03/04/2024
„Nie nadaję się do pracy z ludźmi” taka myśl przyświecała mi bardzo długo, dlatego też wybrałam swój pierwszy zawód (jestem tłumaczem - ja, komputer i słuchawki).
Jestem jakieś 8 lat od wyboru tej ścieżki i choć nadal bardzo lubię tę pracę, to dziś wiem, że bez ludzi, bez tej energii, pasji i zaangażowania zespołów tropiących pod moim okiem zaczyna brakować mi powietrza.
Za mną trzy dni spędzone w lesie z ludźmi, którzy kochają, szanują i starają się z całych sił rozumieć swoje psy. Z ludźmi, dzięki którym nabieram wiatru w żagle, chcę się rozwijać, wiedzieć więcej, poznawać i odkrywać.
Moja rok, odkąd zaczęłam prowadzić swoją grupę tropiącą. Ten czas dał mi ogromnie dużo. Dużo spotkań, rozmów, zrozumienia, wsparcia, emocji i wiary. To dziś pierwszy raz pod moim okiem polały się łzy szczęścia i dumy z psiej roboty.
Ekipo Trailing Tails - dziękuję, że jesteście. Jestem z Was dumna jak Pies! ❤️