West

West Imię : West
Data ur : 24.05.2013r. Rasa : Hucuł
Maść : Gniada
Wzrost : 147 cm
Ojciec : Damon
Matka : Wolna

10/07/2018

No witam witam.. Baaardzo długo mnie tu nie było, ale może w końcu czas coś napisać.. Nie pisałam rok.. W zasadzie nie wiem dlaczego tak wyszło.. To może w skrócie opisze co się działo przez ten czas..Jak pisałam w sierpniu bardzo dużo jeździłam, później był Hubertus i zajeliśmy II miejsce i jestem z niego na prawdę bardzo dumna.. Co dalej.. Od zimy jeździłam o wiele mniej z przyczyny bardzo prostej.. West bardzo zachorował, było kilku weterynarzy i nic mu nie pomagało.. Strasznie kaszlał i z tego co się okazało West jest po prostu alergikiem.. Jest uczulony na 8 rodzajów roztoczy i 5 traw.. Zdecydowałam się kupić mu autoszczepionkę, ponieważ nie wyobrażałam sobie, że mój mały skarb ma się tak męczyć.. Nie żałuję tej decyzji, bo już po kilku dawkach jest znacznie lepiej.. Do tego dostawał wcześniej sterydy, a później ACC.. Oprócz tego oczyściłam całą stajnię jak tylko mogłam, żeby tego kurzu itd było jak najmniej.. Starałam się zrobić mu jak najlepsze warunki. Teraz już od jakiegoś czasu powoli staramy się odzyskać kondycję i wybieramy się w małe tereny.. Jestem na prawdę pod wielkim wrażeniem jego wytrzymałości.. Dalej został moją mała rakietą.. Właśnie to zawsze kochałam najbardziej.. Latać.. Czuć ten wiatr we włosach, adrenalinę, prędkość.. Ooo tak to uwielbiam.. Więc w skrócie strona zostaje reaktywowana i postaram się w miarę na bierząco opisywać co się u nas dzieje. Serdecznie pozdrawiam ;)

08/08/2017

Pisze dzisiaj, bo wczoraj jakoś nie było czasu 😉 Jako, że pogoda wczoraj była wręcz idealna na teren, to wybrałyśmy się na ślepo narwianskim szlakiem, który prowadził przez Suraż.. Dojechalysmy do Pietkowa, tam mialysmy ponad godzinną przerwę.. Schłodziłyśmy konie, zdjelysmy ogłowia i koniki zajadały trawke. Bardzo Milo ze strony pani w sklepie, która dała wodę dla koni do picia, za co serdecznie dziękuję. Ogólnie ludzie podchodzili, rozmawiali z nami o koniach i byli w lekkim szoku, że przyjechałyśmy końmi aż z Turośni.. Po dłuższym odpoczynku postanowiłyśmy wracać powoli do domu.. Droga w tamtą stronę przebyta była na stęp/kłus a jak wracalysmy to było trochę galopu, ale tez było więcej przystanków.. Można uznać, że mialysmy taki mały rajd.. Westa strasznie w drodze powrotnej denerwowaly gzy, ale dało się przeżyć.. W niedziele jadę do Janowa i kupie tam parę rzeczy.. Chce np kupić kantar sznurkowy, a poza tym jakiś dobry spray na owady 😈😈 Serdecznie pozdrawiam ludzi, którzy bardzo miło nas witali w każdej wiosce przez którą przejezdzałyśmy 😉😉

