Psiapsióła - razem z psem

  • Home
  • Psiapsióła - razem z psem

Psiapsióła - razem z psem Pomagam człowiekowi dogadać się z psem i psu z człowiekiem. Zapraszam na treningi oparte na zauf

O tropieniu jako "sposobie na problemy psa"
11/05/2024

O tropieniu jako "sposobie na problemy psa"

MANTRAILING JAKO ZALECENIE BEHAWIORYSTY

Temat wydaje mi się dość ciekawy i ważny, ponieważ od kilku już lat zaleca się Mantrailing jako wsparcie terapii behawioralnej przy rozwiązywaniu różnych psich problemów. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o moich doświadczeniach zebranych przez ostatnie pięć lat, gdy prawie codziennie zajmuję się szkoleniem zespołów mantrailingowych uprawiających to zajęcie sportowo, rekreacyjnie czy też właśnie behawioralnie.

BEHAWIORALNIE CZYLI JAK?

Na zajęcia trafiają do mnie często przewodnicy z polecenia behawiorystów*, ale również osoby, które o terapeutycznych możliwościach Mantrailingu natrafiły przeszukując internet. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że nie ważne jak doskonale będą prowadzone zajęcia z Mantrailingu - nie są to spotkania, które rozwiążą wszystkie Wasze problemy. Ba! Źle poprowadzone zajęcia mogą pogłębić problemy psa!

*tutaj chciałabym podziękować szerokiemu gronu osób zajmujących się konsultacjami takich psiaków, które ufają mi na tyle, że wysyłają swoich podopiecznych na moje zajęcia.

OKREŚLIĆ POTRZEBY DANEGO ZESPOŁU

Budowanie pewności siebie, budowanie poczucie bezpieczeństwa przy ludziach, zaspokojenie potrzeb łowieckich, obniżenie pobudzenia, radzenie sobie z rozproszeniami... Te i wiele innych potrzeb zgłaszają właściciele pytający o zajęcia Mantrailingu dla psów z problemami behawioralnymi.

W końcu na śladzie pies musi samodzielnie podejmować decyzje, więc buduje swoją pewność siebie. Będzie znajdował człowieka, który będzie podawał jedzenie, więc przekona się do obcych. Będzie mógł uruchomić łańcuch łowiecki i go zakończyć, więc nie będzie miał tak silnej potrzeby aby polować na zwierzynę. Zmęczy się w pracy... więc będzie spał do rana. No i przekierowanie uwagi na pracę pozwoli mu poradzić sobie z przyzwyczajeniem się do trudnych bodźców!

Proste, prawda? No nie do końca...

ZDROWIE
Po pierwsze i najważniejsze! Jeśli zdecydujemy się na jakikolwiek sport, który ma wspomagać naszego psa behawioralnie, musimy upewnić się, że zdrowotnie nasz pies podoła wyzwaniom fizycznym związanym z daną aktywnością.

Co może dyskwalifikować psa z podążania za zapachem ludzi?

Na przykład:
- Problemy związane z aparatem ruchu - pies w pracy aby był czytelny musi przyjąć odpowiednią postawę. Obniżenie pozycji ciała i "przyklejenie" nosa do ziemi może powodować u psa ból jeśli zmaga się z np. zwyrodnieniami kręgosłupa czy stawów.

- Choroby układu krążenia oraz oddechowego - pies w czasie pracy najczęściej zamyka pysk, aby analizować zapachy wciągane... nosem! Upośledzenie układu krążenia lub oddechowego będzie powodowało, że organizmowi w czasie pracy zacznie bardzo szybko brakować tlenu. Co za tym idzie? Pomyślcie sami, czy kiedy brakuje Wam tchu, łatwo jest Wam wciągać i wydychać powietrze nosem?

W przypadku takich schorzeń często zachęcam przewodników do zmiany pomysłu na sport np. na nosework - tutaj praca psa jest dużo bardziej swobodna. Zupełnie inaczej fizycznie pracuje pies przeszukujący przedmioty czy pomieszczenie niż pies który podąża po śladzie. Jakie ograniczenia na psy z problemami zdrowotnymi nakłada trening nosework? O to warto zapytać aktywnych instruktorów tego sportu!

ZASPOKOJENIE POTRZEB ŁOWIECKICH
To bardzo trudny temat. Ponieważ samo trenowanie Mantrailingu nie zatrzyma psa w polowaniu na zwierzynę (czy zwierzęta gospodarskie), a w niektórych przypadkach może wręcz ten instynkt podkręcić.

