13/05/2024
Ojj trochę nas tu nie było ale obiecujemy że to nadrobimy!
Dziś trochę smutny post ale bardzo ważny. Lepiej nie ubierzemy tego w słowa dlatego udostępnimy to, co napisało SPŚM.
Pamiętajcie! Pomagajmy z głową! ❤️
Jeśli być Supermanem dla zwierzaka w potrzebie, to tak na 100% 👍
Będzie długo, ale bardzo zachęcamy do przeczytania!
Chcielibyśmy bowiem poruszyć temat trudny i ważny, a bliski wszystkim zwierzęcym fundacjom. Czyli: "Uratowałem zwierzaka ze złych warunków, a teraz Wy przejmijcie nad nim opiekę".
Wiemy, że wiele osób ma dobre serca i nie potrafi przejść obojętnie widząc zwierzaka zaniedbanego lub chorego np. na olx, u swojego znajomego, członka rodziny itp., więc decyduje się przejąć nad nim opiekę. To naprawdę super, że potraficie wykazać się taką postawą 💚
Jednak, gdy opadną już pierwsze emocje, konieczne jest poczynienie kolejnych kroków - zadbanie o odpowiednie warunki bytowe, wyżywienie, spełnienie potrzeb gatunkowych, wizyta u weterynarza specjalisty od danego gatunku.
I tu czasem zaczynają pojawiać się problemy, gdy do człowieka dochodzi świadomość, że zwierzę to KOSZTY. Często niemałe.
Wiele osób decyduje się właśnie wtedy na kontakt z organizacją prosząc, by ta przejęła opiekę nad zwierzęciem i często spotyka się z odmową...
Niestety, my - SPŚM - tak samo jak inne organizacje, właściwie cały czas mamy więcej podopiecznych niż wolnych miejsc dla nich i musimy się mierzyć z rosnącymi kosztami ich utrzymywania i leczenia.
Dlatego w pierwszej kolejności przejmujemy pod opiekę zwierzaki odebrane interwencyjnie i porzucone - one nie mają nikogo innego, na kogo mogłyby liczyć - są bezdomne.
Dlatego też nieraz musimy odmawiać osobom prywatnym, które się do nas zgłaszają, bo odebrały świnkę ze złych warunków, ale koszty je przerosły i zwykle chodzi właśnie o koszty leczenia, bo zaniedbane zwierzaki nie mają szans być zdrowe 😔
Co można w takim momencie zrobić? Poprosić rodzinę i znajomych o pomoc w pokryciu kosztów. Negocjować u weterynarza zmniejszenie rachunku albo rozłożenie na raty, bo to zwierzę uratowane. Jeśli nic się nie udaje? Można założyć zrzutkę na leczenie zwierzaka i ją udostępniać. Jest wiele portali, które umożliwiają bezpieczne zbieranie funduszy na leczenie prywatnych zwierząt.
Co nas skłoniło do tak długiej refleksji?
Kilka tygodni temu odezwała się do nas osoba właśnie w sprawie uratowanej ze złych warunków świnki. Przewidywane koszty leczenia stwierdzonego u świnki guza przerosły tę osobę. Nie byliśmy wówczas w stanie przejąć opieki nad zwierzakiem, który w tamtym momencie miał swój dom i opiekunów, ponieważ od długiego już czasu poziom naszego "zaświnienia" przekracza możliwości domów tymczasowych.
Ostatnio osoba ta znów się z nami skontaktowała z pytaniem czy jesteśmy w stanie przejąć opiekę nad świnką, ponieważ guz znacznie się powiększył, a opiekunki nie było stać na żadną weterynaryjną interwencję. Na widok zdjęcia świnki z ogromnym sączącym się guzem w okolicy szyi zapadła szybka decyzja - bierzemy, a potem będziemy myśleć...
Świnek w trybie cito trafił do weterynarza specjalisty. Po dokładnej diagnostyce okazało się, że jedyne co można dla niego zrobić, by mu w tym stanie ulżyć, to poddać go eutanazji 😔
Malucha już z nami nie ma, już nie cierpi. Nie zdążyliśmy go nawet Wam przedstawić.
Prozwierzęcy Kochany Ludku! POMAGAJ. POMAGAJ Z GŁOWĄ.
Założenie zrzutki na koszty leczenia lub utrzymania odratowanego zwierzaka to żadna ujma na honorze, to odważny krok, który pomoże ocalić niewinne życie!
I koniecznie pytajcie, googlujcie, bądźcie w kontakcie, rozmawiajcie z ludźmi, z organizacjami, na ich forach, stronach, fanpejdżach. Nie zawsze możliwe jest przejęcie zwierzęcia, ale czasem wystarczy kontakt, porada, co i JAK robić.
Bądź Supermanem na 100 a nawet 200%!🦸♂️🦸♀️