04/08/2017

Witam witam.. Wiem, ze znowu długo się nie odzywałam, ale jakoś nie miałam weny, ani czasu.. Tak wiem niby wakacje, ale te dni tak szybko mijały, że nawet troche zapomniałam o stronie xdd.. Wiec tak.. Trochę się dzieje, ale nie za dużo.. Ostatnio jezdzilismy kilka razy na ujezdzalni, a tak to cały czas tereny.. West czasami jest nie do zniesienia.. Zachowuje się jak jakiś opętany.. Niedawno zjeżdżałam z górki i nie dość, ze nie chciał zwolnić, to jeszcze łeb w dół schylil.. Bardzo się wystraszyłam.. Ostatnio miałam też sporo baranków w terenie, co jest na prawdę dziwne, bo robi je bardzo rzadko.. Co do skoków.. Przynajmniej ja uważam, że nie ma sensu zmuszać go do nich, bo chce czy nie, to jest jednak prymityw i nie jest jednak stworzony do skoków.. Poza tym moje zdanie na temat odznak, zawodów i innych takich jest takie, że nie jest to zupełnie potrzebne.. Ja jezdze, bo lubię, jezdze bo to kocham.. Nie mam potrzeby dopasowania się do innych tzn. Nie potrzebuje jeździć na zawody, zeby pokazać, ze cos umiem.. Dla mnie wazne jest żeby dobrze się czuć, żeby koń się dobrze czuł.. Nie chce zmuszać HUCUŁA do skoków, jeśli widzę, że on nie chce i nie ma do tego powołania.. Nie obrazam ludzi którzy skaczą, tylko dziele się swoim osobistym zdaniem.. Niedawno uslyszlam, że nie rozwijam się, ani Westa, bo nie skacze, bo nie chce robić odznaki.. I, że cale życie będę tylko jeździć w tereny i na ujeżdżalni.. Jak będę chciała to będę jeździć w tereny, jak będę chciała to naucze go skakać, jak będę chciała to zrobię odznakę.. Czy ludzie na prawdę uważają, że jak ktoś nie ma odznaki to jest nikim ? Że nie umie jeździć ? To jest tylko papierek.. Na prawdę nie rozumiem.. Czy to jest takie ważne.. Czy nie powinno się jeździć, bo to się kocha.. Bo kocha się konie ? Rozumiem.. Jeśli ktoś na prawdę chce mieć tą odznakę, bo chce jeździć na zawody czy coś, ale jeśli ktoś nie czuje do tego powołania to nie widzę w tym najmniejszego sensu.. Ehh.. Na ten temat juz skonczylam.. Kolejna sprawa.. Razem Z Kasią uznalysmy, że będziemy jeździć rzadziej, ale na dłuższe tereny, bo jeździć cy czas w jedno miejsce to może się przejesc.. Ehh.. Chyba skonczylam.. Życzę miłego dnia ^^

25/06/2017

Ehh.. No dobra.. Po miesiącu trzeba w końcu coś napisać ;p Zacznijmy od tego, że mój genialny konik po tym jak wstawiłam filmik strasznie się nawdychał kurzu przez własną głupotę i strasznie kaszlał.. Nie mogłam na nim jeździć, był weterynarz, mały dostał 2 zastrzyki i miałam mu podawać flegaminę przez kilka dni, później to się uspokoiło i zaczynałam znowu powoli jeździć, ale później był inny prolbem.. Mianowicie taki, że czerwiec.. No wiadomo.. Trzeba było oceny poprawiać XDD I nie miałam za bardzo czasu.. Teraz już mam więc będe jeździć i chyba dzisiaj jedziemy w teren więc będzie relacja.. Woow.. Chyba pierwszy post tak krótko i zwięźle, ale nie ma co się dziwić, że tak wcześnie nie jestem zbyt wygadana.. ;D

30/05/2017

Miał być inny podkład muzyczny, no ale niestety Facebook chroni prawa autorskie 😢 Ale ważne ze jest 😃 Ogółem to chce na naszą drugą rocznicę wstawić dłuższy filmik z naszymi wspólnymi zdjęciami i filmami jakie znajdę 😄😄 Ale teraz wstawiam, żeby cos się zadziało w końcu na tej stronie XDD 😊😊

29/05/2017

Mała zapowiedź do filmiku, który może będzie wieczorem, bądź w nocy 😃❤😃❤😃

27/05/2017

Halo halo ?
Czy ktoś w to wierzy ? Bo ja nie XDD Nie sądziłam, że w tak krótkim czasie zostanie zrobiony boks 😃😃 Gdyby nie Kasia.. Publicznie chce jej jeszcze raz bardzo podziękować, bo gdyby nie ona to to wszystko nie poszło tak szybko 😄 Dziękuje ❤🛠 Wszystko zrobilysmy moim zdaniem bardzo szybko.. Strasznie jestem szczęśliwa, a przede wszystkim dumna z nas obu.. Mówią, że kobieta sobie nie poradzi bez faceta.. Ta jasne 😂😂😂 My z Kasią wszystko zrobimy.. W stajni ogółem jest jeszcze sporo rzeczy do zrobienia, ale my damy radę 😂🛠❤✋ No dobra.. Koniec o stajni.. Teraz rzecz, która jeszcze bardziej mnie cieszy.. Wzięłam Westa i na poczatku przegalopowalismy sobie zalew, a później z racji tej, że to trwało kilka minut, a bardzo nam się chciało jeździć pojechalismy sobie jakieś 5km dalej do Borowskie Michały 😃 Gorzej tylko było w drodze powrotnej jak chamowalam go prawie kilometr.. Tylko się odwróciłam w stronę domu, dałam mu łydkę, oddałam wodze i wystrzelił 😍😍😍 Moja mała rakieta tak się rozpędziła.. O boże.. Prawie mi wyskoczyło serce.. Ale to przez to, że dawno tak nie jezdzilam.. Ale West przecież tez nie.. Bardzo mnie dzidzia zaskoczyła tym, że mimo braku dobrej kondycji tyle mi przeleciał takim szybkim galopem ❤❤❤. Mój maluszek 😍😍😍 Jestem dzisiaj taka szczęśliwa.. Oby tak dalej 😃 niedługo mam zamiar jeszcze malować boks drewnochronem.. Ajj.. Teraz to ja uciekam.. 😍😍😍😍😍