Bardzo ważne jest określenie w pierwszej kolejności skąd bierze się tak wysoka potrzeba psa na polowanie. I tu znów wracamy do problemów zdrowotnych - w czasie polowania wytwarzane są hormony, które działają przeciwbólowo. Dlatego niektóre psy mogą próbować polować na zwierzynę, ponieważ jest to ich strategia na uśmierzenie nieleczonego bólu.
Psy mogą polować również w przypadku braku zaspokojenia innych potrzeb - a więc aby rozładować napięcie i frustrację.
W tych wypadkach Mantrailing będzie tylko maskowaniem problemu - a brak pomocy psu w życiu codziennym nie przyniesie spodziewanego efektu.

WYCISZENIE PSA
Zmęczony pies to szczęśliwy pies? A czy Ty zajechany do granic możliwości czujesz się szczęśliwy?

Codzienne spacery w trudnym dla psa środowisku. Życie jako niezrozumiany przez innych członków rodziny (czyli często brak poczucia bezpieczeństwa). Brak możliwości zaspokajania potrzeb gatunkowych.

Oczywiście, w przypadku gdy żyjemy w trudnych warunkach wszystko co daje nam choć odrobinę radości jest wartością dodaną. Jednak znów - bez pracy nad problemami w życiu codziennym, które powodują wysokie pobudzenie u psa w różnych sytuacjach, Mantrailing będzie tylko oderwanym od rzeczywistości, jednym z niewielu miłych elementów życia psa.

BUDOWANIE PEWNOŚCI SIEBIE
Właściwie możemy to wrzucić do jednego wora z poczuciem bezpieczeństwa przy ludziach.

Pies na śladzie ma podejmować samodzielne decyzje, ale aby móc to robić musi czuć się bezpiecznie. I tak się dopiero to koło rozpędza. A więc najpierw musimy psu stworzyć bezpieczne i komfortowe warunki. Na co one się składają? Bezpieczne środowisko, odpowiednie podanie nagrody, odpowiednio zachowujący się pozorant lub jego brak (czasem w przypadkach behawioralnych stosuję alternatywne sposoby na zbudowanie poczucia bezpieczeństwa psa przy wdrożeniu pracy węchowej u psa) oraz wyrozumiały i nie przepełniony obawami przewodnik.

Środowiskiem, w którym najczęściej zaczynamy pracę z psami jest las. Na treningi dla początkujących szukamy miejsc mało uczęszczanych przez spacerowiczów - nawet dla pewnych siebie psów łatwiejsze jest zrozumienie zadania w spokojnym środowisku. Są jednak psy, dla których las czy łąka to środowisko zbyt trudne, bo zapachy zwierzyny uniemożliwiają im skupienie się na poszukiwaniu człowieka.

Od dawna mówi się, że przekonywanie lękowego psa do obcej osoby atrakcyjnym smakołykiem to wrzucanie psa w bardzo trudną sytuację, która niekoniecznie przełoży się na przekonanie psa, że dana osoba jest godna zaufania. Dlaczego więc wierzymy, że w sporcie jest inaczej?
Moim zdaniem, jeśli już chcemy wykorzystać Mantrailing w celu budowania pewności siebie psa w obecności ludzi, to dużo więcej daje samo przebywanie w bezpiecznej sytuacji treningowej i obcowanie z obserwatorami pracy psa, którzy wiedzą aby "nie wyciągać łap" i nie prowokować interakcji z danym psem. A pracę Mantrailingową zamieniam na węchówkę w formie włóczki lub trackingu - przynajmniej do momentu gdy pies czuje się nieco pewniej pomiędzy ludźmi i będzie w stanie komfortowo poczuć się przy pozorancie. Niestety ten model pracy często nie zadowala przewodników, którzy przekonani są o terapeutycznym odnajdywaniu pozorantów.
Tymczasem zdarza się, że podchodzenie do pozoranta jest dla psa tak trudne, że zaczyna unikać go kiedy tylko orientuje się, że jest blisko jego odnalezienia. Kluczowe w takich sytuacjach są również umiejętności pozoranta - osoba potrafiąca odczytać zachowanie psa będzie potrafiła dostosować się do sytuacji, mniej doświadczona może zwiększyć problem.

PRZYZWYCZAJANIE DO BODŹCÓW
Tryb pracy - to coś zupełnie innego niż życie codzienne. Czy rzeczywiście?
Zdecydowanie zauważam tendencję do tego, że jest odwrotnie - czego pies nauczony jest w życiu codziennym, tego będzie próbował używać w spotkaniu z bodźcami.
Poznałam sukę, która wychodząc na krzyżówkę rozpracowywała różne jej odnogi tak długo, aż grupa ludzi zbliżająca się z właściwego kierunku (czyli tego gdzie powędrował pozorant) minęła nas i dopiero wtedy była gotowa ruszyć dalej na ślad.
Znam sukę, która w przypadku spotkania bodźca, który jest dla niej zbyt trudny schodzi na inny zapach, choć w spokojnych warunkach nie ma problemu z dyskryminowaniem zapachów.
ALE - znam psa, który przez okres szczenięcy i długie słodkie uszy był zaczepiany przez co drugiego przechodnia i w związku z tym reagował na każdą osobę pojawiającą się na śladzie. I przepracowanie tego problemu na śladzie pomogło mu przestać reagować na ludzi w życiu codziennym.

