26/09/2023
🇵🇱 (English below)
🇵🇱 Trial Polsko-Czeski 🇨🇿
W ubiegły weekend uczestniczyliśmy w trialu Polsko-Czeskim organizowanym przez Chilabo. Dogs 😊
Miło było znów odwiedzić Libhošťową łąkę, na której Leo już biegał, a Roo widziała ją pierwszy raz.
W sobotę byłam bardzo zadowolona z przebiegu obu psów.
Leo nie potrafił zlokalizować owiec na outrunie, ale po mojej pomocy jakoś to wyglądało i pchał je na drive bardzo dobrze jak na siebie. Tak więc mimo dyskwalifikacji za odejście od papika startowego bieg uznaję za udany.
Roo za to przecrossowała outrun za co hańba jej, ale z reszty przebiegu jestem zadowolona. Typowo zawieszała się na pchaniu owiec, ale to jej pięta Achillesowa. Generalnie ładnie słuchała, trzymała odległość i dała radę ogarnąć ciężkie mięsne owce jakich wcześniej nie widziała.
Niedziela natomiast należy do Leo, ale zacznijmy od Roo.
Niestety czekolada pokazała to co jest ostatnio naszym dużym problemem. Nie zniosła presji i się wyłączyła... Uciekając do auta Pani sędzi. Jest to problem nad którym musimy się skupić, bo niestety mały czekoladowy piesek nieproporcjonalnie do presji na nią reaguje. W ten sposób bieg został zakończony ściągnięciem z pola mimo w miarę ładnego częściowo ślepego outrunu. 🤷♀️
Za to Leo sprawił, że wróciłam przeszcześliwa. Zajęliśmy ostatnie miejsce w kwalifikacji Trial2, a ja cieszyłam się jakbym wygrała niedawno zakończony World Trial. Juz piszę dlaczego.
Rok temu porwałam się trochę z motyką na słońce i postanowiłam puszczać Leo w dwójkach i do niedzieli uważałam to za straszny błąd. Jednak zaraz przed startem powiedziałam na głos, że marzy mi się kiedyś ukończyć z Leo te dwójki. I.... Leo wyszedł i to zrobił 🙈 "mamę, trzeba było mówić, że o to Ci chodzi". Mój mały showek znów mi udowodnił, że potrafi. Nie mogę powiedzieć, że był to przebieg książkowy - był bardzo, ale to bardzo łamany i upchany siłą, ale był. ❤️ Zaczynając od outrunu - Leo do samego końca nie miał pojęcia gdzie są owce, pobiegł bo mi zaufał - nigdy nie biegł na 200m - outrun kształtem bardziej przypominał węża niż gruszkę 😅 lift bardzo spokojny jak na Leo, fetch piękny. No i drive - wymęczony, wykrzyczany "dawaj Pysiu dawaj dawaj", ale zrobiony. Stałam przy paliku, mino, że już bardzo chciałam mu pomóc, ale wiedziałam, że jest szansa i nie chce jej stracić. I wiedziałam, że jak zacznie zawracać z drive to jesteśmy w domu. Dzielenie bardzo ładne, Leo wielbi ten element. I koszar zepsuty już przez moje emocje - owce okrążyły raz koszar przez mój czas reakcji, ale za drugim razem weszły bez większych problemów. I zamknęłam koszar i nie mogłam uwierzyć, w tle słyszałam tylko bardzo przytłumione brawa po biegu. Pisnęłam z radości, podskoczyłam i powiedziałam Leo jak super psem jest i że znów spełnia moje marzenia. Potem na spacerku po biegu się rozpłakałam ze szczęścia...
Bardzo dziękujemy Elwirze i Łukaszowi za organizację.
Sędzinie za wymagające tory.
Sponsorom za wspieranie tej niszowej pasji.
Właścicielowi pola za możliwość startu na trudnej łące.
Wszystkim obecnym za piękna atmosferę ❤️
I jeszcze raz chcę podziękować Elwirce i Łukaszowi za bycie moimi najwspanialszymi trenerami 😘
🇬🇧
🇵🇱 Polish-Czech Trial 🇨🇿
Last weekend we competed in the Polish-Czech Trial organised by Chilabo. Dogs 😊
It was nice to visit Libhošť fiels again, where Leo already trialed and Roo saw it for the first time.
I was very pleased with the running of both dogs on Saturday.
Leo could not locate the sheep on the outrun, but after my help it looked good. He pushed sheep on the drive very well for himself. So despite the disqualification for walking away from the starting post I consider this run a success.
Roo crossed the outrun for which shame on her but I am happy with the rest of the run. She was typically stuck on pushing the sheep but that is her weakness. Generally she listened nicely, kept her distance and managed to embrace the heavy meat sheep she hadn't seen before.
Sunday, on the other hand, belongs to Leo, but let's start with Roo.
Unfortunately chocolate girl showed what has been our big problem lately. She couldn't take the pressure and switched off.... Running off to the judge's car. This is a problem we need to focus on as unfortunately the little chocolate bitch reacts disproportionately to the pressure. Thus the run was ended by Roo being pulled off the field despite a reasonably nice partially blind outrun. 🤷♀️
Leo, on the other hand, made me come back home happy. We came last in the Trial2 qualification and I was happy as if I had won the recent World Trial. Let me tell you why.
A year ago, I got a bit carried away and decided to let Leo run in T2 and until Sunday I thought it was a terrible mistake. However, just before the start, I said out loud that I dream of completing T2 run with Leo one day. And.... Leo came out and he did it 🙈 "mum, you should have told me you wanted it so bad". My little show border collie proved to me again that he can do it. I can't say it was a textbook run - it was very, very clanky and force-packed, but it was complete. ❤️ Starting with the outrun - Leo had no idea where the sheep were until the very end, he ran because he trusted me - he never ran 200m - the outrun was shaped more like a snake than a pear 😅 lift very calm for Leo, fetch beautiful. And the drive - exhausted, shouted "come on Pysiu come on" but we done it - he have. I stood by the post, even though I already really wanted to help him, but I knew there was a chance and I didn't want to lose it. And I knew that if he started to turn back from the drive then we were home free . She'd went very nicely, Leo loves this element. And the pen was spoilt by my emotions - the sheep circled the pen once through my reaction time, but the second time they went in without too much trouble. And I closed the pen and couldn't believe it, all I could hear in the background was very muffled applause after the run. I squealed with joy, jumped up and told Leo what a super good boy he was and that he was making my dreams come true again. Then on the walk after the run I cried with happiness....
We would like to thank Elwira and Łukasz for orgizing this trial
Thanks to the judge for challenging courses
The sponsors for supporting such small community event as shepherding in Poland /CR
To the field's owner of letting us compete on quite difficult field
To everyone present for wonderful atmosphere ❤️
And once again thank you Elwira & Łukasz for being my best trainers 😘