26/05/2017

Dzisiaj wsiadłam na misia na jakieś pół godzinki na oklep... Wszystko było na spokojnie.. Większość to stęp, troszeczke delikatnego kłusa.. Dzidzia była bardzo spokojna i rozluźniamona.. Ehh.. A co do mniej przyjemnych spraw.. Ktoś kto robił boks jest kompletnym durniem.. Od samego poczatku mi się nie podobał i był bardzo niestabilny.. Za każdym razem jednak kiedy chciałam sama siebza to zabrać, cos było nie tak.. W zimę się nie dało.. Później cos jeszcze wypadało, później Kasia miała problem z ręką, a później jeszcze ja.. Ehh teraz już muszę.. Nie ma bata, że nie.. Jak juz wczesniej wspominałam boks był kompletnie niestabilny, a West to koń demolka.. Cały boks został rozwalony....... 😠😠😠 A najciekawsze.. Kto to musi naprawić ? 😂🔫 Ugh.. Jutro postaram się chociaż trochę zrobić.. Bo nie powiem, bo roboty jest dużo.. Strasznie dużo.. Chcemy obie zrobić raz, a pożądnie, a nie gmza przeproszeniem niestabilne g***o.. O postępach będę pisać na bierzaco.. Teraz nie mam już nawet humoru o tym pisać.. Dobranoc 😃 Ehh.. Jutro czeka nas sporo pracy.. 🛠🔧🔩

23/05/2017

Bardzo bardzo bardzo przepraszam za tą przerwę.. Już tłumaczę co się stało.. Ehh.. Na poczatku Dream gubił podkowy, a później jeszcze zaczął kuleć, a ja durna nie jeździłam bo się nie chciało samej.. Nie doceniałam tego, że mam własnego konia i mogę jeździć kiedy chcę.. No właśnie... Później zdarzył się niefart, że na wf kiedy broniłam koleżanki (to już nie ważne jakiej) łokieć wygiął mi się w drugą stronę i jako, że strasznie bolało to pojechałam do lekarza.. Ehh.. Założyli mi gips na 2 tygodnie.. Na początku jakoś nic się nie działo.. Ale drugi tydzień był po prostu straszny.. Tak mi się masakrycznie chciało jeździć 😭😭 + do tego było tak gorąco, że ugh.. Musiałam jakoś uwolnić tą energię i chociaż trochę jeździłam rowerem i na rolkach.. Mimo wszystko nic nie zastąpi koni ❤ Przez ostatnie kilka dni, aż mnie nosiło.. Dzisiaj kiedy zdejli mi gips byłam tak szczęśliwa.. 😃 Niby jeszcze mam oszczędzać tą rękę, ale to nie ważne XD Nie mogłyśmy z Kasią i pojechałyśmy do Hippiki 😍😍😍 Obie bardzo się cieszymy, że na nowo taki sklep został otwarty w Białymstoku.. Kupiłam tam frędzle.. Bo ostatnio dureń porwał siatkę.. Jak wrociłyśmy to trochę posiedziałam w domu, aż w końcu BOOM.. Coś we mnie wybuchło.. Nie dałam juz rady wytrzymać.. Juz nie zwracałam uwagi na ból.. Ja musiałam.. Po prostu musiałam jechać w teren ❤💙💚💛💜 Szybko go wyczysciłam i ubrałam... Iiiiii ruuszyyyłaaam 😍😍 Pojechałam się przejechać po pobliskich lasach.. Było świetnie.. West się trochę bał, ale po takiej przerwie to zrozumiałe.. Trochę pojezdziliśmy.. Widok potu na dzidzi mnie bardzo ucieszył, bo ostatnio trochę mu się przytyło.. Było świetnie.. Mam zamiar codziennie robić takie małe przejażdżki..
Teraz mówię, to do wszystkich jeżdżących konno i nie tylko.. Nie marnujcie żadnych okazji żeby cieszyć się pasją, korzystajcie kiedy tylko możecie.. Bo potem może się okazać, że jest już za późno, a dopiero wtedy na prawdę zdacie sobie sprawę, że zmarnowaliscie szmat czasu.. Ja już to sama po sobie wiem ❤

