A tak zbójoszczety obchodzą Dzień Pluszowego Misia 😀
Powygłupiane 😀🙃😃
Dzika radość pierwszego śniegu 😀❄️🔥
A oto Freja, z domu Cimoszka, ze swoją Pańcią Ukochańcią 😊❤️
Takie to zdolne bestyjki są z tych małych Psów Trekkingowych 😀❤️😍
Dziękujemy Pańci Ukochańci - Magdalena Curzytek-Cesarz - za film i za wspaniałą pracę wychowawczą! ❤️
Nie tylko Roshi-Cedynka jest taka zdolna, jej braciszek Dropsik-Cekcynek również! Patrzcie i radujcie się z nami naszych prawnucząt zdolnościami! 😀 I ich wspaniałych przewodników, rzecz jasna!
Miłego oglądania! 😀❤️
Pani Małgosiu - Małgorzata Żarnowska - serdecznie dziękujemy za film i za ogromniaste serducho dla tego Różowego Nochalka! 😀❤️😍
Patrzcie i podziwiajcie, albowiem jest co! 😍
Oto Roshi, z domu Cedynia, córka Barcynki i Bowiego, a obecnie ukochana córunia swojej ludzkiej mateczki - Pani Karoliny - Karolina Modzelewska 🙂❤️
Tak można wyszkolić, o, przepraszam! wychować! niespełna 4-miesięcznego malucha, nawet gdy się nie ma dużego doświadczenia w psich tematach, ale ma się serce, zapał, chęci, wytrwałość i całą kupę miłości 😀❤️🤎🧡
Podejrzewamy, że do tych niebywałych osiągnięć wychowawczych przyłożył rękę zacny pszczyński beha @Tom Pe 😉🙂, ale i tak gros chwały przypada Pani Karolinie i Roshi 😀❤️ BRAWO, DZIEWCZYNY!
A Pszczyna małymi münsterländerami stoi! 😀😀😀
Pociskanie Cisnej 🙂🙃🙂
Czasem się zdarza, że dorosły pies, którego mamy w domu, jest krynicą mądrości i ostoją cnót wszelakich, ale niestety tak się zdarza niezbyt często...
Jeśli ten pies, z którym mieszkamy od lat pod jednym dachem i z którym dzielimy życie, jest - tak jak i my - istotą niedoskonałą, bo wprawdzie bardzo sympatyczną i ogromnie kochaną, ale jednak mającą swoje narowy, brzydkie przyzwyczajenia czy zwykłe odpały (no cóż...), to lepiej będzie, gdy nowego szczyniaka zaczniemy uczyć, wyprowadzać i szkolić osobno, bez udziału starszego psa czy psów.
Tak też postępujemy z Cisną. Każdy z naszych psów ma bowiem swoje niezaprzeczalne zalety (ba!) i cechy, które czynią go niepowtarzalnym i najkochańszym w tejże niepowtarzalności, ale każdy z nich ma też swe przywary, których jesteśmy świadomi.
Żeby wydobyć z Cisnej jej najlepsze cechy i żeby jej ułatwić samodzielne poznawanie, myślenie, uczenie się i podejmowanie decyzji, każdego dnia wychodzimy z nią samą - tj. wyłącznie z nią - na spacer eksploracyjno-szkoleniowy, a co drugi dzień dodatkowo fundujemy jej zupełnie luźny spacerek w towarzystwie mamy, babci, ciotek czy wujków.
I jak na razie to się całkiem fajnie sprawdza. CISNA wyciska z siebie siódme poty i wszystko wskazuje na to, że jest naprawdę bystrą i kumatą ciuplągwą!
🙂😊😃
Wczoraj te ciuplągwy skończyły 11 tygodni. A Barcynka nadal przynajmniej raz dziennie zaprasza je do baru mlecznego. I nie daje się przekonać, że może już naprawdę wystarczy... 🙃
Trzeba chyba będzie szarpnąć się na pomnik suni-dobrej-mateczki i ustawić go koło pomnika matki Polki... ewentualnie obok wilczycy kapitolińskiej... 🐾🤱🤷♀️🙆♀️🐩🐛
Biesna i Durbaszka, czyli Robal i Słoń - odrobaczanie świata w wersji słonięcej 🙂
#małymünsterländer #wyżełniemieckidługowłosy
Komunikacja, głupcze!
Może to wygląda strasznie, ale takie nie jest. Skąd ta pewność? Gdyby reakcja Apolinarka na naruszenie przez siostrzeńca stosownego dystansu była przesadzona, to mama Barcynka, której grzbiet wpycha się na pierwszy plan, z całą pewnością wkroczyłaby do akcji. Ale smarkacz musi się nauczyć nie wtryniać dużym pod nos, a kiedy spojrzenie, warknięcie i pokazanie języka nie wystarczają, trzeba kłapnąć szczęką. I zaraz potem majtnąć ogonem, gdy tylko reprymenda zadziała. 🙂
Kiedy mówisz Słonince i Ancutkowi, żeby sobie odpoczęli po śniadanku... 🌈⚡️🌞
Ciupiąt tłum się powoli układał do snu...
Siedem tygodni dzisiaj skończyliśmy! 😀🐾
BIESNA zrozumiała, do czego służą maluchy, i przestała się ich obawiać. 🙂 Ku swemu zaskoczeniu odkryła, że mogą być źródłem fajoskiej zabawy. 😉
Albo turla je nosem, co niektórym się ogromnie podoba, a innym nie przypada do gustu, albo proponuje zabawę w ganianego, co na razie bardziej przypomina zabawę w doskakiwanie i odskakiwanie. 🙃
Durbaszka pozostaje dużą, cierpliwą nianią, a Barcynka, która leni się teraz całymi nocami i odsypia na kanapie, podczas puszczania maluchów po podwóreczku dwoi się i troi, żeby dopilnować wszystkich i mieć baczenie w każdej sytuacji. 🙂
Gorąco, pani kochana, gorąco!
Moje, mojsze, najmojsze 😉
Haga & Ancuty & Durbaszka
i mały, zielony, gumowy gryzaczek
🙂🙃❤️☘️🐞🙃🙂🐞☘️❤️🙂🙃❤️☘️🐞🙂