![Długo się zbierałam z tym postem, ale odkąd mam szczeniaka i robię z nim socjal w różnych miejscach to krew mnie zalewa....](https://img4.voofla.com/856/684/1068918898566841.jpg)
29/09/2024
Długo się zbierałam z tym postem, ale odkąd mam szczeniaka i robię z nim socjal w różnych miejscach to krew mnie zalewa.
Ile razy był*ś na spacerze z TWOIM psem i ktoś niespodziewanie go pogłaskał, dotknął, zaczął cmokać? Często nawet NIE PYTAJĄC o pozwolenie.
Mając szczeniaka jestem nawet bardziej narażona na tego typu sytuacje (dosłownie jak idę z Luną to sytuacja może jedna na spacer w mieście, a jak mam szczeniaka to co chwilę ktoś podchodzi XD).
Po pierwsze: jeśli już musisz pogłaskać... ZAPYTAJ! (to samo tyczy się dzieci...) Nigdy nie wiesz czy pies nie ma jakichś problemów behawioralnych i nie pogorszy to jego stanu, albo chociażby nie jest w treningu i nie przeszkodzisz i psu i właścicielowi w ważnych dla nich sprawach (np. socjal, dla mnie to jest bardzo ważne, a przez takie rzeczy szczeniak próbuje podbiegać do ludzi, czego wcześniej nie robił). Niejeden pies, w ten sposób zaskoczony, rzuci się z zębami i będzie miał do tego całkowite prawo.
Po drugie: nie cmokaj - w większości przypadków i tak to nic nie da, a tak jak wyżej powiedziałam możesz przeszkodzić w szkoleniu, czy zwykłym odpoczynku na spacerze. W zasadzie to nigdy nie wiem, czego właściwie oczekuje ode mnie osoba wydająca z siebie te dźwięki (że puszczę psa, by mógł do niej podbiec?). Wielką próbę cierpliwości przeżywają w takich sytuacjach osoby opiekujące się psem, który mocno ekscytuje się takimi dźwiękami (tu przykładem Wallie, który jeszcze nie do końca ogarnia, bo jest mały). Zwróć uwagę, że pies właśnie bawi się, węszy czy nawet jest w trakcie treningu i wypełnia polecenia.
Po trzecie: nie wysyłaj dziecka żeby przywitał się z pieskiem... ALBO CHOCIAŻ ZAPYTAJCIE! Milion razy miałam taką sytuację, że nie pytając w ogóle o moje zdanie (jako właściciela psa) i żyjąc przeświadczeniem, że pies dziecka nie zaatakuje. Moje psy np. nie lubią dzieci, nie znają, nie mają z nimi kontaktu i nie chce wpychać je w takie właśnie sytuacje.
Mnie, jako właściciela psa, wcale nie bawi żadna z tych rzeczy. Często nie pozwalam na głaskanie nawet, gdy ktoś zapyta, np. ze względu na sytuację (socjal, trening itp). I wtedy dostaje wiązankę, bo przecież jak tak mogę nie pozwolić pogłaskać SWOJEGO psa.