05/05/2017

Wesciu ma już od jakiegoś czasu wolne, ale juz niedługo znowu bedziemy jeździć w tereny i będzie oczywiście więcej postów 😍😍

26/04/2017

Brakuje mi wstępów, ale chyba sobie jakoś poradze bez tego..
W niedzielę byłyśmy w terenie i co ? Dream oczywiście znowu zgubił podkowę 😂😂 Pogoda była straszna, ale tak się chciało jeździć, że to masakra.. Jak podpinałam popręg to zaczął padać deszcz.. Poczekalam parę minut.. Przestało, wyszło słońce.. Wyjechałam.. Na krzyzowce dowiedziałam się, że Kasia pojechała po mnie 2 drogą.. Pojechałam po nią.. znalazłyśmy się i pojechałyśmy w stronę cmentarza.. Nagle BOOM.. Ogroomne kulki gradu.. Masakra jakaś.. Nie dało się po prostu jechać.. Wrocilysmy do Kasi i schowalysmy się do stajni.. Później znowu wyruszyłyśmy.. Ogółem teren był fajny. West zachowywał się nienagannie.. I ogółem miło było.. Ale jak wracałyśmy to jak zawsze musiało cos zacząć padać.. Tym razem to był grad, śnieg, deszcz.. Po prostu wszystko.. Jakoś tam wrocilysmy.. Ehh.. Byłam tak zdenerwowana pogodą.. Ugh.. Teraz pogoda dzień w dzień jest straszna, więc raczej nie jezdzimy.. Teraz tylko czekamy na słońce.. Ehh.. Miłego dnia ^^

18/04/2017

Przypominanie "jak to jest siedzieć w siodle" XDD
😛😛

18/04/2017

Nie pisałam sporo.. Bo nie XD.. teraz to ja się pogubiłam co kiedy było XDD teraz napisze ogółem.. Miś teraz często pracuje na koralu, który mam u siebie.. Dzięki niemu trochę się uspokoił, przez ostatni tydzień (przed świętami) miał przerwę, ale w sobotę znowu zaczęliśmy więcej pracować i jak jest ładna pogoda to pracujemy nawet 2 razy dziennie.. Wyrabiamy mięśnie 😀😀 Wczoraj w lany poniedziałek oblewałyśmy się z Kasią wodą.. Tylko mój West troszeczkę bał się oblewania i uciekał wiec trochę ciężko było, ale po jakiś 10 min zakonczyłyśmy swego rodzaju "bitwę" XDD I pojechałyśmy w krótki terenik.. Ogółem to nie wiem czy o tym pisałam ale West mi zaczął wchodzić normalnie do wody 😍😍 Jestem dumna z mojego małego durnia 😀😀 W niedzielę jeździła na nim Ula Kowalczuk , prowadzałam też Magdalena Stasiewicz, a także ciocię 😀 Dzisiaj jeździla na nim moja siostra Weronika, której z jakiegoś powodu nie mogę oznaczyć ;-; Później ja troszeczkę pojeździłam.. Ogółem West przez ostatni czas bardzo ładnie się zachowuje z czego się ogromnie cieszę 😎 Nie ma co więcej pisać.. Chyba zwiększe częstotliwość postów, bo na prawdę zapominam co robię danego dnia XD Życzę wszystkim miłego dnia, a ja może trochę przygotuje się do jutrzejszych egzaminów 😝😝

02/04/2017

Tereny tereny..

