Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Koci behawiorysta Białystok, Usługi dla zwierząt domowych, Białystok.
(1)
I kto tu jest "nieobsługiwalny"?
Bo na pewno nie ja😼
Pozwoliłem żeby Pani Doktor pobrała mi krew, dałem się zaszczepić i wyczyścić sobie uszy😼
I ani razu nie syknąłem i nie wyciągnąłem ani jednego pazurka😼
A teraz zjadłem 3 śniadania, bo przez 6 godzin mnie głodzili🙀i idę spać 😸
Przychodnia Weterynaryjna Pani Weterynarz
Nie chciałaś mnie zabrać do Pani Doktor, to sobie chociaż w plecaku posiedzę😼
Kaszmir i Joy były na wizycie w nowym gabinecie u Pani Doktor Natalii, która ogarnia m.in. ząbki całej mojej trójki.
Joy pozwiedzał z ciekawością wszystkie kąty w gabinecie, Kaszmir wolał czekać na swoją kolej w plecaku😹
Dziś załatwiliśmy szczepienie i kontrolę, a wkrótce umówimy się na zabiegi.
Pamiętajcie, że ząbki ogarniamy u specjalisty stomatologa🙂
Bo usuwanie kamienia to nie wszystko🙈
Np.Kitek miał plazmocytarne zapalenie dziąseł, Kaszmir ma FORL, a Joy ma podejrzenie zmiany resorpcyjnej w okolicy szyjki zęba🙀
Wiecie jak bolą zęby🙀
Wiecie, że koty ukrywają ból i latami cierpią w milczeniu, dlatego profilaktyka w ich przypadku jest niezbędna👍
My z pewnością będziemy odwiedzać gabinet regularnie.
Kitek też, tyle że z uwagi na jego przypadłości jeździ na wizyty indywidualnie, bez braciszków😉
Pani Doktor, dziękujemy za kompleksową i profesjonalną opiekę w cudownej atmosferze😻
Daj kotu grzędę, a on: wyżej siędę😸
Dlaczego koty potrzebują miejsc na wysokości?
W skrócie - wysoko = bezpiecznie.
Kot to mały drapieżnik, ale również ofiara na którą polują większe zwierzęta.
W przypadku niebezpieczeństwa kot ma w głowie zasadę "jak najszybciej w górę".
Jeśli nie ma gdzie uciec - nie poczuje się bezpiecznie. A stąd tylko krok do problemów. Przede wszystkim dla kota, ale wkrótce też i dla opiekuna🙈
Z góry łatwiej też jest obserwować terytorium.
A obserwacja w kocim życiu jest bardzo ważna.
Kot obserwując otoczenie, widzi i wie co się dzieje, co się zmienia, ma poczucie kontroli. Czyli znów - czuje się bezpieczniej.
Potrzeba przebywania wyżej jest kocią potrzebą gatunkową - a jak wiemy, z potrzebami gatunkowymi nawet nie dyskutujemy😉
Jeśli zależy nam, żeby kilkanaście lat życia naszego ukochanego zwierzątka upłynęło we względnym komforcie, musimy pogodzić się z tym, że kot jest kotem😺
Dziś na deser dla kotów - Naturalnie z Kotfina.
Ja bym chrupała🤣
Ponieważ często "pracujemy" ze smaczkami, zawsze i bezwzględnie pilnuję składu i jakości tego, co podaję kotom😺
Na szczęście coraz więcej możliwości się pojawia, zwłaszcza dla alergików 🙂
Kitek lubi to👍😸
Chyba 5 miesięcy przekonywałam uparciucha że smaczki to nie trucizna🙀
Teraz kruszę bezzębniaczkowi na talerzyk, a on wylizuje z ogromnym zapałem i widzę szczęście w tych ślicznych ślepkach😸
Czasem mam wrażenie że nie powinnam z domu wychodzić, bo zaraz trafiam na "ciekawą" akcję🙈
Dziś pół godziny stałam na ulicy i w oczekiwaniu na pomoc Schroniska "kierowałam" ruchem ulicznym 🙈
Kochani! Kastrujcie swoje zwierzęta!