Praca na śladach różni się od innych sportów. W innych sportach psy są skupione na nas. Nawet w noseworku możemy wykonać z psem przeszukanie dyrektywne, gdy ma problem z pracą na ringu pomóc mu i podpowiedzieć jaki obszar ma przeszukać. Jesteśmy blisko i możemy zarządzać psem.
W tropieniu pies jest 10m przed nami i to on jako pierwszy przyjmuje na siebie ewentualne problemy związane z bodźcami ze środowiska - a pracujemy w terenie ogólnodostępnym, a nie na zamkniętym placu czy w pomieszczeniu. Odpowiednio stopniując bodźce możemy pomóc psu w radzeniu sobie z nimi w pracy i wspierać tym sposobem w pracy nad nimi w życiu codziennym. Ale nie przepracujemy ich TYLKO poprzez trening Mantrailingu.

PRZEWODNIK PSA MANTRAILINGOWEGO
I tutaj płynnie przechodzimy do roli przewodnika, szczególnie jeśli mówimy o psach, które przychodzą na zajęcia w formie behawioralnej. Same treningi mogą nas nauczyć wiele o zachowaniu naszego psa.

Ale musimy też pamiętać o koregulacji. Nasz spokój lub napięcie wpływa znacząco na zachowanie psa. Tak samo jak zachowanie naszego psa może wpływać na nasze decyzje.
Jak życiu codziennym, tak i w Mantrailingu możemy wzajemnie się uspokajać lub podnosić emocje.

Jeśli wiemy jak zarządzać sytuacjami kryzysowymi, wiemy jak obserwować swoje emocje, jesteśmy w stanie pomóc naszemu psu. Jeśli paraliżuje nas strach - możemy przeszkodzić psu w podjęciu właściwej decyzji w pracy. I trzeba być świadomym tego, że nasze własne strachy i projekcje mogą przeszkodzić psu w czerpaniu korzyści ze wspólnego uprawiania sportu. Oraz w życiu.

ŻYCIE Z PSEM
Przede wszystkim aby pomóc swojemu psu musimy zasięgnąć rady u profesjonalisty zajmującego się problemami behawioralnymi. Pierwszą i najważniejszą formą pomocy psu jest zbadanie jego stanu zdrowia oraz wyznaczenie obszarów pracy w życiu codziennym i zaspokojenie potrzeb. Dopiero wtedy możemy wprowadzić sport jako wsparcie terapii behawioralnej.
Trzeba również pamiętać, że początkujący przewodnicy potrzebują również wsparcia w wyznaczeniu odpowiedniej regularności pracy oraz utrzymania balansu pomiędzy zmianami zachodzącymi w życiu psa (zaleceniami behawiorysty odnośnie codzienności, wdrożenia leków, wpływu danego rodzaju treningu na psa). Bo wszystkie zmiany będą miały wpływ na pracę i emocje psa na treningu, a zatem na to jakie wyzwania możemy postawić psu na śladzie, abyśmy mogli go budować, a nie przytłoczyć. A to, co dzieje się na treningu może mieć wpływ na życie codzienne.
Niestety nadal jeszcze zbyt mało jest współpracy pomiędzy behawiorystą a trenerem.

NORMALNOŚĆ
Pamiętaj, aby ze swoim psem przede wszystkim spędzać miło czas. Organizuj spacery, na których nie musicie bez przerwy kontrolować środowiska. Spotykaj się z ludźmi, którzy Was wspierają. Znajdź psich znajomych, z którymi Twój pies będzie czuł się dobrze. Angażujcie się w aktywności, które sprawiają Wam przyjemność - wspólną!
A w miarę jak Wasze zaufanie będzie się rozwijać, będziecie mogli wychodzić razem, krok po kroku, poza granice swojego komfortu i robić coraz więcej fajnych rzeczy RAZEM! :)

fotografia Magdalena Curzi

19/11/2023

Pierwszy raz tropiłam z psem 8 lat temu.
Wracam do tropienia, gdy tylko mam okazję.

Okazuje się, że Duduś lubi tropić tak samo jak ja. Mam szczęście.

Siedzieć na śladzie i czekać na psa też lubię 😜

Duduś zdobył sportowe podstawy.Było online, teraz czekamy na real.DogEdu.plJoanna Korbal dziekujemy
26/10/2023

Duduś zdobył sportowe podstawy.
Było online, teraz czekamy na real.

