza że źle odbije, wskoczy, ale pracujemy nad tym 💪
Moira
Słuchajcie, Moira nadal czeka na domek! Jaki? W takim w którym już jest kot, może również zamieszkać w domu gdzie jest pies. Ale koci towarzysz to jednak obowiązkowo. Jaka jest? Drobna, ciekawska ale i nieśmiała, lubi się bawić w końcu jest młodziutka. Jest już po kastracji. Ma ok 8-9 mcy i przebywa koło Wrocławia.
Tutaj wczoraj wieczorem wypatrzyla kamerę ruszająca się, i zajrzała do niej :)
Simba
No to oficjalnie, Simba od kilku dni grzeje tyłeczek w nowym własnym domu, jako jedynak, gdzie człowieka będzie mieć na wyłączność 💪
No i zapraszamy was na Wyprzedaż dla psów :)
Kiedy o 7 idziesz z psami, a 30 minut później zaczyna się TO. Ledwo wróciłam z psami, Codi szybciutko myknal do domu (był luzem) a Figa jakbym się nad nią znecala, 5 metrów za mną, 150 nieszczęść, uszy, ogon, i cichutko próbowała dojść do domu, i Foxisław na smyczy zmykal do domu wraz ze mną. Ja zaś na bosaka szłam, bo tenisówki bardzo szybko zmokly 😎
Bo na śniadanie trzeba zapracować. Codi od wczoraj uczy się przynosić swoją i Figi miskę. Główka pracuje, pies szczesliwszy :D
Czy śnieg, czy deszcz, czy słońce, czy mróz, Fox zawsze galopuje i ma mnóstwo energii. Jedyny moment kiedy energia schodzi, to burza :)
Pogoda deszczowa na dworze przymula człowieka, mimo zrobionych 5,5 km na porannym spacerze 😎
Więc prosze bardzo, oto mistrz prędkości na wsi, zajmuje drugie miejsce. A kto ma pierwsze? No oczywiście, bez żadnego gadania - Fox, demon prędkości 😄
Miłego oglądania 😊
EDIT
Mamy kasę na wyjazd do weta <3 To co zostanie, to wydamy na jego inne potrzeby <3
"Moi fani, żarty się skończyły! Dziś mój malutki kumpel o 6 rano znów miał atak, taki sam co ja kiedyś miałem. Płakał, wył, zrobił pod siebie. Ja miałem to szczęście, że brałem leki, ale jego chyba też to czeka. Gdyż ataków zaczyna mieć więcej niż ja. A jest mniejszy i o wiele starszy. I nie rozumie co się z nim dzieje, nie kontaktuje z Dużymi, jak ja. Duzi mówią, że badania trzeba zrobić, że pojadą w następnym mcu bo w tym Duza dużo chorowała i nie da rady się zwolnić z pracy na jeden dzień. Będą jechać do mojego ulubionego doktora, tam gdzie chodziłem przed przeprowadzką. On dużo z Nami gada i daje fajne smaczki. I dużo glaskow! Jest cierpliwy i spokojny. I chyba kumplowi pazurki obetnie bo mimo że wieczorem siedzę i patrze na zachód słońca, to słyszę jak ten chodzi po podłodze, tak stuka. A na podwórku muszę na niego uważać. Ja ślepy, on ślepy, para idealna. Jak rozsypie karmę z miski, to ja przychodzę i sprzątam to. Taki tam podręczny odkurzacz, przynajmniej karma się nie marnuje i jestem ekologicznym odkurzaczem.
No to co? Moi fani, udostępnicie zrzutke? Link dam osobiście w komentarzu. A może wplacicie 5 zł, zamiast kupowac paczkę chipsów? Powiem Wam jeszcze, że widzę jak aktualizuja opis zrzutki, kiedy były ataki, co się dzieje ze Zgredkiem. Także nie martwcie się, tam znajdziecie bieżące informacje. Łapa! Wasz Fart"
Ta zazdrość Pana z drugiego brzegu rzeki, że hasiory luzem, a on swojego pizdryka trzyma na flexi 😂
Kena pozdrawia ^_^