Psy na ogół cieszą się doskonałym (czy wręcz niepohamowanym) apetytem. To oczywiście pewne uogólnienie, bo zdarzają się niejadki, ale generalnie jeśli pies przestaje jeść, zwykle jest to powód do niepokoju. I raczej żadnemu właścicielowi czworonoga nie trzeba o tym przypominać.Bywa niekiedy tak, że po dłuższym okresie niejedzenia zwierzakowi wraca apetyt, jednak ze względu na stan przewodu pokarmowego powrót do dotychczasowego żywienia nie od razu jest możliwy. Prócz zastosowania odpowiedniej diety ważna jest także wielkość porcji i częstotliwość karmienia. Tylko jak głodnego zwierzaka przekonać do niespiesznego spożywania posiłku?Ano na przykład tak, jak dr Asia przekonywała Cassie, która walczyła z zapaleniem trzustki. Jak widać posiłek smakował i udało się go zjeść na naszych zasadach.🥄🐾🐕🩺💊
Świerzb
Widzicie te „urocze” stworzonka wędrujące pod mikroskopem? Chwilę wcześniej opuściły ucho 👂 naszego pacjenta. Uwierzcie, że mieć takich gości w przewodzie słuchowym to żadna przyjemność!Gdybyśmy mieli wymienić najczęstsze przypadłości kotów (zwłaszcza kociąt, ale dorosłych osobników również) świeżo przygarniętych bądź wychodzących, w pierwszej trójce z pewnością znalazłby się świerzb uszny. To choroba wywoływana przez roztocza, a wśród objawów można wskazać świąd, zaczerwienienie i charakterystyczną ciemną wydzielinę. Aby potwierdzić obecność świerzbowca, konieczne jest obejrzenie wydzieliny pod mikroskopem 🔬 Dobra wiadomość jest taka, że zwykle dość łatwo udaje się opanować sytuację, choć leczenie bywa długotrwałe. Nie warto jednak lekceważyć dolegliwości mogących wskazywać na świerzb, gdyż są dla zwierzaka wyjątkowo nieprzyjemne. Jeśli zauważycie nadmierne zainteresowanie pupila okolicami uszu bądź też zaniepokoi Was ciemna wydzielina, nie zapomnijcie skonsultować sprawy z 🧑⚕️ .
Dokładnie miesiąc temu do Miłozwierza trafiło rodzeństwo sierotek. Maluchy znaleziono w krzakach, płaczące z głodu. Zdecydowanie zbyt wcześnie zostały rozdzielone z mamą, przez co ich życie było zagrożone. Na szczęście udało się znaleźć dom tymczasowy, który otoczył je troskliwą opieką.
Odwiedziły nas niedawno w ramach pierwszego przeglądu. Niezmiernie miło było spotkać się z nimi po miesiącu i zobaczyć, że wyrastają na zdrowe i – mimo trudnego startu – pełne życia kociaki. Teraz do pełni szczęścia brakuje im już tylko kochających domków.🐾🍼🫶
Kotki
Żaden lekarz nie lubi niespodzianek – przynajmniej w kontekście zawodowym. Kiedy życie Waszych przyjaciół zależy od nas, nie możemy dać się zaskoczyć. Tym razem „niespodzianka” nie dotyczyła na szczęście zdrowia naszych pacjentów, jednak do przyjemnych także nie należała.
Taki oto pakunek📦 podpisany adresem Milozwierza, z bardzo płaczącą zawartością w środku, znalazłyśmy kilka dni temu w poczekalni. Maluchy mają zaledwie trzy tygodnie i zdecydowanie powinny być jeszcze z mamą. Przedwczesną rozłąkę jeden przypłacił życiem. Pozostałe dwa na ten moment dzielnie walczą.
Każdy kto nas zna wie, że los zwierząt nie jest nam obojętny i zawsze na miarę swoich możliwości staramy się pomagać bezdomniakom. Jednak przychodnia weterynaryjna to nie jest miejsce, w którym powinny przebywać, nawet tymczasowo. Zwłaszcza nieszczepione maluchy, o wiele bardziej podatne na infekcje niż dorosłe zwierzaki. Nie ma tu też warunków, by karmić je i masować co dwie godziny, przez całą dobę.
