Pani Pielęgniarka od Zwierząt

  • Home
  • Pani Pielęgniarka od Zwierząt

Pani Pielęgniarka od Zwierząt Prawniczka ⚖️
Techniczka weterynarii 💉🐶
Zootechniczka in progress 🐄🐴🐷

Zakrztuszenie u psa może przydarzyć się podczas jedzenia, picia czy zabawy. W pierwszej chwili sytuacja może nas. właści...
10/06/2024

Zakrztuszenie u psa może przydarzyć się podczas jedzenia, picia czy zabawy. W pierwszej chwili sytuacja może nas. właścicieli. sparaliżować, warto więc wiedzieć, co można zrobić, aby sprawnie udzielić pomocy. Wiedza pozwoli nam poczuć się zdecydowanie pewniej i dzięki niej dużo skuteczniej zadziałamy. Po pierwsze należy zachować spokój. nasze zdenerwowanie może wpłynąć na psa.
Pierwszym odruchem naszego czworonoga będzie staniecie w rozkroku, opuszczenie głowy i próba samodzielnego pozbycia się ciała obcego z dróg oddechowych. Obserwuj przez chwilę, czy udało mu się samodzielnie odkrztusić zalegający obiekt. Jeżeli nie, natychmiast przystąp do udzielenia pomocy. Najpierw zajrzyj do pyska psa. Możliwe, że przedmiot będący przyczyną zadławienia będzie widoczny i uda się go wyciągnąć ręką lub pęsetą. Jeżeli przedmiot jest wyczuwalny na odcinku szyjnym, możesz spróbować go przez skórę przesunąć w kierunku jamy ustnej. Jeżeli te sposoby się nie sprawdziły, możesz spróbować stanąć za zwierzęciem w rozkroku i unieść go tak, aby głowa znajdowała się niżej niż reszta ciała. Poklep czworonoga zdecydowanym ruchem w okolicach karku lub potrząśnij nim ruchem w stronę podłogi. Jeżeli to również nie podziała, możesz spróbować wykonać chwyt Heimlicha. Robi się go analogicznie jak w przypadku ludzi (UWAGA w przypadku ras małych i miniaturowych na to, żeby nie połamać żeber). Warto poszukać też instrukcji na YouTube. Ponownie zajrzyj do pyska. Często na tym etapie obiekt jest już widoczny i można go spokojnie usunąć.
Pamiętaj, aby po takiej sytuacji skonsultować się z lekarzem weterynarii, gdyż zakrztuszenie może prowadzić do wielu poważnych komplikacji.
A co jeżeli obiektu nie uda się usunąć, a pies straci przytomność? O tym już w najbliższym poście.

Rasy brachycefaliczne, takie jak mopsy, buldogi francuskie, buldogi angielskie, shih tzu oraz perskie koty, charakteryzu...
03/06/2024

