Color Joy FCI

Color Joy FCI Strona poświęcona rasą, Owczarek australijski.

Weekendy to dla nas nie tylko czas spędzony z naszymi psami, ale też okazja, by wspierać innych w rozwijaniu ich czworon...
17/02/2025

Weekendy to dla nas nie tylko czas spędzony z naszymi psami, ale też okazja, by wspierać innych w rozwijaniu ich czworonogów. Jako hodowla, która ceni użytkowość, cieszymy się, że coraz więcej osób chce odkrywać ich potencjał i próbować nowych aktywności.

Tym razem mieliśmy przyjemność prowadzić warsztaty tropienia dla członków Oddziału ZKwP w Będzinie. To fantastyczne, że coraz więcej przewodników decyduje się na pracę ze swoimi psami – zarówno odwiedzając nasze treningi, jak i szukając możliwości rozwoju w innych miejscach. Tropienie to naturalna aktywność dla psów, a obserwowanie, jak szybko odnajdują się w zadaniu, to czysta przyjemność!

Mamy nadzieję, że ta motywacja nie zniknie i że coraz więcej osób będzie odkrywać, jak wiele radości daje praca z psem. Bo użytkowość jest dla każdego – wystarczy spróbować!

OBŁEDNA ZOŁZA Color Joy i OBŁĘDNA EWELINA  (Rodo🙂)🍾G⚘️R🐾A💪T🥂U🎁L😘A🏆C🎊J🎉E🏅🥇❤️
16/02/2025

OBŁEDNA ZOŁZA Color Joy i OBŁĘDNA EWELINA (Rodo🙂)
🍾G⚘️R🐾A💪T🥂U🎁L😘A🏆C🎊J🎉E🏅🥇❤️

Pimpuś to niezwykła s**a owczarka belgijskiego malinois, której praca nosem to prawdziwa przyjemność. Zawsze pod wielkim...
14/02/2025

Pimpuś to niezwykła s**a owczarka belgijskiego malinois, której praca nosem to prawdziwa przyjemność. Zawsze pod wielkim wrażeniem byli ci, którzy mieli okazję ją poznać. To pies, który nie tylko w pracy wyróżnia się wyjątkowymi zdolnościami, ale także w codziennym życiu. Dzięki świadomej pracy, jasnym zasadom i wsparciu mojego stada, Pimpuś jest psem, z którym żyje się bezproblemowo.
Pimpek przeszedł testy psychiczne i badania, które umożliwiły jej uzyskanie statusu suki hodowlanej.

Jej predyspozycje do pracy są nieocenione – lekka, szybka, o imponującej anatomii, ważąca 20,5 kg, budzi respekt, ale też potrafi rozbawić. Jest delikatna, a zarazem pełna siły. To pies, który nie tylko wykonuje swoje zadania z pełnym zaangażowaniem, ale i wzbudza w każdym, kto z nią pracuje, ogromne uznanie.

Chciałabym umożliwić innym ludziom, którzy poszukują psa do pracy nosem lub do innych sportów, zdobycie szczeniąt po tak wyjątkowej s**e. To będzie miot dedykowany osobom świadomym specyfiki rasy, które pragną pracować z psem na wysokim poziomie.

Wszystkie dokumenty, wyniki badań, uprawnienia hodowlane oraz testy psychiczne będą dostępne dla osób zainteresowanych po wstępnej rozmowie. Będę przeprowadzać weryfikację, aby miot trafił do odpowiednich osób.
Pojawienie się szczeniąt planowane jest na lato.

Ojca wybieramy starannie, kierując się głównie jego predyspozycjami do pracy. Jego umiejętności, doświadczenie i charakter mają być doskonałym uzupełnieniem Pimpka, co da nam pewność, że szczenięta będą miały ogromny potencjał do pracy i sportu. Szczegóły dotyczące ojca, w tym jego osiągnięcia i kwalifikacje, zostaną podane wkrótce, ale już teraz możemy podzielić się tymi informacjami, ponieważ wiele osób pytało o planowane dzieci po Pimpusiu. Choć trochę to trwało, teraz jesteśmy gotowi na to, by te wyjątkowe maluchy mogły pojawić się na świecie.

