Beriet Baaj & Stado

  • Home
  • Beriet Baaj & Stado

Beriet Baaj & Stado SZAFRAN i JONATAN Muskana: papillony, TAVASZ: mudi Kotka Yaka, papillony: Szafran i Jonatan i mudi: Tavasz

Nie, on nie pozuje, po prostu zasnął z ulubioną zabawką.
26/06/2024

Nie, on nie pozuje, po prostu zasnął z ulubioną zabawką.

26/06/2024

Radość!
23/06/2024

Radość!

22/06/2024

Napisałam:
“Więc mam mało litości dla "biednych hodowców" i nie wykluczam, że podałabym hodowcę Tavasza do sądu, gdyby to była polska hodowla”.

Po 1 stycznia 2023, kiedy zmieniły się prawa konsumentów, a tym samym obowiązki przedsiębiorców w zakresie rękojmi i gwarancji wynikających z umowy sprzedaży, zacytowane wyżej zdanie nie jest tylko czczą groźbą, żeby poczuć się lepiej w skądinąd mało wesołej sytuacji.

Ewentualne dociekanie sprawiedliwości przed sądem jest prawem każdego nabywcy rasowego psa (i kota) z legalnej polskiej hodowli, o ile zakup był przypieczętowany umową, a osoba będzie w stanie udowodnić, że pies nie spełnia celów, w jakich został nabyty lub − np. z powodu chorób − jest “wadliwy”, a więc niezgodny z umową.

Odpowiedzialność hodowcy jest tutaj niezbywalna w przypadku kupującego, który sam nie jest hodowcą, i absolutna, czyli obejmuje swoim działaniem to, o czym hodowca nie wiedział lub nie miał na to bezpośredniego wpływu. Z lektury specjalistycznych stron, jak i samych przepisów, wygląda na to, że mowa tu o chorobach, które można wykryć lub nie w momencie zakupu, tych dziedzicznych, jak i wadach wrodzonych. Okres ochrony z powodu niezgodności z umową to dwa lata od momentu zakupu.

Można się na to wszystko oburzać, można się obrażać. Snuć eseje w mediach społecznościowych, ale litery prawa jakoś to nie wzrusza. Co w takim razie zabezpiecza hodowcę? W pierwszej kolejności świadomość ciążących na nim obowiązków, dalej pełna uczciwość oraz uważność, a także prawidłowo skonstruowana treść umowy sprzedaży, ponieważ wszystkie zapisy niezgodne z prawem lub niekorzystne dla nabywcy i tak będą nieważne. W przypadku roszczeń z tytułu sprzedaży chorego szczeniaka − gotowość pójścia na ugodę, co zwykle oznacza zwrot pieniędzy za psa lub pokrycie części lub całości kosztów jego diagnozowania i/lub leczenia. Zdaje się także, że hodowca nie może wymuszać na opiekunie psa, by ten zwrócił go jednocześnie do hodowli (USTAWA z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta Art. 43e. [Obniżenie ceny; odstąpienie od umowy](...) 5. z oświadczenia przedsiębiorcy lub okoliczności wyraźnie wynika, że nie doprowadzi on towaru do zgodności z umową w rozsądnym czasie lub bez nadmiernych niedogodności dla konsumenta).

Dla uczciwych osób te przepisy obustronnie nie stanowią − przynajmniej w mojej ocenie − żadnego problemu. Skąd więc dyskusja w sieci, z której dla mnie wynika wniosek, że polscy hodowcy najchętniej umywają ręce od odpowiedzialności, a jakiekolwiek pretensje kupujących postrzegają jako przejaw hejtu i cwaniactwa? Oto to wielkie pytanie, na które ja nie zamierzam tutaj odpowiadać.