DogEdu.pl
Joanna Korbal dziekujemy

Lubię jogę, lubię szczeniaki.Ale łączenie tego wydaje mi się idiotyczne. A tu ładnie i mądrze napisano dlaczego.
10/10/2023

Lubię jogę, lubię szczeniaki.
Ale łączenie tego wydaje mi się idiotyczne. A tu ładnie i mądrze napisano dlaczego.

🚫🐶🧘‍♀️ Głos w sprawie tzw. Puppy Joga (Jogi ze Szczeniakami) 🧘‍♂️🚫

Drodzy Jogini i Joginki,

Dzisiejszy post jest dość długi, nie ma charakteru promocyjnego, ale dotyczy ważnej sprawy i mamy nadzieję, że dobrniecie do końca, a jeśli nawet nie zgadzacie się z naszym stanowiskiem to wzbudzi ono w Was pewną refleksję.

Moda na Jogę z udziałem szczeniaków, nazywaną też puppy jogą dotarła do Polski i coraz więcej studiów jogi oferuje takie zajęcia zachwalając ich rzekomo korzystne działanie zarówno dla ludzi, jak i zwierzą.

Jako doświadczeni instruktorzy jogi darzący wielkim szacunkiem tę starożytną praktykę oraz wielcy miłośnicy zwierząt sprzeciwiamy się modzie na puppy jogę, która sprowadziła żywe zwierzęta do studiów jogi.

W naszym Studiu Jogi podjęliśmy świadomą decyzję, iż tego rodzaju zajęć nie będziemy prowadzić. Świadomie rezygnujemy ze znacznych i łatwych zysków jakie moglibyśmy osiągnąć oferując tak modne obecnie zajęcia ze szczeniakami i czujemy się w obowiązku publicznie zająć stanowisko i wyjaśnić powody naszej decyzji.

1. Nieetyczność wykorzystywania zwierząt: Przede wszystkim fundamentalnie nie zgadzamy się z wykorzystywaniem zwierząt do pracy na potrzeby rozrywki człowieka. Tak jak nie wzbudza już obecnie wątpliwości u nikogo świadomego i rozsądnego sprzeciw wobec wykorzystywania zwierząt w przemyśle turystycznym i rozrywkowym np. słoni do wożenia turystów w świątyniach Angkor Wat, osiołków po ruinach Petry, tygrysów w Tiger Temples w Tajlandi, czy delfinów i orek w oceanariach, koni w fasiągach nad Morskim Okiem itp., tak samo sprzeciwiamy się modzie na puppy jogę, gdyż uważamy za niemoralne i nieetyczne wykorzystywanie szczeniąt jako zabawek uatrakcyjniających zajęcia jogi. Aczkolwiek biegające szczeniaki są oczywiście urocze i słodkie to ich miejscem nie są zajęcia jogi i pozowanie do selfies i instagramowych rolek ku uciesze uczestników takich zajęć – a taka jest prawdziwa istota popularności puppy jogi.

2. Sprzeczność z filozofią jogi: Joga jest pięknym i wartościowym narzędziem dla rozwoju osobistego i duchowego człowieka. Jednak wykorzystywanie szczeniaków w zajęciach jogi jest nie tylko nieetyczne, ale również sprzeczne z podstawowymi zasadami tej filozofii. Joga to nie tylko skłony i inne ćwiczenia fizyczne. Joga to także, a może nawet przede wszystkim filozofia i zasady etyczne. Zasady te zakładają m.in niekrzywdzenie. Zasady te są w naszej ocenie absolutnie niemożliwe do pogodzenia z puppy jogą. Wykorzystywanie szczeniaków w zajęciach jogi sprowadza je do roli narzędzia służącego rozrywce człowieka. To absolutnie nieetyczne i niesprawiedliwe wobec tych zwierząt. Joga promuje szacunek i współczucie dla wszystkich istot żywych. Wykorzystywanie szczeniaków jako elementu rozrywki nie tylko nie szanuje ich godności, ale także zniekształca podstawowe zasady jogi.

3. Niebezpieczeństwo dla zwierząt: Zajęcia jogi z szczeniakami mogą być stresujące i niebezpieczne dla tych zwierząt, które nie zostały do tego przygotowane ani nie rozumieją, co się dzieje. Traktowanie szczeniaków jak zabawek jest nie tylko nieetyczne, ale także w pewnych sytuacjach może wręcz stanowić „torturę dla zwierząt”. Zmuszanie szczeniaków do udziału w zajęciach jogi może prowadzić do pozbawiania ich koniecznego na tym etapie rozwoju dostępu do snu np. gdy w trakcie zajęć zmęczone ich przebiegiem psy chcą zregenerować siły, a są na siłę podnoszone i z powrotem przenoszone w pobliże mat do ćwiczeń, tulone i głaskane. Zastrzeżenia budzi również często niezwykle młody wiek szczeniąt wykorzystywanych do zajęć jogi oraz wysoka częstotliwość zajęć, w których biorą one udział, które powodują, iż na wiele godzin odrywane są od matki w okresie, w którym ich naturalny rozwój wymaga jeszcze karmienia przez matkę.

