02/02/2023
W czwartek 26/01/2023, w swym 15. roku życia, zgasło najjaśniejsze Słońce moje, na Wieczną Wachtę odeszła najukochańsza ze wszystkich najukochańszych Psów moich - NEGRA 🖤💔🖤
Gdy 2,5 roku temu diagnozowaliśmy lekki spadek wydolności, przeprowadzono badania podstawowe i specjalistyczne, włącznie z pełnymi badaniami serca z uwagi na niewielką niedomykalność zastawki mitralnej, która była z nami od lat, jednak nie wymagała wprowadzenia leków, stan był stabilny, wspierałyśmy się bogatą suplementacją sercową, której dobór i dawki były chwalone przez kardiologów. Spadek wydolności tłumaczono wiekiem, letnimi upałami, nikt nie spodziewał się najgorszego. Kilka tygodni temu, gdy sama chorowałam, a psy były pod wpływem stresu, zauważyłam kolejne pogorszenie stanu Negry. Przyspieszyliśmy badania kontrolne, które wykonywane były dotychczas regularnie wg harmonogramu, ponowiliśmy badanie serca, które nie wykazało żadnego pogłębienia zmian, aż doszliśmy do rtg i tu niestety tkwił problem. Nowotwór płuc, który powoli przyzwyczajał organizm do mniejszej wydolności, aż do teraz, gdy dał znać silnie o sobie. Wprowadzono leki, lekarze dawali kilka tygodni... Negra została otoczona w domu opieką 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Leki pomagały, choć były lepsze i gorsze dni, trzeba było powoli zwiększać dawki. Już miałam nadzieję, że mamy te kilka tygodni życia, aż do feralnego czwartku, gdy poczuła się gorzej. Odeszła żegnając się ze mną cudownie, żegnając się ze swoją psią rodziną, otoczona najbliższymi, bez duszności, w spokoju i w domu.
Negra to najważniejszy, choć nie pierwszy i nie jedyny obecnie pies w moim niekrótkim już życiu, pies o najwyższych kompetencjach społecznych, pies, który wyznaczał rytm mojego oddechu, któremu zawdzięczam wszystko co dobre, zarządzający całą grupą rodzinną, pomagający mnie na codzień. Nie ma takich słów, które mogłyby opisać tu wszystkie zalety Negry, całą naszą relację, Jej relację z grupą rodzinną, naszą historię i nasze przeżycia.
Przez te ostatnie dni, po odejściu Negry nie byłam w stanie myśleć, zrobiłam przerwę, próbowałam oswoić się z tym ciosem, chciałam pobyć z resztą moich psów. Jedyne co zmniejsza przenikający ból i rany, to czas, obecność reszty psiaków, jak i odczuwalna, duchowa obecność Negry.
Mam jednocześnie taką nadzieję, że ten post wyjaśni osobom spoza grona moich Klientów - którzy są informowani na bieżąco o sytuacji i którym jestem bezgranicznie wdzięczna za zrozumienie i wsparcie - powody mojej nieobecności na stronie czy w grupie przez ostatnie tygodnie, a życzliwym plotkarzom zamknie ostatecznie opcje dalszego rozsiewania niepotwierdzonych informacji. Potwierdzona informacja to wiedza i władza, a plotki, którymi karmicie się i nakręcacie, tylko marnują wasz czas... Moja cierpliwość jest spora, jednak jeśli jej granice zostaną przekroczone, zareaguję stanowczo. Są osoby przeżywające wszystko medialnie, a są osoby czujące, że potrzebują te ostatnie chwile z najdroższą na świecie Istotą przeżyć w spokoju, poświęcając sobie, a nie portalom społecznościowym, cały czas, jaki jest nam jeszcze dany, bo tak czują. Nie ma co oceniać, kto ma rację, kto postępuje właściwie, nie ma co wartościować, każdy ma inne potrzeby, inny charakter i niech każdy robi jak uważa, jak czuje. Ja postąpiłam po swojemu, jak zawsze.
Część z Was znało Negrę osobiście, część z niekończących się rozmów, jednak większa część z odbiorców strony czy grupy, czy osób, których psy konsultuję dietetycznie, nie znało Negry i nie ma bladego pojęcia, jak wiele Jej zawdzięcza - nie mnie, tylko Negrze właśnie. Czy to za czasów gdy firma jeszcze nie istniała, a dyskusje dietetyczne prowadzone były w grupie 'głównej' czy 'wynikowej', czy to już za czasów gdy założyłam działalność gospodarczą - także głównie dzięki tym 20 kg Miłości - Negrze.
Firma RAW PSY - modelowanie RAW jest schedą po Negrze i Jej grupie rodzinnej, i będzie działać dopóki starczy mnie zdrowia, siły i determinacji, bo wiem, że Ona by tego chciała, by nadal pomagać psom o różnej kondycji zdrowotnej, tak jak sama Negra pomagała pośrednio-dietetycznie, a bezpośrednio-komunikacyjnie w interakcjach z innymi psami, swoją postawą, doświadczeniem, potężnymi kompetencjami społecznymi, swoim opanowaniem, uważnością, spójnością.
Wiem i czuję, że duchem jest z nami, patrzy co robimy, jak sobie radzimy i będzie nam nadal pomagać. Ciało Negry zostało skremowane indywidualnie, wg mojego życzenia, w mojej obecności, by Jej prochy wróciły do domu, by była blisko swojej rodziny, o którą tak bardzo dbała.
Kończy się dla mnie pewna epoka - tak, to słowo jest tu najbardziej adekwatne - a zaczyna się nowy rozdział.
Dziękuję Wam, najukochańsze Psy moje, za godną postawę w tych ostatnich tygodniach i godne pożegnanie Negry.
Dziękuję Ci Negru za wszystko, za naszą więź, za każdą sekundę Twojej obecności, możliwość uczenia się od Ciebie, za to, co we mnie wyryłaś i utrwaliłaś, za dalekie podróże, wałęsanie się godzinami, wspinaczkę, górskie wędrówki, żeglowanie, za bycie tu i teraz i radość z nicnierobienia, za czerpanie radości, sensu z każdej chwili. Wiesz, że dotrzymuję obietnic i tych złożonych Tobie także dotrzymam. Przebywanie z Tobą, życie z Tobą, Negru, to zaszczyt 🖤❤️🖤