Chociaż wiedza stwarza problemy, to ignorancja ich nie rozwiąże.
Isaac Asimov

Dla osób zainteresowanych tematem zostawiam linki:
https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/pytania-i-odpowiedzi/reklamacje/
https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacja/niezgodnosc/

https://psiparagraf.pl/tresc-umowy-sprzedazy-a-nowe-przepisy-o-odpowiedzialnosci-hodowcy-za-choroby/
https://psiparagraf.pl/123-ugode-hodowco-podpisz-ty-czyli-kiedy-warto-podpisac-ugode-z-nabywca/

19/06/2024

Obok takiego wpisu nijak nie mogłam przejść obojętnie, przynajmniej nie odkąd żyjemy z Tavaszem.

Poradziłam sobie z brakiem zęba, jakoś udźwignęłam wadę rzepek kolanowych, dysplazję i źle zbudowany kręgosłup, to padaczka kosztowała mnie tyle, że dziś biorę leki antydepresyjne i łagodzące stany lękowe. Moment, kiedy trzymam nieprzytomnego Tavasza na kolanach i stabilizuję jego głowę, jednocześnie mając w tym wąskim od stresu polu widzenia jego zamglone niebieskie oko, zostanie ze mną być może na zawsze. Przez kilka pierwszych dni po pełnym napadzie (pierwszy napad Tavasza trwał kilka sekund i wyglądał tak jakby pies zasłabł przy próbie wymiotów) nie byłam w stanie usnąć, budził mnie każdy szelest. Od marca prowadzę jego dziennik, staram się znaleźć dla niego taki układ posiłków, by nie nawracał mu refluks, wymioty i biegunki, ponieważ musi dobrze przyswajać lek, żeby funkcjonować normalnie. Neurolog pozbawił nas złudzeń, że stabilna padaczka to taka, w której w trakcie leczenia nie ma napadów. Napady nas nie ominą, ważne, by było ich jak najmniej i były możliwie najmniej wyniszczające.

Więc mam mało litości dla "biednych hodowców" i nie wykluczam, że podałabym hodowcę Tavasza do sądu, gdyby to była polska hodowla. Nie jest jednak, więc nawet nie mam siły na takie batalie. Zrobiłam za to coś innego, podałam do wiadomości publicznej całą listę chorób Tavasza, zwłaszcza że jego półrodzeństwo po ojcu to psy hodowlane, np. w jednej z bardziej znanych hodowli w USA.

Hodowca Tavasza w wątku się nie wypowiedział, mnie prywatnie przeprosił i wyraził nadzieję, że mimo wszystko Tavasz może dalej z nami zostać. Nie napiszę tutaj, jak to w myślach skomentowałam, bo strona spadłaby z serwerów FB za wulgaryzmy.

Tak, ja wiem, że się teraz trafia na różnych ludzi, a cwaniactwo i oszustwa nie mają końca, ale hodowcy FCI nie są święci i czasami bardzo trudno jest bronić idei psa rasowego jako takiej, gdy ci, którzy ją tworzą, sami ją najbardziej niszczą.

14/06/2024

SZAFRAN Muskana - 16.06.2018 - spaniel kontynentalny miniaturowy papillon
JONATAN Muskana - 07.06.2019 - spaniel kontynentalny miniaturowy papillon
IRBISZ Kiralytanyai "Tavasz" - 16.10.2021 - owczarek węgierski mudi

04/06/2024

Przyszedł dziś wynik badania wycinka skóry Yaki.

Chłoniak.

Zacytuję fragment opisu:
"Chłoniak jest nowotworem złośliwym. W większości przypadków w momencie rozpoznania nastąpił już uogólniony rozsiew komórek
nowotworowych".

Uszy? Nie wiem o czym mówisz.
17/05/2024

Uszy? Nie wiem o czym mówisz.

Księżniczko, wróciłaś.Na razie stoisz na swojej półce, z czasem staniesz z chłopakami.
16/05/2024

Księżniczko, wróciłaś.

Na razie stoisz na swojej półce, z czasem staniesz z chłopakami.

Yaka Lu była księżniczką.Kotem łagodnym, miłym i tylko trochę upierdliwym. Zasługuje na więcej słów, niż w tej chwili je...
15/05/2024

Yaka Lu była księżniczką.
Kotem łagodnym, miłym i tylko trochę upierdliwym.
Zasługuje na więcej słów, niż w tej chwili jestem w stanie poskładać, kiedy litery się rozmazują.