Dlatego apelujemy, jeśli już staliście się posiadaczami niechcianych kociąt czy szczeniąt, przede wszystkim pozwólcie im zostać z mamą dopóki nie zaczną jeść samodzielnie. Szukajcie im odpowiedzialnych domów, zamieszczajcie ogłoszenia w internecie, kontaktujcie się z fundacjami, ale nie róbcie nikomu takich niespodzianek. Mimo najszczerszych chęci nie jesteśmy w stanie zastąpić maluchom mamy.
Za 2-3 tygodnie, kiedy kociaki się usamodzielnią, będą potrzebować odpowiedzialnych domków. Już teraz są bardzo rozmruczane i na pewno chętnie zamienią lecznicową klatkę na czyjeś kolana. W razie chęci adopcji zapraszamy do kontaktu z Przychodnią.🍼🐱🐾
Koniec sierpnia to taki kłopotliwy okres w roku... Niby lato trwa w najlepsze, cieszymy się piękną pogodą, a wielu z nas także czasem wolnym, ale w powietrzu czuć już nadchodzącą jesień🍁 Zbliża się nieuchronnie kolejny rok szkolny📚🧑🏫, kończy się sezon urlopowy, a słodkie lenistwo przechodzi powoli do wspomnień. Jednakże... nie dla wszystkich! Niektórzy wakacje mają przez cały rok i bezwstydnie korzystają z ich uroków. 🙉Podziwiajcie naszych wypoczywających pacjentów i – jeśli tylko możecie – bierzcie przykład.🐾🏖️🌞
Podobno w dzisiejszym świecie podstawowe zasady kultury odchodzą w niepamięć... My nic takiego nie zauważyłyśmy! Nasi pacjenci savoir-vivre mają opanowany do perfekcji. Spójrzcie tylko na Mazikeen – potrafi podziękować za wizytę i pięknie się pożegnać. Tacy pacjenci to skarb!😘🐕🐾🧑⚕️
Okres jesienno-zimowy w Miłozwierzu okazał się niezwykle pracowity i to nie tylko za sprawą codziennych spotkań z naszymi pacjentami. Ostatnie miesiące minęły nam pod znakiem intensywnego doszkalania, którego efekty wdrażamy na bieżąco w naszej pracy. Oczywiście doskonalenie w zawodzie lekarza weterynarii przybiera różne formy i tak naprawdę nigdy się nie kończy, spróbujmy jednak wymienić najważniejsze z odbytych ostatnio szkoleń.
W październiku na pierwszy plan wysunęła się chirurgia oka 🪡👁️– wybrane techniki chirurgii powiek oraz zabiegów okulistycznych – pod szyldem MasterVet. Również jesienią odbyło się szkolenie stomatologiczne🦷 organizowane przez MEDIF – z uwzględnieniem obrazowania wewnątrz- i zewnątrzustnego🩻, chorób jamy ustnej, ekstrakcji oraz rodzajów znieczulenia miejscowego stosowanego w stomatologii💉
Na szczególną uwagę zasługuje szkolenie z onkologii klinicznej (diagnostyka i leczenie nowotworów zwierząt towarzyszących, elementy chemio- i radioterapii☢️). Niestety coraz więcej psich i kocich pacjentów wymaga konsultacji onkologicznych, staramy się więc wyjść naprzeciw ich potrzebom.
Systematyczne podnoszenie kwalifikacji pozwala nam świadczyć usługi na najwyższym poziomie, ale przynosi też mnóstwo satysfakcji. Dzięki korzystaniu z wiedzy specjalistów prowadzących szkolenia, a także wymianie doświadczeń z kolegami i koleżankami po fachu stajemy się coraz to lepszymi lekarzami, co – w odpowiedzi na zaufanie, jakim obdarzacie nas każdego dnia – uważamy za swój obowiązek.
Na szczęście udział w szkoleniach umożliwia nam spotkanie z pasjonatami podobnymi do nas, a to niezwykle poszerza horyzonty. Nieco wspomnień z tych spotkań udało się nawet uwiecznić na zdjęciach.📖📚🥼
Podobno 14 lutego miłość unosi się w powietrzu. My wierzymy, że walentynki można świętować każdego dnia, zwłaszcza jeśli mamy przy sobie odpowiedniego... kota.🥰🥰🥰🥰
Nasz najmłodszy obecnie pacjent został przyłapany podczas posiłku🍼. Nie było to zresztą trudne, bo spożywa je co dwie godziny.