Te dwa psy wyczuły gdzieś cieczkę i zupełnie straciły instynkt samozachowawczy😬
Stały i leżały na jezdni, tuż za zakrętem, zza którego co chwila wyjeżdżały samochody i na ich widok automatycznie zjeżdżały na przeciwny pas ruchu😬
To była bardzo niebezpieczna sytuacja, potencjalna czołówka, albo uderzenie w psa😢
Kocham = dbam = kastruję❤️
Dajecie kotkom żółtka?
Warto🙂
Mnóstwo witamin 😺
Piękny 🙂
Że dokarmiam jeżycę to wiem. Że się rozmnożyła, też wiem😉
Że z jej talerza ostatnio zabierała jedzenie "na wynos" mysz polna - widziałam na własne oczy 🙈
Ale dziś dostałam pilny telefon - ratuj, bo mysz siedzi w pokoju na podłodze 🙈😅
Pobiegłam, a tam biedny, zmęczony nietoperz 🦇.
Złapany, napojony. Po chwili zaczął się wspinać w pudełku, czyli nie jest z nim chyba bardzo źle.
Panowie z Eko-patrolu przyjechali szybciutko i zabrali zwierzątko. W samochodzie mieli już gołębia, pojechali do lecznicy👍
Zawsze opowiadam Wam jak ważna dla kota jest tzw. kotyfikacja mieszkania 🙂
I że jeden drapak (a nawet i dwa😉) postawiony w przypadkowym miejscu sprawy nie załatwi 😉
Koty mają swoje potrzeby gatunkowe i tego nie przeskoczymy jeśli mają być szczęśliwe.
Mimo małego metrażu, wciąż rozmyślam jak swoim wariatom zwiększyć i rozbudować przestrzeń, żeby miały odpowiednie miejsca do biegania, odpoczywania, a także - co ma ogromne znaczenie w domu wielokocim - do omijania się i unikania się nawzajem jeśli akurat mają taką potrzebę 😉
Nad ostatnim projektem długo myślałam, niejedna burza mózgów i konsultacja z siostrą (która ma świetne kocie pomysły😻) poprzedziła wykonanie.
I w końcu jest.
Uzupełnienie ciągu na ścianie z oknem, ale bez parapetu 🙈
Koty już to uwielbiają.
Ja straciłam 25 cm.powierzchni za kanapą - one zyskały mnóstwo możliwości 😉
W skrócie - regał nad pralkę i dwa stoliki konsolowe😉
Uwierzcie, korzystają od pierwszej minuty.
Warto było zarwać noc na wkręcanie setek śrubek🤣
Chłodzicie koty?🙈
U nas Kaszmir od zawsze w upalne dni uwielbiał leżeć na mokrym, zimnym ręczniku😉
Kochani, szukamy domu dla Kacperka.
To absolutnie cudny, naprawdę duuuży kocurek, mnóstwo powierzchni do miziania😻
Niestety, nie odnajduje się w domu wielokocim, szuka swego "ludzia" na wyłączność.
Z psem jak dotąd się dogaduje😉
Na pewno będzie zachwycony osiatkowanym balkonem.
Na razie najlepszy czas w swoim życiu spędza odosobniony w pokoju, tęsknie miaucząc kiedy usłyszy człowieka za drzwiami😿
Może to właśnie ktoś z Waszych znajomych szuka fantastycznego futerka?
Udostępniajcie proszę❤️
Zwiększcie jego szanse, pomóżcie❤️
Ehh. Jeszcze nie zdążyłam się nacieszyć faktem, że Kitku już lepiej z jego uszami🙈
Wracam do domu i co widzę... "Oczko mu się odlepiło, temu misiu..."🙈
Jutro rano (a jakże, takie rzeczy zawsze w niedzielę🙈) jedziemy z Joyem na wizytę.