Jeśli szukasz psa do specjalistycznej pracy i wiesz, czym jest praca z belgijskim malinois, skontaktuj się z nami.
Chętnie udzielimy wszystkich informacji i pomożemy zapisać Cię na listę rezerwową.

Miłość i odpowiedzialność nie rodzą się w jeden dzień – kształtuje je każdy wspólny moment. Szczeniak to nie tylko urocz...
14/02/2025

Miłość i odpowiedzialność nie rodzą się w jeden dzień – kształtuje je każdy wspólny moment.
Szczeniak to nie tylko uroczy obrazek, ale przyjaciel na lata.
Tak samo jak prawdziwa miłość, nie potrzebuje wyznaczonego święta – liczy się to, jak dbamy o nią każdego dnia.

10/02/2025

Nie jest moim psem....

Jest moim sercem, które chodzi na czterech łapach.
W jego oczach widzę mądrość lat, w jego obecności czuję miłość bez słów, a w jego wiernym sercu – przyjaźń, która nie zna granic.

Tak bardzo ❤️❤️❤️

10/02/2025

Jeden na milion ❤️

Życie z psim seniorem – demencja, utrata wzroku i… mnóstwo radości  Opieka nad starszym psem to mieszanka troski, wyzwań...
10/02/2025

Życie z psim seniorem – demencja, utrata wzroku i… mnóstwo radości

Opieka nad starszym psem to mieszanka troski, wyzwań i mnóstwa wzruszających oraz zabawnych momentów.
Nasza psia seniorka ma demencję i w znacznym stopniu utraciła wzrok, ale jej motywacja do jedzenia i chęć życia wciąż są na najwyższym poziomie! Życie z nią to codzienne przypomnienie, jak niezwykle ważna jest umiejętność czytania psich sygnałów oraz dostosowywania się do ich indywidualnych potrzeb.
Demencja u psów – jak się objawia?
Starsze psy, podobnie jak ludzie, mogą cierpieć na demencję. Objawy bywają różne, ale w naszym przypadku to m.in.:
🔹 dezorientacja – zdarza się, że seniorka "gubi się" na dobrze znanym terenie,
🔹 zmiany rytmu snu i czuwania – czasem aktywność w nocy, senność w dzień,
🔹 wpatrywanie się w przestrzeń lub wchodzenie na inne psy,
🔹 trudności w odnalezieniu drogi do domu, szczególnie po zmroku.

Ponieważ jej wzrok jest mocno ograniczony, musieliśmy nauczyć się funkcjonować w zupełnie nowy sposób. Wieczorami często migamy światłem latarki, żeby wskazać jej wejście do domu – reaguje na zmiany kontrastu. Na dużym terenie trzeba pilnować, żeby nie zgubiła, las tylko ścieżki.

Życie w stadzie – różne osobowości, różne potrzeby
Każdy pies w naszym stadzie jest inny, a to oznacza, że nie da się wszystkich prowadzić w identyczny sposób.
Młode, energiczne psy muszą nauczyć się, że seniorka nie reaguje tak jak one, a my musimy dbać o jej komfort. Bywa, że jej zachowania są dla nich kompletnie niezrozumiałe – kiedy patrzy się w pustą przestrzeń albo wchodzi na innego psa, który nie wie, jak na to odpowiedzieć.
To lekcja cierpliwości dla wszystkich!

Klatki – bezpieczeństwo, a nie kara
Czasem klatki budzą kontrowersje, ale w naszym domu to po prostu narzędzie bezpieczeństwa. Kiedy wychodzimy, psy mają swoje osobne przestrzenie, aby uniknąć nieporozumień, zwłaszcza że seniorka może nieświadomie wejść w osobistą strefę innego psa. To pozwala uniknąć stresujących sytuacji i zapewnia wszystkim spokój.

