20/10/2022
-PUSZEK-
Czas napisać co nie co na stronie....
Ostatni czas nie jest dla nas najlepszy, gdy idzie zbyt dobrze zawsze coś się "pojawi".
Od tygodnia mieszka z nami waranek stepowy, mały lekko ponad 50 gramowy maluszek.
Gdy do nas trafił, dziwnie się zachowywał, leżał ciągle w jednym miejscu i nie chciał się poruszać. Dostawałam informację ze to aklimatyzacja i minie z czasem... Lecz nie, waran nie jadł nie pił nie załatwiał się i ciągle spał.
Jak to moja narwana intuicja i moje "wyolbrzymianie" poczułam w głębi siebie że coś jest nie tak!
Dostałam informację od weterynarza nr 1 aby zacząć karmić warana przymusowo.
Nie podobało mi się, jego spojrzenie na mnie dawało mi do zrozumienia że się boi, ale jest zbyt słaby aby zrobić cokolwiek więc tylko zamykał oczy...
Na drugi dzień zwymiotował dwa razy.
Zaczęłam stawać na nogi, waran chudł i leżał ciągle w chłodnej kryjówce z zamknietymi oczkami.
Pojechaliśmy do weterynarza który jako jedyny zdecydował się mnie przyjąć!!! (I za to bardzo dziękuję)
Weterynarz zlecił badanie RTG klatki piersiowej, na szczęście nic kompletnie nie wyszło, oprócz SILNEGO ODWAPNIENIA! Waran rownież ma Anemię i odwodnienie. Został również odrobaczony i otrzymał kroplówkę, zestaw elektrolitów podskórnie i osłonę na wątrobę.
Aktualnie mija 19 godzin a waran pierwszy raz odkąd u mnie jest wyszedł na wyspę ciepła bez przekładania go ręcznie! Walczy lecz nadal nie je i prawdopodobnie od jutra zaczniemy ponowne karmienie przymusowę a w poniedziałek dotrze do mnie karma REPASHY dla waranów więc będzie otrzymywać papki ze strzykawki.
Trzymajcie kciuki kochani za naszego Puszka, puszek to niczemu niewinny zwierzak który walczy o życie nie wiem ile jeszcze potrwa jego leczenie ale nie poddam się!
Dlatego warto zastanowić się zanim kupimy zwierzaka w Ciemno, puszek jest tego przykładem! A takich Puszków na świecie jest bardzo dużo :(