Obserwowanie gołębi wiąże się często ze zdobywaniem bardzo ciekawej wiedzy.
Często mijamy je i nie zwracamy uwagi na to jak one komunikują się między sobą, jakie mają relacje, hierarchię. Kiedy się zrywają to nie zastanawiamy się nad tym dlaczego. A często chwila skupienia i przeanalizowania zachowania stada może wiele wyjaśnić.
Chciałabym kiedyś nauczyć się odczytywać ich komunikację w pełni, póki co jednak moja wiedza jest marna i są to tylko moje teorie ale często coś mi się jednak w nich zgadza.
Widok tak oblepionego gołębiami balkonu zastanowił mnie , aż przystanęłam i zaczęłam to analizować. Wyciągnęłam 3 wnioski.
Jestem ciekawa co Wy tu widzicie ?
Czasem kiedy patrzę na Derdelka myślę sobie co by z nim było gdybyśmy się wtedy nie spotkali.... Może i jest irytującym wiercipiętą ale i tak nasza więź jest wyjątkowa.
Najwyższy czas na demontaż ozdób świątecznych. Kapitaś chętnie pomoże.
Żarłoczne bestie . I weź tu się dopatrz czegoś na tych nogach.
Dla Serdelka robienie świątecznych zdjęć to była ekscytująca przygoda . Efekty już wkrótce , chyba coś tam nam wyszło ;)
Dosyć smutnawy widok, ale tak właśnie kończy ptak , którego nogę obwiążą sznurki i nikt mu nie pomoże.
Chociaż ja chciałam ale to jest jedna z moich porażek. Ptak bardzo długi czas przylatywał do mnie i nawet rozpoznawał mnie po psie ale zawsze był bardzo ostrożny. Jego noga z dnia na dzień puchła i zamieniała się w ropny balon. Kiedy go widziałam ostatni raz była wielkości rączki niemowlaka.
Potem znikł na bardzo długo i teraz powrócił . Bez tej nogi radzi sobie słabo, nie dobiega do pokarmu, pokłada się czesto i przewraca i podpiera skrzydło. W systemie miejskim taki ptak jest do uśpienia albo do zostawienia na pastwę losu. Mam ją jednak na sumieniu i na celowniku i jeszcze nie wiem co zrobię ale póki co skracam sobie z nią dystans i usypiam jej ostrożność.
To samiczka, w typie staropolskim, więc ptak hodowlany lub pohodowlany.
Właściwie to już jest po fakcie bo jej już nie pomogę w niczym . Jedyne co mogę zrobić to złapać i umieścić gdzieś gdzie ktoś będzie o nią dbał.
Może jest gdzieś takie miejsce które przejmie ode mnie ptaszynkę i zapewni jej w miarę spokojne życie ?
Ratowanie gołębich nóżek zaczyna się od Ciebie. Pomyśl o tym co możesz zrobić żeby ich nóżki nie plątały się w rzucone na ulicę drobne śmiotki.
Mistrzowie zawieruchy 🥰 i miej tu na oku tego jednego ze sznurkiem którego sobie upatrzyłeś....
Sam nic nie powie ,więc ja muszę to zrobić za niego - Dziekuję Wam wszystkim którzy pomagają pidżonom w potrzebie ♥️🕊️
Kasztana drogi oddechowe są mocno zawalone i oddychanie to dla niego ciężki wyczyn. Szczególnie kiedy się zdenerwuje, bo stres zwiększa charczenie i ptak zaczyna się dusić flegmą.
Kilka razy dziennie usuwam mu więc ta wydzielinę i z dzioba i z noska. Nie ma jakichś cudów oczywiście jeszcze ale już widzę,że pozbycie się każdej odrobiny tego świństwa przynosi mu niesamowitą ulgę.
Specjalną umiejętnością Kapitana jest rozbrajanie wszystkich szaf i zamknięć. Na filmie coś mu nie wyszło ,więc musiał ratować honor wzywając pomocy 😂