Zaledwie kilkudniowy osierocony kocurek wymaga troskliwej opieki i dużo uwagi, ale z dnia na dzień staje się coraz silniejszy🐱 Zanim się obejrzymy, będzie brykał ze starszymi współlokatorami.♥️
Arus
Wielu opiekunom sen z powiek spędza pilnowanie harmonogramu wizyt kontrolnych i profilaktycznych. Komu nie zdarzyło się o nich zapomnieć, niech pierwszy rzuci kamieniem! Są jednak i tacy szczęściarze, którzy nie muszą się niczym kłopotać, bo ciężar odpowiedzialności biorą na siebie... czworonogi. Najlepszym przykładem jest dzielny Aruś, który sam przypomina o swoich sprawach i prowadzi swoją Panią we właściwym kierunku.
Dzień psa
Dziś obchodzimy bardzo ważne święto – Dzień Psa🥳 To doskonała okazja, by podziękować naszym małym przyjaciołom za wszystkie wspólnie przeżyte chwile❤️
Każdy właściciel psa wie przecież, że bez czworonogów nasze życie nie byłoby już takie samo.
Ze swojej strony wszystkim psiakom – małym i dużym – życzymy wielu lat w zdrowiu, u boku kochających właścicieli. A tym czworonogom, które wciąż czekają na dobre domy – by ich marzenie spełniło się jak najszybciej.
Na filmie nasza pacjentka zajadająca pyszne arbuzowe lody🍉🍦 – oczywiście takie przygotowane specjalnie z myślą o psach. A Wasi przyjaciele jak spędzają ten dzień? 🐶🐾
Jak się zapewne domyślacie, najczęściej w naszych progach pojawiają się psy i koty, jednak nie jest to regułą. Od czasu do czasu zdarzają się też inni pacjenci.
Ten uroczy baranek🐑 na zdjęciu, któremu udało się skraść serce dr Asi, to Amor💘💘 – urodził się dokładnie 14 lutego, więc nietrudno zgadnąć, skąd jego imię. Pasuje idealnie, nieprawdaż?
Inka
Kto się boi wizyt u lekarza? Nasza cudna pacjentka Inka jak widać ani trochę. Zastrzyki?💉 Tabletki? 💊Badania? 🩺🌡️Nie szkodzi! To tylko kolejna okazja do wzajemnych czułości.🥰
Coraz więcej wizyt przebiega w podobnej atmosferze, co bardzo nas cieszy. Warto dbać, by zwierzak miał z lecznicą jak najlepsze skojarzenia – to przynosi korzyści wszystkim zainteresowanym stronom i nie jest wcale takie trudne. Nie wierzycie? Zapraszamy do Miłozwierza – przekonacie się sami!
Hektor
Najbardziej depresyjny dzień w roku? Nie dla nas. Przystojny Hektor dba, byśmy nie poddawały się ponurym nastrojom. Z takimi pacjentami żaden Blue Monday nam niestraszny!
Podziwiajcie Hektora i... nie zapomnijcie się uśmiechnąć!🙂🙂🙂
Wiecie, że do drugiej akcji krwiodawstwa w Białymstoku zostały już tylko niecałe dwa tygodnie? Nasz kalendarz powoli zapełnia się zgłoszeniami dawców – zarówno tych, których już znamy, jak również tych, z którymi spotkamy się po raz pierwszy. Ogromnie nas to cieszy.
Dostajemy także mnóstwo pytań o akcje organizowane w innych miastach, spieszymy więc z dobrymi wieściami. Weterynaryjny Bank Krwi im. Milusia ma filie w wielu miastach Polski i tam również odbywają się akcje. Szczegółów należy szukać na stronie internetowej oraz fanpage’u Banku.
Dla wszystkich tych, którzy nadal zastanawiają się, czy przyłączyć się do akcji, przypominamy nasze wcześniejsze posty:
Kto może zostać dawcą?
https://www.facebook.com/106809268314680/posts/135134942148779/
Kiedy wykorzystujemy krew?
https://www.facebook.com/106809268314680/posts/131433322518941/
A jeśli nadal nie macie pewności, czy warto, zapraszamy do wysłuchania relacji Maksa na filmie poniżej.
My nie możemy się już doczekać akcji, a Wy?
W pracy lekarza weterynarii nie brakuje niespodzianek – zarówno tych miłych, jak i
nieco mniej. Na szczęście w całym tym zamieszaniu jednej rzeczy możemy być pewni: nasi
pacjenci zawsze potrafią poprawić nam humor!
Spójrzcie tylko na tego zdolniachę!
I jak tu nie kochać naszej pracy?🤷♀️❤️