4. Spłycenie idei jogi: Joga to ćwiczenie umysłu i ciała, które wymaga spokojnego otoczenia z niewielką ilością czynników rozpraszających, aby zapewnić ciszę niezbędną do świadomego oddychania. Praktykowanie jogi z psem pod nogami osłabia nauczanie tej praktyki, która wymaga obecności i uważności podczas zajęć. Rozpraszanie uwagi przez szczeniaki jest sprzeczne z tym, o co chodzi w jodze tj. podążaniem ścieżką samopoznania własnego wnętrza. Joga może być głębokim doświadczeniem i zapewniać uzdrowienie na wielu poziomach, przywracać równowagę emocjonalną, pogłębiać wiarę duchową. Zabawa ze szczeniakami na macie zwyczajnie nie ma nic wspólnego z jogą i stanowi jej wypaczenie.

5. Zagrożenie dla uczestników zajęć: Zwierzęta swobodnie poruszające się podczas zajęć mogą przyczynić się do wypadku w trakcie zajęć. Jedno poślizgnięcie, nastąpienie na szczeniaka, czy nieuważny krok aby tego uniknąć w pośpiechu skutkujące upadkiem może poważnie zranić nie tylko zwierzę ale i ucznia.

6. Żle rozumiana socjalizacja zwierząt: Jednym z najpopularniejszych sloganów reklamowych puppy jogi jogi jest to, że zajęcia te rzekomo przynoszą korzyści także szczeniętom. Tymczasem, co potwierdzają różne organizacje i trenerzy zajmujący się promocją dobrostanu zwierząt, sama idea puppy jogi stoi w sprzeczności z potrzebami psów w kluczowym dla ich rozwoju okresie życia, jakim jest okres szczenięcy. Wbrew marketingowym sloganom studiów jogi organizujących zajęcia ze szczeniakami, jakoby tego rodzaju zajęcia miały sprzyjać socjalizacji szczeniąt, w istocie ten sposób wykorzystania szczeniąt to całkowite przeciwieństwo ich socjalizacji, a jedynie rozrywka prowadzona pod pozorem socjalizacji, ale nie służąca psom. Socjalizacja polega na zapoznawaniu młodego zwierzęcia z czymś w sposób zapewniający stopniowy spokój i umożliwienie mu swobodnego odsunięcia się. Tymczasem puppy joga nie przynosi żadnych korzyści szczeniakom gdyż wprowadza je w nienaturalne dla nich schematy zachowań, z którym pies prawdopodobnie już nigdy się nie spotka przez resztę swojego życia

Powyższe problemy dostrzeżono już za granicą. Przykładowo w Wielkiej Brytanii RSPCA (Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu) i Brytyjski Związek Kynologiczny nazwały traktowanie szczeniąt na zajęciach jogi „szokującym” i „niebezpiecznym”, twierdząc, że może stanowić naruszenie przepisów o ochronie zwierząt.

W naszej ocenie puppy joga to komercyjna moda nie mająca nic wspólnego z jogą, ani troską o dobrostan zwierząt, to jedynie rozrywka wykorzystująca zwierzęta, która działa pod przykrywką ich socjalizacji, podczas gdy w zajęciach tych nie ma nic korzystnego dla zdrowia, dobrostanu lub rozwoju behawioralnego zwierząt.

Podsumowując, zajęcia jogi z szczeniakami są dla Nas absolutnie nieakceptowalne z etycznego i filozoficznego punktu widzenia.

Zachęcamy do praktykowania jogi z szacunkiem dla wszystkich istot żywych i dążenia do harmonii z naturą. Istnieje wiele sposobów na promowanie zdrowego stylu życia, spokoju i równowagi emocjonalnej bez wykorzystywania zwierząt. W każdym mieście i praktycznie każdej szkole jogi możemy skorzystać z wielu opcji, które są zgodne z filozofią jogi, a nie jej wypaczeniem.

Zachęcamy do rozważenia powyższych okoliczności i świadomej, a nie pochopnej, sprowokowanej chwilową modą decyzji o uczestnictwie w zajęciach jogi wykorzystujących szczenięta.

Do skrzyneczki z narzędziami wpadło kolejne.
07/10/2023

Do skrzyneczki z narzędziami wpadło kolejne.

21/09/2023

Tropimy z Dudusiem.
Ale się jaram.
Tutaj mamy włóczkę zabawką z zapachem bażanta.

Taki drobiazg.Odświeżenie wiedzy, kilka ćwiczeń.Dziękuję Dogs' Nuts - życie w zgodzie z psem I szkolenie psówMichalinę w...
28/07/2023

Taki drobiazg.
Odświeżenie wiedzy, kilka ćwiczeń.