Rasy brachycefaliczne, takie jak mopsy, buldogi francuskie, buldogi angielskie, shih tzu oraz perskie koty, charakteryzują się krótkimi, spłaszczonymi pyskami. Niestety ta cecha morfologiczna wiąże się z wieloma problemami zdrowotnymi, które często występują u tych ras. Oto niektóre z najczęstszych wad wrodzonych i problemów zdrowotnych, z jakimi mogą się borykać te zwierzęta:
1. Syndrom Brachycefaliczny objawiający się zwężeniem nozdrzy, wydłużonym podniebieniem miękkim oraz zapadaniem się krtani. Syndrom ten może prowadzić do bardzo poważnych problemów z oddychaniem.
2. Chrapanie i bezdech senny.
3. Zwiększona skłonność do przegrzewania się ze względu na ograniczoną możliwość skutecznego chłodzenia organizmu poprzez dyszenie.
4. Problemy okulistyczne takie jak wytrzeszcz oczu lub entropion (podwijanie się powiek do wewnątrz), co może prowadzić do podrażnień i wrzodów rogówki.
5. Problemy z zębami i dziąsłami w wyniku stłoczenia zębów w krótkiej szczęce.
6. Problemy skórne, zakażenia bakteryjne i grzybicze w fałdach skóry w okolicach pyska.
7. Dysplazja stawu biodrowego i łokciowego.
8. Problemy kardiologiczne.
Jak widać powyżej, rasy brachycefaliczne wymagają specjalnej uwagi i troski ze strony właścicieli. Regularne wizyty u weterynarza, odpowiednia dieta, unikanie nadmiernego wysiłku fizycznego w gorące dni oraz dbanie o higienę są kluczowe w przypadku tych zwierząt.
Na koniec muszę podkreślić, że to my, ludzie, doprowadziliśmy do tego, że większość zwierząt rodzi się z wymienionymi powyżej dysfunkcjami. Powoli na świecie pojawiają się na szczęście zakazy hodowli poszczególnych ras. W Norwegii zakazano hodowli buldogów angielskich oraz Cavalier King Charles Spaniel, natomiast w Holandii jest to aż dwanaście ras, m.in. mops, boston terier, shih tzu, buldog angielski, buldog francuski, Cavalier King Charles Spaniel oraz affenpinczer.

wpadajcie za tydzień! ♥️
02/06/2024

wpadajcie za tydzień! ♥️

Serdecznie zapraszamy na wykład: "Prawa Zwierząt w pigułce" prowadzony przez Sabinę Janeczko Pani Pielęgniarka od Zwierząt, który odbędzie się 8️⃣ czerwca o godzinie 1️⃣2️⃣ w Klubie Pauza przy ulicy Stolarskiej 5 w Krakowie!
⏸ Level up! 👁
Prawa Zwierząt w pigułce

Czy zaskoczę Was, pisząc, że Polska jest krajem ubogim w wodę? Przecież teoretycznie nie mamy problemu z dostępem do nie...
26/05/2024

Czy zaskoczę Was, pisząc, że Polska jest krajem ubogim w wodę? Przecież teoretycznie nie mamy problemu z dostępem do niej. Płynie w rzekach, jest w kranie. Mamy też dostęp do morza, dużo jezior i innych zbiorników wodnych. O co więc chodzi i jaki może mieć to wpływ na naszą przyszłość?
Niestety realia są, jakie są. Poziom wód gruntowych jest niski, a gwałtowne ulewy spadające raz na jakiś czas tego zasadniczo nie zmieniają - podczas nagłych i intensywnych opadów występujących na glebach dotkniętych suszą spotykamy się z tzw. powodziami błyskawicznymi, gdy woda nie przenika do gruntu, tylko szybko spływa do morza. Takie powodzie są groźne nie tylko dla ludzi i ich dobytku, ale również dla zwierząt, zarówno domowych, gospodarskich, jak i dzikich.
Niedobór wody powoduje wysychanie rzek i innych akwenów będących domem dla wielu organizmów, a także wpływa negatywnie na roślinność będącą pokarmem dla zwierząt i w konsekwencji prowadzi zarówno do wymierania, jak i do wielu migracji.
Mówiąc o tym żywiole, nie da się nie wspomnieć o innym. Pożary lasów, łąk i innych terenów występują w Polsce każdego dnia. Nie muszę Wam mówić o skutkach tego dla przyrody.
Dlaczego piszę ten post? Bo chciałabym Was prosić o zachowanie szczególnej uwagi. Oszczędzajcie wodę podczas najzwyklejszych czynności dnia codziennego, ale zwracajcie także uwagę na źródła potencjalnych pożarów. Stosujcie się do zaleceń organizacji państwowych.
Ziemia to nie tylko dom ludzi, ale również innych istot, których przyszłość zależy od tego, czy będziemy gotowi o nich zacząć myśleć.