Mimo wszystko – radość!
Tak, życie ze starszym psem bywa wymagające, ale jest też pełne radości. Śmiech gwarantowany, gdy okazuje się, że nasza seniorka ZAWSZE znajdzie kosz na śmieci i ukryte smakołyki. A kiedy gubi się na działce, to zawsze można pomóc jej się odnaleźć – światłem, głosem, przewodnikiem.

Najtrudniejsze w życiu ze starszym psem? Świadomość, że ten wspólny czas nie jest nieskończony. Ale to, co dają nam w zamian, jest bezcenne.

Nigdy,nie będziesz wiedział, ile czasu zostało, dopóki nie zostanie go za mało

„Hodowca to ma życie – kupa kasy, masa wolnego czasu, zero stresu…” No taaak, jasne!”Z zewnątrz może się wydawać, że życ...
08/02/2025

„Hodowca to ma życie – kupa kasy, masa wolnego czasu, zero stresu…” No taaak, jasne!”

Z zewnątrz może się wydawać, że życie hodowcy to bajka: nie pracujemy, mamy pełno pieniędzy, czasu jak lodu, no i przecież siedzimy tylko w domu, gapiąc się na te nasze psy… Sielanka, prawda?

Tyle że u mnie nie ma dwóch psów. Mam czternaście. A to oznacza, że moje życie to wyższa matematyka, logistyka na poziomie NASA i spontaniczne sytuacje, których nie wymyśliłby nawet najlepszy scenarzysta komedii.

🌅 RANO, CZYLI JAK SIĘ NIE WYSPASZ, TO SIĘ NIE WYSPASZ

Zawsze marzyłam, żeby wstawać chociaż o 7:00. Kiedyś, w czasach młodości, uwielbiałam spać do 9:00… Ale to było zanim psy przejęły władzę nad moim harmonogramem.

Bo w moim domu nie ja decyduję, kiedy wstajemy. Decydują one.

• Budzik? Niepotrzebny. Mam psy z wewnętrznym zegarem .

• Poranne siku? No niby tak, ale priorytetem jest ŚNIADANIE. Nic, absolutnie nic nie jest ważniejsze niż miska. Można jeszcze lekko przymknąć oko na to, że nie wszyscy wyszli na siku, ale ruszenie miską = koniec świata.

• Kawa przed śniadaniem? Ha-ha! Bardzo śmieszne. Kawa w moim domu zawsze jest zimna, bo zanim się do niej dobiorę, mija już pół dnia organizacyjnego chaosu.

🚀 LOGISTYKA PORANNA – OPERACJA „WYJŚCIE BEZ KATASTROFY”

Nie mogę po prostu otworzyć drzwi i powiedzieć: „No dobra, idźcie!”. O nie, to byłoby za proste. Tu trzeba strategicznego planu!

• Niektóre psy nie mogą iść razem, bo się pobiją („Ej, czemu na mnie patrzysz?! Chcesz się bić?!”).

• Staruszek, który nie widzi, potrzebuje chwili na eksplorację a później na odnalezienie drogi do domu.

• Pimpek ma depresję, bo nie wyszedł pierwszy i cały świat zdążył się o tym dowiedzieć.

• Młodzież? Oni generalnie nie ogarniają, co się dzieje, ale są bardzo entuzjastyczni w swoim braku ogarniania życia.

Czyli zanim wszyscy wyjdą, żeby „tylko się załatwić”, mija jakieś 40 minut kombinowania, kto z kim, kiedy i którędy.

🥐 ŚNIADANIE? CHWILA NA RELAKS? NIE TAK PRĘDKO!

Dopiero kiedy wszyscy wrócą, miski zostaną napełnione i psy rzucą się na jedzenie jak stado wygłodzonych wilków, mam jakieś 15 minut na kawę.

Ale tylko jeśli:
❌ Nikt nie przewróci miski.
❌ Nikt się nie obrazi, że dostał inną miskę niż wczoraj.
❌ Nikt nagle nie zdecyduje, że dzisiaj śniadanie to „jednak nie”.
❌ Nikt nie postanowi zwrócić swojego posiłku w spektakularnym stylu.

Jeśli wszystkie te warunki zostaną spełnione, mogę usiąść i wypić zimną kawę.

🗓 PLAN DNIA? JAKI PLAN?

