10/07/2018
No witam witam.. Baaardzo długo mnie tu nie było, ale może w końcu czas coś napisać.. Nie pisałam rok.. W zasadzie nie wiem dlaczego tak wyszło.. To może w skrócie opisze co się działo przez ten czas..Jak pisałam w sierpniu bardzo dużo jeździłam, później był Hubertus i zajeliśmy II miejsce i jestem z niego na prawdę bardzo dumna.. Co dalej.. Od zimy jeździłam o wiele mniej z przyczyny bardzo prostej.. West bardzo zachorował, było kilku weterynarzy i nic mu nie pomagało.. Strasznie kaszlał i z tego co się okazało West jest po prostu alergikiem.. Jest uczulony na 8 rodzajów roztoczy i 5 traw.. Zdecydowałam się kupić mu autoszczepionkę, ponieważ nie wyobrażałam sobie, że mój mały skarb ma się tak męczyć.. Nie żałuję tej decyzji, bo już po kilku dawkach jest znacznie lepiej.. Do tego dostawał wcześniej sterydy, a później ACC.. Oprócz tego oczyściłam całą stajnię jak tylko mogłam, żeby tego kurzu itd było jak najmniej.. Starałam się zrobić mu jak najlepsze warunki. Teraz już od jakiegoś czasu powoli staramy się odzyskać kondycję i wybieramy się w małe tereny.. Jestem na prawdę pod wielkim wrażeniem jego wytrzymałości.. Dalej został moją mała rakietą.. Właśnie to zawsze kochałam najbardziej.. Latać.. Czuć ten wiatr we włosach, adrenalinę, prędkość.. Ooo tak to uwielbiam.. Więc w skrócie strona zostaje reaktywowana i postaram się w miarę na bierząco opisywać co się u nas dzieje. Serdecznie pozdrawiam ;)