27/03/2017
27/03/2017

West's cover photo

27/03/2017

27/03/2017

Tralalala...
Nie pisałam jakiś czas, bo zdarzył się pewien "drobny wypadek".. Nie mój ;p I generalnie nie pisałam, bo nie było co pisać, nie jeździłam w tereny, bo po 1 nie chce się nawet samej, a po 2 ja się zgubię XD.. Ale dzisiaj to już napisze ;p.. Ogółem to zaczełyśmy golić Westa, ale cucol strasznie włochaty jest i długo to zajmuje.. Ale niedługo powinnyśmy kończyć.. Ehh.. co dzisiaj. Dzisiaj już nie wytrzymałam presji.. Tydzień to tak długo.. Hahahaha Wyczyściłam go, osiodłałam i pojechałam.. Miałam zamiar trochę na ujeżdżalni pojeździć, ale było tak strasznie nudno, a poza tym West chyba też nie lubi się kręcić w kółko ;p.. Nie dość, że chodził jak jakiś muł to jeszcze były momenty, że wgl stawał.. Później wziełam bacik i jak go zobaczył to zaczął normalnie chodzić, ale w końcu się zdenerwowałam i wyjechałam nad zalew.. Mam parę filmików i zdjęć.. Bd niżej ;p Przegoniłam grubaska kilka razy wzdłuż zalewu.. Było całkiem spoko dopóki nie zaczął odwalać.. No masakra jakaś.. W dość szybkim galopie odskoczył mi na bok.. Zawisłam mu na szyji i już wstawałam, ale nagle odskoczył na drugi bok.. Trochę wgniotłam dla sąsiada pole za co szczerze przepraszam ;p Ale konia mi opętało.. XDD Mam teraz dziurę w palcu, boli mnie cały lewy bok, a do tego głowa.. Ehh.. Później dalej mi coś odwalał i próbował uciekać do domu, ale go ogarnełam.. Jeszcze kilka miesięcy temu po takim upadku bym się pewnie zniechęciła, ale teraz po prostu wstałam , powiedziałam, że mu nie odpuszczę, wsiadłam i poleciałam dalej galopem.. XDDD
Mimo, że D***l zawsze musi mi coś odwalić to i tak go strasznie kocham

19/03/2017

Tamtaradamm.. Nowy pościk ;p
Ostatnio pisałam w poniedziałek.. Hmm Co dalej ? Wtorek i środa byłyśmy w terenie (nic nowego ;p) West zrobił się strasznie spokojny, tylko czasami coś odwala.. Widzę u niego spore postępy.. Mianowicie schudł XD I dzisiaj obie zauważyłyśmy, że od razu zaczął się inaczej ruszać.. Tak bardziej dostojnie, że tak powiem ;p Wczoraj zajechałyśmy do Kasjan, żeby poznać chłopaków.. Nie było piszczenia, więc jest dobrze, co jakiś czas będziemy zajeżdżać, żeby później w terenie nie było problemu.. Później chciałyśmy przejechać przez rzekę.. Dream przeszedł, ale West nie był do tego do końca przekonany.. Kazałam, prosiłam... Czego ja nie robiłam.. Ten d***l non stop się kręcił, zapierał, uciekał, dębował.. Tak się na niego wtedy zdenerwowałam, że to masakra.. No ale cóż.. Będziemy dalej próbować.. ( życzcie mi powodzenia).. West ostatnio bardzo mnie zaskakuje.. Głupek jeden cały czas stara się wyprzedzać Dreama.. Wyrobiła mu się taka kondycja, że ;* Jestem z niego dumna, ale też często się przez to denerwuje, bo mi już czasami po prostu odpadają ręce kiedy muszę go trzymać, a on za wszelka cenę stara się iść pierwszy.. W sumie nie byłoby żadnego problemu, ale West w każdej chwili może się czegoś wystraszyć i od razu ucieka.. Albo zdarza się (dosyć często ;p), że to ja nie wiem w którą stronę jechać ;p
Może jednak częstotliwość postów się zwiększy, bo już po prostu tracę rachubę ;p