Po śniadaniu teoretycznie mogłabym zająć się czymś zaplanowanym. Ale…

• Plan na dzień? Nie, raczej "wstajemy, żyjemy" – Myślę, że dzisiaj popracuję, ale nagle okazuje się, że muszę załatwić problemy zdrowotne psa – jedna kuleje, drugi ma sraczkę, trzeci upiera się, żeby teraz, natychmiast, przyjść do mnie na kolana. A wiesz, jak to jest – jeden pies na raz to jeszcze ogarniam, ale jak ich 14 ma swoje potrzeby... Czasami po prostu wszystko idzie nie tak!

• Spacer? Kto by się tym przejmował! – Zamiast jednej, spokojnej rundki, mamy wyścigi, zawody w zapasach i szereg obowiązkowych pogoni. Bo przecież każde musi znaleźć swój kawałek trawnika i rozwiązać swoje psy-życiowe kwestie w tej jednej, konkretnej chwili.

• Wszystko jest w ruchu! – Oczywiście, wszystko wygląda, jakby żyło własnym życiem – w jednym kącie kuchni czekają świeże miski, w drugim półka z suplementami. A w ogrodzie robi się „trening wydolnościowy” i psie wycieczki. Ale żeby wyjść na chwilę – to jak walka z samym sobą! Bo zanim wyjdziemy, musimy załatwić sprawy, jak zdrowie, jedzenie, spacery... i zabawa.

• Dzień treningowy? Super! Ale najpierw trzeba dopasować skład zespołu do nastrojów. Bo jeśli młody wstał lewą łapą, a starszyzna uznała, że dziś się nie rusza – trzeba znaleźć kompromis.

W efekcie, mój dzień składa się głównie z reagowania na sytuacje, które jeszcze godzinę temu nie istniały.

🌙 NOCE – PRZEŚPIJ SOBIE, ALE NA RATY

Noc powinna być czasem odpoczynku. Chyba że jesteś hodowcą.

• Ktoś musi wyjść? Ok, ale reszta patrzy z politowaniem: „Co ty, oszalałeś? My o tej godzinie śpimy!”

• Czekolada, moja staruszka, czasem się zgubi. Idzie do miski z wodą, ale w połowie drogi traci wątek i zostaje w miejscu. Jako że ma kłopoty ze słuchem muszę się drzeć: „Gdzie jesteś? Tu jesteś!” Cały dom wie, że właśnie trwa „operacja odnalezienia Czekolady”.

• Młodzież? No cóż… czasem uznają, że środek nocy to idealna pora na walkę o panowanie nad kanapą albo Janek uzna, że to dobra pora żeby dać Dziubka a tu w ramach nagrody podrapiesz go pod paszkami 🙂

Czyli przesypiam noc? Technicznie rzecz biorąc – tak. Ale czy dobrze? No niekoniecznie.

🌴 WAKACJE? HAHAHA!

Czasem ktoś mnie pyta: „A czemu nie jedziesz na urlop?!”

A no bo:

• Jak nie szczeniaki, to treningi.

• Jak nie treningi, to nagła choroba któregoś psa.

• Jak nie choroba, to stres, bo jak to tak – zostawić psy?!

Czy ja w ogóle chcę wyjeżdżać? Niekoniecznie. Nawet jak muszę wyjechać na egzamin i moja córka zostaje z psami, to i tak cały czas myślę, czy wszystko jest w porządku.

❤️ PODSUMOWANIE – KOCHAM TO, ALE…

Tak, moje psy skomplikowały mi życie.
Ale też mnie uratowały.

Nie mam wolnych poranków, spokojnych dni ani beztroskich wakacji. Mam za to pełne ręce roboty, zimną kawę i zero nudy.

I choć czasem myślę, że mogłam wybrać prostsze życie, to… nie zamieniłabym tego na nic innego.

