20/03/2024
Okiennik Wielki z piesem? Oczywiście!
Pod koniec ostatniej wycieczki postanowiliśmy zahaczyć o to miejsce, bo skoro jest na trasie - to czemu nie?
Objechaliśmy dookoła raz, ale parkingu o którym mówiły starsze internetowe posty nie było, bo teraz biegnie tamtędy ścieżka rowerowa. Teoretycznie była na tyle szeroka, że auto mogło nie jechać i tak też kierowało nas google, ale wjeżdżanie w to miejsce nie byłoby najlepszym pomysłem. Jak stwierdziliśmy, że odpuszczamy, to mapy postanowiły nas poprowadzić dookoła, zamiast do następnej lokalizacji XD najwyraźniej tak miało być, więc zostawiliśmy auto pod kościołem Skarżycach i wybraliśmy się na krotki spacer.
W stronę Okiennika szliśmy zielonym szlakiem, poboczem - chodnika nie ma tam wcale, ale nie było też dużego ruchu. Uwaga! Prawie na całej długości ulicy za płotami znajdziecie ujadające wiejskie burki 🥲 Czerwony szlak to już ścieżka rowerowa, z której na sam koniec schodzicie na zwykłą ścieżkę, żeby dojść pod sam okiennik. Ścieżki dookoła skał i na nie są wydeptane, można obejść wszystko dookoła dołem.
Powrót szlakiem żółtym, tam również towarzyszy Wam ścieżka rowerowa (my spotkaliśmy tam jedynie sarnę :p), jest cisza i spokój - dopiero na samym końcu czekał na nas fragment trasy ulicą i szczekające pieski.
Szybka płaska pętla, więc odpowiednia w każdym wieku, jeżeli będziecie przejeżdżać w okolicy i lubicie zatrzymywać się po to, żeby oglądać różne dziwne rzeczy, idealna na rozprostowanie kości.
Podrzucam Wam przybliżoną mapkę, mniej więcej zaznaczony jest nasz startowy parking.