13/03/2017

Dobry dobry 😀😀
Zacznijmy od w soboty.. Z racji tej, że miał przyjechać kowal pojechałam w teren żeby go zmeczyć, żeby nie miał siły się z nim szarpać.. Pierwszy raz pojechałam tyle km sama 😀😀 Pojechałam sama, bo Dream zgubił podkowę i właśnie w sobotę miał do niego też przyjechać kowal (z resztą ten sam 😛).. Miałam nie jechać zbytnio po błocie, żeby nie był taki brudny.. Ale jakoś nie wyszło.. Wrócił cały mokry.. Większość to był pot, ale pod brzuchem i na nogach to było błoto 😝😝 Poczekałam z godzinę, aż wyschnie trochę, wytarza się i wgl.. Po godzinie przyszlam go wyczyścić i wypuściłam na tą czystszą stronę padoku XDD Jak przyjechał kowal ładnie stał, podał normalnie wszystkie nogi i mimo, że miał pierwszy raz robione kopyta nie sprawiał żadnych problemów 😋
Wczoraj natomiast umówilyśmy się w teren z Archimedes i było bardzo fajnie.. Konie trochę się stresowały, ale ogółem było okay.. Jeździłyśmy w okolicach Niewodnicy.. Arczi nawet wszedł za nami do kałuży :D West zachowywał się chyba najspokojniej ;p w drodze powrotnej widziałam, że West nie jest jeszcze taki strasznie zmęczony i, że gdybym mu dała to by jeszcze przeleciał się galopem ;p Ale już uznałam, że jesteśmy prawie pod domem to go od razu rozstępuje :D
Dzisiaj byłam u Kasia z Westem i jeździłyśmy na koralu na oklep.. Kasia na kantarze, a ja jeszcze na ogłowiu XD West jest jeszcze troszeczkę za gruby, żeby jeździć na nim na oklep.. Bo ogółem jest wygodny, ale chodzi o to, że przez brzuszek zsuwam się na bok.. hahaha.. Jakbym siedziała na piłce ;p Baaardzo dawno nie jeździłam na oklep i strasznie mnie bolą teraz nogi.. ;p
PS.. Uznałam, że jak teraz praktycznie codziennie jeżdżę w tereny, albo coś z nim robie to po prostu będę pisać relacje co kilka dni, bo po prostu nie chce mi się codziennie tak siadać i pisać ;p

05/03/2017

Witam ponownie 😁😁 Wczoraj nie było zbytnio czasu, więc pisze dzisiaj..Teren był troszeczkę dłuższy niż zwykle i w sumie mnie to nie zdziwło, że West tak dzielnie leciał całą drogę.. Wszystko było dobrze, nie opuścił mi ani razu głowy do dołu i ogólnie było super.. Było trochę szybszego galopu, ale nie dużo żeby nie przemęczyć koni.. Jezdziłyśmy w okolice Niewolnicy itd. Miałyśmy później sporo czasu na opowiadanie swoich "końskich (i nie tylko) opowieści ;p Ogółem dzień spedziłyśmy fajnie i chciałabym go powtórzyć 😁😁

01/03/2017

Witam witam.. Ostatnio w mojej przygodzie z jeździectwem sporo się dzieje.. Często na spontanie jeżdżę w tereny.. I to jakie ;D Kasia coś o tym wie hahaha.. Dzisiaj znowu byłyśmy, chociaż miałyśmy tylko poćwiczyć na ujeżdżalni.. Ale uznałyśmy, że walić to i, że tu nudno hahaha.. Pojechałyśmy sb w teren.. Tak przegoniłyśmy Westa, że cały się spocił ;D Zauważyłam też, że z Westem jest tak, że na starce wystrzela jak rakieta, ale po jakimś czasie zwalnia, mimo, że oddaje mu wodze i non stop daje łydkę XDD Ogółem od ostatniej soboty tereny są coraz ciekawsze :D Zauważyłam też, że jakoś ostatnio Wescio mi schudł.. No normalnie jestem w szoku.. Przez ostatni czas oboje nabraliśmy do siebie wielkiego zaufania

28/02/2017

Yeeayy.. Dzisiaj znowu był teren.. Na początku nie dałam rady wgl podpiąć tego głupiego popręgu..Masakra jakaś.. Jakoś zapiełam, dopiełam i pojechałam.. Jak już wyjeżdżałam na drogę to spotkałam Kasię, bo jej się nudziło to po mnie wyjechała i jak to powiedziała "Dobrze wyczułyśmy moment" XDD Pojechałyśmy SB jak zwykle do lasu, wszystko pięknie ładnie, nawet przeszedł mi przez taką ogromną kałuże.. Wyjechalyśmy na prostą drogę.. Jak mi zaczął popierdzielać.. Nie dałam rady go zatrzymać Hahaha.. Wjechałyśmy do lasu, zaczełyśmy galopować.. Jak mi barana walnął.. Jak poleciałam do góry, prawie metr nad siodłem.. Jak walnełam ob niego klatką piersiową to myślałam, że się złoże.. Strasznie bolało.. Ale nie spadłam, tylko jak to ja potrafię.. Dałam łyde i dalej galopem 😂😂 Ogółem na samym początku był jakiś niespokojny, wyrywał cały czas, ale jak go parę razy przegoniłyśmy to odechciało mu się brykać 😂😂 Jadąc widziałyśmy parę łąk i po prostu nie mogłyśmy się oprzeć i musiałyśmy się pościgać.. Ja nie wiem co go raz opętało, ale nawet Kasia była zaskoczona, że West nagle dostał jakiegoś przypływu energii i jak jechał za Dreamem to sam go wyprzedził, ale zaraz musiałyśmy zwalniać, bo droga była... Ja mu tylko oddałam wodze 😂😂 Byłyśmy w terenie 2h , a widok spoconego Westa jest dla mnie po prostu cudowny, bo wiem, że tłuszczyk się spala ❤❤ Jak to ja dzisiaj powiedziałam "W takie tereny, to aż chce się jeździć ❤❤"
Nie zrobiłyśmy dzisiaj zdj, ale mam tu stare zdj Barona ❤❤ (stare sprzed 2 lat 😂😂)