Kopiowanie to branżowe określenie zabiegu chirurgicznego mającego na celu ukształtowanie lub zredukowanie wielkości uszu...
20/05/2024

Kopiowanie to branżowe określenie zabiegu chirurgicznego mającego na celu ukształtowanie lub zredukowanie wielkości uszu lub długości ogona u psów.
Temat jest dość kontrowersyjny w środowisku nie tylko hodowców i właścicieli psów, ale również lekarzy weterynarii. Przeciwnicy wskazują, że zabiegi nie mają konkretnego wskazania medycznego. Są wykonywane w celach estetycznych i stanowią źródło niepotrzebnego bólu zwierzęcia. Dodatkowo ograniczają mu możliwość ekspresji emocji.
Zwolennicy kopiowania argumentują, iż zabiegi odpowiednio przeprowadzone nie są bolesne i w przyszłości mogą zapobiegać innym bardziej dokuczliwym infekcjom. Brak jednak jednoznacznych badań potwierdzających tę tezę. Na czym dokładnie polega zabieg kopiowania? W przypadku uszu po zastosowaniu znieczulenia ogólnego lekarz weterynarii wycina nadmiar tkanki, kierując się wzorcem dla danej rasy oraz preferencjami właściciela. Następnie zszywa rany oraz formuje małżowinę poprzez bandażowanie lub przyklejanie w pozycji pionowej, tak aby po paru tygodniach uszy miał odpowiedni kształt. W przypadku zabiegu na ogonie najczęściej nie stosuje się żadnego znieczulenia (czasem w grę wchodzi miejscowe). Po obcięciu na odpowiednią długość rana jest zszywana i pielęgnowana do czasu całkowitego wygojenia.
Na terenie Unii Europejskiej kopiowanie jest zakazane w państwach, które ratyfikowały Europejską Konwencję o Ochronie Zwierząt Domowych. Polska pomimo braku ratyfikacji uwzględniła zakaz w artykule 6 ustawy o Ochronie Zwierząt, wskazując, że „wszelkie zabiegi mające na celu zmianę wyglądu zwierzęcia i wykonywane w celu innym niż ratowanie jego zdrowia lub życia, a w szczególności przycinanie psom uszu i ogonów wypełniają znamiona przestępstwa, jakim jest znęcanie się nad zwierzęciem. Czyn ten zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Jednak ciągle możemy w naszym środowisku spotkać całkiem sporo psiaków z kopiowanymi uszami czy ogonkami. Do najczęstszych argumentów wykorzystywanych w celu „obejścia” prawa należą: ciężki uraz ogona (np. pogryzienie), choroby skóry, nowotwory, czy nie dające się wyleczyć innymi środkami infekcje uszu.

Kochani!Ostatnimi czasy jest mnie troszkę mniej, ale to dlatego, że bardzo dużo się dzieje. W czwartek brałam udział w F...
18/05/2024

Kochani!
Ostatnimi czasy jest mnie troszkę mniej, ale to dlatego, że bardzo dużo się dzieje.
W czwartek brałam udział w Festiwalu Nauki i Sztuki na .
Z racji tego, że kolejny tydzień zapowiada się jeszcze bardziej zakręcony, chciałabym Was zaprosić na dwa wydarzenia, które odbędą się w najbliższym czasie:
1. „Prawa Zwierząt w Pigułce”, czyli mój wykład w Klubie Pauza , gdzie 8 czerwca od godziny 12 będę opowiadała o obowiązujących w Polsce przepisach dotyczących zwierzaków. Będzie to świetna okazja, aby wesprzeć (zarówno rzeczowo, jak i finansowo)
2. „Copernicus Festival” , czyli fantastyczne wydarzenie popularyzujące naukę, które odbędzie się między 21 a 26 maja w . Cały program jest bardzo ciekawy, ale ja w szczególności polecam spotkanie z chirurżką Anną Chrapustą oraz wykłady Krzysztofa Pyrcia pt. „Sekretne życie wirusów” oraz Larsa Chittki pt. „Umysł pszczoły”.

Na wszystkie wyżej wymienione wydarzenia wstęp jest bezpłatny :)
Zatem zapraszam Was serdecznie i do zobaczenia!