Posłuchajcie dla niej Comy. Sto tysięcy jednakowych miast to jej piosenka.

Od dziś, od 20:35 ta trójka jest znowu razem. Zdecydowaliśmy się uśpić Yakę, mimo że niedawno zaplanowaliśmy dla niej da...
14/05/2024

Od dziś, od 20:35 ta trójka jest znowu razem.
Zdecydowaliśmy się uśpić Yakę, mimo że niedawno zaplanowaliśmy dla niej dalsze badania i podjęcie leczenia według ich wyników. Na dwa dni przed terminem zabiegu stan jej skóry znacząco się pogorszył, a dziś jeszcze się to wszystko zaostrzyło. Zmian przybyło, a te, które miały już jakiś czas, rosły w zastraszającym tempie. Yaka w lutym była u dermatologa, który nie do końca umiał nam pomóc. W kwietniu zabraliśmy ją do onkologa, także bez jednoznacznego rozwiązania.

Nie wyobrażałam sobie skazywać jej na dalsze cierpienie w imię wyrwania kolejnych wspólnych dni.
Mimo wszystko, zleciliśmy histopatologię jednej z jej zmian skórnych. Wszyscy tutaj jesteśmy trochę szaleni, bo wiemy, że wynik może wcale nie potwierdzić, że zrobiliśmy dobrze...

Wybacz, księżniczko, że nie zawsze Cię rozumiałam i mówiłam głośno, że nie chcę więcej kotów. Mogłaś to źle rozumieć. Chodziło tak naprawdę o to, że byłaś niezastąpiona.

Dzięki Tobie zaczęłam płakać na piosence Comy.
Przez Ciebie już zawsze będę na niej płakać.

"(...)Wiodą słusznie moje stopy
Nie zabraknie mi sił czas poplątał kroki
Jest łagodny i beztroski
Ma zielone kocie oczy tak samo jak ty"

YAKA LU – Nieznana data urodzin, więc policzmy czas razem:
Lipiec 2017 - Maj 2024

Co tam gotujesz? Dla nas...

14/05/2024

🖤

        Zespolenie wrotne wykluczone.Neurolog wskazuje padaczkę idiopatyczną. Zobaczymy, czy okulista dorzuci coś do pul...
08/05/2024


Zespolenie wrotne wykluczone.
Neurolog wskazuje padaczkę idiopatyczną. Zobaczymy, czy okulista dorzuci coś do puli, bo wskazanie do wizyty kontrolnej po rezonansie niestety jest.

Jeszcze chwila i będzie komplet badań, mamy nadzieję. Tymczasem staramy się zbierać wszystkie dobre chwile, są nam bardz...
03/05/2024

Jeszcze chwila i będzie komplet badań, mamy nadzieję. Tymczasem staramy się zbierać wszystkie dobre chwile, są nam bardzo potrzebne.

Kiedy pies ma pierwszy napad padaczkowy, masz nadzieję, że kolejnych nie będzie, a nawet jeśli to jeden na kilka lub kil...
23/04/2024

Kiedy pies ma pierwszy napad padaczkowy, masz nadzieję, że kolejnych nie będzie, a nawet jeśli to jeden na kilka lub kilkanaście miesięcy. Tavasz rezonans zniósł dobrze, ładnie zasypiał i dobrze się budził. Obraz w badaniu prawidłowy. Pierwszy wczorajszy napad zaczął się ok. 21 i trwał dwie minuty, drugi – po północy – był krótszy i lżejszy od poprzedniego. Dłużej nie czekaliśmy. Tavasz dostał od nas leki wg wskazania neurologa.

Leki na razie powodują u Taviego nerwowość, po ostatnich rajdach lekarskich pies ma też dość głodówek i reaguje na nie stresem, ale tu niewiele można poradzić, karmimy często i mniejszymi porcjami. Możliwe, że po pobraniu płynu mózgowo-rdzeniowego boli go głowa, bo momentami marudzi i jest zirytowany. Cóż, ma pełne prawo.
To jeszcze nie koniec diagnostyki.

