05/12/2023
Świetnie napisane👍polecam przeczytać...zastanowić się.
Bycie kumplem czy bycie przewodnikiem?
W obecnych czasach wiele ludzi ma problem z psami. Wiele osób korzysta z pomocy behawiorystów i szkół, ale problemy nie znikają. Wręcz przeciwnie.
Chciałabym pomóc wszystkim, jednak zdaję sobie sprawę, że po pierwsze nie ma takiej możliwości, po drugie, mój sposób to mój sposób i być może ktoś ma lepszy.
Jednak to co mi działa i to co sobie wypracowałam - jest czym co mi działa, więc dzielę się.
Może komuś pomogę.
Nie da się z psem stworzyć relacji równej i „kumpelskiej” a jednocześnie wymagać od niego aby podporządkowywał się naszej woli, rezygnował ze swoich pomysłów na życie i szedł naszą ścieżką.
Trzeba wybrać.
Albo jestem najlepszym kumplem mojego psa i biorę na klatę to, że nie będzie się mnie słuchał wtedy kiedy coś innego stanie się dla niego atrakcyjniejsze, albo stajemy się przewodnikiem psa i mamy psa, który zrobi dla nas wiele i odpuści swoje ulubione sprawy kiedy go o to poprosimy.
Życie psa w naszym świecie jest trudne. Ba! Nawet dla nas.. Obecnie życie stawia nam wysoką poprzeczkę. Psy i ludzie mają coraz gorsze warunki bytowania. Ścisk w miastach, przebodzcowanie, hałas, ogromna liczba nieodpowiedzialnych właścicieli, co za tym idzie ataki innych psów na naszego czworonoga etc.. Coraz mniejsza ilość spokojnych miejsc spacerowych i coraz mniej czasu na relaks.
Aby pomóc funkcjonować swojemu psu w tym świecie i mieć ułożonego i posłusznego psa - trzeba stać się PRZEWODNIKIEM.
Tam, gdzie brak harmonii między człowiekiem i psem, znalezienie rozwiązania zwykle polega na zmianie zachowania człowieka, co z kolei wpływa na zmianę zachowania psa.
Kiedy stajemy się przewodnikiem:
+ Po pierwsze kontrolujemy zachowania.
Dajemy sobie prawo do kontroli, kierowania zachowaniami psa lub ich hamowania.
+ Po drugie:
Niepodważalne prawo dostępu do zasobów i ich kontrola.
Tu pies zwykle nie musi wiele zmieniać, to przewodnik musi zacząć zachowywać się jak ktoś, komu należy się respekt. Przewodnik musi ZASŁUŻYĆ sobie na prawo do kontroli, kierowania psem, albo hamowania jego zachowań. Jak wiec można sobie zasłużyć na to?
Przez kontrolowanie dostępu do zasobów oraz zauważaniem i kształtowaniem każdego zachowania psa z ogromną konsekwencją.
Co mam na myśli pisząc - ZASOBY?
Zasoby to cokolwiek i wszystko co ma znaczenie dla psa, a nad czym człowiek ma kontrolę.
Oto przykładowe zasoby:
Nasza uwaga
Jedzenie (posiłki i smakołyki)
Zabawa zabawkami
Miły trening
Pójście na spacer
Pójście do owiec
Pogonienie za myszką
Wypuszczenie z klatki
Pojechanie samochodem na spacer/trening
Dostęp do obcych ludzi
Spanie na łóżku
Spanie blisko człowieka
Pieszczoty/głaskanie
Oczywiście każdy zestaw pies/człowiek ma te zasoby inne.
Jak wykorzystujemy zasoby do treningu:
Za wszystko, co pies uważa za ważne w swoim życiu ( jest ważnym zasobem ) musi coś dla nas zrobić aby to dostać.
Czyli nie dajemy mu zasobu za darmo, tylko w relacji z przewodnikiem za pracę.