„Nie każdy bohater nosi pelerynę – niektóre merdają ogonem i rozdają całusy. ❤️🐾
06/02/2025

„Nie każdy bohater nosi pelerynę – niektóre merdają ogonem i rozdają całusy. ❤️🐾

„To czas, który poświęciłeś swojej róży, czyni ją tak ważną”🦊⚘️Mówią, że dom to nie ściany, ale ci, którzy w nim mieszka...
05/02/2025

„To czas, który poświęciłeś swojej róży, czyni ją tak ważną”
🦊⚘️

Mówią, że dom to nie ściany, ale ci, którzy w nim mieszkają.
Mój dom to czternaście serc.
Każdy z moich psów jest inny – jeden odważny, drugi ostrożny, jeden rozbrykany, drugi spokojny.
Ale dla mnie każdy jest wyjątkowy.

Czasem patrzę na to, co dzieje się w świecie psów, i mam wrażenie, że gdzieś w tym wszystkim zgubiliśmy to, co najważniejsze.

Ludzie ścigają się za modnymi akcesoriami, wymieniają obroże co sezon, kupują kolejne zabawki, kolejne legowiska, kolejne gadżety, bo „dobry właściciel powinien mieć wszystko” – tylko zapominają, że pies nie czeka na nową smycz.
On czeka na człowieka, który powie: „Chodź, spędzimy razem trochę czasu.”

"Ludzie mają za mało czasu, by cokolwiek poznać. Kupują gotowe rzeczy w sklepach. Ale ponieważ nie ma sklepu z przyjaciółmi, ludzie nie mają już przyjaciół." 🦊⚘️

Żyjemy w czasach, gdzie wszystko musi być szybkie, efektywne, „perfekcyjne” – włącznie z psami.
Oczekujemy, że szczeniak od razu będzie wiedział, jak się zachować.
Że pies wychowany z dziećmi zawsze będzie cierpliwy.
Że po jednym szkoleniu wszystko „zaskoczy”. A jeśli nie? Wtedy szukamy kolejnego „magicznego” rozwiązania, zamiast po prostu dać psu czas i uwagę.

"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu." ⚘️🦊

Nie liczy się, jak wygląda smycz.
Liczy się, że ręka, która ją trzyma, prowadzi psa z pewnością i spokojem.
Nie liczy się, jakie legowisko stoi w kącie, tylko to, że pies może na nim zasnąć bez strachu. Nie liczy się, ile masz książek o psiej psychologii – tylko to, czy potrafisz spojrzeć swojemu psu w oczy i zrozumieć, czego naprawdę potrzebuje.

"Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś." ⚘️🦊

Odpowiedzialność za psa to nie tylko pełna miska i regularne wizyty u weterynarza.
To umiejętność słuchania go, kiedy nie mówi nic.
To świadomość, że on nie jest tu dla naszych oczekiwań, dla naszego ego, dla naszej wygody.
To relacja – taka, której nie można kupić, zamówić, przyspieszyć.

Każdy z moich psów jest moją różą. ⚘️🦊
Nie dlatego, że jest jedyny na świecie – ale dlatego, że ja wybrałam właśnie jego.
A on wybrał mnie.
I to jest coś, czego nie da się zastąpić żadnym gadżetem.

Nasza Miniaturka ❤️Mama dwóch miotów. W maju stuknie jej 5lat, pierwsza nasza miniatura pracująca w ratownictwie
04/02/2025

Nasza Miniaturka ❤️
Mama dwóch miotów.
W maju stuknie jej 5lat, pierwsza nasza miniatura pracująca w ratownictwie

🏡 Klatka – więzienie czy bezpieczna przestrzeń?Klatka kennelowa to temat, który budzi wiele emocji. Niektórzy widzą w ni...
04/02/2025

🏡 Klatka – więzienie czy bezpieczna przestrzeń?

Klatka kennelowa to temat, który budzi wiele emocji.
Niektórzy widzą w niej więzienie, inni przydatne narzędzie, a dla psów nauczonych jej obecności jest po prostu ich własną, bezpieczną przestrzenią.

🧐 Czym jest klatka i dlaczego warto ją wprowadzić?