Bardzo serdecznie dziękuję za udział we wczorajszym spotkaniu! Szczególne podziękowania dla .pl Wolters Kluwer Polska za...
14/05/2024

Bardzo serdecznie dziękuję za udział we wczorajszym spotkaniu! Szczególne podziękowania dla .pl Wolters Kluwer Polska za ufundowanie nagrody w konkursie. A dla tych, którzy chcieli być, ale nie mogli: powtórka 8 czerwca o godzinie 12 w klubie

Przerywamy majówkę by nadać ważny komunikat! 13 maja zapraszam Was na mój wykład na temat praw zwierząt, organizacji pro...
03/05/2024

Przerywamy majówkę by nadać ważny komunikat! 13 maja zapraszam Was na mój wykład na temat praw zwierząt, organizacji prozwierzęcych i wielu wielu innych rzeczy z tym związanych 🔥🔥🔥 godzina 18:30 budynek Wydziału Hodowli i Biologii Zwierząt Uniwersytet Rolniczy w Krakowie, Aleje Adama Mickiewicza 24/28 (Kraków), sala 125. Wstęp wolny ♥️
Wpadajcie tłumnie bo wraz z .pl przygotowaliśmy dla Was fantastyczną nagrodę główną w quizie, który odbędzie się podczas spotkania! 👩🏻‍⚖️🐮

Majówka tuż-tuż, więc dzisiejszy post będzie o turystycznych atrakcjach związanych ze zwierzętami. Poniżej dzielę się mo...
30/04/2024

Majówka tuż-tuż, więc dzisiejszy post będzie o turystycznych atrakcjach związanych ze zwierzętami. Poniżej dzielę się moimi przemyśleniami na temat kilku najbardziej popularnych.
1. Papugarnie - Nie wybierajmy papugarni położonych w małych, ciasnych, źle doświetlonych budynkach. Upewnijmy się, że w obiekcie obowiązuje limit wejść na godzinę i że zwierzęta mają czas na odpoczynek.
2. Zoo - liczba osób odwiedzających ogrody zoologiczne w ciepłe dni jest doprawdy imponująca. Kolejki, hałas i awantury sprawiają, że z założenia miła, rodzinna wycieczka zaczyna nas męczyć. Zastanówmy się zatem, jaki komfort w tych dniach mają zwierzęta, które często nie mają, gdzie się schować przed ciekawskim wzrokiem gości zoo.
3. Przejażdżka bryczką - na ten temat funkcjonują bardzo podzielone opinie. Jedni są jak najbardziej za, inni żądają natychmiastowej likwidacji tej formy transportu. O tym, po której stronie jestem ja, napiszę dokładnie niebawem, a dziś chcę zaapelować o rezygnację w tych dniach z przejażdżki dorożkami - czy to na Rynku w Krakowie, czy w drodze do Morskiego Oka. Zwłaszcza że temperatura na początku maja będzie dość wysoka.
4. Muzeum Żywych Motyli - miejsce motyli jest na łąkach. Co mam więcej powiedzieć? Motyle żyją (w postaci, w jakiej je znamy) do trzech tygodni. Dlaczego przez cały ten czas mają być zamknięte w czterech ścianach?
5. Fokarium w Helu - jeżeli szczęśliwie jesteście właśnie na Helu, to możecie odwiedzić foki. Nie obiecuję, że bez problemu wejdziecie na karmienie (olbrzymie kolejki oraz mocny limit wejść), ale warto odwiedzić Anię, Ewę, Undę, Foka i Bubaska. Pamiętajcie jednak, żeby stosować się do wszystkich poleceń obsługi obiektu: nie palić, nie śmiecić, nie krzyczeć, nie wspinać się na murki i ogrodzenia oraz nie wprowadzać zwierząt.

Chcielibyście dodać jakieś instytucje do tej listy? Jeżeli tak to piszcie śmiało w komentarzach!
Udanej majówki!

