Soo&Fux - majdany ze schrona

14/06/2016

Nasza czarna dobermanka mini - Soo z ciotką na pierwszym seminarium "dog frisbee" w Neverlandii!!!

21/03/2016

Jak już foch minął to w nagrodę były najdzielniejsze psie opiekunki i wielkie szaleństwo na dworze!!!

21/03/2016

No i się doigrały, "mamona" kupiła klateczkę i teraz grzecznie siedzą:) Miny średnio szczęśliwe, foch był przez 2 dni.

12/03/2016

[Pamiętnik Soo] 12.03.2016
Dzisiaj byłam z ciotką na kijkach czy jakoś tak mniejsza . Ciocia była bo chciała isc pochodzić i zabrała mnie . Pierw jechałyśmy autobusem dziwne miejsce trzęsie i wg nie miło . Na początku siedziałam u cioci na kolankach i miałam coś wstretnego na pyszczku :( Ciocia mowiła ,że to konieczne . Jak dotarłyśmy to poskakałam sobie i ogladała mnie Natalia ,ktora jechała z nami. Przyszła pani i wyjeła jakieś coś długie z samochodu i rozdawała to ludziom . Nie podobało mi sie ale dzieki cioci nie bałam sie tego . Pierwsze kroki były dziwne ale po pewnym czasie spodobało mi sie to zrobiliśmy dzisiaj 4 km nawet nie wiem kiedy . Nie zwracałam uwagi na inne pieski bo pracowałam a moim zadaniem bylo ciagniecie ciotki za wolno chodziła :p nauczyłam sie komend kierunkowych co podoba sie cioci . Niestety nie mam zdjecia ... Zakręcona i zakochana ciotka zapomniała dla mnie szelek co troche mi przeszkadzało ale za tydzień naprawimy to . Wracałyśmy tym nieszczęsnym autobusem ale cóź trudno sie mówi ... Jak dojechałyśmy na nasz przystanek to poszłyśmy do miejsca gdzie pachnie wszystkimi zapachami .Kupiłyśmy kaganiec ;(ale naszczęście on jest tylko do jazdy wstretnym autobusem . Chciałam zaskoczyć ciocie moja pomysłowościa wiec przyniosłam jej kawałki mięska niestety w plastiku byly. Moja ciocia co zawsze cos dobrego ma w kieszeniach widzac moje oczka mówiące ,,Ciocia należy mi sie dobrze pracowałam kuuuup " zrobiła to . Po powrocie do domu przywitał nas F*x cały w skowronkach a ciocia wytarła mój brzuszek i łapki . Jak juz wytarła to dała nam (mi i F*xowi ) kawalki mięska . Ciocia mówi ,że ze mnie grubeł ale ja wiem swoje 5.700 to nie tak duużo . W następną sobote znów idziemy na kijki co mnie cieszy bo moge ciągnąć

10/03/2016

Soo&F*x - majdany ze schrona

10/03/2016

Soo&F*x - majdany ze schrona's cover photo

09/03/2016

Wstrętna ciotka nas umyła pod nieobecność mamy ..

01/03/2016

Na wysokości też dajemy radę:)

29/02/2016

Soo - pierwszy bieg na bieżni:)

Soo pobiła rekord na bieżni - 20 km. Brawo sunia, w kundelkach jest moc!!!

29/02/2016

Nowy sezon otwarty, pierwsze halowe zmagania Soo i 3 opiekunek:). Duże wyzwanie!!!

03/01/2016

Zima - u nas Soo szczęśliwa i turla się po śniego, prawdziwy tropiciel śladów i zapachów. F*x najchętniej oderwałby łapy od ziemi i fruwał - typowy Hawajczyk:)

30/12/2015

Nasza nowa sztuczka -tapp

23/12/2015

Z tego poziomu to widać wszystkie pierniki na stole, ciekawe kiedy zejdziemy bo lukru na ziemi do lizania .......

23/12/2015

Najpierw grzecznie proszą a potem padają po 2 godzinach szaleństwa na dworze, szczególnie, że bez treningu TYLKO zabawa:) F*x to już nie bida tylko super "facet" - ależ on słodki:)

12/12/2015

Treningów ciąg dalszy - jak dobrze, że człek może zastąpić równoważnię:)

09/12/2015

No i pierwsze "ogony" w powietrzu - było latam, fruwam. Popatrzcie na tą naszą 6kg-mową czarnulę - pękam z dumy!! Dziękujemy Gosi za wsparcie w treningach. Julka brawo za odwagę i oby tak dalej:)

06/12/2015

Chwila oddechu i skupienia przed pierwszą wyprawą na zawody psie we Wrocku (6.12.2015 godz. 10-ta). Oczywiście jeszcze nie startujemy ale robimy pozytywny rekonesans:) Trzymajcie kciuki!

01/12/2015

Do tego w ciemnościach widać jak super prezentuję się szelki firmy DINGO - odblask na czarnej Soo

01/12/2015

Dla jednych nocka to pora na "telesfora" dla nas na ćwiczenia:)

30/11/2015

Wszystko zaczęło się miesiąc temu, kiedy to po stracie naszej suni (Tina - też adoptowana ze schrona) postanowiłyśmy zapełnić dom i pustkę. Pierwsza miłość to Soo (w rozwinięciu Sofija - czarna euforia, tornado, perszing, "życie łapie pełnym pyskiem"), po 2 tygodniach przybył z tego samego schronu F*x (rudy lis - totalna bida, przestraszona i w początkowym stadium depresji schroniskowej). A dzisiaj to inne psy, zresztą chyba widać na zdjęciu..... Ponieważ są młode i skore do zabawy i nauki to rozpoczynamy przygodę z nauką na psa sportowego. Początki trudne ale małe sukcesy już są. Filmik.

30/11/2015

"Mąż&Żona - best friends"