Klatka to nie miejsce odosobnienia, ale przestrzeń, w której pies może odpocząć, wyciszyć się i czuć się bezpiecznie. Jeśli od początku budujemy pozytywne skojarzenia, pies traktuje klatkę jak swój azyl – tak samo, jak my postrzegamy własną sypialnię czy ulubiony fotel.

💡 Najczęstszy błąd?
Wielu opiekunów wprowadza klatkę dopiero wtedy, gdy pies zaczyna sprawiać problemy – np. gryzie meble, szaleje przy gościach lub wymusza uwagę.
W takich przypadkach klatka jest traktowana jako kara, a nie bezpieczna przystań.

🔴 Błędne podejście:
❌ „Pies rozrabia?
Zamykamy go w klatce, żeby się uspokoił.”
❌ „Goście przyszli?
Zamknijmy psa w klatce, żeby nie przeszkadzał.”

Takie podejście sprawia, że pies nie czuje się komfortowo w klatce, bo kojarzy ją z ograniczeniem i przymusem, a nie z miejscem odpoczynku.

✅ Lepsze podejście:
✔️ Wprowadzamy klatkę od szczeniaka jako element otoczenia.
✔️ Pozwalamy psu samemu z niej korzystać, zamiast zamykać go „za karę”.
✔️ Używamy klatki w codziennych sytuacjach, np. w transporcie, podczas odpoczynku po treningu.

🐶 Jak uczymy klatki u naszych psów?

W naszej hodowli klatka jest naturalnym elementem otoczenia
🍼 Szczenięta od początku mają do niej dostęp – w pomieszczeniu, na wybiegu – mogą z niej korzystać według własnego uznania, a klatki pozostają otwarte.
Dzięki temu uczą się, że to miejsce relaksu, a nie ograniczenia.
🚗 Używamy klatek w transporcie – co sprawia, że podróże są bezpieczne i spokojne.
🏡 Każdy dorosły pies ma swoją klatkę– traktują ją jak prywatny azyl, wybierają ją, gdy chcą odpocząć, wyciszyć się lub gdy coś je stresuje.
👴 Starsze psy i ich bezpieczeństwo – nasz senior, który ma demencję, ma swoją przestrzeń, co zapewnia mu komfort i chroni resztę stada przed niekontrolowanymi sytuacjami.

📢Kiedy warto zastosować klatkę?

Nauczony klatki pies zyskuje ogromną przewagę w sytuacjach, które wymagają ograniczenia ruchu lub zapewnienia mu komfortu i bezpieczeństwa.
Są momenty, w których jej obecność staje się nieocenionym wsparciem– zarówno dla psa, jak i jego opiekuna.

🔹 Hospitalizacja i rekonwalescencja – po operacji, zatruciu czy kontuzji pies często musi ograniczyć ruch. Jeśli wcześniej nauczył się klatki, odpoczynek w niej będzie mniej stresujący i pozwoli uniknąć dodatkowych urazów.

🔹 Złe samopoczucie– psy, tak jak ludzie, czasem źle się czują. Gdy mają swoją klatkę jako azyl, mogą tam odpocząć bez konieczności izolowania ich w obcym miejscu.

🔹 Hałaśliwi goście – jeśli pies nie czuje się komfortowo w towarzystwie wielu osób lub dzieci, klatka daje mu możliwość wyciszenia się i uniknięcia niepotrzebnego stresu.

🔹 Reakcja na dźwięki– Sylwester, burza, głośne remonty w sąsiedztwie… W takich momentach pies często szuka schronienia. Jeśli klatka jest jego bezpiecznym miejscem, pomoże mu przetrwać te trudne chwile bez paniki.

🔹 Podróże i nowe miejsca– wyjazdy mogą być dla psa stresujące, zwłaszcza jeśli nocujemy w hotelu czy wynajętym apartamencie. Klatka sprawia, że pies ma swoje znajome miejsce, co ogranicza jego lęk i pomaga zapobiec niszczeniu wyposażenia.

🔹 Bezpieczeństwo w domu– czasem zdarzają się sytuacje, kiedy musimy mieć pewność, że pies nie zrobi sobie krzywdy – np. podczas sprzątania ostrymi środkami chemicznymi, w trakcie remontu czy przy wprowadzaniu nowego zwierzęcia do domu.