Dziękuję Dogs' Nuts - życie w zgodzie z psem I szkolenie psów

Michalinę warto podglądać.

08/07/2023

Obrona zasobów.

Taka sympatyczna, bo piesek na kolanka wskoczył. Potulić się przyszedł, słodziaczek?
Nieee, przyszedł zająć zasób. "moja Pańcia, a ty nie podchodź do niej"

W domu ze szczeniakiem kabelki i rośliny idą za kraty.
02/07/2023

W domu ze szczeniakiem kabelki i rośliny idą za kraty.

Miło mi 🥰
20/06/2023

Miło mi 🥰

Rodzinny spacer.Miesiac temu mieliśmy swoje 3 psy, a teraz 5.Ech życie.W tym jeden podrostek i jeden szczeniak. Jest co ...
18/06/2023

Rodzinny spacer.
Miesiac temu mieliśmy swoje 3 psy, a teraz 5.
Ech życie.
W tym jeden podrostek i jeden szczeniak. Jest co robić. 😜

Psy lubią gryźć. Jeśli my nie zapewnimy im rzeczy do gryzienia same sobie znajdą.Mimo ryzyka moje psy gryzą czasem poroż...
05/04/2023

Psy lubią gryźć. Jeśli my nie zapewnimy im rzeczy do gryzienia same sobie znajdą.
Mimo ryzyka moje psy gryzą czasem poroże a czasem patyki kawowe czy torgas. Ale nigdy nie zostawiam z tym ich bez opieki. Zawsze patrzę jak gryzą, jestem obok.

No bo co innego robić wieczorem, jak psy już śpią.
29/12/2022

No bo co innego robić wieczorem, jak psy już śpią.

No i kolejny miły wieczór za mną.

Dzięki Zwierzynkiewicz i Udomowione

Na zdjęciu macie moje dziewczyny. To było na wycieczce. Chciałam zrobić zdjęcie. Ale psy nie chciały. Mamy tu sygnały wc...
27/12/2022

Na zdjęciu macie moje dziewczyny.
To było na wycieczce. Chciałam zrobić zdjęcie. Ale psy nie chciały.

Mamy tu sygnały wczesnego stresu . Odwracanie głowy, mrużenie oczu, oblizywanie się, przekierowanie uwagi. Psy są spięte, przygarbione, nie czują się swobodnie. Widać, że chcą zejść z ławki.

I zdjęcia wyszły do doopy.

Nauki nigdy za wiele. W te wakacje więcej praktyki i szkolenia umiejętności niż teorii.
01/09/2022

Nauki nigdy za wiele. W te wakacje więcej praktyki i szkolenia umiejętności niż teorii.

30/06/2022

Jeszcze nie jest idealnie. Jeszcze się denerwuje, ale to co najważniejsze, idzie sobie w spokojniejsze miejsce. Nie eskaluje. A że warczy? Każdy czasem warczy. To tylko sposób komunikacji 😊 Jest u nas dopiero 4 miesiące.
Brawo Lenka

22/06/2022

Szpanujemy luźną smyczą.
Starszy to nie moja zasługa.
Za to mlodszy to już nasza wspólna praca. Moja i opiekunki, no i psów. Mlody ma rok z haczykiem, także doceńcie.
To jeszcze nie koniec zabawy, bo różne bodźce wyzwalają w chłopakach szybkość i ekscytację.
Uczy się chodzić na smyczy sam i z "bratem".

A tak mi się miło zrobiło, to się Wam pochwalę 😊
15/04/2022

A tak mi się miło zrobiło, to się Wam pochwalę 😊

09/04/2022

Moje dziewczyny były dzisiaj na wycieczce.
Odkąd dołączyła do nas Lenka uczymy ją bywać w różnych miejscach.

Bywamy w mieście, odbieramy paczki, robimy krótkie zakupy, chodzimy po obcym terenie.
Uczy się czekać w aucie. Czasem jest sama, czasem ze Zworką w ramach wsparcia.

Ostatnio były zakupy i spacer po mieście - a na odreagowanie wyjście nad Bóbr po drodze.

A dzisiaj niby dzicz, ale obok kąpieliska miejskiego. Byliśmy ok 19.00, by mieć pewność, że nie będzie spacerowiczów.
15 minut spacerku i rura na chatę.

Dzicz i cywilizacja w jednym. A na te cywilizację można patrzeć z daleka. Z tej dziczy właśnie. Bo Lenka mimo, że z miasta, zdecydowanie lepiej się czuje w dziczy.

I różne nawierzchnie się trafiły, i przeszkody.