19/02/2017

Halo halo ? Czy to może być prawda ?
TAAAK to prawda.. Dzisiaj znowu byłam w terenie.. To było w sumie na spontanie, ale było.. Zmieniły mi się trochę plany i jakoś po 15 napisałam do Kasia i niecałą godzinę później byłam u niej.. Po wczorajszym uznałam, że moje siodło jest strasznie twarde + West ma nie do końca wygodny galop i nie dam rady jechać na nim w tym siodle, więc pożyczyłam siodło od Kasi.. Było 33298648736550874 razy wygodniejsze.. Jeździłyśmy sobie po lasach i było świetnie.. nie mam zdjęć gdyż, iż, ponieważ było strasznie ciemno i ledwo widziałam Kasię XDD Mimo to grzałyśmy praktycznie cały czas galopem

18/02/2017

Witam witam 😊😊 To znowu ja 😝 Dzisiaj po raz kolejny pojechałyśmy w teren.. Sam proces czyszczenia i ubierania go nie był taki straszny, ale kiedy Kasia przyjechała na Dreamie to zachowywał się jakby coś go opętało XD Wsiadłam na niego i zaczął mi wierzgać.. Od razu uznałam, że na takim d***lu nigdzie nie jade, ale poprosiłam Kasię, żeby przeleciała się na nim galopem po długości zalewu, żeby się zmęczył i uspokoił przede wszystkim.. Wróciła i pojechałyśmy.. Żeby nie zmęczyć zbytnio koni, bo droga była długa jechałysmy stęp/kłus.. Byłyśmy w Surażu, a wracając większość drogi grzałyśmy takim mega wyciągniętym galopem.. Musiałam cały czas dokładać dla Westa łydkę, bo już się zaczynał zatrzymywać powoli, ale tłuszcz trzeba spalać 😀😀 Nigdy w życiu nie jechałam tak szybko.. Przynajmniej nie specjalnie i nie na takim dystansie.. Później co mnie akurat strasznie zdziwiło West przeszedł spokojnie przez zaporę przy zalewie.. Przez całą drogę nie mogłam po prostu uwierzyć co się działo.. West przechodził przez każdą kałużę.. Przeżyłam szok... Kiedy zajechaliśmy do domu i zdjełam mu siodło i czaprak nie mogłam uwierzyć własnym oczom.. Nigdy nie widziałam, żeby West, aż tak parował.. Żeby wrócił aż tak spocony i wgl.. Mimo wszystko cieszę się, że jednak pojechałam.. Jeździectwo czasami jest trudne i są myśli nawet żeby to zakończyć, że to może nie ma sensu skoro sobie nie radzisz.. Ale jeśli na prawdę to kochasz, jeśli to na prawdę jest twoja pasja dalej będziesz to robił.. Mimo tych wszystkich przeciwności losu, trudnych chwil i wielu zawachań dalej będzie Ci to sprawiać przyjemność.. I tak do tego wrócisz, bo nie możesz bez tego żyć ❤❤

