Kwarantanna i wanna
Kiedy kwarantanna trwa za długo 😅
Trochę słonecznika i kocia telewizja gotowa ;)
Domowa fizjoterapeutka to skarb 😍
Szila sama zaczęła aportować :D
Dawno nas nie było, w tak zwanym międzyczasie Szila po wielu tygodniach zapalenia płuc, dzięki naszej super wetce dr Ostrowskiej ( <3 <3 <3 ) wyzdrowiała zupełnie oraz nie wiadomo kiedy i jak, nauczyła się aportować. Ta zabawka to były takie 3 sznureczki na kijku zakończone różowymi plastikowymi troczkami z których wystają takie mechate frędzelki (jejku, nie umiem tego opisać :D ). Kupione w losowym zoologicznym na Pradze Północ, zabawka okazała się być ukochaną zabawką Szildonka, oczywiście sznureczki szybko oderwały się z kijka i są po prostu 3 sznureczkami z tymi różowymi plasticzkami i mechatymi cośtam XD No i ta zabawka jest tak ukochana, że Szila łazi z nią od kilku miesięcy NON STOP, zakopuje ją sobie w dywaniku łazienkowym, po czym kopie w tym dywaniku, żeby ją odnaleźć, no szaleństwa jakieś, no i własnie płacze głośno, żeby jej ją rzucać, po czym biegnie i ją przynosi w zębach :D Chce to robić w kółko i ciągle i nigdy nie ma dość :D
Kto śpi na głowie? Szila! 😂😂😂
Szila i wstążki
Szila kocha wstążki. Wstążki kochają Szilę. Gabi nie wie o co chodzi. Oto nasza historia :)
PS. Polecam z dźwiękiem ;)
Cześć, jestem Szila i jestem trochę szalona 😂😁☺
"Martwa natura z Szildonem" tudzież "Buszująca w dyniach" :D
I kto jest najlepszym pomocnikiem do gotowania? No kto? Szildon - pogromca pietruszki! ;)
Pogoda taka że tylko....😩💤
🎶a-a-a, kotek jeden, szaro-niebieski cośtam coś.🎶
(PS. sorry za dźwięk, nagrał mi się włączony tv, a zapomniałam go potem wyciszyć ;) )
Kto jest słodkim kotkiem? 😍
Gabi uwielbia przebywać na balkonie. Zobaczcie jak prosi żeby jej otworzyć :)
No gupek taki ta Szila czasem ;) :D
Szila z nową zabawką :)
Byliśmy dzisiaj u naszej ulubionej Pani doktor w Vet4Pet Klinika Weterynaryjna bo Szilusia niestety złapała jakąś infekcję. Akurat jak wróciliśmy przyszedł kurier z przesyłką z zooplus PL. Tak więc Szila, dzielny pacjent, dostała po powrocie nową zabawkę, którą w ciągu minuty ogarnęła i z tej tekturki z małymi dziurami bez problemu wyjmuje ukryte kulki. Trzeba jej przyznać że jest mistrzynią zręczności i niesamowicie szybko radzi sobie ze wszelkimi zręcznościowymi zabawkami :)
No i kto miał najlepszą pobudkę dzisiaj? ;)
Czy dwa koty, które się nie lubią, warto na siłę trzymać razem? Długo zadawałam sobie to pytanie, czy nie unieszczęśliwiam ich, na siłę integrując. Jak wiecie, Gabi i Szila od początku się nie lubiły, pierwszy rok był bardzo trudny, nie raz bałam się, że któraś zrobi drugiej krzywdę. W końcu się zaakceptowały i żyją w zgodzie ale bez czułości. To co mnie utrwaliło w dokonaniu dobrego wyboru to to, jak sobie wzajemnie dodają odwagi w stresujących sytuacjach oraz przede wszystkim, jak ta wspólna koegzystencja wzbogaca ich codzienność i ile daje im atrakcji. To przykład: Szila próbuje zawlec sobie sznurówkę do koszyczka co niesamowicie intryguje Gabi. Wzajemnie się obserwując i biorąc udział w zabawach czy zwyczajach tej drugiej, każda z nich ma naprawdę całkiem ciekawie i wesoło :) Co dwa koty, to nie jeden! :)
Byłyśmy dzisiaj na bazarku Fundacja Azylu Koci Świat i kupiliśmy m.in. taką małą mychę, którą założyliśmy na popsutą starą wędkę Bird. Teraz jest to wędka Mouse ;) Szili się podoba, gorzej że nie chce jej puścić i warczy przy próbie odebrania jej mychy ;)