Już niedługo wiosenna pogoda zachęci nas do wycieczek i dłuższych spacerów na łonie natury. Być może naszym wyborem będz...
21/04/2024

Już niedługo wiosenna pogoda zachęci nas do wycieczek i dłuższych spacerów na łonie natury. Być może naszym wyborem będzie szlak w parku narodowym, rezerwacie lub innym miejscu chroniącym prawnie przyrodę. Zanim jednak udamy się na wyprawę z naszym czworonogiem, warto sprawdzić, czy na dany teren możemy z nim wejść.
W Polsce mamy 23 parki narodowe i 125 krajobrazowych. Według ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku zabrania się wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony. Niektóre parki skorzystały z tego zapisu i wyznaczyły szlaki, na które można wejść z psem. Są ta np. Karkonoski Park Narodowy, Park Narodowy Gór Stołowych, Biebrzański Park Narodowy, Narwiański Park Narodowy, Ojcowski Park Narodowy czy Kampinoskiego Park Narodowy.
Jeżeli wybierasz się na spacer w obszarze natury chronionej, dostosuj się, proszę, do obowiązujących przepisów. Nie mają one na celu zrobienia Ci na złość, lecz zapewnienie bezpieczeństwa m.in. zwierzętom, które znalazły w nim swój bezpieczny dom. Parki narodowe są miejscami, gdzie ochrona dzikiej przyrody i ekosystemów jest priorytetem. Wprowadzenie obcych gatunków, w tym psów, może zakłócić lokalne ekosystemy poprzez zakłócanie migracji zwierząt, rozprzestrzenianie chorób czy niszczenie środowiska naturalnego.
I na sam koniec: pamiętajcie, że łamanie tego przepisu może zakończyć się mandatem w wysokości 500 zł lub nawet karą grzywny do 5000 zł.

Wokół instytucji zoo narasta coraz więcej kontrowersji oraz hejtu. Dlaczego tak jest?Zacznijmy od zdefiniowania, czym on...
08/04/2024

Wokół instytucji zoo narasta coraz więcej kontrowersji oraz hejtu. Dlaczego tak jest?

Zacznijmy od zdefiniowania, czym ono właściwie jest. Według słownika języka polskiego PWN ogród zoologiczny to teren przystosowany do hodowli i aklimatyzacji zwierząt pochodzących z różnych rejonów geograficznych, udostępniony dla zwiedzających. Definicja ta brzmi jednak dość ogólna i skrywa w sobie wiele działań. Nie jest w niej m.in. wprost wymienione, że oprócz hodowli oraz aklimatyzacji w zoo prowadzone są np. badania naukowe.

Ogród zoologiczny jest też domem dla zwierząt, które często nie mogą wrócić na wolność ze względów zdrowotnych lub ich powrót może wiązać się z zagrożeniem wyginięciem gatunku.

Nie jestem zwolenniczką zoo rozumianego jako miejsce, w którym priorytetyzowana jest jego funkcja rekreacyjno-rozrywkowa. Uważam, że należy wprowadzić limit osób przebywających na terenie ogrodu oraz nakaz zachowania ciszy. Wybiegi powinny być odpowiedniej wielkości i o charakterze zbliżonym do naturalnego. Konieczne są zabezpieczenia nie tylko przed dokarmianiem zwierząt, ale również przed możliwością przeszkadzania im (popularne „stukanie w szybkę”). Każda zagroda powinna być wyposażona w schronienie, w którym zwierzę może się schować, gdy ma po prostu dość interakcji. Zwierzęta stadne pod żadnym pozorem nie powinny być trzymane w osamotnieniu (można tu łączyć pary między ogrodami). W obecnych czasach powinniśmy zrezygnować z funkcji czysto rozrywkowej ogrodów zoologicznych. Dzięki rozwojowi transportu znacznie zmniejszył się czas oraz koszt podróży po całym świecie, a zdecydowanie warto zobaczyć zwierzęta z ich naturalnym środowisku.