Tak w miły i bezpieczny sposób uczymy Lenkę życia z nami. Raz na tydzień, czy raz na dwa wprowadzamy poznawanie nowego.
Krótko i nie za często, pilnujemy też intensywności bodźców.
Jak zakupy to nie w piątek do biedronki. Jak kąpielisko to poza sezonem. Na pierwszy raz wystarczy.

Uspokajam się trenując nadaktywne psy.Psy wysokowrazliwe, takie którym nawet delikatny dotyk podnosi emocje.Pracując z t...
07/04/2022

Uspokajam się trenując nadaktywne psy.
Psy wysokowrazliwe, takie którym nawet delikatny dotyk podnosi emocje.

Pracując z takimi psami, ja się wyciszam.
Nie da się pracować z psem będąc pobudzonym, nieuważnym
Wiem, że tego wymaga praca z nadreaktywnymi psami, żeby opiekun był spokojny. Zawsze zwracałam uwagę jak nasze ludzie zachowanie wpływa na psa. A w drugą, stronę?

Wiem, że psie zachowanie może nas wkurzać, załamywać, powodować bezradność. Możemy też być z psa dumni, zadowoleni, możemy się wstydzić jego działań. Tylko przez pracę trenerska jakiś to wszystko odnosiłam do INNYCH opiekunów.

Do tej pory nie miałam okazji zauważyć, jak to dobrze NA MNIE wpływa. Pewnie dlatego, że zazwyczaj pracuje jednak z człowiekiem i psem a w hotelu zaraz lecę do kolejnych zadań i nie mam czasu przyjrzeć się sobie.

Miałam okazję być na spacerze z młodym labradorem. Wesołym, aktywnym, ruchliwym. Cudny młody pies. Wszędzie go pelno.
Byliśmy sami. Tylko ja i on. A że miałam samochód u mechanika i trochę czasu, po naszym spotkaniu postanowiłam się przejść.
I ze zdziwieniem odkryłam jaka jestem "zrównoważona". Właśnie teraz w tym momencie.

Dawno nie byłam taka spokojna, uważna, zadowolona.

Do tej pory te uczucia znane mi były z pracy czy spacerów z moimi psami. Z pracy z psami spokojnymi. A tu niespodzianka.

Już się cieszę na nasze kolejne spotkanie

Na zdjęciu Zworka gniecie zawilce.

Urlopowe rozrywki.Hasło: Brak karności, podporządkowania się rygorom.Pierwsza myśl: NIEZALEŻNOŚĆPomyśl tak dzisiaj o swo...
16/11/2021

Urlopowe rozrywki.
Hasło: Brak karności, podporządkowania się rygorom.
Pierwsza myśl: NIEZALEŻNOŚĆ

Pomyśl tak dzisiaj o swoim psie. Zamiast niegrzeczny, niezdyscyplinowany, pomyśl NIEZALEŻNY

Jak jesteś z psem na wyjeździe, to w każdym mieście znajdziesz takie miejsca. 😉
29/10/2021

Jak jesteś z psem na wyjeździe, to w każdym mieście znajdziesz takie miejsca. 😉

Wyjazd z psem.
25/10/2021

Wyjazd z psem.

Nasza Zworka na wyjeździe. Jesteśmy tu od wczoraj i już wczoraj był luz. To nie jej pierwszy wyjazd. Ale teraz prosto z lasu trafiłyśmy w centrum dużego miasta.

- do hotelu weszła dopiero jak już przeniesione były nasze rzeczy i "pachniało nami"
- nie zostaje sama, póki nie spędzimy w hotelu nocy
- mamy ze sobą posłanie, kocyki, miski i wszystkie inne Zworkowe rzeczy
- rutyna domowa została zachowana
- dawkujemy jej to duże miasto (w końcu tu są też spokojniejsze miejsca)

Pierwszy raz w dużym mieście była jakieś 4 lata temu (miała 8 lat) , wyjeżdżamy dwa, trzy razy w roku (ale zazwyczaj nie do miasta). Rzadko śpimy w hotelach, częściej w domkach przyjaźniejszych psom.
Zworka bywa w Zielonej, czy Nowogrodzie, ale nie za często. Raz na kilka miesięcy.

Tym razem jest sama, ale podróżuje czasem z nami Lesiu, który przy pierwszym kontakcie z ulicą zamarł i odmówił współpracy. I teraz też daje radę. Spacerował przy dwupasmówce w Trójmieście 😊

Powoli, bez zmuszania, z możliwością wyboru, z dbaniem o psie i własne samopoczucie i bezpieczeństwo możemy zawojować miasto.

Bardzo ciekawy webinar. I okazało się że intuicyjnie stosuje ćwiczenia na integrację sensoryczną😊Teraz będzie to już bar...
10/10/2021

Bardzo ciekawy webinar. I okazało się że intuicyjnie stosuje ćwiczenia na integrację sensoryczną😊Teraz będzie to już bardziej świadome.