Zobaczymy czy to uraz oczka, czy coś innego. Bo oczywiście przy okazji zrobimy morfologię, jak się bawić to na całego 🙈
Dziś mijają dokładnie 2 lata od dnia, w którym Kitek się do mnie wprowadził😻
Zobaczyłam go na fotce na FB, patrzył tak "spod byka", że od razu wiedziałam że muszę go mieć😉
Gdybym wiedziała, co mnie czeka...
Nie, za nic nie podjęłabym innej decyzji 😻
Kot, który dzień po dniu i noc po nocy motywuje mnie do nauki, zgłębiania wiedzy o wszystkich jego chorobach, szukania sposobów na najlepsze leczenie, stawania na głowie żeby czuł się jak najlepiej i jak najlżej znosił wszystkie zabiegi, kuracje, czujnego obserwowania najdziwniejszych objawów, wertowania setek artykułów weterynaryjnych, uczestniczenia w szkoleniach...
Kot, który ucieka na szafę kiedy podaję mu leki, i tulący się do mnie od razu kiedy poczuje się lepiej❤️
Kocham❤️
Jedyny rodzaj "chowu klatkowego" który uwielbiam i polecam wszystkim 🙂
Moje "kury" (tak, tak, ta klatka była kupiona jako kurnik🙈) są przeszczęśliwe. Nie tylko latem, zimą też lubią taczać się tu po śniegu, choć oczywiście znacznie krócej 😅
Masz kawałek podwórka? Nawet się nie zastanawiaj!🙂
Otwieram paczkę i nieoczekiwanie dowiaduję się że ona wcale nie jest dla mnie🤣
Ja mam tylko płacić🤣
No dobra, dla mnie na pocieszenie był tam pyszny cukierek, chyba sobie takie kupię😉
Nie ustajemy w poszukiwaniu przysmaków dla mojego bezzębnego alergika🙈
Jak dotąd Kit ma wszystko w nosie, ale za to Joy i Kaszmir na tym korzystają, żyją jak pączki w maśle i objadają się zdrowymi smaczkami😹
Opowiem Wam dziś o pewnym Domu🙂
Domu, który odwiedzam, kiedy czuję że potrzebuję czegoś, co przywróci mi wiarę w ludzi... choć ludzie w nim nie mieszkają🙂
Ale mimo tego Dom codziennie tętni życiem, bo jego Właściciel kiedyś pozwolił, żeby zamieszkały w nim KOTY.
Koty bezdomne, zbierane z ulicy, czasem interwencyjnie odbierane od strasznych "właścicieli".
Koty często przeraźliwie chore, czasem z okropnymi traumami.
Ten Dom codziennie odwiedzają cudowne dziewczyny ❤️
Każdego poranka przed pracą, po południu po pracy, wieczorem przed snem.
Karmią, podają leki, robią zastrzyki, wożą do weterynarzy, na kroplówki, sprzątają kuwety po biegunkach, głaszczą, bawią się, kochają.
Mogłabym je nazwać Dobrymi Wróżkami... Ale niestety nie mają magicznej różdżki.
Wszystko robią własnymi rękami, zwykle też na swój koszt.
Warunki w starym Domu są trudne, zimą trzeba palić w piecach.
Ale te warunki ich nie przerażają.
Robią wszystko, żeby koty miały jak najlepiej.
Zdrowym znajdują dobre domy, nieuleczalnie chorymi opiekują się codziennie z całego serca ❤️
Chociaż wszystkie pracują, mają obowiązki, i oczywiście każda ma w swoim domu kilka zwierzaków, tych na stałe i na tzw. "tymczasie".
Te Niesamowite Istoty poznałam kiedy adoptowałam Kitka. Bo to właśnie one uratowały go z ulicy❤️
Skąd biorą siły na tą codzienną żmudną pracę, nie mam pojęcia.