A jak jest ze mną? Ja przyznam się, że odwiedzam ogrody zoologiczne. Dlaczego? Prowadzę notatki obejmujące warunki, w jakich przetrzymywane są zwierzęta oraz wypisuję propozycje zmian, biorąc pod uwagę przykłady z innych ośrodków. Czy kiedyś uda się przekazać je instytucjom i wprowadzić w życie? Co do pierwszego - na pewno spróbuję; w drugim przypadku - czas pokaże.

Dziś kilka słów o 💩A konkretnie o tym, co możemy w niej znaleźć - czyli o pasożytach. Każdy opiekun niejednokrotnie w ci...
17/03/2024

Dziś kilka słów o 💩
A konkretnie o tym, co możemy w niej znaleźć - czyli o pasożytach.
Każdy opiekun niejednokrotnie w ciągu roku biegał do lekarza weterynarii po tabletkę na odrobaczenia swojego zwierzęcia. Zastanawialiście się jednak kiedyś, czy faktycznie ten preparat był potrzebny?
Niestety coraz częściej dochodzi do przypadków. kiedy tego typu środki podawane są nie tylko profilaktycznie, ale również stanowczo zbyt często. Szukając porad w internecie, możemy się natknąć na informację, że w przypadku psa minimum to dwa razy do roku, kota minimum trzy razy do roku, a konia nawet cztery razy rocznie.
Odrobaczanie nie jest obojętne dla organizmu naszego pupila. Pomijając już obciążeniu organów (np. wątroby), warto wspomnieć o możliwych skutkach ubocznych, takich jak: wymioty, nudności, brak łaknienia, senność lub biegunka.
A gdyby tak zamiast podawania kolejnych tabletek i past zrobić badanie kału pod kątem pasożytów? To nie tylko wyjdzie na zdrowie Waszemu pupilowi, ale również w wielu przypadkach Waszemu portfelowi. Koszt badania powinien zmieścić się w przedziale 25-50 zł w zależności od zwierzęcia i często jest mniejszy lub porównywalny z ceną preparatu.

Jak często widząc na ulicy / w kawiarni / w sklepie psa chciał_ś  podbiec i go wygłaskać? Czy zdarzyło Ci się, że kiedyk...
11/03/2024

Jak często widząc na ulicy / w kawiarni / w sklepie psa chciał_ś podbiec i go wygłaskać? Czy zdarzyło Ci się, że kiedykolwiek powiedział_ś do niego wyższym głosem? A gwizdanie i cmokanie? Nie martw się. Nie jesteś sam_. Reakcja większości z nas na widok słodkiego czworonoga jest taka sama. Chcemy się przywitać i zaprzyjaźnić.
Czy jednak zawsze jest to na miejscu?
Po pierwsze zawsze powinniśmy zacząć od pytania skierowanego do opiekuna zwierzęcia: Czy mogę przywitać się z psem? Czy mogę pogłaskać? W większości wypadków odpowiedź będzie twierdząca, jednak nie obrażajmy się, jeżeli opiekun nie wyrazi zgody na zbliżenie się. Skąd może się to brać?
1. Pies może być w treningu, wtedy wszelkie interakcje mogą (ale nie muszą) np. rozproszyć zwierzę.
2. Pies może być chory.
3. Pies może być zmęczony i spokojnie sobie spać. Sami nie lubimy, gdy ktoś nas budzi.
4. Pies może być lękliwy i spotkanie z nami może być dla niego ogromnym stresem.
5. Pies może być agresywny i nasze gwałtowne ruchy lub nawet sama obecność mogą wywołać nieporządaną reakcję.
6. Właściciel może zwyczajnie nie mieć ochoty na to, żebyś głaskał_ jego psa. Może mieć na przykład gorszy dzień lub zwyczajnie go to już denerwuje. To również powinniśmy uszanować i nie obrażać się, a na pewno nie wyzywać od najgorszych 🙂

Pamiętajcie, że jeżeli nawet dostaniecie zgodę opiekuna, nie wiecie na sto procent, jakiej reakcji spodziewać się od zwierzęcia. Oczywiście wszyscy liczymy na mizianie, lizanie i merdanie ogonem, ale może to być również warczenie czy uciekanie.