💡 Klatka to narzędzie, które może pomóc w wychowaniu psa, ale jej użycie zależy od nas. Jeśli wprowadzimy ją w odpowiedni sposób, nie będzie kojarzona z przymusem, lecz z bezpieczeństwem i odpoczynkiem.

📩 Nie wiesz, jak to zrobić? Masz wątpliwości?
Zapraszamy na spotkanie i szkolenie! Dzięki naszemu doświadczeniu w hodowli i pracy z psami pomożemy ci znaleźć najlepsze rozwiązanie dla twojego pupila.

Fot. Z internetu

Przebodźcowanie, stres i kortyzol.Wielu opiekunów słyszy, że kluczem do wychowania zrównoważonego psa jest  socjalizacja...
03/02/2025

Przebodźcowanie, stres i kortyzol.

Wielu opiekunów słyszy, że kluczem do wychowania zrównoważonego psa jest socjalizacja.
Problem w tym, że często jest ona mylona z bombardowaniem szczeniaka nowymi bodźcami bez uwzględnienia jego indywidualnych potrzeb. Efekt? Przebodźcowanie, stres, lękliwe reakcje i niepożądane zachowania.

🔎 Czym jest przebodźcowanie i jak działa kortyzol?

Każda nowa sytuacja, każde silne przeżycie – pozytywne czy negatywne – uruchamia w organizmie psa reakcję stresową. Wydziela się kortyzol, hormon stresu, który mobilizuje organizm do działania. To naturalny mechanizm, ale... kortyzol potrzebuje czasu, by wrócić do równowagi. Jeśli pies codziennie jest wrzucany w nowe, trudne sytuacje, jego układ nerwowy nie ma kiedy się zregenerować. A to prowadzi do:

❌ Problemów z koncentracją – pies staje się nadmiernie pobudzony lub „odłącza się” w sytuacjach stresowych.
❌ Przebodźcowania – zamiast się adaptować, pies staje się bardziej reaktywny i nerwowy.
❌ Zwiększonej drażliwości – brak możliwości wyciszenia powoduje wybuchy emocji, które mogą objawiać się gryzieniem, skakaniem, czy niszczeniem.

🚨 Zbyt intensywna socjalizacja to przebodźcowanie!

Często słyszymy, że trzeba przyzwyczajać psa do wszystkiego.
Ale czy na pewno? Wyobraź sobie, że bierzesz małe dziecko i codziennie zabierasz je w nowe, hałaśliwe, pełne bodźców miejsce – do galerii handlowej, na koncert, do lunaparku.
Bez chwili wytchnienia, bez poczucia bezpieczeństwa.
Czy naprawdę nauczysz je w ten sposób pewności siebie?

Tak samo jest z psami. Jeśli chcemy, aby pies czuł się pewnie w świecie ludzi, musimy budować jego zaufanie do nas – to ono jest kluczowe.
Nie ilość bodźców, ale ich jakość i sposób wprowadzania decydują o tym, czy pies będzie stabilny.

Jak znaleźć równowagę?

✅ Obserwuj psa – jeśli widzisz, że jest zmęczony, wycofany lub zaczyna wykazywać sygnały stresu (oblizywanie, otrzepywanie się, napięcie ciała), daj mu odpocząć.
✅ Zamiast wrzucać go w sytuację, wprowadzaj stopniowo – lepiej, by pies miał pozytywne doświadczenia w kontrolowanych warunkach niż był bombardowany nowościami bez wsparcia.
✅ Dbaj o odpoczynek– po nowych przeżyciach pies powinien mieć czas na regenerację, spokojny sen i wyciszenie emocji.
✅ Nie wierz w mity im więcej, tym lepiej – socjalizacja to nie „zaliczanie” jak największej liczby bodźców, ale nauczenie psa, że jego człowiek to przewidywalny, stabilny punkt oparcia.

🐶 Hodowla a socjalizacja – dlaczego to ma znaczenie?