Wczoraj byłam na spacerze w ciszy.Poszłam na spacer z z moimi psami, i przez cały spacer nie musiałam się odezwać.Jesteś...
06/10/2021

Wczoraj byłam na spacerze w ciszy.

Poszłam na spacer z z moimi psami, i przez cały spacer nie musiałam się odezwać.

Jesteśmy z sobą na tyle długo, że nie muszę do nich mówić. Gdy ja zostaję z tyłu, one czekają na mnie Ja czekam na psy, gdy zostają gdzieś za mną.

Tylko komunikacja ciałem, ustawianie się w kierunku, w którym idziemy, obserwacja w ciszy. Jak nie ma słów to jest więcej miejsca na uważność, patrzenie, słuchanie.

W życiu bardzo często zalewamy psa naszym gadaniem, hasłami, komendami, prośbami, emocjami, potrzebą kontroli.

Znajdźmy miejsce na ciszę w życiu z psem

Chodźcie do Marty. 😊
04/09/2021

Chodźcie do Marty. 😊

💛 poznaj lepiej swojego zwierzaka 💛

Już o 9:00 widzimy się na spotkaniu LIVE o poznawaniu swoich zwierzaków i budowaniu relacji. 🤩

Dziś zbiorę pomysły na to, jak zwiększyć swoją wiedzę na temat zwierząt, podpowiem, jakie błędy możemy popełniać w budowaniu relacji i podzielę się sposobami na to, jak znaleźć czas na przyjaźń.

Będzie mi bardzo miło, gdy napiszesz w komentarzu, jak podobała Ci się akcja inspiracja. 🙏

Chcesz jeszcze kiedyś wziąć udział w podobnym wydarzeniu?
TAK/NIE - daj znać w komentarzu! ☺

Do zobaczenia! 👋
To ostatni dzień w ramach akcji "Poznaj lepiej swojego zwierzaka".
Materiały dla zarejestrowanych uczestników (https://inspiracja.martamucha.pl/) będą dostępne bezpłatnie do poniedziałkowego poranka.

Rok szkolny, 1 wrzesnia to także spora zmiana dla psa. Dzieciaki znikają z domu, rano bywa szybciej i bardziej nerwowo. ...
02/09/2021

Rok szkolny, 1 wrzesnia to także spora zmiana dla psa. Dzieciaki znikają z domu, rano bywa szybciej i bardziej nerwowo. Zamiast na spacer trzeba odebrać dziecko ze szkoły. Dzień się skraca, obowiązków przybywa. Sporo się dzieje.

Przeglądając fb znalazła takie słowa:

"adaptacja to proces. (...) W adaptacji chodzi o nabieranie doświadczeń, na których można zbudować poczucie bezpieczeństwa. Dlatego często wolniej znaczy szybciej i lepiej krócej (danego dnia) niż zbyt długo. Te doświadczenia zbierają się, jak kamyczek do kamyczka i tworzą pewny grunt, na którym można stanąć". Gosia Stańczyk

Pozwólcie Waszym psom na powolną adaptacje do nowych warunków. Dajcie im czas i wsparcie. Każda nowa sytuacja wymaga adaptacji. Czy chodzi o nowego psa w domu, czy o dziecko, czy przeprowadzkę, czy Waszą zmianę pracy, nową rutynę. Liczcie się z tym, że może być trudniej. Dzięki Waszej empatii, wsparciu i cierpliwości możecie wspólnie przejść ten proces bez szkody dla psa i opiekuna.

Witaj szkoło 😊

Na zdjęciu moja Zworka, z miną adekwatną do problemu 😉

Każdy pies ma prawo do kontaktów z innym psem.
15/08/2021

Każdy pies ma prawo do kontaktów z innym psem.

13/08/2021

Bardzo lubię jak moi klienci stają po stronie psa. Na początku nieśmiało, pytają czy dobrze zrobili. A potem już się chwalą.
Pies warknął, bo miał do tego pełne prawo.
Bo warczenie to też komunikacja.
A skoro nie zauważamy subtelniejszych komunikatów, to pies przestaje szeptać a zaczyna "mówić" tak, żeby dotarło.
A warczenie dociera.
Jeśli nie chcemy by pies warczał musimy dostrzec to, co robi zanim warknie.
Albo nie wprowadzajmy go w sytuacje , w których musi warczeć.

Address


Opening Hours

Monday 09:00 - 20:00
Tuesday 09:00 - 20:00
Wednesday 09:00 - 20:00
Thursday 09:00 - 20:00
Friday 09:00 - 20:00
Saturday 09:00 - 20:00
Sunday 09:00 - 20:00

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Psiapsióła - razem z psem posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Psiapsióła - razem z psem:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Opening Hours
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Pet Store/pet Service?

Share