I na sam koniec prośba skierowana do rodziców i opiekunów dzieci. Uczcie je poprawnych zachować. Podejdźcie razem z nimi do opiekuna i razem zapytajcie, czy można się przywitać. Nigdy, przenigdy nie pozwalajcie i nie zachęcajcie do tego, żeby dziecko samo i bez zgody opiekuna podchodziło do jakiegokolwiek zwierzęcia.

Informacja, którą wczoraj Wam wrzucałam (a propos wynalazku Politechniki Łódzkiej), zainspirowała mnie, żeby napisać pos...
04/03/2024

Informacja, którą wczoraj Wam wrzucałam (a propos wynalazku Politechniki Łódzkiej), zainspirowała mnie, żeby napisać post o zwierzętach morskich i występujących w tym środowisku zagrożeniach dla ich zdrowia i życia.
Wiele mówi się o tym, że nasze morza i oceany nie są czyste. Ale czy wiedzieliście, że Morze Bałtyckie zajmuje niechlubne pierwsze miejsce na świecie, jeżeli chodzi o zanieczyszczenia?
Nie będę rozwodziła się nad tym, że to wina nasza - ludzi - ani że powinniśmy ograniczyć użycie plastiku, bo to oczywiste spostrzeżenia. Chcę Wam natomiast dziś opowiedzieć troszkę o sieciach widmo znajdujących się na dnach naszych zbiorników wodnych. Sieciami widmo nazywamy stare sieci rybackie lub ich fragmenty, które zalegają w morzu lub oceanie. Jak się tam znalazły? Najczęściej zostały zgubione przez rybaków np. podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych, ale także w efekcie zaczepienia o inne przedmioty znajdujące się na dnie (np. wraki).
Dlaczego buwają one groźne? Wszystko zależy od ich ułożenia. Nie wszystkie opadają na dno. Część z nich dryfuje przy powierzchni, tworząc niebezpieczeństwo dla ptaków nurkujących podczas polowania na pokarm. Pionowe ułożenie w wodzie stanowi często śmiertelną pułapkę nie tylko dla ryb, ale również ssaków morskich. Można gorzko zauważyć, że sieci widmo nadal spełniają swoje pierwotne funkcje, ciągle łowiąc zwierzęta, które następnie zaplątane umierają w męczarniach.
Co możemy zrobić, żeby w morzu znajdowało się jak najmniej pułapek? Oprócz wyławiania zlokalizowanych sieci widmo, wskazane jest również prawidłowe zarządzanie tymi zużytymi przez gospodarkę rybacką. Pomimo przepisów prawnych wciąż poważnym problemem logistycznym pozostaje ich transport oraz recykling. Wydaje się, że nadzieję na przełom przynieść mogą tylko wynalazki, takie jak na Politechnika Łódzka
Wtedy rozkład sieci porzuconych w morzach i oceanach nie będzie trwał setki lat, a jedynie kilka miesięcy. Jeżeli interesuje Cię ten temat, odwiedź koniecznie: WWF fokarium Fundacja MARE

W ramach inauguracji nowego semestru studiów zapraszam Was na drugą część serii Najdziwniejsze Prawa Zwierząt na Świecie...
28/02/2024