Pamiętajmy, że wiele hodowli działa w spokojnym środowisku. Szczeniak wychowany w takim środowisku, nagle trafiający do miasta może nie mieć doświadczenia z ruchem ulicznym, windami, tłumami.
Nie oznacza to, że hodowla zrobiła coś źle – po prostu każdy pies potrzebuje indywidualnego podejścia i czasu na adaptację.

📸 Zdjęcia przedstawiają naszego Antka podczas jego pierwszych zajęć z ratownictwa wodnego.
Choć wcześniej nie miał styczności z takimi zadaniami, dzięki stopniowemu wprowadzaniu nowych elementów oraz zaufaniu, jakie przez lata zbudował ze swoim przewodnikiem, czuł się pewnie i komfortowo. Mimo że ostatecznie nie kontynuowaliśmy tej ścieżki, to doskonały przykład na to, że dobrze prowadzony pies, bazując na wcześniejszych doświadczeniach i relacji z człowiekiem, jest w stanie odnaleźć się nawet w zupełnie nowych sytuacjach. 🐾

Jeśli nie wiesz, jak wprowadzać swojego psa w nowe sytuacje lub masz wątpliwości, zapraszamy na nasze spotkania i szkolenia. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu – zarówno w hodowli, jak i w pracy z psami – pomożemy Ci mądrze zbudować relację opartą na zaufaniu, równowadze i wzajemnym zrozumieniu. Bo najważniejsze jest nie to, ile bodźców pies pozna, ale to, czy nauczy się ufać swojemu człowiekowi! 🐾

Rzadko pokazujemy nasze wyjazdy na akcje poszukiwawcze, ale czytając ostatnie komentarze, zebrałam się na kilka przemyśl...
02/02/2025

Rzadko pokazujemy nasze wyjazdy na akcje poszukiwawcze, ale czytając ostatnie komentarze, zebrałam się na kilka przemyśleń.
Jako osoba, która szkoli psy i prowadzi hodowlę, wiem, ile czasu i wysiłku kosztuje przygotowanie psa do pracy ratowniczej. Ale to, czego nauczyła mnie ta działalność jeszcze bardziej, to pokora wobec życia i ludzkich historii.

Zaginięcia bywają dramatyczne. Czasem stoją za nimi nieszczęśliwe wypadki, czasem choroby, czasem decyzje, których nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
Każda sytuacja jest inna, a my, którzy uczestniczymy w tych poszukiwaniach, widzimy znacznie więcej niż tylko nagłówki w internecie.

Łatwo oceniać, trudniej zrozumieć

Wielu ludzi chętnie wydaje osądy – niezależnie od tematu. Wystarczy zobaczyć fragment sytuacji, usłyszeć kilka zdań, by poczuć się ekspertem. W poszukiwaniach osób zaginionych, w hodowli psów, w każdej dziedzinie, w której w grę wchodzi czas, wysiłek i odpowiedzialność, zawsze znajdą się tacy, którzy „wiedzą lepiej”.

Oceny padają łatwo, często od tych, którzy nigdy nie byli w podobnej sytuacji, którzy widzą tylko czubek góry lodowej.

Empatia to nie tylko współczucie – to chęć zrozumienia, że świat nie jest czarno-biały, że za każdym działaniem stoi praca, doświadczenie i często decyzje trudniejsze, niż można sobie wyobrazić. Zanim skomentujesz, zanim ocenisz – pomyśl, ile naprawdę wiesz o tym, co widzisz.

Od wczorajszego wieczoru do aż do godzin przedpołudniowych w dniu dzisiejszym prowadzono intensywne poszukiwania 24-letniej Adrianny Banyś, która opuściła dom

Nie muszę mówić ani słowa – on już wie. Razem tworzymy drużynę, w której zaufanie i oddanie znaczą więcej niż wszystko i...
01/02/2025

Nie muszę mówić ani słowa – on już wie. Razem tworzymy drużynę, w której zaufanie i oddanie znaczą więcej niż wszystko inne.

Moja ❤️🐾🐾

Adres

Dabrowa Gornicza

Telefon

+48661883503

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Color Joy FCI umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Color Joy FCI:

Widea

Udostępnij

Kategoria