Skąd biorą pomysły na całą logistykę, na zdobywanie pieniędzy na karmę i nieraz koszmarnie drogie zabiegi operacyjne ratujące kocie życie... To już tylko One wiedzą❤️
One te koty kochają, a ja je uwielbiam ❤️
Na zdjęciach czarny Czaruś, ze strasznie skomplikowaną chorobą uszu i Bella, szara piękność zgarnięta zimą z ulicy, z zapaleniem trzustki i IBD. Napędziła ostatnio strachu nam wszystkim podczas zabiegu, ale zdecydowała że jednak przeżyje i wróci do Domu😍
I Oreo - piękny, choć na tym zdjęciu wygląda na zdegustowanego moim telefonem😅 Łobuziak cudowny, wszędzie go pełno i ma najpiękniejsze zielone oczy na świecie😻
Kaszmir i Kaszmir... A co dla mnie?😼
Kitek, tak jak moje pozostałe koty, uwielbia jajka.
Oczywiście ze względu na alergię, kurze odpadają.
Ale od czego są przepiórki😉
Kilka razy dał się już namówić na karmę z przepiórek, objawów alergii nie zaobserwowaliśmy, więc nareszcie będziemy jeść i jajka😉
Pierwsze podejście nieudane, powąchał i odszedł, neofob jeden😉
Ale kiedy zaproponowałam drugi raz, zapach nie był już nieznany, więc odważył się zanurzyć jęzorek😁
Wciągnął dwa żółteczka z dzikim apetytem🙂
Tak to z nimi często jest - nie przepadają za nowościami.
Trzeba z uporem i cierpliwością próbować😉
Jak zapewne wiecie, większość niepożądanych zachowań u kotów wiąże się z ich stanem zdrowia.
Każda zmiana w ich zachowaniu powinna dać nam do myślenia.
Moje koty nie różnią się od innych, dlatego pilnie je obserwuję😉
Czasem problem od razu rzuca się w oczy (np.sikanie poza kuwetą), a czasem wygląda to całkiem niewinnie.
Właśnie wróciliśmy z Kaszmirem z zabiegu u pani dr stomatolog.
RTG stomatologiczny pokazał że mamy ząbek do usunięcia.
Objawy? Niby nic takiego.
Kaszmir, który na mokrej karmie praktycznie nie pije wody (oczywiście dostęp ma zawsze😉), zaczął pić. Niewiele, nie za często, ale jednak.
Jak doszło do tego czasem dziwne mlaskanie po jedzeniu, to kierunek lecznica był już dla mnie oczywisty🙈
Dlaczego stomatolog?
Bo większość problemów z kocimi ząbkami widać wyłącznie na RTG stomatologicznym, "dzieją się" pod dziąsłami, w korzeniach.
Na zewnątrz nic nie widać, kot - jak to kot - ukrywa ból i cierpi po cichu.
A co do kocich ząbków - są "zaprogramowane" na ok.5 lat.
Często psują się dużo wcześniej.
Kaszmir ma 4 lata i już zaczynamy "przygodę" z wizytami kontrolnymi.
Kitek stracił wszystkie ząbki ok.pierwszego roku życia - uwierzcie, świetnie sobie radzi bez bólu który mu sprawiały🙂
A ja już myślę o przeglądzie u młodego Joya, bo czasem zapach z jego pyszczka czuję kiedy mnie całuje🙈
Z okazji Dnia Kota, wraz z moimi chłopakami, życzymy wszystkim Cudownym Futerkom tego, co dla nich najlepsze 😻😻😻😻
- Ty też to słyszałeś Kaszmir?
- Taaa... Znów dwa dni będzie się uczyć zamiast zajmować się nami😼
Kochani🙂
W poniedziałek i wtorek jestem dostępna tylko w "ostrych" przypadkach.
Jak wiecie, zdecydowana większość zaburzeń behawioralnych u kotów wynika z powodu jakichś problemów z ich zdrowiem.