22/04/2024

Meldujemy, że Tavasz zniósł rezonans jak wojownik, którym jest. :)

Mózg na wskroś prawidłowy. Napadów nie było od czasu pierwszego. Musimy wykluczyć jeszcze problemy z wątrobą.

Pamiętam pierwszy z tych przeszczepów i zapewnienia, że dawca niejako w zamian za to, że ratuje biorcę, ma zapewniony do...
15/04/2024

Pamiętam pierwszy z tych przeszczepów i zapewnienia, że dawca niejako w zamian za to, że ratuje biorcę, ma zapewniony dom. Nie wiem, jaką trzeba mieć konstrukcję, żeby po czymś takim oddać psa i zataić jego stan. Jestem niezwykle ciekawa wyników tej apelacji i tego, czy sprawa ponownie trafi do oceny sądu, by ewentualnie mógł zapaść inny wyrok.

Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt zawiadomiła organy ścigania. W sprawie zapadł już jeden wyrok - uniewinniający oskarżonego. Apelacja okazała się jednak skuteczna.
🔗https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-wycieli-mu-nerke-i-przeszczepili-rasowemu-psu-sprawa-saturna-wraca-na-wokande-st7869467

Nasze się pewnie licytują na kwoty, na to wchodzi Yaka i stwierdza, że złapałam ją gdzieś za śmietnikami...
09/04/2024

Nasze się pewnie licytują na kwoty, na to wchodzi Yaka i stwierdza, że złapałam ją gdzieś za śmietnikami...

Pan Wiosna!Dziś umawiam mu rezonans i zobaczymy, czy coś znajdziemy. Napad, jak na razie, się nie powtórzył.
08/04/2024

Pan Wiosna!
Dziś umawiam mu rezonans i zobaczymy, czy coś znajdziemy. Napad, jak na razie, się nie powtórzył.

Tavasz to pies najdzielniejszy z dzielnych. Zniósł już bardzo dużo i być może będzie musiał znieść jeszcze trochę. Dziś ...
04/04/2024

Tavasz to pies najdzielniejszy z dzielnych. Zniósł już bardzo dużo i być może będzie musiał znieść jeszcze trochę. Dziś miał napad padaczkowy, jeszcze nie znamy przyczyny, nie wykluczamy niczego.

Mam nadzieję, że kolejnego nie będzie.

Yaka jest chora od zawsze. Od początku zeszłego roku jej choroby mają objawy. W październiku i listopadzie było tak źle,...
30/03/2024

Yaka jest chora od zawsze. Od początku zeszłego roku jej choroby mają objawy. W październiku i listopadzie było tak źle, że zdecydowaliśmy się jej gotować. Udało się w ten sposób uspokoić biegunki, wymioty i kotka nawet utyła. Na USG przeglądowym dwóch lekarzy niezależnie stwierdziło, że obraz jelit jest tak dobry, że gdyby nie wiedza o jej IBD, w tym momencie nie dałoby się tego stwierdzić na bazie obrazów.
Ale Yaka, poza objawami z układu pokarmowego zaczęła mieć też inne, dla laika niezauważalne lub łatwe do przegapienia, więc od lutego tego roku mamy styczność z lecznicami specjalistycznymi... I ja wysiadam. Jeśli idę do specjalisty, płacę x razy więcej niż w lecznicy ogólnej, to oczekuję, że podstawowych kwestii nie muszę pilnować za personel lecznicy. Dwukrotnie w dwóch różnych miejscach źle wydano nam leki.
Jestem zła. Jestem wściekła. Jestem zmęczona.
W jednym miejscu już się dowiedzieli, co się w takich momentach dzieje. Do kolejnego nie wrócę, żeby nie wiem co, a teraz pora na trzecie starcie.
Weterynarze w sieci lubią się skarżyć na opiekunów pacjentów, że ci przychodzą za późno, są roszczeniowi, opryskliwi i odmawiają wykonania procedur. Kiedyś ZAWSZE broniłam tej profesji, ale szereg niedawnych doświadczeń bardzo mnie zmienił. Najgorszemu wrogowi nie życzę użerania się z takimi tematami, gdy ma wrażenie, że jego zwierzę może już tylko udawać dobre samopoczucie.