12/02/2017

Wczoraj z powodu braku czasu nic nie dodałam, ale dzisiaj to nadrabiam :)
Odkąd wróciłam albo mi coś wypadało, albo pogoda mi nie sprzyjała i nie miałam jak jechać przez to w teren, ale wczoraj się udało.. w okolicach 10 napisała do mnie Kasia i ponad godzinę później byłam już u niej.. Albo raczej w drodze do niej.. West jak go czyściłam i ubierałam był spokojny, nic nie robił.. Po prostu koń anioł.. Tsaa.. Tylko wyszłam z nim ze stajni i zaczął mi coś odwalać.. Zaczął odskakiwać na bok, szarpać się ze mną, przyśpieszać, leźć na mnie, popychać mnie głową.. No po prostu koszmar.. Nie dał mi nawet na siebie wsiąść, bo non stop cały czas się kręcił.. Uznałam więc, że go poprowadzę, ale robił to co robił + jeszcze próbował iść do kogoś na podwórko, kręcił mi kółeczka, szarpał za kurtkę i z niewiadomych przyczyn mi piszczał.. Masakra po prostu.. W czasie drogi zadzwoniłam po pomoc (Kasia XD) W drodze się spotkałyśmy.. Jak wyszłam z nim na ulicę to zaczął iść na samochody,, Dziwne, bo nigdy czegoś takiego nie robił.. W końcu już tak masakrycznie mnie bolała ręka, że poprosiłam Kasię, żeby zeszła z Dreama i poprowadziła Westa, bo już nie czułam praktycznie ręki.. Ughh.. W końcu pojechałyśmy.. Na początku coś się burzył, ale później było w miarę okay.. Nawet był krótki galop.. Krótki biorąc pod uwagę co West wcześniej robił.. Wróciłyśmy.. Szybko ro rozebrałam i pojechałyśmy do niej XDD Pozdrawiam Kasia Hahahahah.. pojechałyśmy sobie na sanki z Baronem, a później trochę "posiedziałyśmy spokojnie" u Kasi.... Dalsza część dnia nie ma nic wspólnego z końmi więc nie bd zanudzać :D
Dzień ogółem pełen nerwów, ale mimo wszystko było bardzo fajnie :)

25/01/2017

Nie ma mnie w domu, a nawet na Podlasiu 🗻🗻 Ale nie ma przerwy od treningów.. Spalamy tluszczyk.. Dokładnie to umówiłam się z Kasią, że na czas mojej nieobecności będzie robić mu treningi.. Dzisiaj była w pierwszym terenie i dostałam nawet zdjęcia.. Zachowywał się podobno świetnie, więc po powrocie jadę sama w teren.. (Jak się nie zgubię XDD)
Dziekuję i pozdrawiam z Zakopanego ❤🗻❤

16/01/2017

Wczoraj już mi się nie chciało tego robić, więc robię dzisiaj.. Otóż pare dni temu przyszła paczka i razem z Kasia miałyśmy "małą" podjarę.. a po godzinie odmóżdżenia poszłyśmy z Baronem na sanki.. Wczoraj pojechałyśmy w nowych rzeczach w teren

30/12/2016

Jak już mówiłam wczoraj.. dzisiaj odwiedził nas Dream.. Na początku miałyśmy jeździć tylko na ujeżdżalni ale "Ktoś" mnie zmusił do "małego" terenu XD Pojechałyśmy.. W sumie to nie wiem do końca gdzie, ale to były okolice Lubejk i Szerenos.. ;p West poprzeciągał mnie po kilku "krzaczkach", bo przecież jak przejdzie przez kałuże to coś go tam wessie.. One są takie niebezpieczne, że nwm.. Ale ogółem było cudownie.. Nie spodziewałam się tak dobrego zachowania Westa, tym bardziej, że jechał za ogierem na którego w sumie wcześniej dębował.. Jeździłyśmy jakieś 4h.. Nawet nie zauważyłyśmy jak ten czas minął.. West całą drogę leciał jak opętany i dopiero pod sam koniec był trochę zmęczony, ale tez nie tak mocno, że by ledwo szedł, bo sam mi podłusowiłał.. Nawet 2 razy podgalopował i nie dałam rady go nijak zatrzymać, ale jakoś się udało.. Nie ukrywam, że dzięki Kasia , bo sama się zatrzymała, a West sam by nie poleciał.. Chyba ;p Na prawdę jestem w ciężkim szoku.. West pierwszy raz był w tych miejscach, 2 raz w terenie.. Bo wcześniej pareset metrów Kasia podjechała.. Dalej nie mogę uwierzyć, że byłam na nim w terenie..
Ostatnio też zamówiłam parę rzeczy na gnl.. Czyli nowe wędzidło z wąsami, czaprak i siatkę na siano i za jakiś czas powinny przyjść..
A w Decathlonie kupiłam dla misia lustrant ;D
Jutro znowu jedziemy w teren.. Gdzie ? Ujawnić mogę jedynie rąbek tajemnicy.. "Może" będziemy gdzieś w okolicy Juchnowca, bo mamy tam pewną sprawę do załatwienia ;p Prawda Kasia ? XD

Address


Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when West posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to West:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Pet Store/pet Service?

Share