30/01/2022
Taką naszą małą rodzinną tradycją stało się dzięki Tarze (Royal Winter PUERTO PLATA) kwestowanie na rzecz WOŚP. W tym roku kwestowaliśmy już w większym gronie naszych uszatych kudłatych Buni i Granata. Było bardzo egzotycznie🤪. Śnieg, deszcz, deszcz ze śniegiem, wichura, grad, śnieg padający w poziomie, brak prądu, internetu, ogrzewania, cała gama przeciwności losu!!! Ale daliśmy radę. Psiaki wokalnie zaprezentowały się na szóstkę, szczególnie zaśpiew pod kościołem się udał (w kościele brak prądu, więc organy nie mogły go zagłuszyć), potem cały dzień spacerów, ekscytacji człowiekami i doznań węchowo-smakowych - człowieki potrafią wyrzucić na chodnik całkiem jeszcze nadające się do spożycia kęski...
Koniec końców udało nam się wspomóc najlepszą orkiestrę w tej galaktyce, taką, w której melodię wsłuchiwały się również nasze obie córeczki tuż po przyjściu na świat i potem podczas pobytu w szpitalach, które zdarzyły się ze względu na przeciwności losu (niewielkie, ale jednak)...
Dziękujemy wszystkim Darczyńcom, to dzięki Wam ten dzień jest piękny. A po nim śpimy snem twardym 🤪...