16/04/2022
Nadszedł taki dzień, gdy pomyślałeś sobie "a gdyby tak wziąć drugiego psa"😄🐶. No i cudnie. Pod warunkiem, że weźmiesz pod uwagę kilka spraw.
☯ po pierwsze zastanów się, czy Twój obecny pies- pies rezydent jest już odpowiednio ułożony i zadbany. Jeśli Twój pies ma problemy behawioralne to najpierw skup się na przepracowaniu tych problemów zamiast brać Wam drugiego psiaka na głowy
☯️ znając i szanując swojego psa, postaraj się dobrać drugiego psiaka w taki sposób, aby były jak największe szanse, że się zaprzyjaźnią, gdy na przykład bierzesz psa ze schroniska, sprawdź najpierw na spacerach zapoznawczych, czy psy się polubią
☯️ miej na uwadze, że nie wszystkie spacery uda Ci się zrobić z dwoma psami jednocześnie, pomyśl więc, czy będziesz miał czas, chęć i siły na dwa razy więcej aktywności fizycznej
☯️ choć chyba wszyscy, biorąc drugiego psa, marzymy o tym, że psiaki się zaprzyjaźnią i będą razem spędzać czas, musimy brać pod uwagę również taką opcję, że jednak nie będzie tak kolorowo i musimy być gotowi na pracę nad ich relacją oraz na zapewnienie psom osobnych aktywności
☯️ nie wyobrażam sobie także nie wziąć urlopu na pierwsze dni nowego psiaka w domu, aby pomóc mu się zaaklimatyzować i popracować nad zbudowaniem bezpiecznej relacji pomiędzy psami
☯️ nawet, gdy już to wszystko powyższe przemyślałeś i zorganizowałeś, nadal mogą się pojawić niespodziewane problemy 😎
Ja na przykład biorąc Gayę - szczeniaka owczarka staroniemieckiego, wiedziałam, że Nero kocha psy, ale także, że jest już psim seniorem, więc pewnie będę musiała mu pomagać, gdy szczeniaczek będzie go za bardzo męczył lub podgryzał ostrymi ząbkami.
Okazało się natomiast, że nawet, gdy Mała chciała się koło niego grzecznie położyć, on poszczekiwał na nią i odchodził. ( a Nero nigdy wcześniej nie szczekał na psy).
Wspierałam go natomiast w tym wyrażaniu emocji, nie karciłam, minął tydzień i zaczął się oswajać. Nadal nie jest idealnie, nie śpią jeszcze wtuleni w siebie, ale już potrafią się razem pobawić zabawką i Nero już dużo lepiej znosi bliskość siostrzyczki.
Przed nami nadal sporo pracy nad budowaniem ich relacji a także osobnej pracy nad szkoleniem i wychowaniem G*i i nad zapewnianiem Nerusiowi równowagi pomiędzy zabawą a czasem na sen.
Na szczęście decyzja była świadoma i wiedziałam, na co się piszę, więc jest okej :)
🥰❤️