Niezbyt zadowolony Władca Świata. Kastracja uraziła majestat, ale gojenie przebiega zgodnie z planem.
18/03/2024

Niezbyt zadowolony Władca Świata. Kastracja uraziła majestat, ale gojenie przebiega zgodnie z planem.

26/01/2024

Ten tekst, gdy powstawał 7 stycznia 2024 roku, wyglądał inaczej. Nauczona jednak na cudzych błędach postanowiłam dać mu poleżeć w spokoju, także na półkach w mojej głowie. Zrobiłam to, ponieważ zauważyłam, jak łatwo jest złapać się w pułapkę pisania o słusznych racjach, oczywistych prawdach i tym, co należało zrobić lub nie. Można się wtedy poczuć mądrym, poklepać własne ramię z uznaniem i prychnąć pod nosem na ten nieświadomy kynologiczny plebs. Gdyby nie te setki komentarzy…

O czym w takim razie chciałam wtedy napisać? O tym, że nasi sąsiedzi wzięli sobie szczeniaka owczarka belgijskiego malinois. W zasadzie dla kogokolwiek, kto orientuje się w sytuacji tej rasy w Polsce, to jedno zdanie wcześniej wystarczyłoby za cały wpis. Niedoświadczeni ludzie, powodowani nie wiadomo czym, wzięli psa raczej trudniejszego niż łatwiejszego, w dodatku wybrali pseudohodowlę oraz szczeniaka z tendencją do odczuwania i tym samym okazywania dużego strachu, a w jego następstwie − paniki i histerii. Skąd znam pochodzenie zwierzaka? Z anonimowego wpisu na grupie o problemach behawioralnych psów, gdzie w treści zgadzała się lokalizacja, wiek psa, rasa, zachowanie (bardzo charakterystyczne), a przede wszystkim opis okolicy, czyli fakt, że na niektórych spacerach pies mija kilka psów lub więcej i nie daje rady emocjonalnie.

Sytuacja jakich wiele z jakąkolwiek modną rasą, nie pisałabym o tym w ogóle, gdyby ci ludzie nie zdecydowali się skorzystać z pomocy innego sąsiada, który posiada długowłosego owczarka niemieckiego, a przynajmniej gdyby nie zrealizowali swojego spotkania na środku parkingu osiedla, praktycznie pod moimi oknami. Machnęłabym nawet ręką na nieprzystające do nauki warunki czy to, że dorosły donek zupełnie − w moim odczuciu − nie dźwignął bycia mentorem, gdyby nie fakt, że w pewnym momencie właściciel donka w odpowiedzi na sprowokowane własnym zachowaniem agresywne reakcje młodego belga, złapał szczeniaka za gardło, wywrócił na ziemię i tam przytrzymał. To był dla mnie moment graniczny, po którym zdecydowałam się, mimo choroby, zejść na dół i stać na mrozie z telefonem, żeby obserwować i uwieczniać, jak dalej będzie przebiegać to spotkanie szkoleniowe. Nie wpadłam z krzykiem w dwa zdenerwowane i przestraszone psy właśnie ze względu na nie (ja poczułabym się jak superbohater, zwierzętom za to nie pomogłoby to w ogóle, w ich świecie byłabym tylko kolejnym agresywnym i niestabilnym człowiekiem, który wrzeszczy), natomiast moja obecność raczej skróciła planowane zajście, nagle też dało się psów nie szarpać za smycze czy mówić do nich normalnym tonem. Co najważniejsze, parkingowe szkolenia w nurcie jak psia szkoła policyjna piętnaście lat temu już się nie powtórzyły. Za to ja swoje stanie na mrozie odchorowałam boleśnie i długo, nadal nie żałuję.