Ze względu na dobro Waszych i moich futerek, muszę (ale przede wszystkim BARDZO chcę) wciąż pogłębiać tę wiedzę🙂
Poza tym lubię wiedzieć o czym rozmawiam z lekarzami weterynarii😁
W programie szkolenia m.in. diagnostyka schorzeń metabolicznych (nerki, trzustka, tarczyca), rodzaje bólu, metody zwalczania i wpływ na zachowanie.
Jak zwykle nie mogę się doczekać😉
Zrozum kota🙈😅
Tyle wygodniejszych miejsc do wypoczynku mają🤣
A takie miałam plany🙈
Tyle roboty czeka🙈
1,5 godziny bez ruchu😅
Kaszmir ewidentnie potrzebował dziś bliskości, nie mogłam mu odmówić🙂
Kiedy jedziesz do lecznicy z kotem, a wracasz z kosmitą 🙈
Maciuś miał ropień na uchu. Przed nami antybiotyk i codzienne czyszczenie i wypłukiwanie dziury w uchu🙈. Coś czuję, że ten kot niedługo zacznie się przede mną chować 🙈
Dużo smaczków potrzebuję, żeby go przekonać że nie jestem wyłącznie potworem który sprawia ból🙀
Przyszła dziś paczka dla Kita🙂
To wszystko oczywiście monobiałkowe cuda, bo mój kochany alergik wciąż jeszcze wyłącznie na indyku.
Co prawda ładnie zjada karmę, ale wyłącznie Mjamjam, od innych ucieka🙈
Dlatego muszę mu szukać jakiejkolwiek alternatywy - może chwyci jakiś inny smak/zapach/konsystencja?
Bo uzależnienie od wyłącznie jednego rodzaju źle się kończy - wystarczy brak karmy w sklepach, albo niewielka zmiana w składzie wprowadzona przez producenta... i wtedy przysłowiowo "leżymy"🙈
Kot przestaje jeść, a ja szaleję z niepokoju🙈
Ale wiecie, że jeśli chodzi o walkę o koty, to ja się nie poddaję😅
Moi drodzy 🙂
Okazało się, że nie jestem ze stali🙈
Coś na kształt grypy położyło mnie do tego stopnia, że nie jestem w stanie nawet odbierać Waszych telefonów i odpisywać na wiadomości. Chwilami dobijam do 39'5🤒 Każdy ruch to okropny ból.
Musicie poczekać 😞
Kit i Kaszmir od rana łapkami przebierały w oczekiwaniu na Konferencję 🤣
Ale muszę przyznać, że były nadzwyczaj grzeczne przez cały dzień😻
Kochani, jutro nie odbieram telefonów 😉
Ani innych Messengerów😉
Żadne bieganie nie zmęczy kota bardziej, niż praca umysłowa 😉
Zwłaszcza Joya, który w przeciwieństwie do przemądrego życiowo Kitka i wyrafinowanie inteligentnego Kaszmira, jest przeuroczą i rozkoszną kocią ciapą😹
Wykończyło go szukanie smaczków w macie węchowej😉
Niestety, Maciuś jednak ma połamaną łapkę😿
Dostał przeciwbólowe, rano zrobimy RTG i zobaczymy - gips czy druty.
Trzymajcie kciuki za to słodkie futerko❤️
Białystok
Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Koci behawiorysta Białystok umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.
Wyślij wiadomość do Koci behawiorysta Białystok:
Dajecie kotkom żółtka? Warto🙂 Mnóstwo witamin 😺
Piękny 🙂
Kiedy zaniepokoi cię dziwny szelest pod kartonem z puszkami... i okazuje się że masz w domu węża🤣 Do tej pory nie wiem jak on tam wpełzł i jak się tam w ogóle zmieścił😂 Kaszmir w akcji😅
Joy i bon ton🤣 Łyżeczką czy widelcem...? Prawą czy lewą...? Eeeee tam z tą całą KOTYKIETĄ!!!
