Toss
Za nami drugie zawody w tym sezonie.
Usłyszeliśmy wiele cennych rad - jest motywacja i plan działania 💪🏻
Wiele pomysłów się zrodziło nad tym jak poprawić ludzkie rzuty i poprawić relacje pies-przewodnik.
Jeśli chodzi o wyniki to osiągnęliśmy cel - nie byliśmy ostatni 😂
Oglądaliśmy bardzo wyrównane finały Time Triala i Quada. Cóż to były ze emocje!
Gratulujemy Kasce, Mimi i Patrycji pudła- mocno kibicowaliśmy 😊
Dziękujemy za ten super czas, za rady i wspaniałe emocje!
Flip?
Przyjechała ciocia Keep Walking I Amelia Makówka i jak zawsze nauczyliśmy się czegoś nowego!
Człowiek nie tylko poprawiał backhanda, ale ten pies jak uka, jak myśli! Będą flipy, będą!
hopeczka
Pieski w Poznaniu latały a my się ambitnie uczyliśmy ;-)
A że matka dalej nie umie we flołtery - zwłaszcza przy psie, no ten tego...
Ale pies ten zadek odrywa!
I kocha nową zabawkę!
I ja Wam powiem, że ten szarpaczek to długo nie pożyje, oj nie :D
Ciep ciep
Przyjechała ciocia Keep Walking I Amelia Makówka i zaproponowała ludzkie ciepanie - skoro za tydzień pierwsze zawody w sezonie.
No to było ciepanie i nawet takie całkiem zacne :)
Hopka
Krótkie podsumowanie dzisiejszego mikro treningu.
- Nie wiem czy ja próbowałam zabić tego psa
- A być może to on próbował zabić siebie
- Nie, nie wrzucę tych strasznych prób zabójczych, wstyd.
- Kilka razy coś tam wyszło
- Tak. Piękne kalafiory.
- Liczy się efekt końcowy, tak? Złapał? Złapał :D
- Koniec końców trening był krótszy niż przewidywałam, bo pies zabił mi palca. Tak. Po co głupia pchałam kciuka pod kieł psa? No głupia ja chciałam zabrać dysk, bo pan pies oddać nie chciał. Samo życie. :)
flołtery?
Tłumaczę temu mojemu psu, że nie umiem we flołtery, a on na to, że nic nie szkodzi, że on i tak da z siebie wszystko i postara się łapać.
Więc ja nadal utrzymuję, że ten mój pies to istny geniusz i chociaż ani moja prawa ręka, ani lewa jakoś nie chce ogarnąć tego mitycznego rzutu, to ten stworek zwany Arbuzem bardzo się stara i niektóre łapie <3
Zabawek
Taki mały dzień dziecka dla esia.
Nowy zabawek chyba się podoba :)
Niuch niuch
Nie samymi dekielkami piesek żyje.
Jak widać, każdy pies ma swój sposób na rozpracowanie zadania.
Jedni robią to mądrzej, drudzy bardziej siłowo. Jednak najważniejszy jest osiągnięty sukces :)
Hopka hopka
To ten... ukamy dalej, powtarzamy i... WIOSNA! <3
Nocne treningi z Makówką :)
Dzięki magii internetów udało nam się poznać ciotkę Amelię.
Pewnego razu szukała noclegu we Wrocławiu, a ja nie zastanawiąc się ani chwili zaproponowałam, że może zatrzymać się u nas.
Tak zaczęła się przygoda wieczorno-nocnych treningów piegusa z ciotką.
Zawsze zimno, zawsze ciemno, ale zawsze coś do przodu!
Jakość filmu nie zachwyca, za to widać, że ktoś czasem mniej lub bardziej zadek od ziemi odrywa :)
a mówili, że zima jest.
Ludzie mówią, że zima jest, ale my nie wierzymy w takie bzdury.
Śniegu nie ma, słońce świeci, a i cieplutko nawet! Dziś około 8 st.
To co? Nie ma obijania się i trzeba ćwiczyć, ukać i powtarzać ;)
Wiosna zimą?
Dziś nagrywanie nam poszło mocno średnio.... Ale robimy tak zwane mózgojeby. No przynajmniej trochę...
Ale patrzcie jaka u nas super pogoda dziś była! :) <3
P.S. Hahahaha i jeszcze reklame przypadkiem darmową robimy dla Vantage Development :) :D
Słoneczko
A wiecie co?
U nas się końcu choć na chwilę słońce pojawiło!
Fakt, że jednak trochę wieje, więc plan na trening rzutowy nie wypalił (to nie tak, że nie próbowałam, ale ten... dysk, który trafił w samochód to... no... no nie :) ), więc nadal skupialiśmy się na odrywaniu dupki od ziemi. :-)
.
Deszcz? Zimno?
A tam! Nam nic nie jest straszne!
Nie wszystko zawsze nam wychodzi, ale ćwiczymy, uczymy się a przy okazji świetnie się bawimy. Przecież zabawa w tym wszystkim jest najważniejsza! :)
Dupka lata
To był bardzo dobry weekend.
W piątek zaliczyliśmy trening w najbardziej trudnych dla nas rozproszeniach i Arbuzio poradził sobie zdecydowanie lepiej niż bywało to wcześniej. Tego samego dnia Arbuzisko zostało przypięte do hulajnogi wraz ze swoim bratem i śmigali pięknie! Był ubaw, było zmęczenie, radocha niesamowita - zwłaszcza, że piesek zadwolony :)
Wczoraj odwiedziła nas wspaniała ciotka Amelia! Pokazała, że Arbuz wcale nie ma takiej ciężkiej dupki i da się ją odrywać od ziemi! :)
Dziękujemy wszystkim za nowe, ciekawe doświadczenia :)