W pierwotnej wersji pochylałam się nad każdym detalem wspomnianego incydentu, po czasie nie widzę w tym większego sensu. Tak, rozmawiałam z właścicielem belga po tym, jak mieli go dopiero kilka dni i zasugerowałam mu wszystkie mądre rzeczy, jakie przyszły mi do głowy. Skoro pies wylądował na plecach pod obcym człowiekiem, właściciel raczej nie zrozumiał dużo z tego, co do niego mówiłam, zanim problem z belgiem się rozkręcił. Rozkręcił, zresztą, zgodnie z moimi przewidywaniami. Pies od początku jawił mi się jako lękliwy, słabo zsocjalizowany, histeryczny. Przyszło mi nawet do głowy, przyznaję, że osoba, która tego psa powołała na świat, celowo wcisnęła go laikowi jako okazję, żeby pozbyć się problemu. No, ale to już moje przypuszczenia. Prawdopodobne? Owszem, ponieważ takie scenariusze dotyczą wszystkich ras psów, które dotyka przekleństwo bycia przedstawicielami ras popularnych lub podobieństwo do nich.

Na marginesie dodam, że czuję całą sobą, że z jednostkową, na szczęście, sytuacją z osiedlowego parkingu zrobiłam tyle, ile w tamtej chwili mogłam i byłam w stanie, reagując na to, co inni ignorowali.

I tak naprawdę nie mam w tym momencie żadnych większych wniosków do całej sprawy, nawet po prawie trzech tygodniach nie czuję, żeby spłynęły na mnie z tym zdarzeniem jakieś nowe refleksje. Ludzie będą brali psy, których nie powinni mieć, nieprzygotowani na nie i bez planu. Będą je traktować źle lub będą je pozwalać traktować źle, nawet nie ze złej woli, tylko z bezsilności, wstydu i pod naciskiem krzywych spojrzeń otoczenia. Niektórzy, zamiast psa, pozwolą gnoić siebie, wierząc, że to pomoże im w problemach ze zwierzęciem… Hej, znam to, byłam w tym miejscu. Dopiero Szafran musiał mnie nauczyć, że powinnam bronić jego, ale siebie też mogę. Szafran potrzebuje opiekunki walecznej, odważnej i pewnej tego, co robi. Ja wciąż się tego uczę, a on daje mi korepetycje z życia. Jego największą lekcją dla mnie jest pokora i to pokora właśnie potrzebowała tych dwudziestu dni na zmiany we wpisie. Bo patrząc z boku, z okna, z perspektywy wygodnego życia z psami, które cieszą, łatwo stać się własną karykaturą i potknąć się o przemądrzałe frazesy, które potem z podkulonym ogonem trzeba kasować z Internetu.

14/01/2024

The abyss gazes back

I zupełnie niewykąpany Tavasz.
14/01/2024

I zupełnie niewykąpany Tavasz.

Zaległe kąpielowe zdjęcia Jonatana 2/2 Wraz z mackami.Trzeba było tak, bo aplikacja nie ogarnęła kadrów.
14/01/2024

Zaległe kąpielowe zdjęcia Jonatana 2/2
Wraz z mackami.

Trzeba było tak, bo aplikacja nie ogarnęła kadrów.

Zaległy kąpielowy Jonatan 1/2
14/01/2024

Zaległy kąpielowy Jonatan 1/2

Zaległe kąpielowe zdjęcia Szafrana!
14/01/2024

Zaległe kąpielowe zdjęcia Szafrana!

Address


Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Beriet Baaj & Stado posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Beriet Baaj & Stado:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Pet Store/pet Service?

Share

W skrócie:

W skład drużyny wchodzą: fizycznie ogar piekielny Celar wraz z przyległością w postaci kotki Yaki. Duchem obecny na zawsze: wilczak Baaj.

29.09.2018 roku, częściowo po to, by uczcić wszystko to, czego nauczył nas Baaj, do Celara i Yaki dołączył SZAFRAN Muskana, młodziutki papillon.

17.08.2019 roku dopełniliśmy stado Jonatanem (JONATAN Muskana).