Gdybyście po wczorajszym zdjęciu również zadawało sobie pytanie: jak? Dostarczam materiału odpowiadającego na to palące pytanie.
Pozostaje już tylko kwestia: dlaczego?
A Wy jak wjeżdżacie w weekendzik?
😍
Tydzień temu do Dżumy dołączył Karol. Jest z nami na tymczasie, jego współlokatorka i opiekunka odeszła, zostawiając Karola i inne zwierzaki.
Karol ma biegunkę, żre wszystko, bąbelkuje nosem i włazi na ludzi w czasie snu.
Musimy go nauczyć, że na szafie nie ma jedzenia, nie ma po co tam wchodzić. Nie ma po co z niej zeskakiwać w nocy, bo sąsiedzi się budzą.
Ale żaden kot nie robił takich baranków i nie był taki człowiekowy 🤎
Szybko mu się rozładowują baterie
#kotkarol
Gdy Dżuma robi eksperymenty z wahadłem. Laboratoria fizyczne dla początkujących.
Dżuma weszła w nowy rok tanecznym krokiem z kotletem warzywnym i kocimiętkową myszką w paszczy. Wróciła do swojej wagi sprzed podania sterydu, daje się wyczesywać, ponownie zrobiła się bardziej skoczna i prawdziwa z niej dziś pantera.
Z calego czarnego i puchatego 🖤 życzy swoim wyznawcom zdrowia i szczęścia w nowym roku.
Wujek mówi, że szczęście ważniejsze, bo na Titanicu wszyscy zdrowi byli, ale doświadczenie mówi, że zdrowie też się przydaje, szczególnie, gdy go nie ma...