Gdzie mnie tu z tym telefonem? Idź stąd. Ja JEM😾 Musiałam😅 Kaszmir i jego słynne miny🤣 P.S. to "mrau" w tle to Joy. Kot śpiewający😂
Mój cudny Kit się zamyślił😅❤ Dyzio Marzyciel😂
A tak mniej więcej wygląda pisanie podsumowań z Waszych konsultacji🙈🤣 Muzyka w tle - jakżeby inaczej - "Little Joy"😅
Tak Walentynkowo nam się właśnie zrobiło😻
Dobranoc🤣 Reumatyzm mi raczej nie grozi😅 Umiecie spać z czterema kotami na sobie?🤣
Kaszmir, to miska specjalnie dla Kita żeby mu jedzenie z bezzębnego pysia nie wypadało🙈 -Oj tam, oj tam. Kit nie narzeka, a ty musisz marudzić jak zwykle. Też muszę spróbować😹 Dziękujemy za prezent, Ciociu Mikołaju😘😻
I oni tak codziennie😅 Z jednej strony to super, bo Kit ma wyjątkowo gęstą sierść, ale z drugiej - muszę pamiętać żeby Joy się nie zakłaczył futrem Dzieciaka😉 Chłopaki raz w tygodniu dostają łyżeczkę dobrego masła śmietankowego i skubią sobie wysianą trawkę. Dopóki to działa, nie ma sensu podawać im past odkłaczających, bo te mają paskudny skład niestety.
Kiedy znieczulenie wciąż trzyma i jeszcze nie wiesz że już nie masz ząbków🙈 Kitek już w domku, jeszcze trochę pogubiony, ale już bardzo głodny. Jak wszystko pójdzie dobrze, to za 2 tygodnie kontrola dziąseł. Wycinek wysłaliśmy do badania, ale z RTG wynika że za jakiś czas najprawdopodobniej trzeba będzie usunąć i kiełki. Ale najważniejsze że będzie żył bez ciągłego bólu. Dzisiejszą noc dla własnego dobra spędzi w izolatce. Dopóki pachnie lecznicą, chłopaki bardzo nieufnie na niego patrzą: bo niby wygląda jak Kitek, ale nie pachnie jak Kitek - więc w ich opinii to na pewno jakiś obcy kot😼 Koci węch - temat rzeka😉
"...- Ludzie zapomnieli o tej prawdzie - rzekł lis - lecz Tobie nie wolno zapomnieć. Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś." Mój dzielny pacjent❤ Oczywiście takie rzeczy tylko w niedzielę🙈 Gorączka i wymioty, wizyta na cito. Trzy i pół godziny w lecznicy, zastrzyki, kroplówka, szybkie badania krwi - stan zapalny. Jutro może uda się odkryć która część Joya tym razem się zepsuła. Nie poddajemy się.
Mój Kit😻 Kto by uwierzył, że jeszcze niedawno dosłownie krwią spływałam po bliższym kontakcie... Dużo pracy za nami, dużo jeszcze przed nami. Warto❤
Chyba zima nam niestraszna😅
Ciociu, ale ty masz tu dużo kotkowych zabawek😻 Mogę sobie coś wybrać i zabrać do swego pokoiku?😺
Gościnnie na czas zrastania się kości po operacji - Kamyk😻 Przed nami niełatwe 6 tygodni, po zdjęciu stabilizatora okaże się czy potrzebna będzie rehabilitacja. Trzymajcie kciuki za Chłopaka, bardzo dzielny jest😍
Gorąco... za gorąco żeby biegać za wędką. Koty znudzone brakiem rozrywki. I wtedy na pomoc przychodzą patyczki matatabi😉 Kaszmir i Joy🙂
Komu za gorąco?😅 Kaszmir zdecydowanie woli śnieg niż upały. Świeża woda, mokra karma, zasłonięte okna i lekki nawiew z klimatyzatora pomagają mu przetrwać ten ciężki czas.
PsiMobil w Salonie Strzyżenie i pielęgnacja p
Sienkiewicza 81/3 Lok
Dog Perfect - Salon Pielęgnacji Psów
Kręta 56 Lok
Hurtownia Zoologiczna Morano Zoo Białystok
Ulica Handlowa