W ramach inauguracji nowego semestru studiów zapraszam Was na drugą część serii Najdziwniejsze Prawa Zwierząt na Świecie!
1. W stanie Viktoria w Australii zakazane jest przypinanie kozy do jadącego roweru w miejscach publicznych - to prawda. Obecnie zagrożone jest to karą około 962 dolarów australijskich czyli 2500 zł.
2. W Szwajcarii przed otrzymaniem zezwolenia na posiadanie psa należy zdać ustny test - nie do końca jest to prawda... Obecnie nie ma odgórnego nakazu posiadania zaliczonego specjalnego egzaminu, żeby stać się opiekunem zwierzęcia. Wymagają tego jednak poszczególne kantony, gdy pies przekaracza 25 kg wagi i 56 cm wysokości w kłębie. Ciekawostką jest, że do roku 2017 wymagane było odbycie specjalnego kursu z opieki nad zwierzęciem. Pomimo rezygnacji z wyżej wymienionej formy „zezwolenia” na posiadanie czworonoga Szwajcaria wprowadziła do swojego systemu prawnego wiele przepisów dotyczących psów. Należą do nich między innymi zakaz kopiowania uszu oraz ogona, zakaz używania obroży elektrycznych, nakaz wpisania psa do państwowej bazy.
3. Psy w miejscowości Little Rock w Stanie Arkansas mają zakaz szczekania po godzinie osiemnastej. Szczerze mówiąc, nie znalazłam w prawie miasteczka wskazania konkretnej godziny, jednak bardzo dokładnie wyszczególnione jest to, że za szczekanie psa odpowiada właściciel i to na niego może być nałożona kara. Władze miasta wskazują, że wokalizacja psów jest jedną z głównych przyczyn interwencji organów zajmujących się opieką nad zwierzętami. Sugerują również sposób na uciszenie psa w postaci obroży elektrycznej reagującej na szczeknięcie.

Niejednokrotnie dostawałam pytania dotyczące psów w typie rasy uznawanej za agresywną, zwłaszcza obowiązku ich rejestrac...
21/02/2024

Niejednokrotnie dostawałam pytania dotyczące psów w typie rasy uznawanej za agresywną, zwłaszcza obowiązku ich rejestracji. Pytania dotyczyły również innych przepisów - takich jak między innymi obowiązek wyprowadzania psa „agresywnego” na smyczy i w kagańcu.
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne wskazuje nam 10 ras, których mogą dotyczyć zaostrzone przepisy. Są to amerykański pit bull terrier, Perro de Presa Mallorquin, buldog amerykański, dog argentyński, Perro de Presa Canario, tosa inu, rottweiller, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący oraz owczarek kaukaski.
Pytanie zatem, jak weryfikować rasę i czy psy w typie wyżej wymienionych podlegają takim samym przepisom.
Chcąc zgłębić dokładnie temat, wystosowałam zapytanie do referatu Przyrody, Rolnictwa, Leśnictwa i Zwierząt Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa. Odpowiedź nadeszła kilka dni temu i nie pozostawia już żadnych wątpliwości. Wszystkie przepisy dotyczą psów rasowych. Za psa rasowego uznaje się psa o odpowiednim dla rasy fenotypie, który posiada rodowód wpisany do Polskiej Księgi Rodowodowej prowadzonej przez Związek Kynologiczny w Polsce, albo do zagranicznego rejestru rodowodowego uznawanego przez ten związek. W przypadku psów w typie rasy przynależność rasową zwierzęcia można określić tylko na podstawie badań genetycznych.
Zatem pies w typie rasy nie podlega takim samym przepisom, jak psy ras uznawanych za agresywne i nie wymaga się obowiązku rejestracji takiego zwierzęcia w odpowiednim organie. Nie dotyczą go również inne regulacje, które dotyczą psów ras uznawanych za agresywne.

Serwus! Póki co ta strona jest w budowie więc serdecznie zapraszam na mój profil na instagramie
18/02/2024

Serwus! Póki co ta strona jest w budowie więc serdecznie zapraszam na mój profil na instagramie

1,030 Followers, 186 Following, 44 Posts - See Instagram photos and videos from Pani Pielęgniarka od Zwierząt ()

Address


Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Pani Pielęgniarka od Zwierząt posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Pani Pielęgniarka od Zwierząt:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Pet Store/pet Service?

Share