Zasoby mają swoją gradację. Jeden jest bardziej, drugi mniej ważny.
Dla niektórych psów najważniejszym będzie jedzenie, dla innych pieszczoty a dla jeszcze innych zabawka będzie stała na pierwszym miejscu.Ważne jest by określić, który zasób jest najważniejszy dla danego psa.
Czyli dajmy na to mam psa, który kocha zabawę frisbee. Najbardziej na świecie. A jedzenie tak owszem, ale nie jest to top of the top. Więc uczę psa w ten sposób, że za jedzenie pies wykonuje coś łatwego. Np. Siad. Ale już za zabawę frisbee musi się nad czymś namęczyć aby to dostał. Więc jak chcę mu dać zabawę frisbee to proszę go np. O komendę równaj przez 500 metrów, lub waruj zostań przez 5 minut jak ja akurat rzucam sobie dyskiem..i dopiero wtedy pies dostanie nagrodę jak zrobi w 100% i perfekcyjnie to czego od niego oczekuję. Bardzo ważne jest, żeby ta prośba była znacząca, wyraźnie sprecyzowana i nie do negocjacji. Robienie tego znaczącym nie jest trudne, ale wiele osób nie jest do tego przyzwyczajona. W rezultacie nagradza psa za poziom przedszkolny, kiedy powinniśmy wymagać studenckiego.
Standardowe "niech pies siada za wszystko" szybko staje niedbałe i nie wymaga żadnego wysiłku umysłowego od psa. Pies nie musi zwracać szczególnej uwagi na nasze polecenia, a wiec jego respekt dla nas się nie zmienia. Dla niespecjalnie rozgarniętych i nie przebojowych psów zwykły siad wystarczy. Jednak im bardziej rozgarnięty pies, tym wyższe powinny być nasze wymagania. Będzie musiał naprawdę zwracać uwagę na to, co robimy i czego chcemy, żeby mięć dostęp do tego, czego on chce.
Psy przy takim traktowaniu bardzo szybko nabierają ogłady.
Kiedy im powiesz, że TYLKO te zachowania, wykonane w określonym czasie, dadzą im to, co chcą dostać. Nieważne o jakie zachowania będziesz psa prosił, psu wszystko jedno i nie rozróżnia "sztuczek" od "poważnych ćwiczeń z posłuszeństwa". Do Ciebie należy zdefiniować, jak ciężko dany pies powinien pracować na swoje zasoby w danym momencie, aż pies będzie solidnie pracował na to, co chce dostać. W wyniku tego pies uczy się ważnej lekcji, ze naprawdę warto jest współpracować z przewodnikiem i będzie miał respekt dla osoby, która kontroluje te wszystkie fantastyczne nagrody życiowe.
Tak więc, jeżeli masz problemy z kontrolowaniem psa w momentach silnego podniecenia (czy momentach krytycznych dla psa, np. przejeżdzające auto), zastanów się jak bardzo pies jest przygotowany kooperować z Tobą, żeby dostać, co chce.
Brak respektu jest często podstawą kłopotów. Zrobienie siebie kimś, kogo pies respektuje, wymaga trochę planowania, zrozumienia co pies uważa za istotne w życiu. Wymaga też od Ciebie jasnych, nie do negocjacji wymagań wobec psa, żeby pies miał dostęp do zasobów poprzez respektująca Cię kooperacje.
Wymaga nałożenia na psa presji, konsekwencji i regularnych treningów.
Pies, który chce wyjść na dwór pobawić się piłką chętnie będzie współpracował z Tobą za otwarcie drzwi. Pies, który chce wejść na kanapę się pogłaskać z Tobą może zarobić na ten przywilej, do Ciebie należy powiedzieć mu w jaki sposób.
Serdecznie was tulę i przekazuję głaski dla Waszych psów ( ale nie za darmo ;) )
Magdalena L*D Farm
zdjęcie autorstwa Ewy Serwecińskiej