18/12/2020
🏠Kwarantanna domowa, a pies.🐕
❗Co warto wiedzieć❗
Mamy kilka opcji:
1. pozwolić rodzinie bądź znajomym zaopiekować się pupilem w ich miejscu zamieszkania
2. zostawić pod opiekę w hotelu dla zwierząt oczywiście zadbać o to by ktoś zaufany ze spokojem został przewiózł zwierzaka
3. poprosić o pomoc znajomych, rodziny, wolontariuszy o wyprowadzanie psa z naszego miejsca zamieszkania
Osobiście, przeszliśmy wszystkie 3 opcje i opcja numer 3 najbardziej do mnie przemawia. Dlaczego? 👍
✅masz dużo czasu i okazji do tego by psa uczyć
✅ masz okazję zobaczyć jak zachowuje się na co dzień, jakie ma nawyki
✅masz dużo czasu na spędzenie go ze swoim psem 🥰
❎ niezbyt długie spacery, bez możliwości eksploracji nowych terenów➡ pies ma dużo energii ➡ możliwość odreagowywania w domu
❓Jak przyzwyczaić psa do spaceru z obcą osobą?❓
1. Wychodź czasem na spacer ze znajomą osobą, którą pies zna. Przekaż jej smycz
2. Wyjdź z psem z osobą nieznajomą. Jeśli pies będzie się czuł komfortowo przekaż jej smycz.
3. Czasem poproś kogoś o spacer z psem mimo, że nie jesteś na kwarantannie bądź izolacji
⬇
Dzięki temu przyzwyczaisz psa do spacerów z inną osobą
❗Cały czas obserwuj psa z inną osobą. Zwróć uwagę czy nie widać strachu, czy nie zatrzymuje się, ucieka od osoby
❗Może być tak, że pies nie lubi okolicy, w takiej sytuacji nie będzie się dobrze czuł z kimkolwiek będzie.
‼Jeśli faktycznie jesteś/będziesz na kwarantannie/izolacji pamiętaj o założonej maseczce i rękawiczkach jednorazowych przekazując smycz‼
Z kotami nie będzie dużego problemu, tym bardziej niewychodzącymi 🐈
Nasz kociak będzie zadowolony, że jesteśmy w domu- więcej okazji do miziania 😻
🗣Z Życia wzięte🗣
Po raz pierwszy byłam na kwarantannie domowej w marcu kiedy wróciłam zza granicy. Nie było mnie 16 dni, a w tym czasie Fafi była u babci, z kolei Antoś był u znajomej. Felicją zajmowała się mama która pomieszkiwała u mnie w mieszkaniu. Z rozmowy wyszło, że
🐕 Fafi będąc u babci bardzo posmutniała, nie chciała wychodzić na zewnątrz, czasem udało zachęcić ją na spacery, apetytu również nie miała
🐕 Antoś przeżywał bardzo dużo emocji, nie potrafił sobie z nimi poradzić, podjadał różne rzeczy co niestety spowodowało jego rewolucje żołądkowe
🐈Felicja była bardzo zadowolona, że jest jedynaczką. Pokochała mamę, z wzajemnością🥰
Po 16 dniach nieobecności, na czas 2 tygodniowej kwarantanny sytuacja się zmieniła.
🐕Fafi została u babci, dałam kilka wskazówek by było jej łatwiej. Mimo wszystko według źródeł nadal była smutna.
🐕Antoś został przewieziony do hotelu dla psów. Ze zdjęć i filmów widać było, że przeżywa zabawę życia
🐈Felicja 24h na dobę miała swoje opiekunki, zabawy, harce, przytulanki. Czego chcieć więcej? 😻
Sytuacja się powtórzyła, z tym, że izolacja trwała 10 dni. Jak sobie poradziłam?
Znalazłam wspaniałych wolontariuszy, znajomych którzy pomogli mi w tej sytuacji wyprowadzając psiaki.
🐕Fafi niechętnie wychodziła z nieznajomymi, ale była szczęśliwa w domu
🐕Antoś merdającym ogonem witał każdego wyprowadzającego. Z uśmiechem wracał do domu
🐈Felicja woli jednak być jedynaczką. Przy tej dużej energii psów niechętnie wychodziła.
A teraz czas na pierwszy spacer od 2 tygodni😁